Skoro nikt nie chce docenić starań Szydzia, prezentacji tak wspaniałych terenów, biednemu mi zostaje dopracowanie wszystkiego

Na "oko" najlepszym miejscem na nocleg wydaje się akademik Akademii Morskiej. Ten
przy plaży ma tylko jedną drobną wadę w postaci kosztów pobytu, ale chyba damy radę. Za to wszystko "na miejscu" (tzn. gastronomia, biedronka, plac zabaw, ścieżki ewakuacyjne, parking, kolej, muzea, port..).
Na przejazd promenadą warto byłoby jakieś media zaprosić, ale proszę bez fotelików do demonstracji efektu mokrych pleców

Trasy zlotowe, oczywiście najznakomitszymi trasami rekreacyjnymi.
- dla wycinaków można się przejechać np. do Sztutowa + muzeum dla odważnych (po drodze oczywiście przeprawa promowa), na oko 120km
- lajtowa na Bastiony albo tylko pocałować Neptuna w listek (50km)
- "dzieciatki" do Parku Regana.. na plac zabaw

30km.
- bardzo niechętni do jazdy i bardzo nieletni a samodzielni mogą skorzystać z usług Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego (7km)
Uwaga. Na ścieżce nadmorskiej w Sopocie panuje ograniczenie prędkości do 10km/h. Poza tym dzikie tłumy ludzi, mordercy-samobójcy na dwóch kołach, rolkarze, itepeitede

Gdyby zrobić dwie trasy (znaczy się zlot dłuższy), to można jeszcze zrobić drugą trasę, w drugą stronę, np. coś Rzucewo-Puck. Ale raczej nie mam pomysłów na krótsze trasy.
Na niedziele.. Jak już tak stanowczo uderzamy w sportowe akcenty.. Może faktycznie kolega Szydzia ze sprzętem by się pofatygował do Gdyni (albo poszukam kogoś w okolicy), weźmiemy jedną górkę (a jest taka jedna wystarczająco niefajna) i się pościgamy na trochę innych zasadach niż zazwyczaj. Udowodnimy, jak bardzo rowery poziome nie nadają się na podjazdy

Tak w ogóle jedno wielkie
