Autor Wątek: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)  (Przeczytany 26904 razy)

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 23, 2010, 11:54:48 am »
że poziomka to bardzo trudny produkt w Polsce  >:

Możesz rozwinąć myśl? Po reakcjach ludzi ( ale to fajne, gdzie to można kupić, ile kosztuje ) widzę że zainteresowanie jest. Przypuszczam że cena może odstraszać ludzi z ulicy którzy nie zdają sobie sprawy że są rowery które kosztują 2x tyle co ich samochód :)

 
Na razie nie dogoniliśmy Czechów z ich Azubem- to znaczy nie mamy krajowego producenta poziomów.
Mamy co najmniej paru :)
http://www.velogic.pl/ http://www.velokraft.com/ http://www.carbondesign.pl/ (Ci ostatni chyba mają jakieś problemy ze strona, albo zwinęli interes? )
« Ostatnia zmiana: Marca 23, 2010, 11:58:54 am wysłana przez Yin »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 23, 2010, 12:03:20 pm »
Z punktu widzenia producenta jest to bardzo ciekawe rozwiązanie - bo jak by nie było.... w razie awarii klient musi wrócić do Ciebie, ciężko samemu naprawić hydraulikę.

 I tu jest Maciej pies pogrzebany. Sam odpowiedziałeś na pytanie "czemu się to nie będzie sprzedawać"
 Ludzie może są i głupi ale taką rzecz jak trudny serwis, kłopoty z serwisowaniem czują na kilometr.
  Jugosłowiańskie auto Yugo omijali szerokim łukiem bo bali się o dostęp części. (i chyba racja bo ostatecznie Jankesi zbombardowali zakłady Zastawa)
  Każde rozwiązanie rzadkie jest drogie, a jak jest drogie to się ciężko sprzedaje itd.
  Mówią że "lepiej być pierwszym niż lepszym". Jeżeli rynek jest opanowany przez Windows to nie mogą się przebić inne systemy komputerowe, jeżeli popularne są łańcuchy to ciężko się przebić wałowi kardana
(choć jest to bardziej sprawdzone rozwiązanie niż napęd hydrauliczny!)
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 23, 2010, 12:18:02 pm »
że poziomka to bardzo trudny produkt w Polsce  >:

Możesz rozwinąć myśl? Po reakcjach ludzi ( ale to fajne, gdzie to można kupić, ile kosztuje ) widzę że zainteresowanie jest. Przypuszczam że cena może odstraszać ludzi z ulicy którzy nie zdają sobie sprawy że są rowery które kosztują 2x tyle co ich samochód :)

Yin - patrz ile mitów na temat poziomek:
- się śmiać chce jak widzi że ktoś jeździ z tymiż kolanami powyżej linii serca a ktoś inny że krążenie jest odwrotne czy coś takiego
- kiepska efektywność na podjazdach
- słabsze krążenie w okolicach nóg (krew spływa do głowy)
- utrudnione pokonywanie krawężników
- niemożliwa jazda w terenie
- kolana można zajechać
- pocą się plecy
- wymusza niższą kadencję
- słaba widoczność dla aut
- utrudnione oglądanie się do tyłu
- gorsza widoczność i manewrowanie w korkach

I przekonuj teraz do roweru poziomego. Ludzie kupujący rower poziomy zaatakują Cię tymi wyczytanymi "problemami". A jak coś udowodnisz to nawet i to czasem zostanie zanegowane. Przykład z podjazdami:

http://www.youtube.com/watch?v=NoU_JmCL_k4

To później np. trafisz na cwaniaka z miodem w uszach dowiesz się że "Wyprzedzani kolarze na rowerach tradycyjnych nie byli świadomi że to jest wyścig". I wtedy choć rower poziomy jest szybszy to jest jednak wolniejszy. "Im więcej Ciebie tym mniej" ;)

:0

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 23, 2010, 12:42:34 pm »
Z punktu widzenia producenta jest to bardzo ciekawe rozwiązanie - bo jak by nie było.... w razie awarii klient musi wrócić do Ciebie, ciężko samemu naprawić hydraulikę.

