Nie, nie, nie.
janxx, szukasz problemów tam gdzie ich nie ma. Nie od tej strony. Z bezpieczniactwa się wyrasta.
Towarówka "przerobiona" na latorośle nadal jest towarówką. "Twój biporter" jest do bólu zwykłą towarówką. Jeśli chcesz hamować z opóźnieniem nie mniejszym niż w klasycznym rowerze, to:
- naciśnij mocniej klamkę hamulca! Twój hamulec może spokojnie zblokować koło. Reszta w twoich umiejętnościach.
- zamontuj skrzydła tym luksusowym vipom oraz dla ich luksusowego ekwipunku. Rower może i wyhamuje, ale Oni mają zapewniony lot w przeszkodę. 1G to nie przelewki.
- zamontujesz mocny hamulec, a przyczepność opony taka sama. Zblokujesz przednie koło na przyczepnym i zacznie ci drgać widelec. Lecisz w poślizgu z podskakującym kołem, o opóźnieniu mniejszym niż w spowalniaczu i walisz w przeszkodę. Potrafisz mieć "odwagę" i np. zmniejszyć nacisk na klamkę hamulca?
- skora rama już się skrzywiła od lekkiego obciążenia, to fajnie będzie z mocnym hamowaniem.
- skoro tak bardzo chcesz mocnego hamowania, to sorry winetu - a gdzie porządne wyścigowe, regulowane zawieszenie!
- obawiam się, że przeciętny kierownik takiej towarówki i tak nie będzie potrafił wykorzystać możliwości hamulca, opon, przyczepności, czy choćby dobrać prawidłowy tor jazdy. A jak do tego dodamy zmienny ładunek, życzę powodzenia w rajdowaniu przy magicznych 20 km/h. W praktyce wyczynowy hamulec robi więcej złego niż dobrego przy nieumiejętnym wykorzystaniu.
Jak tak bardzo musisz, to lepiej zainwestować w umiejętności jazdy długim jasiem.