A mnie się właśnie podobuje ta kierownica w tym przypadku. Dużo miejsca na bidon/liczniki/komórkę/nawigację/lusterka/zdjęcie żony i w dodatku rozstaw rąk gwarantuje przewiew pod pachami =)
I za to właśnie poziomy lubię. Dużo możliwości dają i każdy może to co mu pasuje zamontować.
Z tradycyjnymi także najróżniejsze cuda już wyrabiano, ale poziomy większy wachlarz zapewniają.
Za mojej młodości były takie pojazdy ogrodniczo-transportowe o nazwie (chyba) Dzik.
Na dwóch kołach był silnik i na przegubie doczepiona była skrzynia też na dwóch kołach.
Na przodzie tej skrzyni "kierowca" siedział.
Kierownica była podobna i równie szeroka jak ta, którą Piotrek obecnie na "baronie" posiada".
Ja mimo moich lat, na tak szeroki "luksus" kierowniczy nie zdecydował bym się.
Uważam to za obciach.
Ale o.k. Jak wiemy "de gustibus non disputandum est".
Piotrze... Jak już się testami szybkościowymi nasycisz, to informuję Cię że w firmie kilka "dopalaczy" szybkości posiadam.
Nigdzie publikowane nie były, ale kilkuletnim testom je poddano.
Działają świetnie.
Skoro miałeś odwagę kufer nabyć, to i pewnie na heroizm inny się zdobędziesz i wypad do Kalisza
w jakiś wiosenny dzień popełnisz.
Piotrek i raffi...Dziwię się Waszym opiniom na temat tych forumowych przepychanek.
Takie dyskusje - a zwłaszcza, gdy jedna ze stron jest wkurzona lub brak jej argumentów -
pokazują kim naprawdę jesteśmy.
Wy wszyscy ze zlotów się znacie. Swoje ksywki także.
Jestem przekonany, że postawa, "kultura" wypowiedzi, jak i słownictwo żarliwych obrońców "podwórka" forumowego (czyli tych co mnie tak wściekle atakowali) wiele niejednemu obserwatorowi tych dyskusji do myślenia dała.
A chyba dobrze jest wiedzieć who is who i z kim piwo się pije.
A skoro tak wiele o kulturze poziomej słów w różnych wątkach już tu padło, to przypominam,
że kultura ogólna nakazuje, aby zwracając się pisemnie do osoby jednej czy wielu zwroty z WIELKIEJ litery zaczynać.
Czyli np. Twój pojazd, Twoja kultura, Twoje maniery, Wasze pojazdy, Wasza wściekłość itd. itp.
Dodam, że osobiście przeciw cenzurze czyli tzw. "dobrej moderacji" jestem.
Tylko wulgaryzmy i ordynarne epitety bym eliminował lub wykropkowywał.
Zaś subtelne lub ukryte złośliwości naszym ukochanym politykom zostawmy.