Autor Wątek: Jeżdżę VM...  (Przeczytany 207390 razy)

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #525 dnia: Czerwca 20, 2024, 09:59:30 pm »
p.s. Z innej mańki. Dwóch ludzi z Kalisza próbowało do forumowej braci dołączyć i na Forum jako użytkownicy zapisać.
Jeden przy mnie z telefonu to robił. I gó...o z tego wyszło. Żadna odpowiedź od Admina na pocztę nie przyszła.
Pytanie.
Czy logować należy się z kompa stacjonarnego czy też Kalisz niepożądanym jest?

Może to kwestia telefonu. Chodzi mi o to, że jeśli oni też używają uproszczonych modeli to może coś im nie chce działać jak powinno.
Wykorzystanie na początek komputera a potem już tylko zalogowanie telefonem to chyba dobry pomysł.
Chcę przez to powiedzieć, że Kaliszowi chyba niczego nie brakuje.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #526 dnia: Czerwca 30, 2024, 11:40:32 am »
18.06. Jacekddd min. napisał;"Velo prawie zawsze ma efekt żagla czyli pozorny wiatr przychodzi nie osiowo, trochę z boku a każdy opływ wokół ostrej krawędzi wywołuje turbulentne wiry i wywołuje opory aerodynamiczne.
Velo napędza bardzo słaby silnik czyli człowiek i każda przyczyna dodatkowych oporów powinna być konsekwentnie eliminowana. W ten sposób można dokonać generalizacji mówiąc, że próby upodobnienia velo do małego autka będą miały konsekwencje w postaci strat energii, której w czasie jazdy zawsze jest nam mało"

Niewątpliwie sporo racji mieć może.
Ja, jako ten "aerodynamicznego nosa" (czyli tzw. wyczucie) mający optymistycznie zakładam,
że Cab-bike sport z tą maską i tym wyszczuplonym tyłem, będzie tak szybki, że boczne wiatry szkody czynić mu nie będą.

Jacek wspomniał (cyt. powyżej) także o upodobnianiu Velo do małego autka.
Ma trochę racji, ale jak już kilka m-cy temu wspomniałem fajnie jest wsiąść do czegoś innego.
03.listopada ub roku (str. 29 tego wątku) wkleiłem fragment korespondencji (po niemiecku) z producentem Go-One.
Wyjaśniałem mu moje podejrzenia w kwestii spadku zainteresowania pojazdami szybkimi,
drogimi, mającymi sporo wad uniemożliwiających codzienne i radosne użytkowanie ich.
I w dodatku przypominającymi przerośnięte Cukinie.

Minęło kilka m-cy i życie pokazało, że trochę racji wówczas miałem.
Największy producent VMów (Velomobileworld) dość znacznie ceny w pewnym okresie zredukował,
zaś absolutnie auto podobne Velo czyli "Podbike"  idzie jak burza.
Produkowane (i pewnie sprzedawane też) są dziesiątki o ile nie setki sztuk miesięcznie. I nie są tanie.
Kamil na fb wyczaił zdjęcie z zapakowanymi Podbikami. W ilości dużej.
Dowodzi to, że ludzki sentyment do autopodobieństwa duży jest, zaś zamiłowanie do szybkości niekoniecznie.
Ja staram się na maxa, aby to autkopodobieństwo bardziej w kierunku VM szło, klasyczne linie VMów ubogaciło,
no i by aerodynamiki zbyt nie zakłócało.
Ścianki nad "gzymsikami" położyłem na maxa tak, aby boczny wiatr sporo swobody miał.
Wczoraj 4 ty natrysk szpachlówką był. (24 go bm był trzeci). Mowa oczywiście o tegorocznych.
Aby te kanciki linię i symetrię trzymały, to poziomica i suwmiarki, tudzież inne przyrządy w ciągłym użytkowaniu są.

p.s. Nie wiem czy to sprawa mojego apelu, ale jeden z Kaliszan o nazwie Rother do grona użytkowników tego forum
dopuszczony został.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 30, 2024, 11:44:20 am wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #527 dnia: Lipca 01, 2024, 08:19:24 am »
Wszedł Bulk 4 za 6k E ze ep. szklanego w promocyjnej serii 20szt..

Zakończono produkcję QV.

