Autor Wątek: owiewki  (Przeczytany 189645 razy)

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #135 dnia: Lipca 28, 2010, 12:51:02 pm »
...

przestan juz... przepraszam wszytskich ze sie odezwalem, juz nie bede reagowal,  ile razy mozna edytowac jeden wpis ?

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: owiewki
« Odpowiedź #136 dnia: Lipca 28, 2010, 05:22:23 pm »
... przepraszam wszytskich ze sie odezwalem, ...
Wybaczam ;)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #137 dnia: Lipca 28, 2010, 09:42:08 pm »
...

przestan juz... przepraszam wszytskich ze sie odezwalem, juz nie bede reagowal,  ile razy mozna edytowac jeden wpis ?

Sorry - przemyślałem sprawę kilkanaście razy żeby niczego nie pominąć. I ilekroć czytałem twego posta to zauważałem coraz więcej rzeczy - dopisywałem więc kolejno, żeby niczego nie pominąć jak np.:
- porównanie materiału do kupy
- uzasadnianie że materiał nie jest co prawda magiczny ale nijak nie można z tego materiału uzyskać fajnego efektu
- nie mając najmniejszej styczności z coroplastem mówienie że "nie wytrzyma"
- oczarowanie się wyglądem tego co opływowe i bez załamań bez uwag praktycznych (rzeczywisty wpływ na prędkość, ochrona przed deszczem, ochrona przed zimnem, itp.)
- twierdzenie że obudowa z tego materiału jest tymczasowa
- nie spoglądanie na innych którzy małym kosztem zrobili sobie owiewki z coroplastu (głównie Amerykanie) i mają za to kasę na elektryfikację (silnik+baterie)
« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2010, 10:12:14 pm wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #138 dnia: Lipca 29, 2010, 01:59:37 am »
Trochę zabawne - ale stosunkowo proste:




sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: owiewki
« Odpowiedź #139 dnia: Lipca 29, 2010, 09:00:41 pm »
A tutaj "sposobem" - wpierw bagażnik samochodowy, potem dodatkowe elementy:

  Też mi to chodziło po głowie...
  Jako osobnik leniwy najchętniej stosował bym rzeczy które już są na rynku
  Kombinowałem już teoretycznie z użyciem jako owiewki
a)dziecięcej wanienki,  ::)
b)małej parasolki
c) abażuru z PCV do lampy 
d)wspomnianego bagażnika typu "trumna"
e)walizki lotniczej

  Teoretycznie kombinowałem, a praktycznie jeżdżę z owiewką Azuba...
  Ale kombinuję dalej... ::)
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #140 dnia: Lipca 29, 2010, 10:03:09 pm »
A tutaj "sposobem" - wpierw bagażnik samochodowy, potem dodatkowe elementy:

  Też mi to chodziło po głowie...

No i chyba warto dojść do jakiegoś konsensusu w kwestii owiewek.

Owiewkę można zrobić maksymalnie sportowo i "klaustrofoobicznie". Albo coś optymalnego - czyli trochę poprawy aerodynamiki ale zwrócenie też uwagi na dodatkowe walory (nie-moknięcie, nie-marznięcie). I wtedy pozostaje kwestia "prędkości", którą można rozwiązać silnikiem elektrycznym.

Aerodynamicznie nie ma takich strasznych różnic z owiewkami prostymi a tymi "opływowymi". Liczy się wielkość powierzchni czołowej a nie "mega - kształt". Kształt też jest ważny ale każda sportowa owiewka musi być ciasna jak się tylko da. Bo wtedy powierzchnia czołowa jest mała. A sam opływowy kształt nie załatwi sprawy.

Tutaj jest prosta owiewka z poliprpylenu komórkowego, dzięki niej jeździ się 32% szybciej. Nie ma "mega-kształtu":



Człowiek ma mało mocy żeby było widać jakieś ogromne efekty. Te owiewki które faktycznie dają rezultaty powodują że siedzimy bardzo ściśnięci. Na co dzień taka ciasna sportowa łupina to raczej niewypał. Jak rowerzysta ma średnio 250W mocy to np. pod górkę owiewka prawie do niczego nie jest już potrzebna, bo energia idzie na pokonanie wzniesienia.

