Autor Wątek: Witam z Małopolski  (Przeczytany 17835 razy)

Juran

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Porywająca Permanentna Piramidalna Podróż Poziomką
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #30 dnia: Października 11, 2024, 07:18:15 pm »
Pitolicie o jakichs prędkościach i.mocach a tak naprawdę wedlug danych naukowych, wystarczy , że trochę wcześniej wyjadę swoim turystycznym trekingiem i żaden velo mnie nie dogoni.
Będzie lekko off-topic. Z przyjemnością posłuchałem wywiadu z Tomekiem Koszykiem o tym jak
na składaku rodem z PRL-u pokonał ultra maraton Wisła 1200 km. https://youtu.be/gRIpW82TJ30?si=sDZvG4RhIPs11ohw
Oczywiście składaczek jest bardziej uniwersalny od poziomki i szacunek dla T.Koszyka za wyczyn.
Nikt jednak nie proponuje, aby masowo, iść w jego ślady na Wiśle 1200,
ani używać poziomek do tego celu.
O przesiadaniu się z graveli, trekingów retc. na Wigry 3 chyba też nie ma mowy.
Ale jeśli dostatecznie wcześnie wyjedzie się z domu, na Wigry 3 (i nie tylko, pieszo też),
to na miejscu będzie się przed velo. Co oczywiście jest prawdą

Audax

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #31 dnia: Października 11, 2024, 08:50:25 pm »
Jaki offtopic. To wątek czysto towarzysko - zapoznawczy! :)

Tomek Koszyk skopiował wyczyn innego bardzo znanego ultrasa Roberta, który na Wigry 3 przejechał Bałtyk - Bieszczady Tour w 2020 roku. Jak się jest super mocny psychicznie jak Robert i ma się parcie na zwracanie na siebie uwagi to jest to możliwe. W 2024 roku Robert przejechał BBT na rowerze górskim z 2 amorami. Jechaliśmy chwile razem. Super zakręcony człowiek w pozytywnym sensie.

Nie karmie troli.

natalka

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 312
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #32 dnia: Października 12, 2024, 10:43:40 am »
Cytuj
Prędkość przy mocy 250 W:
Carbon High Racer                                 48,3 km/h
Rower triathlonowy                                37 km/h
Rower szosowy pozycja kolarska             35 km/h
Rower szosowy  pozycja wyprostowana   32 km/h
Nie wiadomo w jakich warunkach te pomiary były robione i na jakim terenie. I na pewno w zamkniętym ruchu. Ja w otwartym, uczę się dopiero jeździć, moja trasa ma profil sinusoidy z podjazdami w paru miejscach ~10%. No i zdecydowanie nie generuje 250W dłużej niż kilka sekund. I założę się ze odcinek pomiarowy nie był dłuższy niż 2 km.

Ale zacznijmy od początku ;)
Po co Ci ten rower poziomy? Przeciez już masz extra szosę? Czy ona jest w cyzmś zła? Coś Cię na niej boli? ;) Przecież 200km w Kozienicach łyknąłeś jak strzała ;)
Czy masz pomiar mocy? Korba, pedały? Mierzyłeś co masz na szosie? Co masz na cruzbike?


2o otwarte ze względu na prędkość a 2o obudowane ze względu na cenę i użyteczność i ryzyko gleby parkingowej. Cena mnie blokowała ze 2lata i w końcu kupiłem używane velo.

A co z użytkowaniem VM w mieście, skoro toto ma średnicę skretu jak przegubowiec? Jak i gdzie go parkujesz?
Co robisz z nim jak musisz wejść do marketu na dłużej? Nie boisz się "testerów": "ja tylko chciałem spróbować jak to jeździ" + "te, daj się bryknąć!"?

Moje zawieszenie jest bardziej miękkie a kadłub bardziej pracuje.
Wystarczy porównać tylne koło sztywne na takim sobie asfalcie i zawieszone. Już powyżej 35km/h zaczyna się ostra jazda.

To znaczy jakie jest zastosowane zawieszenie u Ciebie i w tym karbonie? Rozumiem (głupie pytanie), że bez zawieszenia na twardo w ogóle się nic nie da? ;)
"Ostra jazda" - w sensie?

Co do samej masy to już jest 18kg velo. Jest też streamliner 18kg. Prawdopodobnie dla lekkich <70kg będzie wkrótce 14kg velo. Co do postępów streamlinerów nie wiem zbyt wiele, to wąski krąg.

