Spokój!
Tylko spokój może nas uratować!
Zloty na jakich miałem okazję bywać cechowały się tym że miały organizatora ale też udzielały się osoby postronne.
Spinamy w takim razie zwieracze i ciągniemy ten poziomy wózek razem!
Jutro widzę się z kolegą co robi rowerowy wyjazd na Podlasie dla dużej grupy to zapytam jak wygląda u niego temat spania.
Obawiam się że jest to gdzieś na zadupiu ale jak będzie wola ludu to bierzemy?
Koszulki.
Robiłem ostatnio projekt t-shirtów dla mojej fabryki, więc szlak mam przetarty.
Albo skorzystamy z kontaktów zeszłorocznych.
Tylko prośba:wrzućcie jakieś kontrprojekty bo się na prawdę skończy tym żubrem, który zaproponowałem wcześniej.
Urlop mam zaklepany, więc nawet jak nie będzie oficjalnego zlotu i miałbym spać gdzieś na dziko ja do tego Białegostoku pojadę!
Z Gajowym jesteśmy umówieni w Płońsku na wspólny dojazd
Tym czasem zdrowia i odporności!