Autor Wątek: Pierwsza moja poziomka  (Przeczytany 20555 razy)

miki11

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #60 dnia: Kwietnia 11, 2024, 10:26:35 am »
Silnik przyspiesza nauke jazdy,myszkowanie prędzej ustanie zwłaszcza gdy masz manetke

No właśnie, wszystko co fajne jest zakazane :-)

Z tym silnikiem też chciałoby się rozwiązać temat optymalnie. Silnik zapleciony w kole waży 7,6 kg, do tego dojdzie 8-10 kg akumulatora. Optymalnie od strony rozłożenia masy byłoby silnik dać do przodu, akumulatory gdzieś na środku ramy (nisko), a z tyłu to już ja dociążę całość. Z kolei od strony efektywności napędu (i zachowanie np. w piasku) silnik powinien być z tyłu. Tym bardziej, że w M5 nie wiązałoby się to z grubszymi zmianami w konstrukcji. Na razie tak planuję zrobić, silnik z tyłu, akumulatory... hmm... nie wiem jeszcze gdzie i jak. Jeżeli wszystko poleci do tyłu (np. akumulatory w kufrze - co nie jest dobre, bo to będzie za wysoko umieszczona masa), powinienem dać szerszą i solidniejszą oponę. A miejsca tu jest mało (pewnie ze 4 mm). Obecnie siedzi tam Schwalbe Marathon 26/1,5 - muszę sprawdzić jej deklarowany udźwig.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 11, 2024, 10:32:42 am wysłana przez miki11 »

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #61 dnia: Kwietnia 11, 2024, 11:32:52 am »
Mnie się łączenie amortyzatora z wahaczem zapadło. Silnika nie mam, stówy wtedy nie ważyłem, towaru nadmiaru nie miałem.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


miki11

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #62 dnia: Kwietnia 11, 2024, 01:47:14 pm »
Mnie się łączenie amortyzatora z wahaczem zapadło. Silnika nie mam, stówy wtedy nie ważyłem, towaru nadmiaru nie miałem.

Nie strasz, może jakieś zmęczenie materiału. Spawałeś? Niby jest opcja z silnikiem z przodu, ale to oznacza wymianę widelca, skracanie rurki kierownicy, wszystko się zmieni. Rozważałem mniejszy silnik przekładniowy (3 kg), ale w trasy przekładniówka nie jest optymalna. No i trzeba rozplatać i zaplatać w inną obręcz. A ten motorek mam gotowy we wzmacnianej obręczy 26" (i jest mocny). Generalnie nie planuję szaleć, w pionowym nawet nie instalowałem manetki, jeżdżę tylko na czujniku PAS. I w M5 planuję podobnie. Mam mieć długodystansowo na asfalcie te 30-35 km/h średnio.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 11, 2024, 01:52:47 pm wysłana przez miki11 »

astroman

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 80
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #63 dnia: Kwietnia 11, 2024, 08:09:35 pm »
Było u mnie już trochę osób, które nigdy wcześniej nie miały styczności z rowerami poziomymi. Wsiadały i po 100 - 200 metrach normalnie jeździły  bez myszkowania i innych fajerwerków. Także też obstawiam lipną geometrię. Ktoś pewnie wymienił oryginalny widelec na inny i geometria poszła się....
Wymiana koła na większe bez dopasowania widelca tak jak osesku pisał może przysporzyć inne problemy , zwłaszcza dla początkującego.  Korba pójdzie do góry, zmieni się też kąt siedziska Na zwiększenie prędkości raczej bym nie liczył, większy wpływ mogą mieć tu dobre opony i oczywiście kondycja.