Link pls?
A co z "lądowaniem" w 20? Co ze skrętami i poruszaniem się w mieście? Parkowanie? Przewożenie tego w samochodzie? Da się? Bo pewnie pociąg w ogóle nie wchodzi w rachubę?

Ogólnie jak pojadę na OTR w Krakowie to oczywiście na trasie z milionem skrętów po zjazdach robią mnie jadąc w grupie na jakieś 10-15min na trasie ok 90km/>760m dH. Dobrze wytrenowany gość na szosie odchodzi mi na podjeździe w dobrym stylu. Natomiast jak spotkam kogoś kto tak sobie jeździ a nie trenuje docelowo to robię podjazdy znacznie szybciej.

Waga i Waty się nie zgadzają.



Pitolicie o jakichs prędkościach i.mocach a tak naprawdę wedlug danych naukowych, wystarczy , że trochę wcześniej wyjadę swoim turystycznym trekingiem i żaden velo mnie nie dogoni.
Jak nie wierzycie to poczytajcie sobie o paradoksie Achillesa i żółwia.

Czy zdajesz sobie sprawę z tego ile przyjemności i radochy daje bardzo szybki rower, w którym wystarczy depnąć i już lecisz "swoje" 30 km/h bez napinki?
Kolorowy, piękny rower z e wspaniałą amortyzacją, z wieloma uchwytami na bagaż, z sakwami, wspaniałą torbą na bagażniku - on jest również super. Ale osiągnięcie na nim tych 30 km/h wymaga nie 120 ale na przykład 160 Watów. Czyli na przejechanie dzienne tych 200 kilometrów będziesz potrzebował znacznie więcej czasu i energii.
Czyli na miejsce dojedziesz znacznie bardziej zmęczony. Jeśli na obu rowerach będziesz jechał z prędkością 25 km/h przez 8 godzin to i tak na cięższym rowerze, z większymi oporami będziesz musiał jeść więcej i dostarczać więcej płynów. A to oznacza i dodatkowe przystanki i więcej czasu na uzupełnianie spalonych kcal.
No więc jadąc te 200 km masz po drodze 4 przystanki ze zwiedzaniem, tak? Zatrzymujesz się na godzinny postój, ruszasz na wieżę widokową skąd widać wspaniałe krajobrazy pomorskie  i... nogi nie niosą. Kolega z lżejszego roweru już jest w połowie schodów, a ty? Stoisz na podeście i patrzysz w górę, zastanawiając się... "co ja tu robię? Na co mi to było?".
A przecież obaj macie podobny poziom zaawansowania treningowego, obaj macie np te 160 Watt FTP ;)
Tylko ty jedziesz na LT lub blisko tego progu, a on jedzie sobie spokojnie w S2...

Jeszcze taka kwestia. Masz dzień 14h. Wolisz jechać za dnia. Na postoje potrzebujesz ok 3h - w końcu to wakacje. Nawigowanie i foto zabierze godzinę. Załóżmy, że byś chciał w tych warunkach zrobić 300km przy 20km/h nie spina się to całkiem ale przy 30km/h czemu nie.

Moment, chwila. A co z rozbijaniem namiotu po ciemku? Jego składaniem o świcie przy pięknym wschodzie słońca, zamiast robić zdjęcia? ;)
Te przyjemności również należy wliczać mając ciężki rower turystyczny.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 787
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #33 dnia: Października 12, 2024, 12:36:20 pm »
.....
Moment, chwila. A co z rozbijaniem namiotu po ciemku? Jego składaniem o świcie przy pięknym wschodzie słońca, zamiast robić zdjęcia? ;)
Te przyjemności również należy wliczać mając ciężki rower turystyczny.

Wydało się trolowanie.
Jeszcze raz konkretną kwestię poproszę do ew. przedyskutowania.
Ja się tu będę produkował a za chwilę znowu zobaczę wpis w stylu:

do A:
- wydajny rower lepszy rower -
do B:
- wydajny rower zepsuje przygodę -

konkrety poproszę.


Jaki offtopic. To wątek czysto towarzysko - zapoznawczy! :)

Tomek Koszyk skopiował wyczyn innego bardzo znanego ultrasa Roberta, który na Wigry 3 przejechał Bałtyk - Bieszczady Tour w 2020 roku. Jak się jest super mocny psychicznie jak Robert i ma się parcie na zwracanie na siebie uwagi to jest to możliwe. W 2024 roku Robert przejechał BBT na rowerze górskim z 2 amorami. Jechaliśmy chwile razem. Super zakręcony człowiek w pozytywnym sensie.