Ja uważam że do codziennej jazdy gdzie jeździ się zarówno po płaskim, jak i pod górkę jak i z górki to lepiej mieć umiarkowaną osłonę która ochroni nas przed deszczem i zimnem. Ale żeby faktycznie szybciej się jeździło (również pod górkę) lepiej zamontować silnik elektryczny. To dużo bardziej praktyczne podejście. Plus możliwość wyluzowania. Bo owiewka nie sprawi że rower będzie sam jechał. A silnik tak. Zapasowe aku albo wskaźnik zużycia energii (Crystalyte) załatwia sprawę z przewidywanym realnym zasięgiem. Aha - podkreślam - silnik elektryczny wcale nie przeszkadza pedałować (chyba że spięty na sztywno z napędem bez wolnobiegu).
« Ostatnia zmiana: Października 08, 2010, 01:43:19 am wysłana przez Maciej Długosz »

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: owiewki
« Odpowiedź #141 dnia: Lipca 29, 2010, 10:19:20 pm »
Aerodynamicznie nie ma takich strasznych różnic z owiewkami prostymi a tymi "opływowymi". Liczy się wielkość powierzchni czołowej a nie "mega - kształt".

Miałem ci nie odpowiadać ale muszę: ROTFLMAO.
Konsensusa nie budiet ( ;) ).
Jakub Sałata

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #142 dnia: Lipca 29, 2010, 10:56:28 pm »
Aerodynamicznie nie ma takich strasznych różnic z owiewkami prostymi a tymi "opływowymi". Liczy się wielkość powierzchni czołowej a nie "mega - kształt".

Miałem ci nie odpowiadać ale muszę: ROTFLMAO.
Konsensusa nie budiet ( ;) ).

Ok. Zauważyłem że Wy też jesteście trochę kłótliwi. Nie lubicie porozumienia. Ale nie wiem czy jesteście kłótliwi "dla zasady" czy macie jakiś głębszy cel. Np. czy macie ochotę coś zrewidować/ sprawdzić coś w praktyce. Czy tylko "stawiać ciągły opór". Zobaczymy. Czekam na Wasze doświadczenia w kwestii owiewek. Mi moja obecna owiewka dużo "aerodynamicznie" nie daje, bo zrobiłem ją "na kolanie". I robiłem ją z myślą głównie o ochronie przed deszczem, zimnem. Walory praktyczne ma wprost niezastąpione. Nie muszę się ubierać w kurtkę nawet w ... zimie! Wystarczył mi wtedy sam sweter! A było -8 stopni. Coś tam szybciej też dzięki niej mi się jeździ, ale niewiele szybciej. Ale to jest - jak mówiłem - bardziej ochrona przed deszczem/ zimnem. Jak zamówię piankę Plastazote LD45 to będę modził z prawdziwą, pełną, opływową owiewką i się okaże "czy gra jest warta świeczki". W Holandii ludzie rozkręcają się do 60 km/h Quest'em albo WAW'em. Fajnie będzie jeździć tak szybko rowerem o własnych siłach! Ale to dopiero gdy zrobię pełną owiewkę.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: owiewki
« Odpowiedź #143 dnia: Lipca 29, 2010, 11:03:56 pm »
a)dziecięcej wanienki

Za małe na szerokość - też kombinowałem ale na przymiarkach się skończyło :)

  Teoretycznie kombinowałem, a praktycznie jeżdżę z owiewką Azuba...
 

Jak mnie pamięć nie myli miały być jakieś testy średniej z owiewką i bez? Tak przez ciekawość przypominam ;)

Miałem ci nie odpowiadać ale muszę: ROTFLMAO.

Mam podobnie, na zmianę z ogarniająca czarna rozpaczą jak pomyśle że ktoś to przeczyta i weźmie na poważnie.
« Ostatnia zmiana: Lipca 29, 2010, 11:08:59 pm wysłana przez Yin »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: owiewki
« Odpowiedź #144 dnia: Lipca 29, 2010, 11:07:50 pm »
Dubel, do skasowania.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #145 dnia: Lipca 29, 2010, 11:41:46 pm »
Aerodynamicznie nie ma takich strasznych różnic z owiewkami prostymi a tymi "opływowymi". Liczy się wielkość powierzchni czołowej a nie "mega - kształt".
Miałem ci nie odpowiadać ale muszę: ROTFLMAO.

Mam podobnie, na zmianę z ogarniająca czarna rozpaczą jak pomyśle że ktoś to przeczyta i weźmie na poważnie.