 I tu jest Maciej pies pogrzebany. Sam odpowiedziałeś na pytanie "czemu się to nie będzie sprzedawać"
 Ludzie może są i głupi ale taką rzecz jak trudny serwis, kłopoty z serwisowaniem czują na kilometr.
  Jugosłowiańskie auto Yugo omijali szerokim łukiem bo bali się o dostęp części. (i chyba racja bo ostatecznie Jankesi zbombardowali zakłady Zastawa)
  Każde rozwiązanie rzadkie jest drogie, a jak jest drogie to się ciężko sprzedaje itd.
  Mówią że "lepiej być pierwszym niż lepszym". Jeżeli rynek jest opanowany przez Windows to nie mogą się przebić inne systemy komputerowe, jeżeli popularne są łańcuchy to ciężko się przebić wałowi kardana
(choć jest to bardziej sprawdzone rozwiązanie niż napęd hydrauliczny!)

Hmmmm. Troszkę pogdybam. Ten napęd hydrauliczny jest skierowany na komunikację publiczną a nie na indywidualnego użytkownika. Tzn. z punktu widzenia Urzędu Miasta Paryża rowery "publiczne" powinny być tak niezawodne jak możliwe. Nawet głupi spadnięty łańcuch zniechęca ludzi do "rowerów publicznych". Np. taka sytuacja - podchodzisz, masz bilet w ręku. Widzisz parking z rowerami. I nagle okazuje się że 2 rowery mają oberwany napinacz, 3 rowery mają spadnięty łańcuch a 5 rowerów ma zardzewiały łańcuch. To chyba zrobiłbyś krok wstecz. Mam brata w Paryżu i mówi mi że te rowery to niewypał. Jak ludzie dostają co za darmo (no bo za równowartość biletu masz do dyspozycji rower) to nie dbają o to ani tego nie szanują.

Biker lubi sobie sam ustawić/ naprawić gdy coś się zepsuje. Fakt. Ale są sytuacje gdzie w góry wiadomo że "to pójdzie do serwisu". Tak jak autobusy komunikacji miejskiej. Nikt we Francji nie liczy na to że widząc "rower publiczny" podwiniesz rękawy i założysz łańcuch, przykręcisz nowy napinacz albo będziesz nosił buteleczkę oleju i nasmarujesz łańcuch.

Poza tym zdarzają się kradzieże tych "rowerów publicznych". Zatem dobrze byłoby żeby miały w sobie coś unikatowego - co wyróżni złodzieja i ktoś kto zauważy będzie mógł zgłosić kradzież Policji.

Ale, ale... Ludzie wcale nie są tacy mądrzy jak się wydaje. Popatrz Sławek: ludzie żyjący w mieście używają spalinowych samochodów. No i co zrobisz sam w aucie? Nawet głupi olej powinieneś wymieniać serwisie. A przecież do jazdy w mieście wystarczyłby rower elektryczny z kabiną. Prostszy, tańszy. Ale zaraz posypią się argumenty - nie zostawię na ulicy, nie ubezpieczę, nie wiem gdzie kupić... Jak patrzę na bogatych Amerykanów, mających tanie paliwo jeżdżących rowerami elektrycznymi to się dziwię - czemu dla Polaka problemem jest amortyzacja akumulatora w elektrycznym rowerze oraz dlaczego nie odważy się kupić świadomie aku z Chin, choć na 99% siedząc w Internecie korzysta z laptopa/ desktopa wyprodukowanego w Chinach... ;)

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 23, 2010, 12:48:14 pm »
 Poziomka to bardzo trudny towar w Polsce (i nie tylko w Polsce)

