Cena ceną, ale te wypociny na temat SWB nie na miejscu.
Dobrze, że na CLWB nie jeździł. A może szkoda.....
Człowiek trafił na kiepskiego SWB więc piszę o swoich wrażeniach, oczywiście rozciągnięcie tej opinii na cały segment jest nie do końca na miejscu.
Prawdą jest też to, że LWB łatwiej opanować osobie początkującej, ale to głównie z powodu, o którym tu nieustannie przypominamy. Im bardziej leżysz, tym na początku trudniej.
Na początku też trochę się spiąłem jak przeczytałem ten opis

, ale wiecie co?
Facet cieszy się jak dzieciak, że ma fantastyczny rower... i ma racje, bo ma poziomkę.
A my to niby co, nie opowiadaliśmy znajomym o najlepszości naszych konstrukcji