Wigry 3, czy też jakieś jakieś ustrojstwa podobne do składaka na PBP to przecież po to by sobie i innym udowodnić, że każde trudności można przezwyciężyć siłą woli. To swoista demonstracja.
Tkwię chyba błędnie w przekonaniu, że doszukujemy się zalet poziomych by je wykorzystać do celów użytecznych celów. Np. pośród nich by daleko, szybko i wygodniej jechać.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

natalka

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 312
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #34 dnia: Października 12, 2024, 03:03:44 pm »
Moment, chwila. A co z rozbijaniem namiotu po ciemku? Jego składaniem o świcie przy pięknym wschodzie słońca, zamiast robić zdjęcia? ;)
Te przyjemności również należy wliczać mając ciężki rower turystyczny.

Wydało się trolowanie.
Jeszcze raz konkretną kwestię poproszę do ew. przedyskutowania.
Ja się tu będę produkował a za chwilę znowu zobaczę wpis w stylu:
do A:
- wydajny rower lepszy rower -
do B:
- wydajny rower zepsuje przygodę -
konkrety poproszę.
[/quote]

To chyba oczywiste jest, że najlepiej namiot rozkładać za dnia, i robić zdjęcia mając na to mnóstwo wolnego czas a nie zastanawiając się i licząc ile to będzie tej prędkości, na jakich podjazdach się ile straci i czy kemping będzie jeszcze otwarty, albo czy pan/i wpuści na agroturystykę itp.

masterbike

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 97
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #35 dnia: Października 12, 2024, 07:03:38 pm »
Czy zdajesz sobie sprawę z tego ile przyjemności i radochy daje bardzo szybki rower, w którym wystarczy depnąć i już lecisz "swoje" 30 km/h bez napinki?
Natalka to wszystko prawda a reszta to trochę takie dorabianie teorii na własne potrzeby.
Fajnie się pędzi Low czy highracerem ale też dobrze wiesz, że wymagają one do tego dobrych dróg z którymi u nas bywa różnie. Moja dorobiona teoria może być np. taka:
Robi się późno a do celu pozostało około 50 km dobrym asfaltem lub 25 km skrótami przez las. Lub 50 km asfaltem po górkach lub 25 km szutrami po płaskim. No załóżmy ,że wybieramy szutry bo bliżej a czasu malo. Ja potrzebuję 120 W przy powiedzmy 20 km/h a Ty już 160 W aby mi dorównać, bo Twoje wąskie opony są bardziej wrażliwe na drobny piasek. No teorie możemy dorabiać sobie naprawdę różne dla własnych potrzeb i każda może mieć  sens.
Ja wiem jak jest, Ty wiesz jak jest. Ja wiem czego potrzebuje i Ty wiesz co dla Ciebie jest najlepsze.
Trzeba jeszcze dodać , że nasze DDR ki są jakie są, było gdzieś w innym wątku. Kilka lat temu wybudowane drogi już są miejscami zniszczone przez korzenie drzew albo kończą się w najmniej oczekiwanym momencie i kombinuj swoim racerkiem. Niektóre lokalne asfalty wyglądają jak ser szwajcarski i możemy przetestować naszego racerka. Na trekingu mam wybór pomiędzy zatłoczoną drogą główną ( niektórzy takie lubią ale nie ja) a np. spokojną drogą leśną.
Moim zdaniem, jak już piszemy pracę naukowe nt. watów , V max itp, itd.. to wspomnijmy chociaż o wszystkich aspektach nie tylko o jakiejś utopii. Później nowicjusze się naczytają na maxa podjarają , podczas zaspokajania potrzeb fizjologicznych wizji dostają i nieświadomie nowo nabyty sprzęt ,używając w innym celu niż jego przeznaczenie , zamęczają. Później rozczarowanie , zwątpienie  co gorsze przekazywanie dalej, że ten poziom nie jest jednak taki jak to na forum kolorują.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 787
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #36 dnia: Października 12, 2024, 07:32:28 pm »
To chyba oczywiste jest, że najlepiej namiot rozkładać za dnia, i robić zdjęcia mając na to mnóstwo wolnego czas a nie zastanawiając się i licząc ile to będzie tej prędkości, na jakich podjazdach się ile straci i czy kemping będzie jeszcze otwarty, albo czy pan/i wpuści na agroturystykę itp.

