Trochę się nie zgodzę. Może przydałby mi się licznik z kadencją. Robię za dużo km w roku (ostatnio 8700), żeby nie mieć siły w nogach. A może masz rację i mam już tak głębokie przyzwyczajenie...
Jak dużo jeździsz to siłą rzeczy i tak pewnie masz mieszaną siłową i szybszą kadencję i niezły trening

. Ale jak podczas pojedynczego wypadu jedziesz długi czas z taką samą, to odczuwasz dyskomfort przy zmianie.
Rożnica między biegami tej samej kasety nie ma nic wspólnego z ilością zębów na przedniej tarczy. Przy 13/15T to jest stała różnica 15,4% między tymi biegami.
Nie do końca rozumiem...
Zacytuję to co napisałeś w pierwszym poście:
"Zastanawiam się czy mając kasetę MTB w poziomie nie będę miał z tym jeszcze większego problemu. W końcu mam tam 52T. Różnica przełożeń będzie jeszcze większa pomiędzy kolejnymi biegami będzie jeszcze większa."
Nie będzie większa.
Co do łańcucha - "wyciąganie" się łańcucha nie polega w żadnym wypadku na fizycznym rozciąganiu się blaszek ogniw.
A tu się nie zgodzę, no ale teraz zamierzam mieć łańcuch który tego mi nie zrobi:)
Blaszki się nie wyciągają (tzn. w jakimś ułamku na pewno ze względu na właściwości metali, ale w stopniu absolutnie nieważnym dla tej dyskusji). Weź sobie jakiś używany łańcuch i zobacz, że rolką możesz poruszać na boki na sworzniu. Potem porównaj z fabrycznie nowym.
Łańcuch staje się "dłuższy" ponieważ rolki na sworzniach wycierają się od środka (bo w czasie normalnej pracy łańcucha obracają się gdy łańcuch zaczyna wchodzić na zębatkę).
A tego jakoś sobie nie uświadamiałem...
Jak wyżej - zrób test praktyczny.
Konkretnego łańcucha ci nie polecę ponieważ używam nie używam już od jakiegoś czasu zwykłego napędu tylko piast wielobiegowych gdzie napęd jest jednorzędowy i zęby mają taki profil że nawet nie ma szans na przeskakujący łańcuch, choćby nie wiem jak zużyty, więc niespecjalnie się przejmuję różnicami w jakościach łańcuchów
