Na codzień użytkuję jednoślad, jednak miałem okazję posmakować trzech jak i czterech kół.
Zadne blanansowanie nie zastąpi możliwości pochylenia się na zakręcie.
Tylko żebyś nie przegiął z tym pochyleniem, szczególnie jak masz podwieszone od dołu sakwy, rozpatrujemy przecież sytuację wyprawową. Jak zawiśniesz na sakwach, to zgubisz i towar i sakwy i rozsmarujesz na ziemi i siebie i rower.
Sugerujesz, że trajk jest szybszy od jednośladu na zakrętach?
Nie live evil, nic takiego nie sugeruję. Zresztą jestem prawie pewny, że nie ma w Polsce takiego trajka, który mógłby z twoim rowerem stawac w szranki.
Chciałem tylko zaznaczyc, że w sytuacji wyprawowej trajka można bardziej zapakowac bez ograniczeń np.przechyłu niż inny jednoślad. A tak wogóle, przecież szybkośc roweru na wyprawie nie jest sprawą absolutnie priorytetową. Według mnie, bardziej powinna się liczyc jego uniwersalnośc - i w tej kategorii trajki wygrywają z innymi poziomami.