Ponawiam pytanie - a kto każe Ci iść do pierwszego z brzegu tokarza?? Zlecanie roboty bez wcześniejszego wywiadu środowiskowego to nie liczenie się z rzeczywistością, która jaka jest każdy wie.. Fakt - jest to bolesna świadomość, ale świata nie naprawisz.. Nieco ponad 2000 lat temu pewien człowiek dał ludziom piękne nauki i wskazówki, i co? - ludzie dalej żyją jak żyli.. Dalej kradną, gwałcą, mordują.
Takie zakłady ze zdezelowanym sprzętem nie znikną w ciągu roku - to wymaga czasu, a to z kolei jest spowodowane zmianą mentalności ludzi. Innymi słowy - musi nastąpić coś w rodzaju wymiany pokoleń, gdyż starzy myślą inaczej niż nowi. Dotychczasowi klienci Twojego tokarza nie narzekali na jakość jego usług - więc dla niego wszystko jest w porządku. Pytanie - dlaczego nie narzekali? Być może dlatego, że taka jakość im odpowiadała! Skoro potrzebujesz chirurgicznej precyzji wybierz zakład który to potrafi zrealizować; nie wszystkie noże kuchenne w Twoim mieszkaniu mają ostrość skalpela - i jakoś Ci to nie przeszkadza; nie kupię najnowszego Ferrari by dojeżdżać 15 km. do pracy, wybiorę maluszka - tak samo jest w życiu !!
Powtórzę - nie liczenie się z rzeczywistością to poważny błąd! Chciałbyś pozamykać wszystkie zakłady z takim zdezelowanym sprzętem - i to jest jakieś wyjście, ale wtedy na 100% będziesz czekał całymi miesiącami na wykonanie jakiejkolwiek pierdoły (o tolerancji wymiaru +/- 1 cm.), gdyż zakład który pozostał na rynku jest obłożony zamówieniami. Ponadto - skasuje Cię jak za zboże, bo ma super maszyny o dokładności mikrometrycznej (a taka maszyna duuuużo kosztuje, nie mówiąc o nożach do niej, czy wysokiej klasy specjaliście do jej obsługi). Mam znajomych, którzy pracują na obrabiarkach cyfrowych - bez problemu przetoczą kawałek rurki, ale cena będzie 5x wyższa niż takie samo prztoczeie na zwykłej tokarce (dlaczego - patrz poprzednie zdanie).
Użyłeś słowa dziadostwo - delikatnie mówiąc przesadziłeś. O ile do tej pory Twoje wypowiedzi czytałem z pewnym zainteresowaniem, od teraz w moich oczach jesteś zwykłym wyniosłym arogantem.
Pozdrawiam.
Pomieszanie z poplątanym. Jak dziadostwo nie jest dziadostwem to ja jestem zwykłym arogantem. Twoje zainteresowanie moimi wypowiedziami Rumcajsie nie wiąże się z trafnością uwag - Ty bronisz bylejakości więc jeśli masz się interesować bylejakością to ja Ci tego nie bronię. Nie czytaj moich postów. Ale z takim myśleniem o bylejakości to daleko się nie zajdzie. Tzn. na podwórku gdzie tłumaczy się ludziom wszystko, bo ludzie nie widzą/ nie wiedzą że można inaczej to może przejdzie ale nie zajdzie daleko. Spróbuj coś takiego dziadowskiego eksportować. Powodzenia. Powiem tylko że nawet "głupie" plastiki - elementy samochodowe są np. wycinane laserami i robią to roboty z dokładnością co najmniej 0,1mm, albo frezowane CNC. Ale tam też zdarzają się błędy i część rzeczy trafia do kosza.
