"A jak szybkie masz dotychczasowe gówno?"
Maciej, napisz jak szybkie jest Twoje dotychczasowe gówno.
Jak piszesz o tym co SAM ZROBIŁEŚ to zauważ nikt tego nie neguje, jak przepisujesz internet to też to jeszcze nie bardzo wkurza (jeżeli się nie przeładowuje, nie zaśmieca wątków)
Jak zaczynasz pisać o swoich marzeniach- to przedstaw że to są Twoje marzenia- wolno Ci je mieć. Ale jak przedstawiasz swoje marzenia jak prawdę objawioną na Górze Synaj, i krytykujesz ludzi za to że mają inne marzenia to już zwyczajnie wq...sz 
Dwukołowy Flevo-Racer bez obudowy (piasta Shimano Nexus 8, piasta z dynamem, opony szerokie 35 mm) lajtowa jazda - średnia 25 km/h. Ten sam rower z "Kulfonem" praktycznie 1-2 km/ szybciej (wolniej na podjazdach). Gdy się pilnowałem żeby nie jechać lajtowo, tylko równym tempem to miałem średnią 27 km/h bez obudowy. Ale to było "bez zarzynania się". Moja pseudo-owiewka coś tam daje ale ledwo 1-2 km/h. Zważ jednak na to że nie miałem żadnego "rybiego ogona", moja owiewka nie była zasłonięta bokami. Owiewka jest SPECJALNIE zrobiona w najprostszy możliwy sposób. Ma mnie chronić przed warunkami atmosferycznymi. Dwukołowiec jest wrażliwy na wiatr boczny i nie decydowałem się na to w wietrznej Holandii by obudować mocniej dwukołowca. Jakiś rozsądek mnie ogarnął gdy to "tworzyłem". Idę w kierunku elektryfikacji - wystarczy wtedy prosta obudowa, silnik załatwi resztę. Mam silnik elektryczny - 650W, 24V. Taki silnik "bardziej wspomaga" niż "aerodynamika". Nie jestem ideowcem-szybowcem. Nie boję się maszyn (silnik elektryczny to też maszyna). Na "tradycyjnym" MTB moje średnie to 20-21 km/h. A gdy swojemu MTB podpiąłem kierownicę "lemondka" to "mało sobie flaków nie wyprułem" na tej kierownicy i dopiąłem 27 km/h (prędkość średnia). Rower poziomy bez owiewki nie jest "rewolucyjny". A jeździć na kolarkach czy szosowych oponach nie zamierzam - byle większa dziura i jest duże ryzyko uszkodzenia koła (i komfort - wlaściwie to żaden komfort).
Czysta demagogia to twoje działania na forum. Tu coś przeczytasz, tam rzucisz jakimś kategorycznym stwierdzeniem, coś sobie dopowiedz i już jesteś specjalistą. "Magister po Google".
Przeczytaj UWAŻNIE parę postów Yin-a, Technologa1,Rumcajsa i się na tych wzorcach ucz co to znaczy "wiedzieć co się mówi" oraz jak w piosence Perfektu "Człowiek który sprawę znał, bez potrzeby nie otwierał ust"
Chłopie, czytaj kurwa ze zrozumieniem - tego wymaga się od dzieci w szkole podstawowej. Długa bytność w Niderlandach "huje morgen" (to "dzień dobry" po ichniejszemu) Cię nie usprawiedliwia.
Dedykuję Ci stare polskie przysłowia "Mowa jest srebrem a milczenie złotem" oraz "Głupi jak milczy za mądrego ujdzie"
Saurus, oraz koledzy, po co ja to piszę?
Tyle razy już sobie obiecywałem że na posty Pacieja nie będę odpisywał a tu znowu wpadka... 
Daj może pełny obraz. No to może zacznijmy wpierw od epitetów jakie używa się w stosunku do ludzi niezależnie myślących - i wtedy czytamy:
- "pieprzysz jak potłuczony [...] w swoim pseudonaukowym bełkocie",
- "nie rób z siebie idioty"
- "Maciej-Pacan-Paciej",
- "jesteś za mały by to zrozumieć",
- "jesteś trollem",
- "synku, mógłbym być Twoim ojcem".
