Autor Wątek: Jak skomplikować to co może być proste  (Przeczytany 138234 razy)

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #150 dnia: Wrzesień 15, 2010, 10:24:02 pm »
Moje pomysły były wyśmiewane i musiałem to jakoś znosić/ bronić się. Znieś i broń się teraz Ty.

Tylko, że nie śmiejemy się z mojego pomysłu, tylko twojej nadinterpretacji mojego posta, w którym była prośba o poszukanie ceny przedmiotu, który Ty zaprezentowałeś na forum. Teraz już się nie ośmieszasz, teraz już się pogrążasz.

Odnośnie krytyki pomysłów - skoro masz odwagę przedstawić je w miejscu publicznym (jakim jest forum), musisz liczyć się z ich interpretacją, trudnym przyjęciem do niezrozumienia i odrzucenia włącznie.

Po raz kolejny udowadniasz wszystkim forumowiczom i gościom, że po prostu nie warto wdawać się z Tobą w jakąkolwiek polemikę. EOT.
Przerwa

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #151 dnia: Wrzesień 25, 2010, 08:24:38 pm »
Moje pomysły były wyśmiewane i musiałem to jakoś znosić/ bronić się. Znieś i broń się teraz Ty.

Tylko, że nie śmiejemy się z mojego pomysłu, tylko twojej nadinterpretacji mojego posta, w którym była prośba o poszukanie ceny przedmiotu, który Ty zaprezentowałeś na forum. Teraz już się nie ośmieszasz, teraz już się pogrążasz.

Odnośnie krytyki pomysłów - skoro masz odwagę przedstawić je w miejscu publicznym (jakim jest forum), musisz liczyć się z ich interpretacją, trudnym przyjęciem do niezrozumienia i odrzucenia włącznie.

Po raz kolejny udowadniasz wszystkim forumowiczom i gościom, że po prostu nie warto wdawać się z Tobą w jakąkolwiek polemikę. EOT.

OK. Pogrążam się coraz bardziej. Coraz głębiej i coraz głębiej. Czyli tym tokiem argumentacji i "pogrążaniem się" niedługo zatem dojdę do epicentrum kuli ziemskiej (czyli pogrążę się najbardziej jak się tylko da).

Polemika jest na argumentach, wyśmiewanie się z garażowych konstrukcji było dla mnie dziwne - i bez argumentacji - tak jakby spawarka w garażu w jakiś magiczny sposób traciła swe możliwości i tylko "glutem lepiła?". A piłka do metalu nagle cięła zygzakiem, wiertarka rozrywała na strzępy wszystkie dziury. Nie było argumentacji do garażowych prac tylko była dyskredytacja. Hmmmm?? To dobra - mam gniazdko 16A, spawarka 300A, spawam max 150A - spali mi bezpiecznik? Zabraknie prądu? Wiem że do metody MAG 135 trzeba używać gazu osłonowego, wiem jak ocenić wizualnie spoiny, byłem na podstawowym kursie spawania. A wiertarka łapy mi poukręca? Szlifierka zamiast szlifować rozedrze wszystko w mak? Nie wiem co się dzieje.

A teraz jeszcze jeden "bumerang" - tym razem kieruję te słowa do Sławka - wedle "kolesiowego" stosunku powinno wybaczać się sprzedawanie ewidentnie wadliwych produktów (np. mufa suportu z "poszarpanym" a po wkręceniu mufy suportu - uszczerbanym - gwintem). Na rdzę czy ostre krawędzie jeszcze bym się świadomie zgodził - ale gwint był jednak ważny. Nie mogłem tego prosto wytłumaczyć że kontrola jakości jest niezbędna, więc teraz przedstawię tę zależność wykresem:


Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #152 dnia: Wrzesień 25, 2010, 08:37:14 pm »
Brakuje tobie elementarnej wiedzy z fizyki, nie zarobisz na nowe bezpieczniki ;D
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #153 dnia: Wrzesień 25, 2010, 08:43:31 pm »
Brakuje tobie elementarnej wiedzy z fizyki, nie zarobisz na nowe bezpieczniki ;D

Coś tam wiem. Myślę tak:

P = U * I
Źródło prądu 380V, bezpiecznik 16A mamy: 16A * 380V = 6080 W
Przy prądzie spawania 300A mamy: spawarka 300A * 30V = 9000 W
Przy prądzie spawania 150A mamy: spawarka 150A *19V = 2850W

Czyli przy 150A prądzie spawania nie powinno wywalać bezpiecznika 16A na źródle prądu.