Zakończono produkcję Milana SL. :-(

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #528 dnia: Lipca 15, 2024, 07:05:36 pm »
Barwy lata w Kaliszu:
Na prośbę Macieja  :)




Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #529 dnia: Sierpnia 14, 2024, 09:30:03 am »
W Albanii mawiają, "A słowo kotletem się stało". Lub coś w tym guście.

Mimo tego, że ciepło było, to zawieszenie przednie do nowego Caba sport powstało.
Powstały również dwa zawieszenia kół tylnych. Z rurek CrMo.
Jedno na koła 406 (z oponą Big Apple 2,35 nawet) i 451.  Waga  993g.
Drugie (zapowiadane) na trzy koła. 24", 451 i 406. Waga 1118.
Oj będzie na czym testować.
Nie do końca jestem przekonany, że Cab z kołem 24" będzie szybszy, ale dokonania zachodnich Velomobilistów
szanując powinienem spróbować.
Dodam, że waga tyłu jaki Kuba (klubowy) posiada i z jakim męczyć się musi, to 1915g.
Lub ciut więcej.
Przez dwa albo trzy upalne tygodnie Gelbem (Yellow) jeździłem. Chłodniej.
Greena jak to kiedyś klubowy napisał po raz kolejny "czarowałem" i na tył oponę 406 - 2,35,
na obręcz szeroką (30mm) założyłem.
Dwa dni temu wsiadłem. Napiszę krótko. Noż ku...wa mać.
Pełne szaleństwo. Te 10 kg mniej czuć.
Ten komfort, te szybkość i TA  CISZA (wreszcie) w pełni mnie cieszą.
Czas na "sporta" i jego karoserię.
Choć kolor WCIĄŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻ nie wybrany.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2024, 09:32:57 am wysłana przez Maciej K »

roroch

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 203
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #530 dnia: Sierpnia 22, 2024, 09:04:01 am »
Macieju, używam opon big ben 20 x 2,15 w trzykołowym wózku, one z powodzeniem zastępują amortyzację, bo są to opony tzw. "baloon" czyli po naszemu balonówy. Napompowane z umiarem tak wła

roroch

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 203
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #531 dnia: Sierpnia 22, 2024, 09:06:10 am »
...tak własnie działają, że nawet można podjechać pod całkiem spory krawężnik. Big apple też są w wersji balonowej.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #532 dnia: Sierpnia 22, 2024, 08:08:12 pm »
Z tym większym kołem w velo z tyłu to chyba bardziej dlatego, że można właśnie tam dać duże koło bo jest na to miejsce.
Duże koło będzie toczyć się z mniejszymi oporami.
Dodatkowo pewne rozmiary koła, w tym szczególnie, rozmiar szosówki zapewni dostęp do bardzo dobrych obręczy i ogromny wybór bardzo szybkich opon co pomaga zmniejszyć opory toczenia.

Np. w Queście była na tyle 26" i było długo dobrze ale ludzie są wybredni.
A że od 26" do szosowego rozmiaru nie jest daleko i nie trzeba było robić wielkich zmian konstrukcyjnych w velo to dokonano tego kroku.
Z moich obserwacji praktycznych to podczas każdej jazdy cieszę się, że mam 50mm oponę z tyłu i amortyzację bo przy większych prędkościach nieraz zdarza się podbicie tyłu na nierówności lub nawet utrata przyczepności na skutek interferencji (zdrapka, grube malowanie na powierzchni, ostrzegawcze nakładki na jezdni to prawdziwa zmora).
To jest pewien rodzaj dylematu. 50ka spokojnie mogła by mieć 3atm a nawet 2.5 przy mojej masie ale znowu dopiero przy ok 5atm nie widzę już dalszych korzyści z podnoszenia ciśnienia. Natomiast powyżej 4.5atm i mojej masie tył robi się przy prędkościach velo (>50km/h) bardziej nerwowy choć z innej beczki jazda jest ciekawsza przez to.