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #64 dnia: Kwietnia 11, 2024, 09:17:51 pm »
Było u mnie już trochę osób, które nigdy wcześniej nie miały styczności z rowerami poziomymi. Wsiadały i po 100 - 200 metrach normalnie jeździły  bez myszkowania i innych fajerwerków. Także też obstawiam lipną geometrię. Ktoś pewnie wymienił oryginalny widelec na inny i geometria poszła się....
Wymiana koła na większe bez dopasowania widelca tak jak osesku pisał może przysporzyć inne problemy , zwłaszcza dla początkującego.  Korba pójdzie do góry, zmieni się też kąt siedziska Na zwiększenie prędkości raczej bym nie liczył, większy wpływ mogą mieć tu dobre opony i oczywiście kondycja.
Geometrię zmieniałem kilkukrotnie. Najpierw mniejsza 20, zamiast tej większej (koło 22') później amortyzator - sprężyna, później -  powietrze. Sam rower był sprzedawany w konfiguracji 26x20 oraz 2x26. Geometria nie ma tu nic do rzeczy. Jedni wsiadają i jadą inni potrzebują chwili. Na zlotach było kilka m5 - każda ciut inna, żadna nie miała kłopotu z nadmierną chwiejnością. To jeden z łatwiejszych w opanowaniu modeli.

astroman

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 80
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #65 dnia: Kwietnia 12, 2024, 04:08:39 am »
Tym wpisem potwierdziłeś tylko to, co napisałem wyżej
Na monocyklu też można nauczyć się jeździć, co nie potwierdza, że jest on stabilny.

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #66 dnia: Kwietnia 12, 2024, 08:18:25 am »
Dodatkowo chciałem potwierdzić, że akurat ten model jest jednym z łatwiejszych do opanowania ( po batawusie) Nie jest demonem prędkości ale jest stabilny w większości konfiguracji. To że można nauczyć się jeździć na wszystkim to inna inszość;)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 12, 2024, 08:20:00 am wysłana przez woojtek1 »

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #67 dnia: Kwietnia 12, 2024, 08:56:04 am »
Fajna jest ta Wasza gimnastyka słowna pierwszej poziomki Mikiego i jego nauki jazdy tycząca.
A już  01.05.2023  Velogic - z ponad 35 letnim doświadczeniem w rowerach poziomych - krótko i smacznie napisał;
"Bo to ZŁA ko..nstrukcja była ! To jest przykład poziomki z przed 30-u lat, gdy jeszcze  pozycja kręcącego była panicznie zachowawcza. Już nie całkiem siedzisz ale jeszcze nie leżysz. Doradzam (ale co ja tam wiem) przerobić na 2x26
i zamienić damper na krótszy.
Ale jak wzrost nie pozwoli to ten fotel przesuń około 8cm do przodu- jeśli rura do suportu (boom) pozwoli"

Ja pomimo swoich 46 lat doświadczenia w tej branży także z opinią Velogica się zgadzam.
Zaś swoje 3 grosze odnośnie tej konstrucji wtrąciłem tu; http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4467.15

Stare, polskie przysłowie mówi, że z gó...a bata się nie ukręci.
Kilka lat temu tu na forum napisałem, że owszem bat z gó...a można ukręcić, ale strzelić z niego to już się raczej nie da.

Nie zgadzam się też z powyższą opinią Wojtka1.
Ten pionowo (jak w rowerach wyścigowych) ustawiony widelec ogromną "nerwowość" pojazdu powoduje.
Ostatnio na podobnej konstrukcji jadąc po raz nie wiem który przekonałem się o tym.
Jeśli ktoś np. na pionowym i wygodnym turystyku jeździł (lub jeździ), to wsiadając na jakąś wyścigówkę
wyczai o czym napisałem.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 12, 2024, 08:58:36 am wysłana przez Maciej K »

miki11

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #68 dnia: Kwietnia 12, 2024, 09:58:29 am »
Dziękuję za wszystkie Wasze opinie, za każdą z osobna. Mam świadomość, że moja waga (niewiele ponad setkę) nie pomaga w opanowaniu nowego rowerka, jednak już nad tym pracuję :-) Przez ostatnie 2,5 tygodnia oddałem 4,5 kg i mam zamiar oddać jeszcze 2-3 razy tyle. Taki jest plan długodystansowy. I już samo to w sobie jest dobrym powodem, żeby jeździć na poziomce.