Znowu jakieś niedomówienia. Jakieś niedokończone zdania. Granie na domysłach. Nie wiem kiedy zaczniecie wyrażać się do końca i klarownie. Dla mnie to jest dziwne. Sorry: "Co weźmie na poważnie"? To że nie musi moknąć? Kształt owiewki? To że może wykorzystać bardzo tani materiał? 60 km/h? Przecież już nieobudowanym Flevo-Racerem rozpędzałem się do 45 km/h. To mam jeździć rowerem 80 km/h? Rower to tylko rower. Chcecie bić rekordy? A macie oświetlenie "STOP", kierunkowskazy żeby to bezpiecznie robić po ulicy? Albo jakaś "inna opcja"? "Czarna rozpacz" - po co te artystyczne "docinki"? Nie wiem z czego się Wam to bierze. Po prostu. Ze znudzenia? Jest uzasadnienie na te ataki osobiste? Czy "po prostu", bo ktoś się wyłamał i trzeba go zgasić? To jest chore. Nie ma powodu i robicie to "po prostu" dla odwrócenia uwagi żeby nie widzieć nic więcej? Powód w gruncie rzeczy moim zdaniem jest bardzo prosty - zwróciłem Yinowi uwagę na błąd w bezkrytycznym myśleniu o owiewkach z "świętobliwego" włókna szklanego i znalazłem prostsze/tańsze rozwiązanie w postaci pianki Plastazote LD45. A Yin doświadczony "szperacz" poczuł się urażony tym faktem. No to pora na odwet Yin! Dzięki za zatem za wyniosłość i (jak zwykle) nie wnoszenie niczego do tematu. I znowu lecimy po łebkach. Brawo!
« Ostatnia zmiana: Lipca 29, 2010, 11:43:25 pm wysłana przez Maciej Długosz »

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: owiewki
« Odpowiedź #146 dnia: Lipca 29, 2010, 11:43:01 pm »
A już był moment, że kształt też jest ważny. Cóż, tylko krowa swoich poglądów nie zmienia. :P
Obrazkowo. Fajny jest shell eco maraton. Nasi dostali od innej drużyny gotowy pojazd. Zrobili własną karoserię, zwiększyli jej przekór poprzeczny - fakt. Kształt był lepszy - fakt. Podczas wyścigu osiągnęli lepszy wynik, od pierwowzoru - fakt.
Albo coś optymalnego - czyli trochę poprawy aerodynamiki ale zwrócenie też uwagi na dodatkowe walory (nie-moknięcie, nie-marznięcie).
Na rowerze nie marznę, z reguły jest zbyt ciepło. Prędkość dobieram do odczuwalnej temperatury ciała. O przepraszam. Kilka razy wracając w letnią noc było znacząco chłodniej niż na początku podróży. Wtedy zmarzłem.

Macieju, możesz pokazać prosty wzór na siłę oporu aerodynamicznego?
Coroplast to kupa? Hmmmm... Masz na myśli zapach coroplastu? Coroplast nie pachnie aż tak brzydko. Powiem nawet więcej - coroplast w ogóle nie śmierdzi! Ale tak na serio - chodzi Ci o:
- walory estetyczne
- ilość możliwych kolorów
- możliwości pokrywania farbą i lakierem
- możliwości nadawania dowolnego kształtu
- cenę materiału
- dostępność
- ilość narzędzi potrzebnych do obróbki tego materiału
- wagę
- wodoodporność
- wytrzymałość
Ile kosztuje ten materiał? W moim odczuciu jest on drogi.
Z pianką termoformowalną połączę estetykę i użytkowość.
Uuu ta pianka jest chropowata. Widać wszystkie połączenia materiału. Nici z estetyki. Jest strasznie delikatna na uszkodzenia mechaniczne. Jak się pobrudzi , to już takie zostanie.  Po odkształceniu zostają ślady - fałdy. Aby je usunąć trzeba wymienić ten fragment poszycia. Ale będzie wtedy widać łatkę na połączeniach, więc trzeba wymienić całą karoserie. Próba mycia jest ciekawa. Ściereczką? Wtedy porysuje się powierzchnię od piachu. Myjką wysokociśnieniową? Wtedy dużo nie pozostanie (z niej). Jadąc koła wzniecają w powietrze kamyki, piach ... Takie coś uderzające o piankę może w niej pozostać. Podczas mocniejszych wiatrów mogą fruwać różne przedmioty. Piankowy velocar przyjmie wszystko jak tarcza strzelnicza. Gdzie ta użytkowość? Od strony produkcji, wolny, mało powtarzalny proces tworzenia z tej pianki. Jedyną jej zaletą jest to, że ktoś w garażu coś może wykombinować. Fajne do prototypów o parametrach na oko.
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #147 dnia: Lipca 29, 2010, 11:52:25 pm »
Znowu jakieś niedomówienia. Jakieś niedokończone zdania. Granie na domysłach. Nie wiem kiedy zaczniecie wyrażać się do końca i klarownie.