 Ale weźmy Polskę- jeszcze raz pytanie, czy jest producent "z prawdziwego zdarzenia" czyli biurem wielkości świątyni, sklepem fabrycznym czyli całym tym chłamem budzącym zaufanie pospólstwa. Chyba tylko Czajkowscy w Poznaniu sprzedają poziomy w sklepie rowerowym.
  Czemu budując linie kolejowe stawiano dworce (po rusku to znaczy "pałace") nieraz wielkie jak katedry- by wzbudzić zaufanie.
  Albo z "Pana Tadeusza"
 A co to za generał (na widok Napoleona) co chodzi w kapocie?! ::)
 Ruski każdy generał cały chodzi w złocie!
  Poziomki się ludziom podobają, ale nie aż tak by chcieli za nie płacić. Klient myśli "Fajne to, może i wygodne, ale czy ja mógłbym na tym jeździć? Przecież by mnie ze wsi na gnoju wywieźli"
  Bo większość pospólstwa (oprócz wynalazców) nie lubi się wyróżniać, a każdego odmieńca najchętniej zadziobuje.
  W Polsce rzadko kto "wyżej postawiony" pojedzie na rowerze (nawet zwykłym!) do pracy bo... nie wypada ::)
  Przekonajmy jakiś 20 znanych aktorów, żeby jeździli poziomkami to może naród też zechce coś takiego posiadać.
  Przypomnienie: Z premiera Pawlaka wszyscy się nabijali że chcąc popierać polski przemysł swoim samochodem służbowym uczynił ...wypasionego poloneza. Chyba by mu łeb urwali jakby na rower wsiadł. Tusk i Bielecki tracili w notowaniach jak ich pokazywano, że grają w piłkę. No sami rozumiecie, że to nie może być poważny człowiek jak biega za piłką jak dziecko ;D

  Miasto Paryż może zakupić rowery z bardziej sprawdzonym napędem  na wałek. Też rzadkość.
  Jeżeli napęd hydrauliczny będzie stosowany tylko w rowerach z wypożyczalni to będzie to ostatni gwóźdź do trumny tego rozwiązania. Nikt już tego nie kupi prywatnie, żeby ludzie nie myśleli że ukradł  rower na którym jeździ
Sławek

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #20 dnia: Marca 23, 2010, 01:01:36 pm »
Będzie of topic ale co tam:
Znam pojawiające się uprzedzenia pionowych do poziomych, chodziło mi o to jak to wygląda z punktu widzenia handlowca tzn- o co zwykle marudzi potencjalny klient.

Cześć z przytaczanych przez Ciebie ' mitów' to nie mity lecz fakty np:

- kiepska efektywność na podjazdach

Jeżdżąc na pionowym w towarzystwie poziomych podjeżdżam szybciej. Jeżdżąc poziomym w towarzystwie pionowych podjeżdżam wolniej ( mimo że staram się dorównać ). Na trasach gdzie jest więcej podjazdów niż zjazdów średnią mam wyraźnie wyższą na pionowym. Wynika to częściowo z tego że rower poziomy jest cięższy od pionowego  ( pionowy 12 kg z całym szpejem jaki zwykle wożę, zapas, łatki, łyżki itp vs lvb 22 kg i swb 18 kg). Na jakiś angielskich stronach poziomych robili doświadczenie - poziomka vs pionowy na trenażerze który pokazywał generowaną moc w watach. Test obejmował kilka osób jeżdżących na pionowych i poziomych ( cała grupa testowa jak mnie pamięć nie myli to jakieś 10 osób kręcących po 10 min  pionie i poziomie) . Wynik był 200w średnio dla pionowego 180w dla pozioma.


- słabsze krążenie w okolicach nóg (krew spływa do głowy)

Przypuszczam że może tak się dziać w przypadku wyścigowych poziomów o bardzo leżącej pozycji z nogami powyżej bioder, oczywiście twierdzenie że jest tak wę wszystkich poziomych to gruba przesada.

- utrudnione pokonywanie krawężników

Niestety fakt, ale utrudnione nie znaczy niemożliwe - trzeba się do tego po prostu inaczej zabrać.

- niemożliwa jazda w terenie

Kwestia tego co kto rozumie przez "teren". Typowe Polskie leśne ścieżki nie stanowa zwykle problemu, co innego zupełna dzicz ( patrz na link w ciekawostkach z wyprawy dwóch studentów do Syberii na poziomkach - więcej prowadzenia i pchania niż jazdy a mieli 2x swb z pełnym zawieszeniem czyli całkiem nieźle radzące sobie na bezdrożach konstrukcje.)  