p.s. osesku...Jeśli nasi vauemowi badacze na badawcze działania w Kaliszu zdecydują się,
to ja (przynajmniej) nie widzę problemu, abyś w tym udział wziął.
Kawy i herbaty dla wszystkich starczy.
To jak to wygląda ze sprzętem Macieju u Ciebie ?
Kiedy przewidujesz użytkowe wykorzystanie w jeździe Twoich modeli ?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2024, 12:28:45 pm wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #533 dnia: Sierpnia 27, 2024, 09:26:32 am »
Osiem lub więcej lat temu historię moich kołowych eksperymentów tu na Forum opisałem.
Ale przypomnę.
W połowie lat 90tych trajką 2 x 20" plus 1 x 26" (tył)  zacząłem jeździć.
Kilka lat potem w celach eksperymentalnych tylne koło 26" na 20" x 2,35 zamieniłem.
Trajka przyspieszała lepiej, a szybkości nie zmieniły się.
Wniosek taki wywlokłem i publicznie tu ogłosiłem,  że przednie koła szybkości determinują.
Ale nie wykluczam, że w VMach inaczej może być i zamontowane z tyłu 24" może mnie uszczęśliwić bardziej.
Robiąc eksperymenty kołowe zauważyłem także, iż opony grubsze na wąskich obręczach montowane,
to zestawienie wręcz fatalne. Przynajmniej, gdy waga jadącego ponad 85 wynosi.
Efekt pompowania i bujania na boki dają.
Pojazd (egal czy jednoślad czy trajka) po prostu pod dupą TAŃCZY.
Tak więc Balona 20" x 2,35 na obręczy o szer 30 mm umieściłem.
Przyjąłem też  taktykę, aby opona więcej niż 15 mm od szerokości obręczy szersza nie była. (Moja waga to ok.92)
Nie wykluczam też, że ludzie o wadze sportowej (tak poniżej 75) mogą być z mariażu wąskiej obręczy
z oponą grubszą zadowoleni.

Jacek o sprzęt pyta, choć powyższe zdjęcia pokazują CO  w Kaliszu  JEST.
Pewnie "sporta" w sercu ma.
Więc jeśli o Caba "sport" idzie, to podwozie carbonowo-szklane zrobione, oszlifowane i wstępnie acrylem
pomalowane jest.
Choć nie ukrywam, że ta budowa trochę się ślimaczy.
Może to wynik zmęczenia (38 lat bez urlopu), może zmiennej i upierdliwej pogody, może letniego lenistwa,
a może powód jest taki, że chcę aby ten "sport" JESZCZE  BARDZIEJ  niż ten Green  "dopieszczony"  był.
Abym nie musiał czytać, że coś trzeszczy czy piszczy, że laminat gówniany, że powietrza pojazd nie tnie
tylko przód jak obuch powietrze wali....itd, itp.
Mówiąc po męsku; "Pier....ę się z nim (tym "sportem") jak głupia matka z synem łobuzem".

Tak czy siak, pod koniec tego tygodnia (o ile upału nie będzie), dolną część pojazdu chcę żelkotem trysnąć.
I jak ostatnio napisałem, to Green pod względem użytkowym ZACHWYCA i jazda nim,
to prawdziwa frajda.
A to do budowy kolejnego pojazdu zbytnio NIE  ZACHĘCA.
Wcześniej chcę także z Greenem  Rolltesty z jednym jadącym, ale z trzykrotną  wymianą kół
(z różnymi oponami co oczywiste) poczynić.

