AGA...Z tego co z forumowych stron wyczytać można, to Wasza grupa ZNAKOMICIE!!! zorganizowana jest.
Co Zlot, to krzywa recenzji i zachwytów rośnie.
Po co to zmieniać???
A teraz coś ode mnie.
Bo ja czegoś tu nie rozumiem.
Jak od lat wynurzenia forumowe czytam, to odnoszę wrażenie, że Forumowicze aktywnie w Zlotach uczestniczący,
z całych swych serc szlachetnych PRAGNĄ, aby ludzi na poziomach jeżdżących PRZYBYWAŁO.
Pragną, aby jak najszybciej polski świat rowerowy WYPOZIOMOWAŁ SIĘ.
Pełne radości komentarze w "Przywitalcu" nowych poziomowców witające dobitnie o tych pragnieniach świadczą.
Sympatia, miłość i entuzjazm jakie nowemu przybywającemu poziomowi towarzyszą, radościom uduchowionych oazowiczów dorównują, a czasem i przewyższają.
Odnoszę wrażenie, że forumowi Bracia na poziomach, po tych wspaniałych i niestety minionych ośmiu latach
przekonani są, iż do powiększania grona poziomowego WIDOK opasłych i brzuchatych panów,
o twarzach ponurych lub wściekłych (przykład tu;
https://www.youtube.com/watch?v=L0RZZFoO210 26 min.i 25 sek)
tudzież obraz przekarmionych pań, na "dziwnych" rowerach jadących,
do zmiany pozycji pedałowej postronnych widzów dużo szybciej ZACHĘCI
niż jakieś tam głupie mistrzostwa czy w ogóle wyścigi.
A gdy do tego wspomnianego wyżej malunku patriotyczne sztandary, oszalałe dzwonki i dzikie trąbienia dorzucimy,
to SUKCES w pozyskiwaniu Nowych Dusz Poziomych murowany.
Dla przypomnienia.
Latem w 1989 (35 lat temu!!!) w Sieradzu mistrzostwa rowerów poziomych odbyły się.
I podobno było super.
Zjechały drużyny (min. Vectora z moją nową karoserią) i różni zawodnicy z całej Europy.
Ponad setka uczestników i się działo.
Mam artykuł i dużo zdjęć, jakie mi ktoś ze Stowarzyszenia do RFN podesłał.
Czy te zawody zrobili sami zapaleńcy z rady miasta Sieradz, czy też WSPOMOGLI się założonym przeze mnie
Polskim Stowarzyszeniem Miłośników Pojazdów Mięśniowych nie wiem.
W USA już w latach chyba 70tych IHPVA powstało, w 80tych durne Niemiaszki DeutscheHPV założyły.
W innych państwach zachodnich podobnie.
Odbywają się tam wystawy, mistrzostwa i różne (wiadomo, że niepotrzebne) zawody.
Po co?
I że im się chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na wystawach zainteresowani nowe sprzęty wystawiają, a widzowie oglądają.
Zaś na mistrzostwach wyścigowych uczestnicy dyszą, pocą się, przewracają (czasem), ranią!!! i ścigają.
Fuj. Okropność.
Polskiego Europejczyka niegodna.
Ale coś sie większego jednak tam dzieje i jak mniemam, w przypadku "zachodnich głupoli" tak promocja poziomów
wygląda.
Warto też pamiętać, że takich (oczywiście wg. wielu Forumowiczów niepotrzebnych) imprez w przeciwieństwie do zlotów
nawet najlepszy organizator SAMODZIELNIE nie zrobi.
Stowarzyszenie owszem.
Niektórzy z Forum na takowe zachodnie imprezy jeżdżą i jeszcze się tym tu chwalą.
Dobrze, że zje...k za to nie dostają.
Wiadomo, że Stowarzyszenie to sporo obowiązków i pracy, a tego - jak wiemy - prawdziwy Polak unikać powinien.
Wszak Nam Polakom ( i tu po raz kolejny przynudzę), którym Europa TAK WIELE zawdzięcza, po tylu wiekach udręk wszelakich, OBECNIE po prostu odpoczynek, luz i spożywanie konfitur NALEŻY SIĘ.
I temu Brać forumowa jak na razie hołduje.
Choć wielu kilometry klepie.
Ale jak podejrzewam robią to z godnością, z klatą wypiętą, bez dzikiej i nerwowej, sportowej rywalizacji. Szacun
A o naszym narodowym duchu sportowym najlepiej wynik dziś zakończonej olimpiady świadczy.
I pomyśleć, że za wrednej komuny, gdzie naród okrutnie gnębiony był (tak w Radiu Poznań przez 8 lat słyszałem)
polscy olimpijczycy podium zająć potrafili.