- kolana można zajechać

Tak jak na każdym rowerze :)

- pocą się plecy

Ano pocą się, na pionowym rzyć się poci i nikt od tego nie umiera ;)

- słaba widoczność dla aut

W przypadku niektórych konstrukcji tak, w praktyce choć by się było nie wiem jak widocznym to i tak można mieć pecha. Ot trzeba uważać i myśleć za innych.

- utrudnione oglądanie się do tyłu

Jak by to nie był fakt, to po co większość poziomych miała by lusterka hm?  

- gorsza widoczność i manewrowanie w korkach

To pierwsze już było, manewrowanie to kwestia konstrukcji - im bardziej kompaktowa tym łatwiej. Inna sprawa że na poziomym częściej zrobią miejsce z prawej (pewnie myślą że inwalida ;) )

Co do filmiku z podjazdem, primo: jeden filmik niczego nie dowodzi.
Secundo: żeby takie porównywanie miało sens to cała grupa powinna wystartować w wyścigu z jednego miejsca i jechać razem do określonej mety. Jaki ma sens porównanie efektywności podjeżdżania ludzi jeżdżących rekreacyjnie, o rożnym stopniu wyczerpania?  W takim układzie można wyprzedzać z łatwością 20 kg rowerem ludzi na 8 kg szosach, na odcinku 10 km, pod warunkiem że oni wcześniej przejechali by 150 km :)    

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #21 dnia: Marca 23, 2010, 01:04:14 pm »
Sławek. Nie róbmy Antygony.

Rower tani to zadanie dla fabryki i kogoś z głową na karku. Na 100% ludzie wsiedliby do czegoś takiego:

http://picasaweb.google.com/lh/photo/a-457G4p9EYHPocyp5tkaw?feat=directlink



Tylko zacznij to sprzedawać. Musi być silnik elektryczny w zestawie. Polacy są wygodni - nie chce się im jeździć rowerami i to nie wina polityków ani aktorów. Trzeba im podsuwać na tacy gotowe rozwiązania. Gdy powiesz że przejechanie 100 km takim "bolidem" kosztuje 2 zł i dasz ubezpieczenie OC/AC to masz mnóstwo klientów.

P.S. Do tego bolidu potrzeba dorobić drzwi - najlepiej odchylane do góry - bo oczywiście znajdą się chętni żeby sobie "podłubać" w czyimś pojeździe ;)

P.S. 2 Pedała gratis ;)

P.S. 3 Tylko bez homofobii!!
« Ostatnia zmiana: Marca 23, 2010, 01:07:03 pm wysłana przez Maciej Długosz »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #22 dnia: Marca 23, 2010, 01:18:47 pm »
Daj Ci Boże zdrowie i zapał
a)utkniesz w korku
b)nie przewieziesz autem
c)nie wejdziesz z tym do pociągu
d)nie wygląda to jak drogi rower tylko jak "bieda-auto"
 i co ?  I dupa blada...

  Wolał bym nie mieć racji i wolałbym, żeby Ci się powiodło.
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #23 dnia: Marca 23, 2010, 01:24:24 pm »
Ja też zrobię OT.

Będzie of topic ale co tam:
Znam pojawiające się uprzedzenia pionowych do poziomych, chodziło mi o to jak to wygląda z punktu widzenia handlowca tzn- o co zwykle marudzi potencjalny klient.

