No już nie wiem kompletnie co się dzieje.
Dawno dawno temu, w 2011 roku jak jeździłem na VG3, to czułem, że mnie przesuwa na foteliku w lewo. Jakbym się bardziej odpychał nogą lewą, albo prawą, sam nie wiem. Czułem, że zjeżdżam na foteliku na jego lewą stronę, co zresztą potwierdzały w sumie ślady potu na koszulkach. Po zmianie roweru na SLRa - problem jakby ustąpił, albo się zmniejszył, zacząłem jeździć równo chociaz kontrolowałem aby nie zsuwać się na lewą stronę, tylko jechać prosto.
Obecnie, od zeszłego roku pojawił się jeszcze raz ten sam problem - ale z prawą stroną. Czuję, że zaczynam się zsuwać na prawą stronę i tak jakby mi było wygodniej jechać na prawym skraju fotela, przez co ten skraj nawet mi się wpija w zadek. Dziwne uczucie. Zdjąłem materacyk z fotela, uprałem, zamieniłem jego wewnętrzne strony miejscami - nadal to samo. Zsuwam się na prawą stronę. I w chwili kiedy potrzebuję dopchnąć pedały, dać więcej mocy w nie - od razu przesuwam się na prawą stronę.
Od kilku dni testuję VG3 ponownie, bez materacyka i... jadę na jego prawej stronie fotelika. I kompletnie nie wiem dlaczego i co się stało.
Czy Wy też tak macie? Czy ktoś jeszcze jeździ "asymetrycznie"? Jak rozwiązać ten problem?