Autor Wątek: Tym razem dwa koła  (Przeczytany 13770 razy)

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 16, 2010, 08:28:55 pm »
Obyło się bez mandatu :)
Jakub Sałata

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 16, 2010, 10:41:37 pm »
Nowy osobisty rekord prędkości po płaskim: 61,77 km/h :)

Gratulacje :). A jak średnie w porównaniu z trajkiem? ( I ewentualnie z jakimś pionowym o ile masz gdzieś zapisane..)

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 16, 2010, 11:32:17 pm »
Jeszcze kombinuję z ustawieniami odległości suportu (choć sądząc po dzisiejszym dniu to obecne ustawienie jest idealne). Średnich konkretnych jeszcze nie wyrobiłem bo na razie tylko do pracy jeżdżę lub jakieś niezorganizowane krótkie przejażdżki - ale na pewno szybciej niż trajkiem. Przejadę się po moim "testowym" 15 km okrążeniu w okolicy obydwoma kiedys. Ale na pewno znacznie szybciej - zwłaszcza na płaskim a z racji masy też na podjazdach (a w Łódzkiem to raczej "podjazdach" ;) .
Jakub Sałata

istrii

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 104
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 19, 2010, 09:05:26 pm »
Saurus dopiero zauważyłem Twoje nowe cudo :) Jest super. Gratuluje i jestem ciekaw na którym poziomie przyjedziesz w tym roku na zlot.

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 19, 2010, 09:51:57 pm »
Tego łatwiej zapakować do pociągu i łatwiej natrzaskać więcej km w ciągu dnia (masa, aerodynamika) więc jak bym na zlot nie dojeżdżał to mi bardziej pasuje. Dziś po raz pierwszy od tygodnia wsiadłem na trajka i czułem się jakoś... nieswojo :) Jestem zauroczony tym rowerem.
Jakub Sałata

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwca 21, 2010, 11:02:57 pm »
Najbardziej podoba mi się ten text że spotkamy się na zlocie ;)
ps. Gratuluje konstrukcji :)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwca 26, 2010, 06:35:13 pm »
Jeździłem dziś po Lesie Łagiewnickim - ekstra, nawet po piasku czy leśnym błocie o wiele lepiej z równowagą niż się spodziewałem. Miałem problemy na stromych ale słabo uklepanych górkach, przełożeniem i siłą dawałem radę bez problemu ale na gładkich oponach uciekała mi przyczepność z tyłu - w takim momencie traciłem prędkość i musiałem wstać by nie zjechać natychmiast do tyłu ;) No i ograniczałem prędkość w ogóle ze względu na brak amortyzacji (choć niektóre drogi tam są przyjemniejsze niż łódzkie asfalty w większości).
Jakub Sałata

czegevara

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 27
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #22 dnia: Września 12, 2010, 11:17:18 pm »
Przepiękny wyszedł! Gratuluję, kolor świetny. Zrobiłeś nim pewnie od czerca trochę kilometrów. Ja też przymierzam się być może do ramki Velogic stąd pytanko jakie wrażenia z jazdy po dłuższej ekspoatacji? Jak z jakością wykonania i wykończenia samej ramy?? Nie brakuje ci amortyzacji przy jeździe po dziurawych drogach??
Pozdrawiam!

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #23 dnia: Września 12, 2010, 11:38:16 pm »
Od czerwca jakieś 3500 km, rower spisuje się bez zarzutu. Trochę przerobiłem prowadzenie łańcucha, poza tym typowe v-brake z przodu się nie mieszczą bezkolizyjnie z łańcuchem - ja mam tektro mini, ew. lepiej iść w tarcze. Jest to dla mnie idealna uniwersalna poziomka - na tyle lekka i krótka że nie ma problemu z parkowaniem, noszeniem po schodach czy wożeniem windą. Rower bardzo zwrotny, na tyle niski by być szybkim ale na tyle wysoki że mogę patrzeć przez szyby samochodów i łatwo podeprzeć się nogą, wsiąść, zsiąść. Brak amortyzacji to spore uproszczenie konstrukcji. Ja "zawsze" jeździłem na sztywnych rowerach i brak amortyzacji nie doskwiera mi ani trochę - i tak komfort jest nie do porównania z jakimkolwiek pionem a wstrząsy nie przeszkadzają mi w jeździe. Jakość wykonania i wykończenia moim zdaniem wysoka, wszystko estetycznie wykończone. Generalnie - najlepszy rower jaki w życiu kupiłem/złożyłem (ze względu na praktyczność, poręczność przebija trajka a przyjemność z jazdy choć innaczej odczuwana to co najmniej taka sama).
Jakub Sałata

