Pierwsze wrażenie faktycznie dobre...mały samochodzik za 450zł, ale żeby to jeździło kilka tysięcy trzeba jeszcze zainwestować plus mnóstwo godzin autodłubania. Pewnie ogłoszenie ma na celu przyciągnąć kogoś, kto zostawi u sprzedającego dużo więcej tych "czterystapięćdziesiątek". Gotowy Revolcik fajnym pojazdem jest, ale teraz to trochę jak kupić owiewkę i cieszyć się z prawie całego trójkołowca. Velo postawione na tym nadwoziu lekkie raczej nie będzie, bo ile ta buda może ważyć...jakieś strzały orientacyjne?