Namiot preferuję rozbijać przynajmniej przed 3h zachodem słońca. Te ostatnie godziny dnia w plenerze są wtedy najpiękniejsze.
Na pokój spokojnie mogę zjechać nawet godzinę po zachodzie co nie koniecznie musi być. Jadę też lżej a opory toczenia w velo to sporo.
Przykład tj. wartości przybliżone które właśnie liczę i dyskutujemy nad nimi trochę z velo towarzystwem, tzn może być w tą lub w tą kilka Wat:
ujechany lekko >3dni; płasko; dobry asfalt; 35km/h; opory toczenia +75Wat; aerodynamiczne 25Wat;
czyli jak widać masa zestawu kempingowego wpłynie liniowo na największe opory.
Te dane bazują na Kojak+butyl i raczej niskie ciśnienie, jest to konfiguracja, od której chyba odejdę. Ale to był taki luksus psychiczny mieć odporny zestaw na szosę i się cały rok nie przejmować co będzie.



Natalka to wszystko prawda a reszta to trochę takie dorabianie teorii na własne potrzeby.
Fajnie się pędzi Low czy highracerem ale też dobrze wiesz, że wymagają one do tego dobrych dróg z którymi u nas bywa różnie. Moja dorobiona teoria może być np. taka:
Robi się późno a do celu pozostało około 50 km dobrym asfaltem lub 25 km skrótami przez las. Lub 50 km asfaltem po górkach lub 25 km szutrami po płaskim. No załóżmy ,że wybieramy szutry bo bliżej a czasu malo. Ja potrzebuję 120 W przy powiedzmy 20 km/h a Ty już 160 W aby mi dorównać, bo Twoje wąskie opony są bardziej wrażliwe na drobny piasek. No teorie możemy dorabiać sobie naprawdę różne dla własnych potrzeb i każda może mieć  sens.
Ja wiem jak jest, Ty wiesz jak jest. Ja wiem czego potrzebuje i Ty wiesz co dla Ciebie jest najlepsze.
Trzeba jeszcze dodać , że nasze DDR ki są jakie są, było gdzieś w innym wątku. Kilka lat temu wybudowane drogi już są miejscami zniszczone przez korzenie drzew albo kończą się w najmniej oczekiwanym momencie i kombinuj swoim racerkiem. Niektóre lokalne asfalty wyglądają jak ser szwajcarski i możemy przetestować naszego racerka. Na trekingu mam wybór pomiędzy zatłoczoną drogą główną ( niektórzy takie lubią ale nie ja) a np. spokojną drogą leśną.
Moim zdaniem, jak już piszemy pracę naukowe nt. watów , V max itp, itd.. to wspomnijmy chociaż o wszystkich aspektach nie tylko o jakiejś utopii. Później nowicjusze się naczytają na maxa podjarają , podczas zaspokajania potrzeb fizjologicznych wizji dostają i nieświadomie nowo nabyty sprzęt ,używając w innym celu niż jego przeznaczenie , zamęczają. Później rozczarowanie , zwątpienie  co gorsze przekazywanie dalej, że ten poziom nie jest jednak taki jak to na forum kolorują.

No właśnie a ja bym zawsze ten pierwszy scenariusz wybrał. Ostatnio pod koniec dnia jak przechodzę z Brouter na Google to przełączam na auto żeby mnie właśnie przy słabym świetle nie wysłało, jak już parę razy, po dziurach, na szuter czy w las. Miałem kilka takich akcji na początku, że próbowałem w nieznanej okolicy zaufać nawigacji i to prawie zawsze był błąd. Raz nawet jechałem i prowadziłem - to było z Krzysztofem (VeloLife) - i wpakowałem nas do lasu. Z 4 dróg dwie w las bez asfaltu a dwie przeciwnie do kierunku drogą asfaltową. Dokładnie takie dylematy trafiają mi się prawie zawsze ja dobrze trasy sobie nie rozpoznam. No i co wtedy robić. Wiadomo, że przez las mogę jechać, opony mają odporność na przebicie zawieszenie nie jest ekstremalnie niskie. Tylko to będzie ostrożna, powolna jazda (20km/h). Ludzie tak jadą ale po co mi ten kłopot, który może przerodzić się w jeszcze większy na zaopuszczonej drodze kiedy po dobrej drodze pojadę średnio 2x szybciej. Ja nie zniechęcam do offroad. To kwestia przyjętej koncepcji. Ja też nie lubię ruchliwych dróg ale co zrobić, nie wszędzie jest dobra droga tam gdzie nie ma ruchu. Gdybym miał jeździć "wszędzie" wybrałbym inny rower.
Myślę, że ludzie czytając to wszystko mają własny rozum i będą sobie mogli wybrać to co lubią. Wcale nie koniecznie musi być to dobra droga.
Ja mam takie podejście, że jak by miało mnie podrzucać na wertepach to wolę mieć możliwość balansować i nie chcę sobie niepotrzebnie niszczyć sprzętu stworzonego z myślą o dobrej drodze i prędkości. Bo o to mi właśnie chodzi.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Audax

