Ciężko jest nauczyć kogoś myślenia, jeżeli do tej pory nawet nie próbował posiadać czegoś tak abstrakcyjnego jak wyobraźnia. Mało to razy blacharze zajechali nam drogę podczas gdy MY mieliśmy pierwszeństwo? I co z tego? Z takiego spotkania to my wyszli byśmy gorzej. Co można zmienić? Ano sporo, karność tego typu zachowań to raz, a wystarczyło by uruchomić jakiś serwis policji gdzie można by było uploadować fragmenty nieprawidłowych zachowań, wraz z dokładnym określeniem miejsca zdarzenia oraz godziny, co do samego filmu wystarczy żeby był na nim kawałek z widoczną rejestracją. I karać takich idiotów, którzy wymuszają pierwszeństwo. A teraz wszyscy na to machają ręką albo się wkurzają po cichu bo nic innego zrobić nie można. Swojego pierwszeństwa nie wyegzekwujesz bo skończysz w szpitalu, a kierowca albo ucieknie albo jeszcze ci dołoży za zarysowanie jego cennego zderzaka. To jest walka z wiatrakami i nic tego nie zmieni niestety, nawet sugerowana wyżej zmiana władzy, jedna olewała, następna też oleje, poprzednia też to olewała. Dodatkowo zmiana władzy w obecnej sytuacji oznacza jedno - a wtedy wynoszę się z kraju bo tego już nie wytrzymam.
Tak więc owszem można dywagować w nieskończoność na temat tego co się powinno, a co nie, wniosek jest jeden: karać ludzi łamiących prawo. Wszystkich bez wyjątku, pieszy na DDR - mandat. Rowerzysta na chodniku - mandat. Rowerzysta na ulicy jak ma ddr i może po nim jechać - mandat. Kierowca wymusił pierwszeństwo na przejściu dla przejeździe DDR - mandat. I tyle. Bez litości. Bo obecna pobłażliwość w stosunku do ludzi łamiących przepisy jest jak małe dziecko - w pewnym momencie rozwoju małe dzieci testują granice tego co im wolno, a czego im nie wolno, jeżeli w porę nie zareagujecie - macie małego antychrysta, a nie dziecko

Tak samo z ludźmi nie respektującymi przepisów.