p.s.
Ciekawa moim zdaniem dyskusja w temacie kół była tu; http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3310.0 .
Do dyskusji na str.24 włączyłem się (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3310.345) i się zaczęło.
Wątek  ten do przeczytania POLECAM.
Zwłaszcza ludziom przekarmionym, którzy wiedzy i doświadczenia nie mając, na Poziomy z przednim małym kołem (20") wsiedli.
A teraz pocą się (co zrzuceniu wagi sprzyja) i aby satysfakcjonujące ich szybkości osiągnąć kolana nadwyrężają (niestety).
Autor tego wątku i wielki mój Fan (Low Rider), rad moich posłuchał, testy wagowe porobił i pewnie jako inż.
załamał się. 
I zamilkł.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 27, 2024, 09:34:46 am wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #534 dnia: Sierpnia 27, 2024, 03:48:18 pm »
Nie uwierzysz ale ten wątek cały przeszukałem. Głównie była tam geometria 2o poziomu, proporcje mas a o oponach było mniej ale coś tam było.
Ciekawe czy kolega zamilkł bo go w praktyce poziom przestał interesować kiedy się przekonał w praktyce jak to jest.
Co do dwóch kółek to trudno mi się odnieść. Jeździłem tym wszystkiego 30min i cokolwiek nie napiszesz to zapewne masz rację.
Co do velo to zbliżam się do 12 tys km.
Skoro bardzo cienkie opony, rekordowe na mokrej nawierzchni robią ledwo 1tys km to kiedy opona dostanie wkładkę anty-przebiciową i gumy na tyle by zrobić ok 10 tys km trzeba się nieźle nakombinować, żeby utrzymać jej opory toczenia w rozsądnych granicach. Ja na to patrzę tak, że szukam relacji ludzi, którzy jeżdżą velo i podają co jakie robi przebiegi i jakie ma opory a wielu tych ludzi ma pomiar mocy więc jak grupa ludzi generalnie pisze spójnie to zaczynam w to wierzyć.
Opona w 2o a w 3o jednak różnie pracuje.
Na pewno w 3o pojawiają się dodatkowe opory przy nierównościach nawierzchni.
Znając moją krzywą mocy wiem z różnych odcinków asfaltu, że to może być bardzo dużo. Świetnym przykładem są tu różnej jakości drogi i wyeksploatowane ścieżki rowerowe. Niby dobra nawierzchnia wtr z Krakowa na wschód to 34km/h gdy bardzo dobra szosa to 38km/h przy tym samym wysiłku. Patrząc na krzywą to daje 111/95Wat czyli 16Wat i powiedziałbym, że to są głównie małe koła 20" z przodu oraz pośrednio ich praca przenosząca ruchy na zawieszenie na tyle co zwiększa opory tylnej opony. To dlatego tak długo niektórzy upierali się przy sztywnym zawieszeniu na zachodzie. Po prostu jak długo mieli pracującą elastyczną całą strefę kadłuba to musieli jakoś tył przytrzymać. Kiedy przeszli na węgiel mogli sobie pozwolić na zawieszenie tyłu.
Natomiast mam taki paskudny zniszczony fragment ścieżki gdzie ta prędkość jest jak 30/40 km/h co daje 80/120Wat=40Wat, bardzo dużo. Coraz częściej unikam tej ddr i to pomimo, że jest zupełnie bezkolizyjna i nie cała w takim stanie w tylko jej fragment.

Uwierz mi te opory się czuje jadąc szybciej.


Rozumiem, że w tej chwili masz 3 velo w stanie do jazdy ?
Szacunek za pracę nad tym tematem bo wiem, że wielu ludziom nic się nie chce dzisiaj. Ani pracować, ani jeździć, ani dzielić się doświadczeniem.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 27, 2024, 04:23:24 pm wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #535 dnia: Sierpnia 29, 2024, 08:54:57 am »
Nie uwierzysz ale ten wątek cały przeszukałem.

Odp.Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Kaliszu wśród ludzi z mojego otoczenia ci, którzy chcą się czegoś z treści PISANYCH dowiedzieć, to je CZYTAJĄ.
Z wpisu Jacka wnioskuję, że treści pisane także  przeszukiwać można. Szacun
Z mojego doświadczenia wiem jednak, że jak się daną treść raz, a gdy trudniejsza kilka razy dokładnie przeczyta,
to więcej we łbie pozostaje.
Proponuję więc wszelkie tematy Velomobili tyczące na Forum odnaleźć i PRZECZYTAĆ.
Gdzieś tam wiele o kołach  i grubościach opon pisałem.

Jacekddd;       
Skoro bardzo cienkie opony, rekordowe na mokrej nawierzchni robią ledwo 1tys km to kiedy opona dostanie wkładkę anty-przebiciową i gumy na tyle by zrobić ok 10 tys km trzeba się nieźle nakombinować, żeby utrzymać jej opory toczenia w rozsądnych granicach. Ja na to patrzę tak, że szukam relacji ludzi, którzy jeżdżą velo i podają co jakie robi przebiegi i jakie ma opory a wielu tych ludzi ma pomiar mocy więc jak grupa ludzi generalnie pisze spójnie to zaczynam w to wierzyć.
Opona w 2o a w 3o jednak różnie pracuje.
Na pewno w 3o pojawiają się dodatkowe opory przy nierównościach nawierzchni.

