1. Prawie przeoczyłem uzupełnienie analizy zjazdu Piotra...
Dzięki Jacek, za tą robotę, dzięki której można zdać sobie sprawę, poukładać wiele nurtujących nas tematów. Może nie od razu wszystko się wyjaśnia, ale jakieś światełko w tunelu... tak.
2. Gdy widziałem Piotra jak odjeżdża na swoim nowym rowerze, z tej samej górki, przy podobnej wadze to pomyślałem, że ma bardzo dobry ten rower... Zastanawiałem się też, ale dlaczego?
: Przyjął lepszą taktykę, jadę na wyższym rowerze, jestem po 215 kilometrach, wyciągam w bok rękę z kamerą, mam odstający bagaż, może już jest mniej powietrza w kołach po prawie 1000 km, coś mi szoruje!?... Kilka przypuszczeń od razu odpadło, kilka się potwierdziło (trochę niższe ciśnienie w kołach). Twoje wykresy wskazują, które czynniki, w jakich warunkach nabierają decydującego znaczenia.
3. Nie każdemu i nie zawsze chodzi o efektywność. Na długich dystansach, ma znaczenie, ale raczej nie jest to jedyny czynnik. Nadal jeździ się dla fanu, bo to dużo ciekawszy sposób przemieszczania się niż samochodem, bardziej angażujący i otwierający na nowe doświadczenia.
4. Jacek, o rowerze 2o takim jak tu piszesz? https://youtu.be/WkoQmJffVhQ?t=311
1. Ja myślę, że doświadczenie kumuluje się z czasem (ile sezonów ktoś jeździ) i ilością km przejechanych tak więc na pewno Wy z bogatszym doświadczeniem jesteście w stanie wyciągnąć więcej wniosków niż np. ja, mnie w praktyce tylko wydajność roweru poziomego interesuje. Ja jestem po rowerze szosowym od 86r do 22r i każdy rower poziomy jak dla mnie gwarantuje wygodę i pakowność bagażową, (do tego velo aż nadto ochronę w zimie) dlatego nad tymi kryteriami wogóle się nie zastanawiam.
2. Wiesz jak jest. Zrobiliśmy jeden test w jednych warunkach. Moje testy na przestrzeni już prawie dwóch lat pokazują mi jak warunki pogodowe i konfiguracja wpływają na wydajność roweru. Teraz możesz w dokładnie tej samej konfiguracji pojechać na jakąś górkę z tego dnia gdzie tą trasę robiłeś i też ją zjechać dokładnie tak samo. Różnice prędkości wykażą Ci różnicę pomiędzy tamtymi i obecnymi warunkami. Jeśli coś dołożysz do roweru albo zjedziesz z ręką w bok symulując kamerę, zmienisz ciśnienie a potem normalnie to zaczniesz sobie weryfikować wpływ poszczególnych elementów. To może być wszystko w otwartym rowerze, od kurtki, przez kask, sakwy, czy bagażnik, ogon cokolwiek i nie potrzebujesz całego testu mocy. Wystarczą te same warunki i jeden odcinek, który da Ci jeden punkt. Również wiatr, siła i kierunek wpływą silnie na wynik.
Na początku pod wpływem nowych wrażeń z velo zacząłem przyjmować, że wiatrem w tym rowerze nie mam się co przejmować. Potem się okazało, że to nie do końca prawda. Frontalny może trochę przeszkodzić, tylny trochę pomagać ale boczny to zupełnie inna kwestia. Przy mocnym bocznym wietrze w velo zaczyna się szaleństwo. Parę razy jechałem w burzy. Dopiero wtedy poczułem, że nawet velo kłania się głęboko w pokorze wiatrowi.
3. Nawet jazda dla przyjemności powinna odbywać się wydajnym rowerem. Sam napisałeś, że "odstający bagaż, mniejsze ciśnienie, coś Ci szoruje" - no to nie są superlatywy wydajnego roweru.