Maciej, hm... nie wiem z jakiej planety nadajesz, ale
piszesz duzo,
czesto robisz poprawki,
zachowujesz sie jak napalony newbee,
robisz sporo zamieszania,
czesto piszesz glupoty,
usilujesz forsowac swoje pomysly jako racje objawione,
po prostu nie jestes traktowany poważnie,

może zwolnij troche, odpocznij, przemyśl zanim coś napiszesz, może będziesz traktowany poważnie :)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #148 dnia: Lipca 30, 2010, 12:17:26 am »
A już był moment, że kształt też jest ważny. Cóż, tylko krowa swoich poglądów nie zmienia. :P
Obrazkowo. Fajny jest shell eco maraton. Nasi dostali od innej drużyny gotowy pojazd. Zrobili własną karoserię, zwiększyli jej przekór poprzeczny - fakt. Kształt był lepszy - fakt. Podczas wyścigu osiągnęli lepszy wynik, od pierwowzoru - fakt.

Spójrz - kanciasty trochę, nie sądzisz? A mimo to jeździ 32% szybciej:



A teraz "SYNTETYCZNE" wyliczenia kalkulatora ze strony http://bikecalculator.com/veloMetricNum.html :

MOC 250W, te same opory toczenia 0,005 (opony kolarskie).

Weźmy pod uwagę jedynie samą doskonałość opływu powietrza:
- rower bez obudowy ważący w sumie 9 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 35,36 km/h (zwykła kolarka)
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,4, prędkość po płaskim = 44,51 km/h
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,4 m2, Cv 0,2, prędkość po płaskim = 54,60 km/h

A teraz popracujmy jedynie nad powierzchnią czołową i jej "opływowością":
- rower bez obudowy ważący w sumie 9 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 35,36 km/h (zwykła kolarka)
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,2m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 42,97 km/h
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,1m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 52,76 km/h

Mistrzostwo świata to ... jednoczesne udoskonalenie opływu powietrza i jednoczesne zmniejszenie powierzchni czołowej:
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,1m2, Cv 0,1, prędkość po płaskim = 95,15 km/h

Po co jest owiewka? Chcesz jeździć szybkim bolidem po drodze publicznej bez sygnałów świetlnych/ bez sygnału dźwiękowego? Trzeba zauważyć też konsekwencje. Bez dobrej amortyzacji wjechanie w dziurę przy dużej prędkości grozi wywrotką i ryzykiem stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze. Może także praktyczna strona medalu? I gratuluję też uczestnikom eco-marathonu osiągania dobrych rezultatów.

Albo coś optymalnego - czyli trochę poprawy aerodynamiki ale zwrócenie też uwagi na dodatkowe walory (nie-moknięcie, nie-marznięcie).
Na rowerze nie marznę, z reguły jest zbyt ciepło. Prędkość dobieram do odczuwalnej temperatury ciała. O przepraszam. Kilka razy wracając w letnią noc było znacząco chłodniej niż na początku podróży. Wtedy zmarzłem.
Jeździłem gdy było -8 stopni Celsjusza. W zimie. Wiał też czasem wiatr. Jeździłem w zwykłym swetrze. Bez żadnej kurtki, bez żadnego "polara", bez żadnego "gore-texu". Hmmmmm? Ty też? Też -8 stopni Celsjusza?

Macieju, możesz pokazać prosty wzór na siłę oporu aerodynamicznego?
W klasycznym ujęciu:
- mała powierzchnia czołowa,
- kształt przodu (paraboliczny jest nawet bardziej opływowy niż stożek)
- opływowy tył,
- pełna zabudowa

Masz materiał (włókno szklane, drewno czy plastik) to działaj! Nie wiem - mamy osiągnąć prędkość dźwięku? Jak człowiek ma średnio 250W mocy to jaka prędkość jest celem? Moto-rower jadący 45 km/h zobowiązany jest do rejestracji/ ubezpieczenia/ przeglądu/ oświetlenia/ sygnalizacji świetlnej/ sygnał stop/klaskon. Wypuść teraz napalonych rowerzystów w bolidach bez tych "zastrzeżeń" co w stosunku do motoroweru. Myślę pozytywnie ale nawet głupia dziura w jezdni i bolid może pofrunąć w powietrze (np. pędzisz czystą siłą mięśni 70 km/h wpadasz w dziurę i z powodu słabego zawieszenia tracisz kontrolę nad pojazdem). Same opory aerodynamiczne i ich pokonywanie to nie wszystko. Jak uprawiasz czysty sport na zamkniętym torze to przepraszam.