Co do M5... Przejechałem nim dotąd ok. 35 km w mieście, tak pokazuje Komoot. Nauczyłem się ruszać, także pod lekką górkę (co nie idzie mi całkiem sprawnie), uczę się trzymać linię prostą podczas jazdy ścieżkami lub ścieżkami/chodnikami. Tu mam zawsze trochę stresu, bo rowerki z naprzeciwka nie wiedzą, że ja się dopiero uczę. A powinny :-) Ale jakoś ich - jak dotąd - wymijam. Niemniej czuję, że instynktownie napinam mięśnie i potem czuję to napięcie gdzieś w okolicach stawów barkowych. Myślę, że fotelik jest ustawiony trochę zbyt pionowo, ale na czas nauki tak go zostawiam.

Plac manewrowy zrobiłem dotąd dwa razy, to znacznie pomogło i muszę ćwiczyć go dalej. Jak dotąd zaliczyłem dwie gleby, obie przy szczątkowej prędkości, jedna na trawę (bezbolesna), druga na asfalt (łokieć czuję jeszcze). Ta pierwsza była efektem dziury w chodniku i pani z psem 3 metry przede mną. Zwolniłem, dziura i trawa :-) Druga gleba była zadziwiająca. Plac manewrowy, równiutki asfalt, chciałem skręcić w prawo w uliczkę i przyhamowałem. Poczułem, że rowerek pochyla mi się w lewo, więc wyhamowałem zupełnie, ale już nie opanowałem pochylenia i się złożyłem razem z nim. Nic wielkiego, gdyby nie asfalt, nie pamiętałbym już o tym. Ale byłem w kurtce, gdyby nie ona, obtarłbym łokieć.

Przy jeździe z prędkością rzędu 10-12 km/h jakoś sobie radzę. Im szybciej jadę, tym mam większy kłopot z utrzymaniem linii prostej. Wiem, że moje pedałowanie jeszcze nie jest spokojne i równe (w nacisku), no i przy większej prędkości (jak w aucie) ruchy na kierownicy powinny być minimalne. Spory kłopot mam z jazdą przy jednoręcznym trzymaniu kierownicy. Trudno się podrapać za uchem.

Co do geometrii, to się zupełnie na tym nie znam. Któregoś dnia zabiorę aparat i zrobię jakieś fotki o normalnej jakości, może też uda się nagrać film jakości "komórkowej", który Wam pewnie powie więcej, niż moje elaboraty. Rozumiem, że fabryczny widelec przedni był optymalizowany pod koło 22", do którego zapewne trudno dostać ogumienie?

Docelowo włożę tu jakieś wspomaganie, ale przed tym chciałbym się nauczyć w miarę poprawnie (i na luzie) tym jeździć. Po elektryfikacji prędkości wzrosną (20-35 km/h) i żarty się skończą. Czekam na lusterko, robię też wyraźne światło tylne z konkretnym (jak na rower) odblaskiem. W środku dam własne rozwiązanie elektroniczne, ten temat akurat mam w miarę opanowany (być może dodam tu automat reagujący na jasność otoczenia). Z przodu też będzie własnej konstrukcji lampka LED o odpowiedniej jasności, tutaj szukam jeszcze soczewek do diody LED z tzw. odcięciem światła (żeby ci z naprzeciwka mnie nie przeklinali). Do tego gniazdo ładowania USB i jakieś podobne gadżety w planie. Uff... wystarczy :-) Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 12, 2024, 10:01:47 am wysłana przez miki11 »

Chris

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 349
    • Mój kanał na YouTube
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #69 dnia: Kwietnia 12, 2024, 12:59:03 pm »
Ja używam opony Schwalbe One HS464, 20x1 1/8" 28-451 i szerokość opony 28 to największa opona jaką można upchnąć do seryjnego widelca z kołem 451 mm.



Opona jest droga ale warta swojej ceny
Jest dostępna tutaj:
https://salon-rowerowy.pl/ogumienie/75137-opona-schwalbe-one-hs464-drutowana-20x1-1-8-28-451-czarna-perf-rg-addix-4026495862295.html



"Nie da, to się wejść krokiem defiladowym po schodach"

miki11

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #70 dnia: Kwietnia 12, 2024, 02:26:04 pm »
@Chris, czy ten widelec z przodu to oryginał? U mnie z przodu siedzi Schwalbe Marathon 40-406 (20 x 1.50), a z tyłu Schwalbe Marathon 40-559 (26 x 1.50) HS308. Z tyłu mam ze 4 mm rezerwy do wahacza, zbyt grubej opony to tam nie włożę (to pod kątem elektryfikacji i obciążenia).