Odp. Temat oporów i zdzierających się opon w Trójkołowych pojazdach z niezależnie amortyzowanymi kołami,
 z kilkoma ludźmi z branży omawiałem tłumacząc cierpliwie o co tu chodzi.
Skoro lubisz kreślić, to zrób rysunek Twego przedniego zawieszenia (widok z przodu) i zrób symulację pracujących kół
(góra, dół).
A jak dobrze pomyślisz, to BĘDZIESZ  WIEDZIAŁ dlaczego twarde i cienkie opony ścierają się tak szybko,
a te które mają więcej gumy wolno.
Jak tego nie rozkminisz, to czeka Cię niestety wiz. w Kaliszu i mój "wykład" przykładami poparty.
Dodam, że w którymś z polecanych wyżej tematów (VaueMowych) napisałem,
iż przecudnym Sunriderem (w Dronten) jadąc czułem jakby mnie ktoś od dziobu za pysk trzymał i hamował.
I uwierz, że nie były to źle ustawione koła.

Jacekddd;
Znając moją krzywą mocy wiem z różnych odcinków asfaltu, że to może być bardzo dużo. Świetnym przykładem są tu różnej jakości drogi i wyeksploatowane ścieżki rowerowe. Niby dobra nawierzchnia wtr z Krakowa na wschód to 34km/h gdy bardzo dobra szosa to 38km/h przy tym samym wysiłku. Patrząc na krzywą to daje 111/95Wat czyli 16Wat i powiedziałbym, że to są głównie małe koła 20" z przodu oraz pośrednio ich praca przenosząca ruchy na zawieszenie na tyle co zwiększa opory tylnej opony. To dlatego tak długo niektórzy upierali się przy sztywnym zawieszeniu na zachodzie. Po prostu jak długo mieli pracującą elastyczną całą strefę kadłuba to musieli jakoś tył przytrzymać. Kiedy przeszli na węgiel mogli sobie pozwolić na zawieszenie tyłu.
Natomiast mam taki paskudny zniszczony fragment ścieżki gdzie ta prędkość jest jak 30/40 km/h co daje 80/120Wat=40Wat, bardzo dużo. Coraz częściej unikam tej ddr i to pomimo, że jest zupełnie bezkolizyjna i nie cała w takim stanie w tylko jej fragment.

Odp. Nie raz już (nikczemnie) z tych krzywych mocy kpiłem i pisałem, że mi dyndają, ale TY z uporem wciąż
o tych "mocach" piszesz. Chcesz jeździć szybciej???
Moją wcześniej wspomnianą (w temacie zjazdu osesku) nikczemność opanowałem i jako praktyk coś podpowiem.
Jeśli więc łapy masz choć w połowie tak zdolne jak nogi, to na koła pojazdu kołpaki załóż.

Nieśmiało przypomnę, że koła naszych pojazdów, mimo że karoseriami osłonięte,
to w PRÓŻNI  nie pracują,  a kręcące się szprychy powietrze MIELĄ  i okrutny OPÓR stawiają.
(Już w 88 lub 89 testy w Firmie Radius robiliśmy).
Moje laminatowe kołpaki (przód. Dwa zewnętrzne i wewnętrzne), to dodatkowe 410G. Tył także coś w tym guście. UWIERZ!!! Opłaca się.
Dużo lżejsze są płócienne. Poleciłem takie Kubie. Co i jak zrobić także.
Ja przygotowuję kilka zestawów kół z kołpakami i różnymi oponami.

Jacekddd;
Uwierz mi te opory się czuje jadąc szybciej.


Odp. Co mądrzejsi użytkownicy ten (moim zdaniem) idiotyczny i niepotrzebny system niezależnego przedniego zawieszenia UTWARDZAJĄ.
Ja jeżdżę na twardo (choć dość miękko), a amortyzację przodu (jak np. u Kuby) zrobiłem symetryczną.

Rozumiem, że w tej chwili masz 3 velo w stanie do jazdy ?
Szacunek za pracę nad tym tematem bo wiem, że wielu ludziom nic się nie chce dzisiaj. Ani pracować, ani jeździć, ani dzielić się doświadczeniem.