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #154 dnia: Wrzesień 25, 2010, 09:20:01 pm »
W oczy łupi, aaaa pali oczy. Oj brakuje, brakuje
Pozdrawienia eta fi :-*
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #155 dnia: Wrzesień 25, 2010, 09:38:30 pm »
W oczy łupi, aaaa pali oczy. Oj brakuje, brakuje
Pozdrawienia eta fi :-*

No tak - maska jest obowiązkowa. Przepraszam że nie napisałem. Spawałem np. z maską ale w pozycji podolnej, chwilami w pozycji wymuszonej i miałem zwykłą koszulę z długim rękawem. Nie miałem czegoś w rodzaju "fartucha" na  szyi... No i promieniowanie UV odbijało się tu i tam i ... opaliło mi szyję, potem schodziła mi skóra jakbym się "przypiekł na słońcu od nadmiernego opalania". Jest też "szok elektromagnetyczny" - instruktor od spawania mówił że organizm musi się do tego przyzwyczaić. Mnie następnego dnia po spawaniu bolała lekko głowa - i to był szok elektromagnetyczny od spawarki. No i opary i gazy techniczne - np. Argon jest cięższy od powietrza, osadza się w płucach - ponoć nie można spawać zbyt długo albo w źle wentylowanych pomieszczeniach. Nie wiem na ile prawda z tym Argonem. Jedno jest pewne - są choroby zawodowe. Informatycy siedzący non stop na du..e dostają... np. hemoroidów. A politycy muszą być poprawni politycznie albo być populistami.

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #156 dnia: Wrzesień 25, 2010, 11:40:22 pm »
Łał, poddaje się.Wprost leżę i kwiczę.
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2162
  • Zduńska Wola
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #157 dnia: Wrzesień 26, 2010, 06:47:17 am »
Czyli przy 150A prądzie spawania nie powinno wywalać bezpiecznika 16A na źródle prądu.

To zależy jaką ma bezpiecznik charakterystykę.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #158 dnia: Wrzesień 26, 2010, 08:55:01 am »
Brakuje tobie elementarnej wiedzy z fizyki, nie zarobisz na nowe bezpieczniki ;D

Coś tam wiem. Myślę tak:

P = U * I
Źródło prądu 380V, bezpiecznik 16A mamy: 16A * 380V = 6080 W
Przy prądzie spawania 300A mamy: spawarka 300A * 30V = 9000 W
Przy prądzie spawania 150A mamy: spawarka 150A *19V = 2850W

Czyli przy 150A prądzie spawania nie powinno wywalać bezpiecznika 16A na źródle prądu.

Na konstrukcji spawarek się nie znam, ale podstawą jest tu po prostu transformator.
I tak na początek.
Mylisz jednostki miar.
Nie źródło prądu 380V, tylko źródło napięcia.
Moc w obwodach indukcyjnych, a z takim obwodem mamy do czynienia, nie jest określana w watach tylko w woltoamperach VA.
Wzór, który podałeś dotyczy obwodów rezystancyjnych. Nie stosuje się go do obwodów pojemnościowych i indukcyjnych.
Polecam temat - moc czynna, bierna i pozorna.
Te 150A (prąd spawania) to prąd po stronie uzwojenia wtórnego.
Jaki prąd płynie po stronie uzwojenia pierwotnego? bo z danych, które podałeś nie da się tego obliczyć, a to natężenie prądu po pierwotnej stronie uzwojenia, będzie miało wpływ na wartość zabezpieczenia jakie należy zastosować.

Pozdrawiam Roland
Co elektroniką się już nie zajmuje
Nie wiele pamięta i
niespecjalnie, się tym przejmuje.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2010, 08:59:58 am wysłana przez kaczor1 »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #159 dnia: Wrzesień 26, 2010, 09:59:14 am »
Przyznaję się Kaczorze1 - że mam braki w teorii prądu. Dlatego też nie sklecam sobie samodzielnie ogniw Li-Ion i nie robię im BMS'ów. Choć to bardzo dochodowy interes - popatrz na ceny baterii Li-Ion, LiFePO4 do elektrycznych rowerów. Dla mnie ważne jest czy spawarka nie wywala bezpiecznika przy prądzie który stosuję do spawania. Więc jak pójdę do garażu i będzie wywalać mi bezpieczniki (czy na źródle prądu czy na spawarce) to wtedy będę musiał zastanowić się "co jest grane" i nadrobić te braki w teorii prądu. Gniazdko trójfazowe sygnowane jest 16A. Napięcie skuteczne źródła napięcia 380V. Nie wiem jaki przyłącz w kV mam podpięty do garażu - musiałbym spytać w Zakładzie Energetycznym. Wtedy oceniłbym "ile można". Spawałem 100A i było OK. Sądzę że nawet 300A nie wywali bezpiecznika 16A na źródle napięcia. Instalacja elektryczna jest stara i zapewne przydałoby się ją "odświeżyć" - nie wiem jakie są normy dla instalacji elektrycznych (np. co ile lat wymienia się kable elektryczne - garaż ma ponad 30 lat i ma wciąż tą samą instalację elektryczną). Dodam że 300A to jest prąd dla spawania blach o grubości 5mm (z tym że jak ja mam do połączenia blachę 1,5mm z 5mm to spawam prądem dla blachy 1,5mm, bo inaczej przepaliłbym 1,5mm-kę  na wylot tym 300A prądem).
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2010, 10:19:05 am wysłana przez Maciej Długosz »

cyqlop

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 824
  • Czułów
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #160 dnia: Wrzesień 26, 2010, 02:30:23 pm »
to że na gniazdku jest napisane 16 A to znaczy że maks na tym gniazdku możesz 16 amper wyciągnąć  (to dużo jest) i się gniazdo nie spali.

