Autor Wątek: Jak skomplikować to co może być proste  (Przeczytany 151026 razy)

technolog1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 162
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #120 dnia: Sierpnia 28, 2010, 09:00:51 pm »
Witam
Co daje taka kombinacja?
T1

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #121 dnia: Sierpnia 30, 2010, 10:50:48 pm »
Napęd w tandemie:


trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #122 dnia: Sierpnia 31, 2010, 04:59:25 pm »
No fajnie, ale czemu to jest skomplikowane ?
Dla odzielnego pedalowania, tutaj zamiast komplikowanej specjalnej korby z wolnobiegiem mamy zwykle korby,
a ten "mid drive" jest na osobnej osi z dwoma zwyklymi  wolnobiegami z bmx-a.
Prosciej sie nie da ;) (nie liczac polaczone korby gdzie sie korby zawsze kreca)


Pozzz
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #123 dnia: Września 01, 2010, 11:30:42 pm »
I po raz kolejny napęd. Tym razem 2WD i korby "w piaście":


gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #124 dnia: Września 05, 2010, 11:07:45 pm »
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2010, 11:10:33 pm wysłana przez gemsi »

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #125 dnia: Września 05, 2010, 11:46:47 pm »
Oj, czepiasz się gemsi :D Chłop miał misję, to ją wykonał. A może nie mógł znaleźć amortyzowanego widelca na przód ? Potrzeba matką wynalazków...

Przynajmniej mu tego nikt nie "zaiwani", nawet poziomkowcy będą się wzdrygać na taką ilość żelastwa do "wożenia"...

Swoją drogą, po jakich cyber ścieżkach chadzasz, że takie rzeczy ci wpadają w oko ? Szacun z pokłonem za uprzedzenie naszego Wielkiego Szperacza. Heh, tak mu nosa utrzeć i to takim rarytasem  ;D  ;D  ;D
Przerwa

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #126 dnia: Września 06, 2010, 09:15:14 am »
Przynajmniej mu tego nikt nie "zaiwani", nawet poziomkowcy będą się wzdrygać na taką ilość żelastwa do "wożenia"...

no , to może być gratka dla złomiarzy ...

Swoją drogą, po jakich cyber ścieżkach chadzasz, że takie rzeczy ci wpadają w oko ? Szacun z pokłonem za uprzedzenie naszego Wielkiego Szperacza. Heh, tak mu nosa utrzeć i to takim rarytasem  ;D  ;D  ;D

zaraz tam ścieżki, czasami mozna coś fajnego na głównej drodze spotkać, w tym przypadku google + "recumbent" :)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #127 dnia: Września 06, 2010, 10:17:15 am »
Szacun z pokłonem za uprzedzenie naszego Wielkiego Szperacza. Heh, tak mu nosa utrzeć i to takim rarytasem  ;D  ;D  ;D

Drażnimy się?? OK. No to jedziemy.

Ołatana - Micho - Dżemejn. O Wielki Handlarzu!! Każdy kto ma nowoczesny komputer i nowoczesną klawiaturę może wpisać w nowoczesne Google jedno z wyrażeń: recumbent bicycle, tricycle, trike, leaning bike, tilting bicycle, velomobile, liegerad, ligfiets, kantelende fiets, vélo couché. I każdy może stać się "Wielkim Szperaczem" - o Wielki Handlarzu! I po kliknięciu wyskoczy cała chmura zdjęć. Proste.

Każdy kto znajdzie tanie źródło używanych rowerów poziomych w Europie (np. aukcje rodem jak z allegro: www.marktplaats.nl i wpisuje "magiczne" słowo "ligfiets" i klika "zoek") może stać się "Małym Importerem/ Eksporterem". Wysyłka paczki o wadze do 31,5 kg z Holandii kosztuje 28 EUR (kurierem DPD - wysyłka jest "pod zadany adres, pod drzwi").

Tak samo każdy kto przemyśli i zorganizuje produkcję/ dystrybucję rowerów poziomych może stać się "Wielkim Producentem i Wielkim Handlarzem Wielkich Rowerów Poziomych" w Polsce. Ale nie. Wszystko miało być takie trudne i takie strasznie skomplikowane (projektowanie, spawanie, wiercenie dziur, podatki - wszystko trudne i tylko same znoje). I wszystko miało być takie idealne (obudowany Low-Racer, 10 kg wagi, pełne zawieszenie i 130 km/h tylko siłą mięśni).