Odp. Za szacunek dzięki, a częścią mego doświadczenia (powyżej) po raz kolejny podzieliłem się.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2024, 09:09:19 am wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #536 dnia: Sierpnia 29, 2024, 07:55:21 pm »

Odp. Temat oporów i zdzierających się opon w Trójkołowych pojazdach z niezależnie amortyzowanymi kołami,
 z kilkoma ludźmi z branży omawiałem tłumacząc cierpliwie o co tu chodzi.
Skoro lubisz kreślić, to zrób rysunek Twego przedniego zawieszenia (widok z przodu) i zrób symulację pracujących kół
(góra, dół).
A jak dobrze pomyślisz, to BĘDZIESZ  WIEDZIAŁ dlaczego twarde i cienkie opony ścierają się tak szybko,
a te które mają więcej gumy wolno.

Odp. Nie raz już (nikczemnie) z tych krzywych mocy kpiłem i pisałem, że mi dyndają, ale TY z uporem wciąż
o tych "mocach" piszesz. Chcesz jeździć szybciej???

Jeśli więc łapy masz choć w połowie tak zdolne jak nogi, to na koła pojazdu kołpaki załóż.

Moje laminatowe kołpaki (przód. Dwa zewnętrzne i wewnętrzne), to dodatkowe 410G. Tył także coś w tym guście. UWIERZ!!! Opłaca się.
Dużo lżejsze są płócienne. Poleciłem takie Kubie. Co i jak zrobić także.
Ja przygotowuję kilka zestawów kół z kołpakami i różnymi oponami.


Zawieszenie wpływa na koncepcję całego velo. Na temat generalnej koncepcji już tu dyskutowaliśmy. Nie ma sensu tego powtarzać. Jeśli nawet to rozwiązanie wywołuje większe opory toczenia to rekompensuje mniejszym profilem co odpłaca w aerodynamice. Zataczamy tu pętlę naszej wcześniejszej dyskusji. To jest inne podejście.

Co do opon to widzę, że mamy bardzo podobne doświadczenia.
Dla mnie opony na 1tys km to nie jest rozwiązanie.

Możesz kpić ile sobie chcesz z krzywych mocy. Natomiast na pewno liczysz na zyski Twojego velo w zmniejszeniu oporów i wykazanie ich wielkości w testach po tym jak zmniejszyłeś masę i dokonałeś zmian w swoim najnowszym velo. Miło Ci będzie czarno na białym zobaczyć, że jedzie szybciej i lżej.

Co do kół to standardowo w Queście są kołpaki zewnętrzne na przednich kołach i obustronne na tylnym wersja materiał i takie mam. Miło było by mieć laminatowe tylko doświadczenia innych użytkowników wskazują, że materiałowe są bardziej odporne na uszkodzenia w codziennej ekploatacji. Wewnętrznych z przodu nie mogę mieć ze względu na wentylację bębnów, która jest kłopotliwym rozwiązaniem. Poza tym turbulizacja nadkoli jest kolejnym krokiem, który wiąże się z tymi rozwiązaniami. Po co komplikować coś co i tak nie jest finalnym rozwiązaniem... kołpaki dają jakiś +1km/h a nadkola coś +3km/h więc priorytety są jasne. Niemniej jednak to fakt, dekle/kołpaki pomagają mogę potwierdzić to co napisałeś. Mało tego pomogą każdemu z jednym zastrzeżeniem na dużych kołach z przodu w otwartym 2o trochę bym się wahał. Natomiast ktoś kto dużo jeździ i ma z tym doświadczenie może się wypowiedzieć jak to jest, może nie wywołuje to na poziomie problemów ze stabilnością.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #537 dnia: Sierpnia 31, 2024, 09:43:31 am »
Jacekddd.
Zawieszenie wpływa na koncepcję całego velo. Na temat generalnej koncepcji już tu dyskutowaliśmy. Nie ma sensu tego powtarzać. Jeśli nawet to rozwiązanie wywołuje większe opory toczenia to rekompensuje mniejszym profilem co odpłaca w aerodynamice.

Odp.
Dyskusji w temacie generalnej koncepcji nie przypominam sobie.
Nie lubię też (NIE  CIERPIĘ) większych oporów toczenia. Wolę toczyć się lekko.
Nie kleję też  jak to rozwiązanie zawieszenia wywołujące większe opory toczenia, mniejszy profil rekompensować może???