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #24 dnia: Września 19, 2010, 12:07:54 pm »
Przepiękny wyszedł! Gratuluję, kolor świetny. Zrobiłeś nim pewnie od czerca trochę kilometrów. Ja też przymierzam się być może do ramki Velogic stąd pytanko jakie wrażenia z jazdy po dłuższej ekspoatacji? Jak z jakością wykonania i wykończenia samej ramy?? Nie brakuje ci amortyzacji przy jeździe po dziurawych drogach??
Pozdrawiam!
Miałem przyjemność przejechać się tym rowerem w Pile.
Pierwsze wrażenie:
Pomimo, iż suport był dla mnie za daleko, to rower okazał się zaskakująco stabilny - bardziej stabilny niż mój własny, do którego jestem przyzwyczajony i bardziej zwrotny.
Czuć też od razu, że rower dobrze przyśpiesza (też zbiera się lepiej niż mój)
Niestety, nie mieliśmy możliwości sprawdzić rowerów na dłuższym odcinku, ale myślę że jest szybszy od mojego i lżejszy - to było czuć od razu.
Jednak po zjechaniu na nierówną nawierzchnię, brak amortyzacji jest wyraźnie odczuwalny i tu zdecydowanie wolę rower wolniejszy, ale z pełnym zawieszeniem.
Z przodu raczej założył bym tarcze, z tyłu spokojnie mogą zostać V-ki.
W poziomkach tyłem raczej się nie hamuje.
Manetki przerzutek cynglowe wg. mnie, to lepsze rozwiązanie.
Ja mam obrotowe, przez co muszę jeździć w rękawiczkach, bo gdy dłonie się spocą, to nie można zmienić przełożeń.

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #25 dnia: Września 19, 2010, 08:08:53 pm »
Manetki mam cynglowe Sram X-5. U tej firmy obie dźwignie uruchamia się kciukami do przodu co oznacza że można jeździć nawet w grubych czy wręcz jednopalczastych rękawiczkach :) W ogóle z przerzutki w systemie 1:1 jestem niesamowicie zadowolony (chyba od założenia nie regulowałem jej wcale).
Brak amortyzacji to kwestia indywidualna - mnie nie przeszkadza. Fajnie mieć ale na co dzień, również do miasta, to dla mnie zbytek.
V-ki są żyleta, z dobrymi klockami również na mokro, po błocie nie jeżdżę. A są o wiele, wiele prostsze choć kombinuję coś w kierunku widelca jednostronnego co może mnie zmusić do tarczy z przodu.
Jakub Sałata

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Tym razem dwa koła
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwca 19, 2011, 11:18:11 pm »
Odświeżam wątek, bynajmniej nie trupa bo mam parę nowych doświadczeń do opisania. Później napiszę o małym kufrze "picnic" i tym co zmienia albo nie ale na razie o SPD.
Kiedyś zrobiłem sobie przeróbkę jak w temacie http://forum.poziome.pl/index.php?topic=714.0 i obiecałem napisać parę słów o krótkich korbach. Co się bardzo wyraźnie ostatnio okazało sama długość korb to jeszcze nie koniec optymalizacji.
Krótkie korby zamontowałem jakoś na tydzień przed wyjazdem rowerowym do Amsterdamu. Razem z tą zmianą zmieniłem położenie bloków na maksymalnie przesunięte do tyłu. Bardzo mi się podobało, ale wiedziałem że będę musiał się przyzwyczaić. Jednak w trasie (mimo poprawki na masę bagażu) czasem miałem wrażenie że czegoś mi brakuje, nie mam powera, wszystko zrzucałem na adaptację i zmęczenie wynikające z jazdy dzień po dniu, bez wystarczającej regeneracji. A po powrocie jak zrzuciłem bagaż to dostałem takiego kopa, że przestałem się przejmować ;) I tak z przesuniętymi blokami jeździłem całą jesień, aż do mrozów i od konca zimy jak tylko lód zszedł aż do zeszłego tygodnia. Fajnie było, bo nawet z profilowanymi mocno wkładkami na moje lekkie płaskostopie nie czułem żadnego ucisku od podeszwy buta (mając jeszcze na długich korbach bloki z przodu założyłem cienkie, płaskie wkładki i to pomogło). Tylko zauważyłem, że moja kadencja wcale nie jest tak wysoka jak bym chciał, mogłem się zmusić do szalonego kręcenia ale nie wchodziło to samo z siebie i ogólnie coś było nie tak jak na tak jak się spodziewałem. Tydzień temu przesunąłem bloki do dawnego położenia, ok. 2/3-3/4 zakresu regulacji i WTEM!  od pierwszej jazdy natychmiast przestałem wcześnie zmieniać biegi (przy tych samych prędkościach komfortowo o 1 niżej) i dostałem porządnego kopa. Mięśnie się szybko męczyły pierwszego dnia ale już się chyba do tej zmiany przyzwyczajają. Dzisiaj, z wiatrem bo z wiatrem, ale wykręciłem średnią 31 jadąc do babci na obiad :) i na znanych mi dobrze odcinkach, wielokrotnie przejeżdżonych z wiatrem lub przeciw, miałem prędkości takie jak w najlepszych przejazdach. I czuję, że z tą wysoką kadencją lepiej mi się jedzie teraz niż z niższą. Wykręcam zachowując pełną moc ok. 150 RPM, a kalkulator przełożeń mówi mi z moich prędkości, że poniżej 100 nie schodzę bo wolę zmienić bieg (a zazwyczaj jestem pomiędzy 110-120 RPM). Nigdy bym nie pomyślał że głupia zmiana położenia bloków tyle da, wszystko przez to że zmieniłem to razem z długością korb i nie mogłem ocenić co dało jaki efekt. Poza tym w tym położeniu jakoś łatwiej blok mi trafia w SPD, stopa się tak sama ustawia, mam mniej nieudanych startów spod świateł ;) Generalnie jestem bardzo optymistycznie nastawiony i czekam tylko na koniec sesji żeby przetestować to na dłuższych wycieczkach.
Jakub Sałata