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #37 dnia: Października 13, 2024, 02:05:21 pm »
Dzięki Jacek za tak obszerne techniczne komentarze. Szczerze jeszcze tak głęboko w tym nie siedzę i zdecydowanie największą frajdę sprawia mi skupianie się na tłuczeniu kilometrów na rowerze.

Polecam wszystkim zamiast czas i energię tracić na trollowanie i złośliwe komentarze to iść na rower - mamy piękną jesień.
Tutaj nagrania z mojej pierwszej stówki. Jeszcze dużo pracy żeby mieć formę na poziomym rowerze porównywalna do roweru szosowego. A praca nad tą formą to czysta przyjemność kiedy mamy taką jesień.  ;D

https://youtu.be/Gb2IfDd15lg?feature=shared
Nie karmie troli.

Bulabla

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 115
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #38 dnia: Października 13, 2024, 02:35:39 pm »
Witam . Gratuluje roweru wspaniałe nagrania  . Chyba jeden z nielicznych egzemplarzy w Polsce.  Swego czasu mocno byłem zainteresowany zbudowaniem cruzbiake . Pół już jest . Fascynacja budowana wynikami jakie zrobił Marco Ruga z Włoch - na wlasnym mbbi Alan Hinzen na vendetta. To było w 2023 . W 2024 w mistrzostwach w GB nie było vendetty lub nikogo z czołówki . Marco poległ na treningu. Warto to sprawdzić.  Ogólnie Maciej wybił mi z głowy na jakiś czas ta zabawę z budowa i obecnie uczę się na RWD .
Proponuję koledze jako jednego z nielicznych posiadaczy takiego roweru w polsce opisać go w techno . Głównie jak szła nauka jazdy , jak wyglada jazda i jak wygląda wykonanie tego amerykańskiego wynalazku . I na koniec jak wygląda jazda pod górkę.  Pozdrawiam

Audax

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #39 dnia: Października 13, 2024, 03:17:45 pm »
Dziękuję. Miałem w głowie nagranie poszczególnych dni nauki jazdy. Jednak ze względu na krótkie dni - uczyłem się po nocach i nic nie nagrałem. Mam w głowie nagranie recenzji po +5000 km a optymalnie po jakimś ultra na nim (żeby było ponad 24 h w siodle/fotelu), żeby mieć już jakąś wyrobioną opinie. Na razie w 2 tyg zrobiłem na nim skromne 600 km od momentu złożenia z pudełka - niestety nie mam w tym momencie tyle czasu na rower ile bym chciał. Jeżdzę cały rok więc kilometry będą szybko przybywać. W razie niepogody postawię go na trenażerze i tam będę tłukł godziny. Mam ambicje w przyszłym sezonie dojść do zadowalającej formy - żeby na nim coś postartować.  8) Jak wyżej Natalka wspomniała, że na szosie jestem szybki. Mam nadzieję i ambicje na Cruzbike być co najmniej tak samo szybki jak na szosie w 2025 roku.
Nie karmie troli.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 787
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #40 dnia: Października 13, 2024, 06:13:31 pm »
Dzięki Jacek za tak obszerne techniczne komentarze. Szczerze jeszcze tak głęboko w tym nie siedzę i zdecydowanie największą frajdę sprawia mi skupianie się na tłuczeniu kilometrów na rowerze.

