Korzystam z linku, który podał Saurus.
Genialny Amerykanin. Jego velomobil KOMPLETNY waży 25 lbs = 11,25 kg!!!! I ma zawieszenie. Kierunkowskazy (niby żaden bajer te kierunki - ale jednak). Wow. Jestem w szoku. Cały kadłub i rama jest z alu. Rama szkieletowa. Więcej zdjęć tu:
http://www.flickr.com/photos/b52_bent/Zaczynał od tego:






A skończył tak:


Jestem w szoku. Waga jest niesamowita (w sensie: "niska"). I ma zawieszenie. Wygląd jest prawie doskonały (troszkę bym nos poprawił - nawet w finalnej wersji). To się nazywa łebski koleś. Może gość jest inżynierem i dlatego udało mu się zejść z wagą tak nisko. Mistrzostwo świata. Konstrukcja szkieletowa daje największą wytrzymałość i po tej linii zrobiona jest rama. Tak powinien wyglądać nowoczesny velomobil. Wygłuszenie akustycznie tej łupy to dodatkowe 3,5kg. Ale to i tak daje nam 11,25 + 3,5 = 14,75 kg. Znakomity wynik. Brawo. Szkoda że w Polsce żaden inżynier tak nie zrobił.
Znam przypadek że na ramę velomobila... wykorzystano ... zbiornik paliwa... samolotu wojskowego - ale pewnie to już znacie:
http://poziome.republika.pl/mt_3_88.htmCyklomobil "Iwero-1" Jacka Ziółkowskiego z Bydgoszczy - jedyny, jak na razie, reprezentant swej klasy. Wykonany jest z podskrzydłowego, odrzucanego zbiornika od Lima 5, którego ścianki są na tyle mocne, że stanowi on konstrukcję nośną dla niezależnego zawieszenia i układu napędowego. Pojazd ten przebył już ponad 800 km w różnych warunkach - także zimą i służy jego właścicielowi jako codzienny środek transportu, chroniący przed deszczem i wiatrem, a jednocześnie dający okazję do treningu.



A zbiornik pochodzi z tego samolotu:

W sumie to my Polacy jesteśmy bardziej genialni

Ile mniej roboty a wynik super (jedynie pod względem ciężaru gorszy).