Liczyć się z tzw. rzeczywistością to miałem okazję od ludzi którzy przesadnie kombinowali i chcieli ustrugać np. gwint w rurze 40mm i nazwać to rowerową mufą suportu. I miałbym to nazywać "fachową robotą"? Zamiast tokarz wyrzucić i wytoczyć na nowo usiłuje to sprzedać, a potem się tłumaczy "że nie można wszystkiego skontrolować". Mam prawo oceniać czy tokarz ma szansę utrzymać na rysunku technicznym tolerancje +/- 0.5mm czy +/- 0.05mm, czasem zachodzimy nawet i do +/- 0.01mm. I do tego celu widzę potrzebny jest wywiad środowiskowy. OK. Tylko niektórym wstyd się przyznać że nie umieją to wezmą i jeszcze spartolą. A potem się oburzają gdy zacznę przy nich mierzyć suwmiarką.
Chirurgiczna precyzja jest w lotnictwie. Chyba coś Rumcajsie pomyliłeś. Zwykła tokarka musi być beznadziejna żeby nie można było uzyskać dokładności 0.01mm (jedna setna milimetra). W sektorze "rowerowym" to w zupełności wystarczy. W lotnictwie są mikrometry 0.00001mm. Nie wiem po co podajesz takie przykłady z lotnictwem skoro w rowerze wystarczy dokładność rzędu jednej setnej milimetra. Tylko żeby taka dokładność była w rzeczywistości a nie tylko na rysunku. Modlę się żeby tokarze zaczęli inwestować w sprzęt a nie budowę swoich domów/garaży.
Tokarka czy frezarka ręczna może być dokładna, CNC nie ma tu nic do rzeczy. To tylko kwestia czy używania maszyna miała prawdziwy remont czy nie. Taki remont może kosztować co najmniej 4500 zł. Łatwo kupić zdezelowaną dużą tokarkę za 4500 zł. I co z tego. Tylko taka wytłuczona maszyna bez remontu nie trzyma wymiarów. Czy tak ciężko to zauważyć jak ludzie przesadnie kombinują a potem obrywa klient? Potem jeszcze tokarz się wypiera, wyślizguje i zwala winę na klienta "że za dużo oczekuje". Ciekawe.
Noże do tokarek to obecnie same płytki z węglików spiekanych. Nie są kosmicznie drogie. No chyba że tokarz zarabia 900 zł miesięcznie to faktycznie boli go każdy wydatek. I pewnie szkoda mu też pieniędzy na oświetlenie i robi po ciemku, bo taniej. Już widzę że tokarz to strasznie trudny zawód. I w dodatku męczennik bo musi spełniać oczekiwania klienta co do jakości usług. Jak masz tokarkę to powinno Cię też stać na porządne noże. Chyba? Czy strugamy byle czym/ byle jak? Albo jak masz auto to chyba powinno Cię być stać na paliwo do niego. Albo pchaj auto, bo taniej.
Wysokiej klasy specjaliści do CNC? Maszyny CNC można programować w komputerze. Potem tylko wsadzasz element i maszyna jedzie automatycznie. Nic nie dotykasz. Do CNC wystarczy naciskać guzik po włożeniu elementu. Reszta Cię nie obchodzi. Na maszynie ręcznej jest więcej znajomości/ obsługi, musisz obsługiwać wałek i śrubę pociągową i mieć wyczucie żeby np. nie zniszczyć noża gdy zbyt szybko najedziesz i nóż się złamie albo żeby nie przeciągnąć wymiaru. W CNC robi to za Ciebie automat. Jest 100x prościej na CNC. A w komputerze można jeszcze wcześniej zrobić symulacje jak będzie obrabiany dany element - więc moim zdaniem jest przez to dużo łatwiej, jest mniejsze ryzyko popełnienia błędu.
Jak samemu trzeba kontrolować podstawowe rzeczy, bo tokarzowi się nie chce to ja to nazywam dziadostwem a Ty sobie tłumacz "małymi zakładami" co chcą się utrzymać w czasach komercjalizmu. Gdybym chciał pozamykać te zakłady to by mało co zostało, więc niech sobie będą. W momencie odbioru zamówionego elementu prosta kontrola obnaży jakość usług/ stan maszyn.