Polecam wszystkim zamiast czas i energię tracić na trollowanie i złośliwe komentarze to iść na rower - mamy piękną jesień.
Tutaj nagrania z mojej pierwszej stówki. Jeszcze dużo pracy żeby mieć formę na poziomym rowerze porównywalna do roweru szosowego. A praca nad tą formą to czysta przyjemność kiedy mamy taką jesień.  ;D

https://youtu.be/Gb2IfDd15lg?feature=shared

Od północy na Widok. Chyba kładką na Stopniu Kościuszko. Widzę moją okolicę, wtr powyżej Krakowa, dołem przeprowadzanie pod skałą tyniecką.
Potem kanał. Przeskok i Salwator. Błonia zawijka wokół rogu - być może kółko.
Ładnie się jeździ.

http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4526.msg62305#msg62305
 
« Ostatnia zmiana: Października 13, 2024, 06:21:15 pm wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Audax

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #41 dnia: Października 13, 2024, 06:35:36 pm »
Bezbłędnie rozpoznałeś trasę. Na razie na północ od Krakowa robiłem łącznie 3 treningi. Reszta odbywa się po Błoniach, WTR, Velo Metropolis i innych ścieżkach. Skupiam się na ćwiczeniu panowania nad rowerem. A jazda po mieście bardzo w tym pomaga. Na koniec deser w postaci długiej prostej gdzie można depnąć. Później powrót mniej lub bardziej miastem.

Na pałowanie się na podjazdach jeszcze mam czas - i sobie dawkuje - bo po tych 100 km czułem się jakbym zrobił co najmniej 300 po górach.

Fajny link - sugerujesz moje przyszłe etapy rozwoju cyklozy? :D
Nie karmie troli.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 787
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #42 dnia: Października 13, 2024, 07:18:42 pm »

Na pałowanie się na podjazdach jeszcze mam czas - i sobie dawkuje - bo po tych 100 km czułem się jakbym zrobił co najmniej 300 po górach.

Fajny link - sugerujesz moje przyszłe etapy rozwoju cyklozy? :D

Dziwne, że skumulowany wysiłek czujesz jako większy na poziomym. Być może jesteś aktualnie po dużych przebiegach na szosce/gravelu. Inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. Ja się od razu mniej męczyłem na poziomie ale akurat więcej biegałem a mniej jeździłem jak wsiadłem na poziom.

Niczego nie sugeruję ale czy nie powinno być tak, że skoro dążysz do perfekcji kondycyjnej, najwyraźniej i technicznej panowania nad rowerem to czemu nie mógłbyś dążyć do perfekcji roweru czyniąc go szybszym. Poza tym jeśli jeździ się długie trasy to coś się ze sobą wozi. Gdzie ? To sakwy będą ? Przecież są rozwiązania do poziomki, które mieszczą bagaż i ją przyspieszają. Szczególnie jak się ma kondycję, nad którą pracowałeś sporo i jeździ się szybko efekt jest widoczny.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Audax

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #43 dnia: Października 14, 2024, 05:55:06 am »
Pewnie dlatego, że ja nie biegam. Może bieganie rozwija mięśnie których używa się na poziomie? Nie znam się - nie jestem fizjoterapeutą. Musiałbym poszukać jakiś artykułów na ten temat.

Zastanawiam się nad kufrem lub sakwami - ale nie będą one na stale. Ale to plan na przyszły rok. Na dłuższe brevety 2 opcje teraz rozważam.

Kuferek od Thor. Ale to opcja premium i pare detali mi się nie podoba. Zapewne bym musiał kupić w zestawie z jednym z siedzisk. Mało praktyczne rozwiązanie na codzień bo nie da się w pare sekund zamontować. Trzeba używać narzędzi. Nie ma uchwytu na garmina varia.  Plus jest pojemność, zapewne duża odporność na warunki zewnętrzne. Ciekawe jak w dużym deszczu - czy przez jakiś otwór nie leci woda.
http://www.thorseat.eu/store/Tailbox-Dolphin-Carbon-Shipping-Cost-FREE-p139004641

Sakwy od Radical Design:
https://www.radicaldesign.com/banana-racer
Fajny design. Szybko się zakłada i zdejmuje. Poręczne i pakowne. Nie areo. Nie wodoodporne - trzeba korzystać z niepraktycznych pokrowców przeciwdeszczowych.

Jeszcze jest kilka innych opcji jak batcchetta brain box i inne. Ale niestety dostępność innych opcji jest mała albo brak.



Nie karmie troli.

Bulabla

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 115
Odp: Witam z Małopolski
« Odpowiedź #44 dnia: Października 14, 2024, 07:25:40 am »
Witam . Nie trzeba tak daleko szukać w eu . Jak wiemy Maciej K wspaniałe kufry robi   . Warto porozmawiać może uda się projekt uruchomić. 
Pozdrawiam