Autor Wątek: Long John  (Przeczytany 96940 razy)

w.t.

  • sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 11
    • http://theboxbike.blogspot.com/
Odp: Long John
« Odpowiedź #45 dnia: Kwietnia 02, 2015, 12:32:18 pm »
Hansglopke, z czego ostatecznie zrobiłeś drążek kierowniczy? Jak się okazało po ok 1500 km przebiegu, to dość krytyczny dla bezpieczeństwa element. W moim transporterze po przebiegu ok. 1500 km pękł w miejscu gięcia (rurka 15mm/ścianka 1mm), teraz będzie w tym miejscu wzmocniony. Kolego w.t., zwróć na to uwagę.

Dzięki, u mnie jest to pełny pręt o przekroju kwadratu (ok. 10 mm), można go zobaczyć w ostanim wpisie na blogu. Mam nadzieję, że wytrzyma i będę się mu przyglądał nie tylko pod kątem pęknięć ale również ergonomii. Ostanio ktoś mnie pytał czy czasem nie sprężynuje w czasie jazdy - ponieważ nie zrobiłem jeszcze nawet 10 km na rowerze (jeszcze nie ukończony, pozostała budowa skrzyni) nie wyrobiłem sobie jeszcze zdania na ten temat. Dobrze byłoby mieć z czym porównać, ale jak na razie nie znam w Poznaniu nikogo kto ma Long Johna (choć kilka dni temu widziałem jednego na skrzyżowaniu Solna/Garbary - jeśli właściciel jest na forum proszę o kontakt)

Ha ha!
Właśnie sobie zdałem sprawę, że tym kimś kto mnie ostatnio o to pytał byłeś Ty janxx :)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 02, 2015, 01:33:59 pm wysłana przez w.t. »

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Long John
« Odpowiedź #46 dnia: Kwietnia 03, 2015, 11:30:53 am »
Tak sobie myślę że to rozwiązanie jest nie za bardzo przede wszystkim ze względu na wagę a jak można przeczytać i awaryjność nie lepiej by było zrobić sterowania za pomocą linek? Gdzieś kiedyś na forum był opis rowerka poziomego który miał takie sterowanie i właściciel sobie chwalił to rozwiązania. Wiem linka do sterowania to przeraża ale niesłusznie  większość hamulców jest sterowanych za pomocą linek a czy komuś urwała się linka hamulca ?  Mi jak dotąd nigdy a mam już 45 lat  i co najmniej od 7 roku życia na rowerach. A linki hamulców od motorów są o wiele wytrzymalsze.  Tutaj to rozwiązanie http://poziome.pl/index.php/sa-na-poziomie/uzytkownicy-i-ich-konstrukcje/45-lwb-uss
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 03, 2015, 11:34:03 am wysłana przez tomek70 »

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Long John
« Odpowiedź #47 dnia: Kwietnia 03, 2015, 07:03:54 pm »
Zysk z odchudzania towarówki, która sama waży ze 3 dychy + 70kg towaru. Nie pomyślałem. ;)
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Long John
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 03, 2015, 10:00:52 pm »
Tomek chyba miał na myśli wagę w sensie obciążenia ładunkiem obciążającego sterowanie.

janxx

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 61
Odp: Long John
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 14, 2015, 09:49:27 am »
Sterowanie linkami warto wziąć pod uwagę w przyszłych konstrukcjach. Po pierwsze waga - ciężar samego drążka, ciężar przegubów i długiej rury sterowej z kierownicą (rura w rurze). Podatność na uszkodzenia - drążek kierowniczy biegnie poniżej poziomu paki i uderza przy przejeżdżaniu przez krawężniki. Albo powinien być pancerny i ciężki, albo przeciera się i łamie w miejscu zgięcia (ja po awarii wzmocniłem "kolano" dodatkowymi paskami blach 1,5mm).  Dla mnie wadą jest też ograniczony promień skrętu, z jednej strony przez sam drążek, który przy max skręcie ociera o oponę, z drugiej strony przy dużym skręcie końcówka drążka ustawia się w linii prostej z dźwignią przyspawana do widelca i blokuje powrót. Oczywiście można zrobić ograniczniki skrętu. Linki komplikują nieco konstrukcję, ale wydaje mi się, ze warto pobawić się tym rozwiązaniem.

