Będzie of topic ale co tam:
Znam pojawiające się uprzedzenia pionowych do poziomych, chodziło mi o to jak to wygląda z punktu widzenia handlowca tzn- o co zwykle marudzi potencjalny klient.
Cześć z przytaczanych przez Ciebie ' mitów' to nie mity lecz fakty np:
- kiepska efektywność na podjazdach
Jeżdżąc na pionowym w towarzystwie poziomych podjeżdżam szybciej. Jeżdżąc poziomym w towarzystwie pionowych podjeżdżam wolniej ( mimo że staram się dorównać ). Na trasach gdzie jest więcej podjazdów niż zjazdów średnią mam wyraźnie wyższą na pionowym. Wynika to częściowo z tego że rower poziomy jest cięższy od pionowego ( pionowy 12 kg z całym szpejem jaki zwykle wożę, zapas, łatki, łyżki itp vs lvb 22 kg i swb 18 kg). Na jakiś angielskich stronach poziomych robili doświadczenie - poziomka vs pionowy na trenażerze który pokazywał generowaną moc w watach. Test obejmował kilka osób jeżdżących na pionowych i poziomych ( cała grupa testowa jak mnie pamięć nie myli to jakieś 10 osób kręcących po 10 min pionie i poziomie) . Wynik był 200w średnio dla pionowego 180w dla pozioma.
- słabsze krążenie w okolicach nóg (krew spływa do głowy)
Przypuszczam że może tak się dziać w przypadku wyścigowych poziomów o bardzo leżącej pozycji z nogami powyżej bioder, oczywiście twierdzenie że jest tak wę wszystkich poziomych to gruba przesada.
- utrudnione pokonywanie krawężników
Niestety fakt, ale utrudnione nie znaczy niemożliwe - trzeba się do tego po prostu inaczej zabrać.
- niemożliwa jazda w terenie
Kwestia tego co kto rozumie przez "teren". Typowe Polskie leśne ścieżki nie stanowa zwykle problemu, co innego zupełna dzicz ( patrz na link w ciekawostkach z wyprawy dwóch studentów do Syberii na poziomkach - więcej prowadzenia i pchania niż jazdy a mieli 2x swb z pełnym zawieszeniem czyli całkiem nieźle radzące sobie na bezdrożach konstrukcje.)
- kolana można zajechać
Tak jak na każdym rowerze

- pocą się plecy
Ano pocą się, na pionowym rzyć się poci i nikt od tego nie umiera

- słaba widoczność dla aut
W przypadku niektórych konstrukcji tak, w praktyce choć by się było nie wiem jak widocznym to i tak można mieć pecha. Ot trzeba uważać i myśleć za innych.
- utrudnione oglądanie się do tyłu
Jak by to nie był fakt, to po co większość poziomych miała by lusterka hm?
- gorsza widoczność i manewrowanie w korkach
To pierwsze już było, manewrowanie to kwestia konstrukcji - im bardziej kompaktowa tym łatwiej. Inna sprawa że na poziomym częściej zrobią miejsce z prawej (pewnie myślą że inwalida

)
Co do filmiku z podjazdem, primo: jeden filmik niczego nie dowodzi.
Secundo: żeby takie porównywanie miało sens to cała grupa powinna wystartować w wyścigu z jednego miejsca i jechać razem do określonej mety. Jaki ma sens porównanie efektywności podjeżdżania ludzi jeżdżących rekreacyjnie, o rożnym stopniu wyczerpania? W takim układzie można wyprzedzać z łatwością 20 kg rowerem ludzi na 8 kg szosach, na odcinku 10 km, pod warunkiem że oni wcześniej przejechali by 150 km