Zobacz sobie do działu Techno wątek: "Nasze pomysły, projekty, szkice.. ". Albo zobacz do działu Sprzedam Kupię, wątek "Bardzo tani rower poziomy". Nie są to rzeczy idealne (rowery używane, anie te pierwsze projekty) - ktoś mi tak zaraz zarzuci. Zgoda. To co - mam tyko chodzić na piwo i biernie patrzeć i zagryzać pizzą? I drżeć ze strachu "czy pęknie jak pospawam" (ukończyłem podstawowy kurs spawania).

Wczoraj jeździłem swoim - prostym jak but - trajkiem o szerokości 74 cm po mieście i wszędzie się wcisnąłem. Jest dobrze. Nie wyobrażam sobie trajka o szerokości ponad 80 cm do eksploatacji w mieście. Mój - prosty jak but - trajk ma małą średnicę zawracania (zmierzę i podam dokładnie "ile" metrów). Jest dobrze. Mam też dużą przestrzeń bagażową. Ten mój - prosty jak but- trajk w dalszym ciągu jest jednak pod względem stabilności niedorobiony - szybkie zakręty są go w stanie wywrócić oraz przeszkody / zjazdy pokonywane jednym tylnym kołem też są go w stanie przewrócić. To prawda - ale go zmodernizuję i mam już konkretne rozwiązanie (tylko zrobię rysunek techniczny i "wycieczka" do zakładu spawalniczego).

W dalszym ciągu rozgraniczam:
- prostactwo
- prostotę
- komplikowanie

Nie nadaję też automatycznie znaczeń:
- prostactwo = źle
- prostota = dobrze
- komplikowanie = źle

Warto coś bardziej skomplikować gdy mamy na uwadze jakiś konkretny specyficzny efekt. Ale często wystarczą proste rozwiązania. Żeby od czegoś zacząć a gdy nie ma się pomysłu to bardzo często zaczyna się od prostactwa. I taka jest kolej rzeczy. Ale nie trzeba cały czas stać w miejscu. Trzeba podglądać konstrukcje i wyciągać wnioski.

Zainstalowałem prosty w obsłudze, darmowy, mający duże możliwości, wydajny program do projektowania 3D: Google Sketchup. Polecam!! To właśnie w nim obecnie szkicuję. Można w tym programie robić dowolne przekroje. Potem można łatwo zwymiarować te przekroje. Można też wymiarować 3D. Idealny program na start! Wcześniej robiłem w programie 2D ale zdecydowanie wolę jednak 3D. SolidWorksa nie próbowałem. Mam małego laptopa i ... SolidWorks za dużo miejsca (mi) na dysku zajmuje. Google Sketchup wymaga 100MB na dysku (tyle przestrzeni zajmuje Sketchup po instalacji), wystarczy mu słaby procesor 1 Ghz i 1GB RAM to aż za nadto. I śmiga! Proste i skuteczne.

Na www.marktplaats.nl wystarczy tylko wpisać "ligfiets" i kliknąć "Zoek" - można to zrobić będąc nawet w Polsce. Oferta używanych rowerów jest spora. I są nawet używane rowery poziome które w ostatecznym rozrachunku kosztują 800-1200 zł pomimo że "są eksportowane z Holandii". Proste i realne.

Wynajdywanie różnych (nawet śmiesznych) rozwiązań ma służyć konstruowaniu. Albo będziemy od początku wymyślać na nowo koła, piasty, ramy, kierownice, itp.. I skomplikujmy innym życie mówiąc  ludziom że wszystko trzeba patentować: koła, szprychy, zwrotnice, kierownice, ramy.
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2010, 11:04:51 am wysłana przez Maciej Długosz »

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #128 dnia: Września 06, 2010, 10:26:50 am »
Heh, tak mu nosa utrzeć i to takim rarytasem  ;D  ;D  ;D

chyba "trafiłeś w miekkie" ;)