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Long John
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 14, 2015, 10:17:33 am »
Linki komplikują nieco konstrukcję, ale wydaje mi się, ze warto pobawić się tym rozwiązaniem.
W SWB "testowałem" linki. Problemem jest precyzja prowadzenia, szczególnie zauważalne jest to na nierównej nawierzchni typu bruk. Zakładam że będzie gorzej po dodaniu "paru kg".
Utrzymanie stałego napięcia linki jest dość trudne do zrobienia (musi być jakaś sprężyna, linka zmienia długość ze zmianami temperatury!)
Chciałem jeszcze sprawdzić sterowanie "czołgowe" (proste do zrobienia), ale pomysł został niepozytywnie zweryfikowany (przez Paaj'a, o ile dobrze pamiętam)

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Long John
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 14, 2015, 11:38:43 am »
To musi być "twarda" linka, tj działająca w dwie strony, jak w przerzutkach Shimano Positron.
Ale o ile w przypadku drążka są wyczuwalne luzy przy kierowaniu, tak w przypadku linek kierowanie jest "miękkie" - pamiętam ktoś chyba w Sieradzu z 15 lat temu zrobił LWB z kierowaniem pośrednim na linkach.

paaj

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 399
Odp: Long John
« Odpowiedź #52 dnia: Kwietnia 14, 2015, 05:53:24 pm »
Sterowanie czołgowe, jak pajak_gdynia dobrze pamięta nie było przynajmniej dla mnie luksusowym rozwiązaniem. Dla nielicznych którzy próbowali w Opolu się przejechać też nie, no może poza Zulusem który wsiadł i pojechał jak na swoim. Trzeba jednak pamiętać, że to co było niewygodne w swb w towarówce może się sprawdzić.

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Long John
« Odpowiedź #53 dnia: Kwietnia 14, 2015, 06:03:04 pm »
Podatność na uszkodzenia - drążek kierowniczy biegnie poniżej poziomu paki i uderza przy przejeżdżaniu przez krawężniki. Albo powinien być pancerny i ciężki, albo przeciera się i łamie w miejscu zgięcia (ja po awarii wzmocniłem "kolano" dodatkowymi paskami blach 1,5mm).  Dla mnie wadą jest też ograniczony promień skrętu, z jednej strony przez sam drążek, który przy max skręcie ociera o oponę, z drugiej strony przy dużym skręcie końcówka drążka ustawia się w linii prostej z dźwignią przyspawana do widelca i blokuje powrót. Oczywiście można zrobić ograniczniki skrętu. Linki komplikują nieco konstrukcję, ale wydaje mi się, ze warto pobawić się tym rozwiązaniem.

W moim rowerze nic z powyrzszych zjawisk nie występuje.
Drążek jest poniżej paki, ale jednocześnie powyżej ramy. Promień skrętu porównywalny z rowerami poziomymi.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Long John
« Odpowiedź #54 dnia: Października 08, 2015, 06:03:34 am »
Trochę odkopuje.
Filmik o pionowym drewniaku, ale w tle moja Janina. Była wtedy tam do obszycia w szpej.
https://m.youtube.com/watch?v=-dNsHdLzB80
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Long John
« Odpowiedź #55 dnia: Października 15, 2015, 01:31:14 pm »
I nie byliśmy u niego na zlocie? Panie organizator, co to miało być? :P

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Long John
« Odpowiedź #56 dnia: Października 24, 2015, 06:05:00 pm »
Woził wilk(?) razy kilka i.... rama pękła.
Odkąd zainstalowałem grubszy drążek kierowniczy zacząłem wozić trochę więcej towaru. 60-80 kg. Dwa torowiska i płyty betonowe raczej nie pomogły. Opony z ciśnieniem na ful chyba również.




Pęknięcie postępowało od dołu, czyli na rozciąganie. Zbyt krótka rura sterowa i wybranie pod miskę, czyli  cienko materjału. Gdzieś na jakiejś focie była trójkątna pozioma blacha  obejmującą pionową rurę i tylną rurkę od dołu.

"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


wrona

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 289
Odp: Long John
« Odpowiedź #57 dnia: Października 24, 2015, 10:02:05 pm »
moze sie przyda

http://rowerynietypowe.republika.pl/transportowe.html
long john

http://rowerynietypowe.republika.pl/poziome.html
sterowanie linkami foto 18

kilka razy mialem luzy i telepanie kola wtedy linka z kolka i naciaganie na strune https://picasaweb.google.com/maciek733/Polityk#5753510203882886930
zebatka na widelcu

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Long John
« Odpowiedź #58 dnia: Listopada 02, 2015, 08:12:46 am »
Zamiast linki może spróbować łańcuch rowerowy? Sterowanie "czołgowe" mam w swojej trajce, o ile chodzi nam o to samo, spisuje się całkiem dobrze, trzeba tylko precyzyjnie wyregulować. Jest zrobione na sztywnych rurkach.
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Long John
« Odpowiedź #59 dnia: Grudnia 12, 2015, 05:20:23 pm »
Sterowanie linkami też miałem (albo właściwie kombinowane linkowo-łańuchowe: zębatka na sterach i kierze, po drodze linka stalowa). Precyzja sterowania bliska zeru (sterowanie jest gumowe, wpada w shimmy), dziury czy nierówności powodowały wyrywanie "zawiasu" kiery (ok.. obejmy hydrauliczne można wymieniać w nieskończoność, bo tanie i proste w wymianie, ale bez przesady).
Myślałem, że "czołgowe" pomoże.. ale Paaj z całą stanowczością stwierdził, że nie jest to dobre rozwiązanie.