To jest dziwne - tak obrażać/ poniżać innych ludzi i nic sobie z tego nie robić. Ale dobra - najwidoczniej taka panuje kultura u "autorytetów". OK. O wiele jednak bardziej jednak dziwi mnie nie rewidowanie poglądów przez "święte autorytety" - nawet w świetle popełnionych błędów. Patrz - rozmiar kół rzekomo nic nie wnosi. Tak twierdzi "autorytet". Na pewno? Są testy ludzi którzy mają obudowanego aerodynamicznie velomobila z dwoma różnymi rozmiarami kół i rozmiar kół Z TESTÓW też wnosi zysk do tej całej zabawy. To nie są tylko moje marzenia. To są logiczne wnioski, logiczne następstwa. Materiałoznawstwo - tutaj też mamy często "nad wyraz" dobraną "technologię". I też stoją za tym "autorytety". Np. doradza się kruche włókno szklane - ale nie jest ono ... "lepsze aerodynamicznie" niż coroplast. Ani nawet "namiot" rozpięty na pałąku nie jest gorszy od włókna węglowego gdy chodzi o aerodynamikę. A o szkielecie na owiewkę ... ani słychu ani widu... trzyma się ... siłą woli?? Jak omówić temat to do końca. Z tym że teraz nie tylko moja uwaga: obudowa pełna - w trajku - czemu nie. Ale w dwukołowcu pełna obudowa ... raczej JUŻ NIE - ze względów bezpieczeństwa - bo dwukołowy "bolid" gdy wieje silny wiatr może zostać "zepchnięty" (a nie jeżdżę tylko po zamkniętym torze wyścigowym). Dlatego osobiście nie zdecydowałem się na pełną obudowę do dwukołowego roweru - bo swoim rowerem jeździłem po drogach publicznych i tam wieje wiatr. Albo dyferencjał w rowerze z napędem na dwa koła (rzekomo niezastąpiony), "znikoma wytrzymałość paska zębatego" oraz moim zdaniem dyskusyjny "sens" używania szyby (parowanie szyby, rysowanie się szyby, obowiązkowa wycieraczka). No ale skoro autorytet się nie myli to się go słuchaj i niczego nie rewiduj.
Aha - jeszcze rada od kolejnego autorytetu w kwestii montażu silnika w rowerze: "Przy fascynacji wspomaganiem rowerów silnikiem czy to elektrycznym czy spalinowym zapominamy o jednym- że król w to wkroczy i zakaże." Hmmmm... Znajduję AUTENTYCZNE przykłady na to że np. da się zarejestrować NIE TYLKO W HOLANDII silnik elektryczny do 4kW w rowerze. I co? I nastaje wtedy cisza. Długie milczenie. Dla mnie ta cisza/ milczenie NIE ZAWSZE jest mądrością. Czasem cisza/milczenie to zwykłe skrępowanie oznaczające że zbyt głupio jest się przyznawać do błędu (a trzeba przecież "trzymać przed innymi wizerunek nieomylnego autorytetu").
A skoro tak bardzo wierzymy w siłę "powiedzeń" ze złotem (milczenie) i srebrem (mowa) to mam taki przykład do zrewidowania: "Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu". No to mam taką trasę: Kraków - Moskwa - Pekin - Rzym. No faktycznie - da się dojechać do Rzymu taką trasą. Ale trochę okrężna taka droga. Nie sądzisz? Ale zawsze trafimy do Rzymu wierząc w powiedzenia.
Jestem zdania że trzeba rewidować nawet "największych specjalistów". "Rewidować" nie znaczy to samo co "drażnić się emocjonalnie". Aha - nie znaczy to wcale że mamy być non stop "podejrzliwi". Np. jeśli komuś nie będzie przeszkadzać hałas w velomobilu z włókna szklanego - odbędzie jazdę próbną - chce mieć lśniący i szybki bolid to z pewnością sobie zrobi/ kupi. Autorytet mógł mieć lepszy słuch ale gorszy nos.