Coroplast to kupa? Hmmmm... Masz na myśli zapach coroplastu? Coroplast nie pachnie aż tak brzydko. Powiem nawet więcej - coroplast w ogóle nie śmierdzi! Ale tak na serio - chodzi Ci o:
- walory estetyczne
- ilość możliwych kolorów
- możliwości pokrywania farbą i lakierem
- możliwości nadawania dowolnego kształtu
- cenę materiału
- dostępność
- ilość narzędzi potrzebnych do obróbki tego materiału
- wagę
- wodoodporność
- wytrzymałość
Ile kosztuje ten materiał? W moim odczuciu jest on drogi.
1m2 kosztuje 3 EUR (+/- 12 zł). Ja kupiłem ten materiał za granicą. W Polsce nie wiem ile kosztuje.

Z pianką termoformowalną połączę estetykę i użytkowość.
Uuu ta pianka jest chropowata. Widać wszystkie połączenia materiału. Nici z estetyki. Jest strasznie delikatna na uszkodzenia mechaniczne. Jak się pobrudzi , to już takie zostanie.  Po odkształceniu zostają ślady - fałdy. Aby je usunąć trzeba wymienić ten fragment poszycia. Ale będzie wtedy widać łatkę na połączeniach, więc trzeba wymienić całą karoserie. Próba mycia jest ciekawa. Ściereczką? Wtedy porysuje się powierzchnię od piachu. Myjką wysokociśnieniową? Wtedy dużo nie pozostanie (z niej). Jadąc koła wzniecają w powietrze kamyki, piach ... Takie coś uderzające o piankę może w niej pozostać. Podczas mocniejszych wiatrów mogą fruwać różne przedmioty. Piankowy velocar przyjmie wszystko jak tarcza strzelnicza. Gdzie ta użytkowość? Od strony produkcji, wolny, mało powtarzalny proces tworzenia z tej pianki. Jedyną jej zaletą jest to, że ktoś w garażu coś może wykombinować. Fajne do prototypów o parametrach na oko.

Nie rozumiem. Włókno szklane tak samo łatwo uszkodzić/ obić lakier. Chcesz specjalnie ocierać się o mury, barierki, ogrodzenia? Dziwne. Połączenia materiału. Wersja klejona jest precyzyjnie wykończona - nie wiem czy Ty może chcesz to zszywać nićmi? Włókno szklane od spodu jest bardzo mało estetyczne gdy nie jest pokryte żelkotem (żelkot jest przeważnie tylko z zewnątrz). Pianka termoformowalna jest sztywna. To nie jest to samo co pianka "Armaflex". Zamów sobie za darmo próbkę Plastazote/ obrób cieplnie to się przekonasz co to za materiał. Łatka na połączeniach? To Ty jesteś krawcem? To się łatwo i estetycznie klei. I łatwiej zreperować piankę termoformowalną niż włókno szklane - tylko pomyśl. Włókno szklane wymaga: żywicy, utwardzacza, pędzla, maty szklanej, szpachli, farby, lakieru. Porysuje? Włókno szklane też bardzo szybko się rysuje. Chcesz czyścić karoserię szczotka drucianką? No to faktycznie wybierz sobie inny materiał (najlepiej jakiś ceramiczny). Myjka wysokociśnieniowa? Tzn. że boisz się używać szczotki i mydła i strzelasz z pistoletu wysokociśnieniowego w myjni bezdotykowej? No to strzelaj też w piasty - wypłuczesz skutecznie smar z łożysk. Masz właściwe podejście! Wytrzymałość materiału pomnie się? Chyba coś pomyliłeś. To nie jest kartka papieru. Gęstość 45kg/m3 nic Ci nie mówi? To nie jest styropian. Od strony produkcji - wkładasz materiał do piekarnika - osiąga temperaturę i używasz form negatywowych i pozytywowych (jeśli znasz się na formach to wiesz o co chodzi). Zabawa z nagrzewnicą jest tylko na początek. Znasz dokładnie temperaturę to ją ustawiasz, dociskasz dwoma formami i cześć. Nie wiem jak masz doświadczenia. Piekarnik o temperaturze 350 stopni Celsjusza podgrzeje piankę do temperatury 200 stopni Celsjusza w 180 sekund. Wiem, bo robię na takim "piekarniku" w fabryce części samochodowych elementy plastikowe. Proces z pianką termoformowalną jest powtarzalny, bo nie przegrzana pianka praktycznie rzecz biorąc nie przywiera do formy. Prototypów? Jak boisz się wyjechać nie pomalowanym lakierem metalik metalowym nadwoziem to możesz szukać innego materiału i komplikować sobie życie. I to jest rower? Chyba ten środek transportu będzie Cię kosztował bardzo dużo czasu/ zabawy/ pieniędzy. I nie zostanie Ci dużo kasy na inne modernizacje. Owiewka to nie wszystko. Już pisałem że rower w ruchu ulicznym, z silnikiem umożliwiającym 45km/h bez pedałowania to moto-rower i trzeba go rejestrować/ ubezpieczyć/ wyposażyć w oświetlenie/ sygnał dźwiękowy. Albo jeździmy jak wariat/ udając wariata. Owiewka umożliwiająca 70 km/h chyba nie oznacza że bez jakiegokolwiek sygnalizowania będziesz "latał" po pasach jak Niemiec na autostradzie. To się wezmą za takich rowerzystów.
« Ostatnia zmiana: Października 08, 2010, 01:46:19 am wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #149 dnia: Lipca 30, 2010, 12:26:27 am »
Znowu jakieś niedomówienia. Jakieś niedokończone zdania. Granie na domysłach. Nie wiem kiedy zaczniecie wyrażać się do końca i klarownie.