Jacekddd.
Możesz kpić ile sobie chcesz z krzywych mocy. Natomiast na pewno liczysz na zyski Twojego velo w zmniejszeniu oporów i wykazanie ich wielkości w testach po tym jak zmniejszyłeś masę i dokonałeś zmian w swoim najnowszym velo. Miło Ci będzie czarno na białym zobaczyć, że jedzie szybciej i lżej.

Odp.
Jest mi bardzo miło, gdy jadę szybciej i mniej wysiłku mnie to kosztuje. Czuję to i żadne wykresy tej radości
u mnie nie zwiększą. Nie uważam też, aby zmniejszona masa na zwiększenie szybkości miała wpływ.
Na przyspieszenia owszem.

Jacekddd.
Co do kół to standardowo w Queście są kołpaki zewnętrzne na przednich kołach i obustronne na tylnym wersja materiał i takie mam. Miło było by mieć laminatowe tylko doświadczenia innych użytkowników wskazują, że materiałowe są bardziej odporne na uszkodzenia w codziennej ekploatacji. Wewnętrznych z przodu nie mogę mieć ze względu na wentylację bębnów, która jest kłopotliwym rozwiązaniem. Poza tym turbulizacja nadkoli jest kolejnym krokiem, który wiąże się z tymi rozwiązaniami. Po co komplikować coś co i tak nie jest finalnym rozwiązaniem... kołpaki dają jakiś +1km/h a nadkola coś +3km/h więc priorytety są jasne. Niemniej jednak to fakt, dekle/kołpaki pomagają mogę potwierdzić to co napisałeś. Mało tego pomogą każdemu z jednym zastrzeżeniem na dużych kołach z przodu w otwartym 2o trochę bym się wahał. Natomiast ktoś kto dużo jeździ i ma z tym doświadczenie może się wypowiedzieć jak to jest, może nie wywołuje to na poziomie problemów ze stabilnością.

Odp.
Słowo turbulizacja brzmi cudnie i uczenie. Szukałem w słownikach i w necie.
Wyczytałem, że powietrznym zawirowaniom słowo TURBULENCJA!!! pasuje bardziej.
Nie pamiętam jak wyglądają nadkola Questa, ale tak czy siak są w karoserii SCHOWANE!!!
więc jakie tam turbulencje mogą występować?
Ja pisałem o "MIELENIU"  powietrza przez szprychy.
Jeśli więc masz kołpaki z jednej strony koła, to równie dobrze możesz je zdjąć i pojazd odciążyć.
Bo one nawet w zamkniętej przestrzeni Twoich nadkoli ambitnie powietrze "mielą" stosowny opór stawiając.
Jeśli idzie o kołpaki na rowerach 2o, to w 89tym zamontowałem leciutkie, płócienne na przednim kole (20")
mojego Choppera i przy niewielkim podmuchu wiatru, o mały włos pod ciężarówkę (jadącą z przeciwka) nie wjechałem.
O dużych kołach nawet nie myślę. Odradzam, choć z tyłu polecam.

A teraz coś ode mnie.
Coś mi mówi, że niemal wszyscy konstruktorzy czy producenci VMów pod wpływem samochodowych technik
i technologii są. Stąd te durne niezależne amortyzacje przednich kół.
W czterokołowcach MUSZĄ BYĆ. Ale  w trójkołowcach????????!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Wystarczy pomyśleć).
Wyglądają na jakąś chorobę cywilizacyjną. Ale o.k. Niech się chłopaki męczą.

Oglądając namiętnie programy motoryzacyjne wciąż o lekkich lub jak najlżejszych kołach słyszę.
Powstają nawet super lekkie carbonowe. Moje doświadczenie tej teorii mówi NIE.
Owszem.
Podczas wyścigów super lekka całość gra ogromną rolę, gdyż lekka "mydelniczka" dużo, dużo łatwiej przyspiesza.
Jak już nie raz pisałem wyścigi od lat mam gdzieś.;
Interesuje mnie samotna, niczym nie skrępowana, długodystansowa jazda.
I tu na lekką karoserię (ale bez przesady i histerii, którą swego czasu Mateusz mi wpoił) stawiam,
ale koła możliwie najcięższe.
Gdy kilka lat temu tego mojego nowego Reda (na zdj. powyżej) w wersji najlżejszej (jaką mógł osiągnąć) uruchomiłem,
to jadąc nim zauważyłem, że chcąc stałą w miarę szybkość utrzymać cały czas intensywnie musiałem deptać.
Nawet małe podmuchy powietrza, mimo (policzonej przez Jacka) całkiem niezłej AERODYNAMIKI
płynność ruchu Caba zakłócały.
W przyszłych pojazdach chcę tego uniknąć.