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #129 dnia: Września 06, 2010, 10:33:57 am »
Heh, tak mu nosa utrzeć i to takim rarytasem  ;D  ;D  ;D

chyba "trafiłeś w miekkie" ;)

  Strasznie  Chłop jest łatwy do podpuszczenia, aż mi go szkoda, bo i zdolny i "sprawie oddany" , a brak mu jakiegoś zdrowego dystansu do samego siebie...
  Ostatnio dobry tekst słyszałem w pociągu - jedzie grupka znajomych, wszyscy "drą łacha" z jednego kolesia. W końcu jedna z dziewczyn się odzywa "Wybacz, że czegoś trzeba się pośmiać, a że akutat trafiło na Ciebie..."  ;)
Sławek

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #130 dnia: Września 06, 2010, 02:35:32 pm »

  Strasznie  Chłop jest łatwy do podpuszczenia, aż mi go szkoda, bo i zdolny i "sprawie oddany" , a brak mu jakiegoś zdrowego dystansu do samego siebie...

Rozumiem go, naprawdę. Sam mam takie tematy "koniki", przy których staję się czuły i drażliwy jak osa.

Macieju, tytuł Wielkiego Szperacza nadałem ci przez sympatię i szacunek do twojej pracy tu na forum jeżeli chodzi o nowe i ciekawe rozwiązania. To jest naprawdę wygodne, zamiast buszować godzinami po sieci, wejść na forum i mieć podane na talerzu. A przynajmniej pokazane (zawsze może być to zalążek do głębszych i bardziej wnikliwych poszukiwań). Nie ma w tym nic uszczypliwego. Wyluzuj troszkę....

  Ostatnio dobry tekst słyszałem w pociągu - jedzie grupka znajomych, wszyscy "drą łacha" z jednego kolesia. W końcu jedna z dziewczyn się odzywa "Wybacz, że czegoś trzeba się pośmiać, a że akutat trafiło na Ciebie..."  ;)

Szwagier mi tak często mówi ( i robi),  za co ja mu nie pozostaję dłużny. I tak sobie "dosrywamy"  nawzajem już kilka lat. Na swój sposób jest to nawet zabawne....
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2010, 02:42:55 pm wysłana przez mpalternatywa »
Przerwa

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #131 dnia: Września 13, 2010, 10:26:55 pm »

  Strasznie  Chłop jest łatwy do podpuszczenia, aż mi go szkoda, bo i zdolny i "sprawie oddany" , a brak mu jakiegoś zdrowego dystansu do samego siebie...

Rozumiem go, naprawdę. Sam mam takie tematy "koniki", przy których staję się czuły i drażliwy jak osa.

Macieju, tytuł Wielkiego Szperacza nadałem ci przez sympatię i szacunek do twojej pracy tu na forum jeżeli chodzi o nowe i ciekawe rozwiązania. To jest naprawdę wygodne, zamiast buszować godzinami po sieci, wejść na forum i mieć podane na talerzu. A przynajmniej pokazane (zawsze może być to zalążek do głębszych i bardziej wnikliwych poszukiwań). Nie ma w tym nic uszczypliwego. Wyluzuj troszkę....

Ale ja mam często wrażenie że tylko samo branie po łebkach jest "sponsorowane". Przecież wiele razy tak było, że jak rozwijał się wątek to nagle były hamulce (np. tani rower poziomy, dofinansowanie zakupu roweru, samodzielne konstrukcje). A potem bywało tłumaczenie że źle kogoś odbieram.

A teraz w temacie:

http://www.youtube.com/watch?v=kP08CeD9aV8     ----> dobrze skręca, nie najlepiej wygląda

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #132 dnia: Września 14, 2010, 07:48:44 am »
   ----> dobrze skręca, nie najlepiej wygląda

