Bulablo...Skoro jest już ustalone, że człowiekiem myślącym i potrafiącym ze zrozumieniem czytać
(zwłaszcza moje teksty) jesteś, to i tym razem umysł zaangażuj i pomyśl.
Wczoraj puściłeś bąka pisząc, iż o kole 28" z tyłu myślisz.
Przeczytaj ten link (
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3310.345) dokładnie.
Do końcowych części wątku zwłaszcza.
Zaufaj też konstruktorom Hurricana.
Wstawiając duże koło z tyłu zmienisz geometrię pojazdu.
Może z niego powstać "Koza" jak osławiony na tym Forum M5. (Ta koza ze strony M5 zniknęła)
Wypionowany widelec bardzo jazdę "unerwowi".
Wiem, że z powodu uwieprzenia (nadwaga, przekarmienie, otyłość) większość Forumowiczów
(z wyj Mikiego11) do swoich wymiarów zewnętrznych wstydzi się przyznać.
Dlatego też trudno jest mi coś sensownie doradzić.
Ale strzelę.
Jeśli ważysz do 75 kg, to z przeróbkami nie szalej tylko trenuj.
Jeśli jest więcej, to wymieniłbym OBA koła. Wtedy pojazd swoją zacną geometrię zachowa.
Duże koła sprawiają rzeczywiście wrażenie, że lżej się jedzie.
ALE....
Z przodu patrząc, to większe koło wyższy "jakby słup" sobą prezentuje.
Czyli większy opór powietrza stawiać musi.
Do większych opon przyklejone powietrze, także z większym impetem do przodu ( w swej górnej części)
jest wyrzucane. Opór.
Dłuższe szprychy także ambitniej powietrze mielą. Opór.
Im wyżej nad drogą tym większe zawirowania powietrza. Opór.
Większe koła, to także większa waga. (no chyba że Carbon)
Poza tym nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Kaliszu upadek z ponad 60cm wysokości
dużo bardziej boli niż upadek z wys np 30cm.
A jak napisał w Quo Vadis... "masterbike" "każdy o swoje dupsko dbać powinien".
Choć sam w wątku (
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4588.0)
chęć zakupu Nazca Pioneer wyraził. A to pojazd wysoki raczej.
(Czyli dupa w razie kraksy boleć będzie).
No, a wywrotka (poślizg) na takim wysokim poziomie, ZWŁASZCZA z kierownicą podsiodłową,
to prawdziwy RARYTAS.
I każdego szanującego się Poziomaka marzenie.