A tu coś ciekawego; https://www.kleinanzeigen.de/s-hessen/velomobile/k0l4279
Proszę zwrócić uwagę na Velomobil (całkiem z wyglądu niebrzydki) Hilgo.
I odpowiedzieć na pytanie. Co trzeba mieć pod deklem, aby dziecku korby o długości 140mm zabrać
i  dorosłemu do VaueMa zamontować ???
I potem taki Axel z "Velomobile in hessen" się dziwi, że zainteresowanie velomobilami spada

A jeśli o Caba sport idzie, to kolor wybrany, żelkot wymieszany i odwrotu nie ma.
Sam dobierałem i może szok wywołać.
Wymiotów nie wykluczam.


« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2024, 09:56:21 am wysłana przez Maciej K »

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #538 dnia: Września 02, 2024, 09:49:08 am »
Dodam, że w ostatnią sobotę, ok. 15 natrysk form Caba "sport" zrobiony został.
Będzie się działo.
Gdy po emocjach kolorystyczno-natryskowych w końcu ochłonąłem,
to dalsza techniczna analiza ruchu VaueMów czaszkę mą wypełniła.

Po specyficznym "anonsie" Jacka, namiętnego zdzierania się jego opon tyczącym, moim oponom przyjrzałem się.
Ten Yellow od samego początku na starych Schwalbe (20 x 1,5) jeździ. Zrobił ok. 7 tys i śladów zużycia nie ma.
To samo ze Schwalbe w Green choć dużo mniej zrobił.
Od wczoraj Continental (20 x 1,4) Contact testuję.

W temacie o stowarzyszeniu Jacek napisał, że ludzie to nie barany.
Jako ten starszy i czas na obserwację ludzi mający, mam w tym temacie zdanie odmienne.
Przykład.
Gdy łańcuch w rowerze skrzypi, to co CZŁOWIEK myślący robi?
Smaruje go.
Człowiek myślący inaczej (potocznie baranem zwany) tego nie zrobi (takich skrzypiących baranów w Kaliszu jest dużo).
Ba!!!
Będąc wykształconym najpewniej wykresy porobi i będzie obliczał czy w czasie suchym skrzypiący łańcuch więcej mocy potrzebuje czy też w czasie deszczu potrzebuje jej mniej.

To samo z zawieszeniem w trajce.
Gdy wiadomo, że niezależne przednie zawieszenie opory toczenia pojazdu zwiększa i opony szybciej zużywa,
to człowiek myślący tak zawieszenie ZMIENIA, aby opory toczenia jak najmniejsze były.
Lub ich w ogóle NIE  BYŁO. (choć to raczej niemożliwe)
Człowiek myślący, ale mądry  inaczej oporami toczenia  na Forum się chwali i obliczenia tudzież wykresy
w tym temacie robi.
Czy to normalne?
I czy taka postawa może rozwojowi pojazdów poziomych sprzyjać?
« Ostatnia zmiana: Września 02, 2024, 10:00:14 am wysłana przez Maciej K »

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #539 dnia: Września 02, 2024, 06:12:04 pm »
Maciej zrobił się bardzo romantyczny ostatnio i chce objawić swoje wnętrzne innym użytkownikom rowerów poziomych:





Jak widać na załączonych zdjęciach w cabie u Macieja jest czyściutko i schludnie, nie to co u mnie. Ale mam kilka spostrzeżeń - Maciej ewidentnie traci słuch, skoro musi wspomagać się trąbką, Green ciągle się psuje bo narzędzia wozi obok siedzenia, a wszelkie próby odchudzania konstrukcji na nic się zdadzą, jeśli Maciej dalej będzie wspomagał Olzę  :)
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...