Chris

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 349
    • Mój kanał na YouTube
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #71 dnia: Kwietnia 12, 2024, 02:35:27 pm »
Tak. To oryginał. Mam większe koło od Twojego. Z tego co napisałeś to masz standardowe koło 20 cali czyli 406 mm.
Ja mam większe 20x1, 1/8 cala czyli 451 mm potocznie określane przez niektórych jako 22 cale.  8)
"Nie da, to się wejść krokiem defiladowym po schodach"

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #72 dnia: Kwietnia 12, 2024, 03:46:56 pm »
Fajna jest ta Wasza gimnastyka słowna pierwszej poziomki Mikiego i jego nauki jazdy tycząca.
A już  01.05.2023  Velogic - z ponad 35 letnim doświadczeniem w rowerach poziomych - krótko i smacznie napisał;
"Bo to ZŁA ko..nstrukcja była ! To jest przykład poziomki z przed 30-u lat, gdy jeszcze  pozycja kręcącego była panicznie zachowawcza. Już nie całkiem siedzisz ale jeszcze nie leżysz. Doradzam (ale co ja tam wiem) przerobić na 2x26
i zamienić damper na krótszy.
Ale jak wzrost nie pozwoli to ten fotel przesuń około 8cm do przodu- jeśli rura do suportu (boom) pozwoli"

Ja pomimo swoich 46 lat doświadczenia w tej branży także z opinią Velogica się zgadzam.
Zaś swoje 3 grosze odnośnie tej konstrucji wtrąciłem tu; http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4467.15

Stare, polskie przysłowie mówi, że z gó...a bata się nie ukręci.
Kilka lat temu tu na forum napisałem, że owszem bat z gó...a można ukręcić, ale strzelić z niego to już się raczej nie da.

Nie zgadzam się też z powyższą opinią Wojtka1.
Ten pionowo (jak w rowerach wyścigowych) ustawiony widelec ogromną "nerwowość" pojazdu powoduje.
Ostatnio na podobnej konstrukcji jadąc po raz nie wiem który przekonałem się o tym.
Jeśli ktoś np. na pionowym i wygodnym turystyku jeździł (lub jeździ), to wsiadając na jakąś wyścigówkę
wyczai o czym napisałem.

Jak zwykle półprawdy. Nikt nie powiedział, że to pojazd nowy i ze świeżą geometrią. Przejeździłem na nim ładnych kilka lat i z tym (czyli z myszkowaniem) nie było problemu. Na zlotach zawsze jest ktoś z taką m5  i zawsze jeździ stabilnie. Tylko tyle i aż tyle. Reszta to dywagacje o wieku konstrukcji i jego geometrii etc.  Hansglopke raczej też nie myszkował jakoś zbytnio robiąc na takiej m5 bbt. ;)

miki11

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #73 dnia: Kwietnia 15, 2024, 04:10:05 pm »
No dobrze, dzisiaj zaliczyłem trzeci plac manewrowy i było jakby trochu lepiej. Dystans jeszcze niezbyt duży, z 15 km, ale ile można jeździć między autami po parkingu :-) W każdym razie wyraźnie lepiej trzymam prostą, zakręty też trochę pewniejsze. Nie było gleby. Więc wróciłem w dobrym nastroju. Oczywiście po drodze uśmiechy, zaczynam się przyzwyczajać.

Wczoraj zainstalowałem lusterko i to jest strzał w dziesiątkę. Znakomicie wzrosła świadomość tego, co się dzieje za plecami. Będzie dobrze :-) Zauważyłem, że w ogóle nie czuć prędkości rzędu 20 km/h (mimo wiatru). Miła odmiana.

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Pierwsza moja poziomka
« Odpowiedź #74 dnia: Kwietnia 15, 2024, 07:10:35 pm »
Ja zmieniłem kierownicę na odchylanego chomika i dorobiłem solidny bagażnik.

Sam robiłes ten bagażnik? Są gdzies fotki może?

Jest fotka
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp