Znudziło mi się jeździć po zakupy z torbami. Wymyśliłem, ze zrobię odpowiedni rower. Za nie wilkie pieniądze nabyłem damkę Viktoria i do roboty:
Po wygięciu wszystkich rurek i spawaniu koszyka pierwsza jazda wypadła pozytywnie.
Druga jazda na zakupy:
I jeszcze próba węgla C-60 (C - węgiel, 60 - ilość kg. w workach).
Próbę obciążenia rower przeszedł zadowalająco. Zbyt cienki drążek pośredni układu kierowniczego (pręt fi 10) wyśmienicie uatrakcyjnił przejazd i muszę go wymienić na rurkę. Jazda bez obciążenia: rewelacja. Skręt kierownicy lekko większy niż skręt koła polepsza (tak mi się wydaje) stabilność.
Skrzynia o wymiarach: szerokość 60, długość 70. Masa roweru 23kg. (Dojdzie jeszcze osprzęt i bagażnik na tył.) Ładowność 60kg. Rozstaw osi ok.
235 205cm. (LWB!?)
Obecnie przygotowuję Jaśka do malowania. Następne foty jak będzie na gotowo.