Maciej, hm... nie wiem z jakiej planety nadajesz, ale
piszesz duzo,
czesto robisz poprawki,
zachowujesz sie jak napalony newbee,
robisz sporo zamieszania,
czesto piszesz glupoty,
usilujesz forsowac swoje pomysly jako racje objawione,
po prostu nie jestes traktowany poważnie,

może zwolnij troche, odpocznij, przemyśl zanim coś napiszesz, może będziesz traktowany poważnie :)

Mi nie chodzi o to jak jestem odbierany, bo ja mogę sobie powiedzieć że odbieram Ciebie jako napaleńca. Ale gdy mam już tak mówić, przy okazji odwracać uwagę od tematu, robiąc pseudo psycho-analizy osobowości, zapominając jednocześnie że poruszam się w wątku to sorry! Zamiast wymieniać uwagi o owiewkach to wrzuca się swe osobiste antypatie. Litości! Jeśli nawet miałbym uciekać od tematu dyskusji w kategoryzację Twojej osobowości to zdobędę się na wysiłek i podaję konkretny powód a nie mglisty ogół. Czyli jak powiem że jesteś napaleńcem to dlatego że kształt kufra ma dla Ciebie pierwszorzędne znaczenie i przeszkadzałby Ci kufer który miałby najmniejsze oznaki bycia "nie-monolitem". Głupoty - dobra, powiedz tylko o co Ci konkretnie chodzi. Na tej zasadzie argumentacji ja napiszę sobie swobodnie że Ty piszesz idiotyzmy i farmazony. No i co? Może jeszcze jakieś uzasadnienie? To jest właśnie dziwne. Ktoś krzyknie: "to troll!". "Dlaczego?" "Bo troll". "Po prostu". Albo powiemy "on rzuca głupie teksty". "Jakie?". "Po prostu głupie". "Aha". No to na tej samejj linii: "ty jesteś idiota bo piszesz farmazony" "Jakie farmazony?" "No właśnie - takie farmazony". Czy już widzisz jak tu się coś uzasadnia? Tak, bo tak! Nie bo nie. Zamieszanie - co ja poradzę że większości ludzi wystarczy podniecać się czymś bezowocnie, bez sprawdzania tego w praktyce albo bezmyślne krytykowanie czegoś z czym nie miało się kontaktu? Pomysły są do sprawdzenia. No i nie wiem skąd macie te zapędy na kategoryzowanie znalezionych przez mnie pomysłów w ramach Kościelnych i nazywania tego "objawione"? Hmmmm? Widzę jakiś taki kościelny stosunek do tematu? Ksiądz/ ministrant? I podteksty? Po co? To nie jest objawione. To możesz sobie sam znaleźć. Wystarczy poszukać/ spróbować użyć materiału. Goście robią nawet owiewki z drewna? I co? Powiem że gość "na głowę upadł, bo drewno nadaje się to tylko na deskę do krojenia warzyw".
« Ostatnia zmiana: Lipca 30, 2010, 12:38:13 am wysłana przez Maciej Długosz »