  Jakbyś sam miał robić taki rower to bym Ci powiedział "Masz czas to rób" albo "nudzi Ci się to rób"
  W końcu jedni zbierają znaczki, drudzy łowią ryby - i wszystkie te zajęcia nie są zbyt produktywne.
  Przymierzając się do produkcji rowerów należy liczyć się ze zdecydowanym sprzeciwem wyrażonym zdaniem "To się nie będzie sprzedawać" a czemu nie będzie? Bo wygląda zbyt dziwnie dla przeciętnego odbiorcy.
  Z takim wyrokiem można się spotkać np: starając się o kredyt czyli pożyczenie pieniędzy od innych ludzi
  Za własne pieniądze można produkować, konstruować rowery jakie się tylko zamarzą - najwyżej będziesz miał takich konstrukcji cały garaż lub stodołę.
  Jak jesteś milionerem to możesz robić co zapragniesz - jak Ci pomysł "dożre"  "talarami, dukatami będziesz sioł, a jak padnie subiennicom bedzie Tobą wioter chwioł"   
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #133 dnia: Września 14, 2010, 10:55:24 am »
   ----> dobrze skręca, nie najlepiej wygląda

  Jakbyś sam miał robić taki rower to bym Ci powiedział "Masz czas to rób" albo "nudzi Ci się to rób"
  W końcu jedni zbierają znaczki, drudzy łowią ryby - i wszystkie te zajęcia nie są zbyt produktywne.
  Przymierzając się do produkcji rowerów należy liczyć się ze zdecydowanym sprzeciwem wyrażonym zdaniem "To się nie będzie sprzedawać" a czemu nie będzie? Bo wygląda zbyt dziwnie dla przeciętnego odbiorcy.
  Z takim wyrokiem można się spotkać np: starając się o kredyt czyli pożyczenie pieniędzy od innych ludzi
  Za własne pieniądze można produkować, konstruować rowery jakie się tylko zamarzą - najwyżej będziesz miał takich konstrukcji cały garaż lub stodołę.
  Jak jesteś milionerem to możesz robić co zapragniesz - jak Ci pomysł "dożre"  "talarami, dukatami będziesz sioł, a jak padnie subiennicom bedzie Tobą wioter chwioł"   

Tzn. jak się wszystko ładnie opakuje i przygotuje to wszystko można "wcisnąć". Dosłownie. To taka mądrość rasowych producentów. Tzn. ja uderzam z innej strony - mi chodzi o sprawdzoną funkcjonalność i np. "tylnoskrętny rower" czy "wszystkie-koła-skrętne rower" dla mnie okazał się genialnym rozwiązaniem. A rower na wideo - jest w fazie "testów" (nie mój) i jest raczej prostą próbą pokazania że można ten z pozoru "skomplikowany sposób sterowania" dobrze zestroić. Sam mam rower z przednim napędem i sterowanie mam przednim kołem ale MBB (Movable Bottom Bracket) i z chęcią zastąpiłbym niezależnie skręcającym kołem (tylnym czy przednim). Rower byłby bardziej dynamiczny. Robiłem na swoim dwukołowym rowerze "lewo-prawo-lewo-prawo" to mnie rower "zrzucił z siodła". A teraz mam go przerobionego na sztywnego trajka to się dużo wolniej steruje i szykany (moim rowerem) są niewykonalne. NO OFFENC. Lubię przyglądać się rozwiązaniom. I potem je samemu stosować jeśli okaże się że są "dobre" lub "dobrze zestrojone".

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #134 dnia: Września 14, 2010, 12:00:42 pm »
Tzn. jak się wszystko ładnie opakuje i przygotuje to wszystko można "wcisnąć". Dosłownie. To taka mądrość rasowych producentów. Tzn. ja uderzam z innej strony - mi chodzi o sprawdzoną funkcjonalność i np. "tylnoskrętny rower" czy "wszystkie-koła-skrętne rower" dla mnie okazał się genialnym rozwiązaniem.

  Niepotrzebnie przyjmujesz takie radykalne podejście którym tylko zrażasz ewentualnych sprzymierzeńców.
  Świat nie jest "zero-jedynkowy". Występuje w nim cała paleta barw, albo jak kto woli nie tylko czerń i biel ale cała masa odcieni szarości.
 Jak zostaniesz milionerem to przeforsujesz pomysły jakie tylko będziesz chciał. Trudno jednak zostać milionerem nie mając sprzymierzeńców...
  Jeżeli masz jakiś pomysł, to go realizuj - cały świat nie musi się nim zachwycić... Powiem więcej, człowiekowi uda się znaleźć jednego zwolennika swoich poglądów to i tak jest nieźle...
Sławek