No było fajnie, nawet tylko ten jeden dzień co byłem, niestety.
Na sobotę zafundowano przejazd do przełęczy Kohutka, i z powrotem, odwiedzając po drodze jakieś kąpielisko,
którego ja i koledzy Finowie przegapiliśmy, bo Czechom coś nie za bardzo wyszła angielska wersja strony na której był program,
a także i mapa z trasą, bo tam było tylko na Kohutke i z powrotem, więc myślałem że zawody po południu będą w kempingu,
a nie gdzieś tam indziej, więc to też przegapiliśmy. No cóż.
No więc na rozgrzewkę spokojna trasa nad rzeką, potem łagodna część podjazdu (do 4%) i po skręcie bardziej konkretny podjazd gdzie
licznik raczej pokazywał nachylenie dwucyfrowe, a mianowicie max. 22%...
Mi już przy 10% zabrakło przełożeń (24p/27t) tak że gdy zrobiło się ponad 13% to dumnie zsiadłem z roweru i popchałem
Ostry podjazd, ale warty, bo najpierw kluski z borówkami na obiad(niezasłużony, ale co tam..) a potem tak samo ostry zjazd
Kolega z Finlandii który jechał za mną cieszył się na pierwszej części zjazdu z zapachu moich spalonych klocek hamulcowych, a ja i drugi kolega z Finlandii podziwialiśmy fioletowo-niebieskie kolory na jego tarczach gdy się zatrzymaliśmy na końcu przy skrzyżowaniu.
Co prawda musiałem tam na ich poczekać ładnych parę minut, już się martwiłem że złapali gumę czy coś

Trzeba będzie wrócić i poprawić wyniki na Stravie, zwłaszcza na pierwszej części zjazdu gdy znajomość trasy i hamulce tarczowe mogą mieć znaczną przewagę

Gdyby nie pro-peleton z 2013 na tej trasie, to miałbym KOM

Przynajmniej na drugiej, łagodniejszej części zjazdu gdy najbardziej liczy się aerodynamika (a nie hamulce i odwaga/głupota, jak na pierwszej stromej części i serpentynach

)
Pro-Peleton, a na ich kołe ja
https://www.strava.com/segments/13175872

Parę fotek "na Instagrama" telefonem zrobiłem, jakoś nie chciało mi się wyciągać aparatu, więc nic ciekawego dla poziomej publiczności,
ale jestem przekonany że koleżanka i koledzy poziomy mają już odpowiedni materiał tego typu

Pozdrawiam