A czy ja gdzieś napisałem, że musi pasować?
Ma tylko zapewnić powrót do domu i jego rola się na tym kończy.
skoro łańcuch gdzieś po drodze nie wytrzymuje, to znaczy, że ma już sporo przejechane i jest zużyty.
Wtedy i tak wymienia się już komplet.
Swoją drogą widać to już wcześniej czy napęd wymaga wymiany czy nie i wymienia się go zanim dojdzie do zerwania.
Nie wypuściłbym się w dalszą trasę ze zużytym napędem.
Nie napisałem też nigdzie, że używam napędu 9/10/11 rzędowego.
Kolega twierdzi, że zastosowanie rozwiązania z silnikiem napędzającym korbę prowadzi do szybszego zużycia napędu i możliwości zerwania łańcucha.
Ok. Widocznie tak jest.
Ja twierdzę że takie rozwiązanie może się sprawdzić dla osób korzystających okazjonalnie z roweru. Nie muszą wydawać majątku na elektryfikacje roweru. Może też lepiej się sprawdzić, gdy jeździmy w zróżnicowanym terenie.
Twierdzę też, że możemy się zabezpieczyć przed sytuacją gdyby nam jednak ten łańcuch nie wytrzymał, zabierając ze sobą dodatkowy łańcuch obok zapasowej dętki wybierając się w dalszą trasę .
Nie uwierzę też w sytuację aby ten rodzaj napędu zerwał nowy, czy sprawny zadbany łańcuch przy normalnej eksploatacji.
Mało prawdopodobna jest też sytuacja aby osoba korzystająca z napędu i osprzętu 9/10/11 rzędowego decydowała się na założenie
silnika z linku powyżej.