Cześć z przytaczanych przez Ciebie ' mitów' to nie mity lecz fakty np:

- kiepska efektywność na podjazdach

Jeżdżąc na pionowym w towarzystwie poziomych podjeżdżam szybciej. Jeżdżąc poziomym w towarzystwie pionowych podjeżdżam wolniej ( mimo że staram się dorównać ). Na trasach gdzie jest więcej podjazdów niż zjazdów średnią mam wyraźnie wyższą na pionowym. Wynika to częściowo z tego że rower poziomy jest cięższy od pionowego  ( pionowy 12 kg z całym szpejem jaki zwykle wożę, zapas, łatki, łyżki itp vs lvb 22 kg i swb 18 kg). Na jakiś angielskich stronach poziomych robili doświadczenie - poziomka vs pionowy na trenażerze który pokazywał generowaną moc w watach. Test obejmował kilka osób jeżdżących na pionowych i poziomych ( cała grupa testowa jak mnie pamięć nie myli to jakieś 10 osób kręcących po 10 min  pionie i poziomie) . Wynik był 200w średnio dla pionowego 180w dla pozioma.

Od kiedy Polacy tak wszystko liczą? A czy liczymy "wygodę" i lepsze osiągi na poziomym i z górki? Czemu rower ma cały czas jeździć pod górkę? A czemu nie można spiąć roweru poziomego z silnikiem elektrycznym i mieć spokój z "małą wydajnością pod górkę"? Nikt tego nie zauważa. Kolega Wit ma aku modelarski ważący poniżej 1 kg (nie wiem ile waży silnik) i na pewno wystarczy to żeby dodać mocy pod górkę. Nie musi być ciężki aku żelowy.

- utrudnione oglądanie się do tyłu

Jak by to nie był fakt, to po co większość poziomych miała by lusterka hm?  


Nie chcę być złośliwy ale po co lusterka w rowerach turystycznych? Przyznam że nawet w tradycyjnym rowerze miałem lusterka gdy dużo nim jeździłem.


Co do filmiku z podjazdem, primo: jeden filmik niczego nie dowodzi.
Secundo: żeby takie porównywanie miało sens to cała grupa powinna wystartować w wyścigu z jednego miejsca i jechać razem do określonej mety. Jaki ma sens porównanie efektywności podjeżdżania ludzi jeżdżących rekreacyjnie, o rożnym stopniu wyczerpania?  W takim układzie można wyprzedzać z łatwością 20 kg rowerem ludzi na 8 kg szosach, na odcinku 10 km, pod warunkiem że oni wcześniej przejechali by 150 km :)    

Nie mogę. To trzeba zrobić zawody, jednakowa waga, jednakowy kolarz i jednakowe wnioski: jeździ się tylko pod górkę.

Sorry Yin - tendencyjne robienie problemów podnosi mi ciśnienie. Nie wszyscy mają pod górkę. A jak mają to radziłbym skrupulatnym ludziom aku modelarskie i silnik elektryczny. No ale to już zbyt oryginalne rozwiązanie. Idea roweru została "rozdziewiczona". Rower nie może mieć silnika.

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 23, 2010, 01:45:42 pm »
 
Na jakiś angielskich stronach poziomych robili doświadczenie - poziomka vs pionowy na trenażerze który pokazywał generowaną moc w watach. Test obejmował kilka osób jeżdżących na pionowych i poziomych ( cała grupa testowa jak mnie pamięć nie myli to jakieś 10 osób kręcących po 10 min  pionie i poziomie) . Wynik był 200w średnio dla pionowego 180w dla pozioma.

 Czy masz Yin możliwość przybliżyć temat? Z testu wychodziło że na poziomie generowali moc 10% mniejszą... ??? Czy coś wiesz więcej? bo może np: test był robiony tendencyjnie - zwykłych kolarzy wsadzali na zwykłego i poziomego. Wtedy to jest zrozumiałe, że im się gorzej kręciło, bo nie byli przyzwyczajeni. Wytrenowane też mieli inne grupy mięśniowe.
Sławek

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 23, 2010, 01:57:06 pm »
Od kiedy Polacy tak wszystko liczą?