bezpiecznik 16 b wytrzymuje max przeciążenie 16 * 1,13 do 1,41 (zależy od producenta) = 18,08 do 22.56 Ampera

moja spawarka inwertorowi TIG /MMA ma 6200 VA (na jednej fazie) i wg fabryki zabezpieczenie 25 amper takie też jest

rurę ze ścianką 1,5 mm czołowo  około 90 do 110 amper
2 mm 110 do 130 i fajnie idzie

do łatanie dziur po źle wywierconym otworze to mniejszy prąd 80 wystarczy przy 2 mm


chociaż ostatnio gdzieś wyczytałem że cienkie blaszki można AC spawać i jakieś 40 amper 300 Hz nie próbowałem jeszcze
bez pulsacji
Moja mała firemka
https://cnc-warsztat.pl (frezuje aluminium, drewno, tworzywa sztuczne)  ZAPRASZAM, DOBRE CENY

Druga strona
https://sites.google.com/site/cyqlopproject

Rumcajs1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 170
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #161 dnia: Wrzesień 26, 2010, 04:39:33 pm »
Oprócz onych 16A jest jeszcze literka A lub B lub C lub D - oznacza ona, ile "nadmiarowego" amperażu przepuści bezpiecznik podczas podłączania jakiegoś urządzenia. Klasa A jest bardzo czuła, klasa B wystarcza w domowych zastosowaniach, klasa C i D służy właśnie do obsługi "cięższego" sprzętu, takiego jak n.p. spawarki.
Jeżeli półtorej kury zniesie półtora jajka w półtora dnia, to ile jajek zniesie dziewięć kur w dziewięć dni?

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2162
  • Zduńska Wola
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #162 dnia: Wrzesień 26, 2010, 06:06:57 pm »
Oprócz onych 16A jest jeszcze literka A lub B lub C lub D - oznacza ona, ile "nadmiarowego" amperażu przepuści bezpiecznik podczas podłączania jakiegoś urządzenia. Klasa A jest bardzo czuła, klasa B wystarcza w domowych zastosowaniach, klasa C i D służy właśnie do obsługi "cięższego" sprzętu, takiego jak n.p. spawarki.

To są oznaczenia charakterystyk. Jak one wyglądają to sobie na wykresach należy sprawdzić. Można się zdziwić jaki prąd może nas porazić w skrajnych warunkach. Dlatego wymyślono wył. różnicowoprądowe. I wtedy może takowy zacząć wyrzucać przy spawaniu. W starym garażu licho nie śpi i różnicówki pewnie nie ma. Z własnego doświadczenia wiem, że 15A C nie wywali, ot co. Ale zawsze jest jakieś ale.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Rumcajs1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 170
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #163 dnia: Wrzesień 26, 2010, 06:34:59 pm »
Różnicówka - jak sama nazwa mówi - zadziała w momencie pojawienia się RÓŻNICY potencjałów. Gdy włączasz jakiekolwiek urządzenie pobiera ono prąd równocześnie z obydwu żył, i różnicówka nie powinna zadziałać. Do jej prawidłowego działania potrzebne jest jednak sprawne uziemienie, koniecznie na OSOBNYM przewodzie. Stare instalacje często wykorzystywały przewód "zerowy" jako ekwiwalent uziemienia, i w takim wypadku różnicówka jest kwiatkiem do korzucha :). Bezpiecznik klasy C ma dużą wytrzymałość na obciążenie startowe, i różnicówka nie ma tu nic do rzeczy.
Jeżeli półtorej kury zniesie półtora jajka w półtora dnia, to ile jajek zniesie dziewięć kur w dziewięć dni?

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1591
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Jak skomplikować to co może być proste
« Odpowiedź #164 dnia: Wrzesień 26, 2010, 10:47:17 pm »
Oprócz onych 16A jest jeszcze literka A lub B lub C lub D - oznacza ona, ile "nadmiarowego" amperażu przepuści bezpiecznik podczas podłączania jakiegoś urządzenia. Klasa A jest bardzo czuła, klasa B wystarcza w domowych zastosowaniach, klasa C i D służy właśnie do obsługi "cięższego" sprzętu, takiego jak n.p. spawarki.
Bardziej skłaniałbym się do stwierdzenia - jaki jest czas zanim zadziała wyłącznik nadprądowy. ;) Każdy z nich wywali przy obciążeniu 17A ale  B16 wywali po 0,5 sec a D16 po 2 sec ( czasy podałem przykładowo ;) )
Spawarki lub silniki pobierają największe prądy w momencie startu a potem charakterystyka opada.