4. Jeśli chodzi o wykres mocy to nie znam nazwy Twojego modelu roweru więc przyjąłem nazwę: 2o Osesku.
Jeśli chodzi o film i rozwój orweru Marco Ruga to wiem tyle, że widziałem kolejne etapy rozwoju tej koncepcji bo były różne filmiki nt. i komentarze po forach. Tak więc gdzieś tam był otwarty, potem był częściowo zamknięty i już były niezłe wydajności a teraz widzę już zamknięty. Start chwiejny. Może to początki. Podwozie ale kółka malutkie. Ciekaw jestem co to będzie. Włosi lubią tworzyć łądne stylistycznie rozwiązania. Widziałem rekordowe 2o streamlinery, velo dorosłe i dla dziecka, otwarte modele. Dużo w tym twórczej ekspresji ale są też dobre podstawy fizyczne. Ja ciągle o tym samym o wydajnym, użytecznycm rowerze.
PS.
Siedzę sobie właśnie i czytam o różnych ciekawych sprawach. Znowu ktoś gdzieś testuje i wrzuca wyniki.
Już kilka lat temu widziałem ludzi, którzy uzyskiwali wyniki dużo lepsze niż w standardowych konfiguracja rowerów.
Tak dobre, że można je było kłaść pomiędzy bajki. No i znowu widzę różne takie bajki.
Ktoś wrzuca dane, ja się na nie rzucam i liczę. Wychodzi, że część tych danych nie siedzi ze sobą zupełnie.
Tak czy inaczej. Praktycznie każdy rower można bez końca przyspieszać. Stary, nowy, laminat, węgiel, kevlar - wszystko.
Widzę, że dużo więcej zależy od doświadczenia właściciela i wprowadzanych udoskonaleń niż od pierwotnego modelu.
Chcę przez to powiedzieć, że każdy z nas może pokazać swoją własną koncepcję, której realizacji niewiele potrzeba.
Czasem kilka kawałków tworzywa i trochę materiału zmyślnie umocowanego może dać fenomenalny wynik również w sensie dużej pozytywnej poprawy.
PS.2. Podsumowanie aktualnych danych, doszukałem się też danych z jazdy po torze POB (miałem tylko wykres więc ten wynik trzeba przyjąć z marginesem błędu).

To tak żebyśmy sobie nie myśleli co to nasze sprzęty nie są. Jesteśmy w porównaniu do Szwajcarskiej precyzji na bardzo odległej pozycji. No ale w pełnej konfiguracji ponad 28k E. Cena jak na 2024r imho całkowicie rekompensuje jakość. 20 lat temu to był sprzęt niemal zdolny do walki o rekordy świata. Dziś dobry majsterkowicz może próbować osiągnąć zbliżone wyniki.
Myślę, że trzeba patrząc na te dane nazywać rzeczy po imieniu i zadać sobie pytanie jaki jest sens rozwijać projekty technicznie sprzed pół wieku ?
Żeby mnie ktoś nie posądzał, że to bezsensowna krytyka wyjaśniam. Rower otwarty ma swoje ograniczenia, częściowo zamknięty inne, znowu trajka wnosi swoje parametry do sprawy, itd. Mnie chodzi o to, że dla danego typu roweru można i należy oczekiwać określonych parametrów. Nie można też oczekiwać wyników, które nie są możliwe do uzyskania. Natomiast jeśli dany typ roweru nie dostarcza tej użyteczności, której spokojnie można od niego oczekiwać to nie nazwiemy go dobrym projektem / sprzętem.
Całkiem niedawno kilkadziesiąt w sumie razem osób zadało sobie takie pytania i udzieliło odpowiedzi. Efektem tego były określone posunięcia.
Quest nie będzie już dłużej produkowany bo jest Snoek, Milan 20 lat temu rekordowy 3o ustępuje kilku nowym modelom ale może doczeka się jeszcze modernizacji, 4o ma regres produkcji. Największy producent czystych velo zrewidował swój profil produkcji całkowicie nie długo po wprowadzeniu o 50% tańszego modelu.
Świat nieuchronnie idzie naprzód.