Aby wyciągać racjonalne wnioski potrzebne jest obiektywne spojrzenie. Jak się stawia tezę to trzeba umieć ją obronić / uzasadnić. Jak to zrobić obiektywnie i zgodnie z rzeczywistość? Przez eksperyment. Eksperyment musi dawać powtarzalny wynik przy spełnieniu tych samych warunków eksperymentu. Subiektywne 'mi się wydaje' nie jest podejściem naukowym. Podam przykład: na początku przygody z poziomymi miałem okazje pojeździć pożyczonym lwb bez licznika. Na zjeździe mocniej przycisnąłem, i głowę bym dał że jadę 50 km/h spytałem wiec ludzi którzy jechali ze mną koło w kolo na rowerach mtb ile mają na liczniku. Okazało się że to co na poziomym brałem za 50km/h w rzeczywistości było 35km/h. Przez to że siedzi się niżej inaczej odbiera się wrażenie prędkości. Dlatego właśnie ważne jest zapisywanie średniej, liczenie przewieszeń itp. Na podstawie takich danych zebranych w dłuższym okresie czasu można wyciągnąć  bardziej racjonalne wnioski. A te pozwalają budować lepsze, bardziej wydajne rowery :)

Nie mogę. To trzeba zrobić zawody, jednakowa waga, jednakowy kolarz i jednakowe wnioski: jeździ się tylko pod górkę.

Chodzi o obiektywne warunki eksperymentu. Im mniej czynników zmiennych tym bardziej obiektywny wynik można zaobserwować. Przykład: to że Lance Armstrong potrafi utrzymać średnią 45km/h na dystansie 100 km ( dane przykładowe) to nie znaczy że przeciętny kowalski jest z taką średnia dojeżdżać do pracy.


Sorry Yin - tendencyjne robienie problemów podnosi mi ciśnienie. Nie wszyscy mają pod górkę. A jak mają to radziłbym skrupulatnym ludziom aku modelarskie i silnik elektryczny. No ale to już zbyt oryginalne rozwiązanie. Idea roweru została "rozdziewiczona". Rower nie może mieć silnika.

Nie załapałeś tego co pisałem, przeczytaj jeszcze raz. Odnośnie silnika: owszem, może mieć i napęd jonowy, ale porównywanie osiągów roweru z silnikiem do roweru bez ma taki sam sens jak porównywanie osiągów roweru z motocyklem.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #26 dnia: Marca 23, 2010, 02:03:26 pm »
Czy masz Yin możliwość przybliżyć temat? Z testu wychodziło że na poziomie generowali moc 10% mniejszą... ??? Czy coś wiesz więcej? bo może np: test był robiony tendencyjnie - zwykłych kolarzy wsadzali na zwykłego i poziomego. Wtedy to jest zrozumiałe, że im się gorzej kręciło, bo nie byli przyzwyczajeni. Wytrenowane też mieli inne grupy mięśniowe.

Niestety nie mam teraz czasu szukać linku, spróbuję wieczorem. Z pamięci: test był dosyć obiektywny bo w grupie było 5 osób 'pionowych' i 5 poziomych. Obie grupy jeździły zarówno na pionowym i poziomych ( oczywiście z odpoczynkiem ). Zasadniczo nie ma się czym martwić bo końcowe wnioski były takie że mniejsza moc z nawiązka jest wynagradzaną większą aerodynamiką, tylko podjazdy na tym cierpią (zalety aerodynamiczne wychodzą w okolicach 30 km/h i więcej a mało kto podjeżdża z takimi prędkościami :) )

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #27 dnia: Marca 23, 2010, 04:39:09 pm »
że poziomka to bardzo trudny produkt w Polsce  >:

Możesz rozwinąć myśl? Po reakcjach ludzi ( ale to fajne, gdzie to można kupić, ile kosztuje ) widzę że zainteresowanie jest. Przypuszczam że cena może odstraszać ludzi z ulicy którzy nie zdają sobie sprawy że są rowery które kosztują 2x tyle co ich samochód :)

Tak naprawdę odpowiedzi na twoją prośbę już padły powyżej. Ja dodam tylko, że wbrew pozorom cena nie jest tutaj kluczową przeszkodą. Brak szeroko pojętej świadomości społecznej odnośnie zalet rowerów poziomych i  konserwatywne, bardzo ostrożne podejście do nowości lub rozwiązań "innych" - tu jest pies pogrzebany. A na to trzeba lat i takich ludzi jak my, użytkownicy poziomek i uczestnicy tego forum. W Polsce z poziomkami jest trochę jak z Ferrari - budzi ogromną ciekawość, każdy chciałby się przejechać, ale zdecydowanie nie każdy chciałby go mieć na własność, nawet gdyby finansowo mógł. Za to jest wielu, którzy sami budują swoje "wyścigówki", lub zleca to wyspecjalizowanym warsztatom.

Na razie nie dogoniliśmy Czechów z ich Azubem- to znaczy nie mamy krajowego producenta poziomów.
Mamy co najmniej paru :)
http://www.velogic.pl/ http://www.velokraft.com/ http://www.carbondesign.pl/ (Ci ostatni chyba mają jakieś problemy ze strona, albo zwinęli interes? )

Tu się zgodzę ze sławkiem (to nie jest rewanż za słodzenie :P) Chodzi o producenta pełną gębą, który produkuje rowery od a do z, tzw. PRODUKT MASOWY, według swoich planów i pomysłów, ma gamę modeli dostępnych od ręki, autorskie "firmowe" akcesoria, sieć sprzedażową, marketing (targi, reklama w prasie, sponsoring), i który próbuje walczyć na rynku międzynarodowym swoją własną, znaną marką. Najbliżej takiego modelu producenta jest Kamil Manecki i jego Velokraft - ale nie ma sieci sprzedażowej w Polsce, nie znajdzie się jego roweru w żadnym sklepie rowerowym w Polsce (czy to online, czy w "realu"). Bez możliwości sprawdzenia ceny.

Carbondesign, jeżeli jeszcze zajmują się poziomkami, to nie są producentem. Robią handbike'a i na zamówienie ramy z karbonu. Trajki były z Tajwanu.
Mariusz z Velogic - też raczej tylko ramy. Może skonfigurować (wyposażyć) rower według zamówienia klienta, nie jest to jego główne źródło utrzymania (z tego co wiem). Jeżeli dobrze pamiętam naszą rozmowę na I zlocie, to się zastanawiał czy się przymierzać do produkcji.
Według takich kryteriów: popełniłem w życiu X rowerów poziomych ( 2<X<6), większość z nich sprzedałem znajomym lub komuś kto tam się napatoczył za symboliczną kwotę, mam stronkę www o swojej poziomej pasji ze zdjęciami swoich rowerów - to prawie każdy z forumowiczów jest "producentem".
« Ostatnia zmiana: Marca 23, 2010, 11:00:53 pm wysłana przez mpalternatywa »
Przerwa

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #28 dnia: Marca 23, 2010, 10:39:47 pm »
NO bo to jest pytanie o skale:) Azub w stosunku do rodzimych producentów jest masowcem... W stosunku do Gianta albo Meridy nie istnieje... Wyrobili ze 2000 rowerków. mają specjalną zakładke "stock" gdzie zwykle stoi jeden dwa modele...

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: Napęd hydrauliczny (+ regulator momentu)
« Odpowiedź #29 dnia: Marca 23, 2010, 10:57:15 pm »
Dokładnie tak. Skala i stopień zaangażowania.

Można dodatkowo po "godzinach" robić ramy dla kogoś, lub jako poboczną działalność gdy jest zastój w głównym biznesie.

Można też skupić całą swoją wiedzę, energię i fundusze na masową (czyli conajmniej 50 sztuk rocznie) produkcję rowerów poziomych i z tego próbować żyć.

Odnoszę wrażenie, że niektórym forumowiczom brakuje właśnie takiej drugiej opcji, takiego polskiego i taniego producenta poziomek. Upatrują w nim remedium na bolączki polskiego rynku poziomek. Tylko, że taki się jeszcze długo nie znajdzie.

Już kiedyś o tym pisałem na forum, przypomnę się raz jeszcze: moim zdaniem błędem logicznym jest porównywanie producentów rowerów poziomych z pionowymi. To są dwa różne światy a zastosowanie podobnych materiałów nie czyni ich podobnymi. Całkowicie inna filozofia działania (w sensie biznesowym).
Przerwa