W tym właśnie rzecz.Myślałem o wymianie podzespołów :koła są leciwe- a mam już ładne MAVIC-i 26" na starych LX-ach i oponkę SCHWALBE MARATHON. Mostek alu BONTRAGER (z regulacją z holendra),nową kierownicę CANNONDALE ,japońskie klamkomanetki DEORE LX czarne,hamulce stare DEORKI, przerzutki oraz korba stary srebrny LX (w stanie prawie idealnym). Błotniki i bagażnik też mam z odzysku...Zamiast kopuły owiewki (tej z przodu) zastąpiłbym szybą z owiewki motocyklowej ze starego SUZUKI GSXR-750 AD 1990
,pedały i koło przednie (obecne jest FATALNE-stare,ciężkie,łopona łod traktora 15sto letnia,obręcz skorodowana totalnie i piasta leciwa).
Ingerencja w geometrię ramy nie wchodzi w rachubę (jest regulacja boom-u!
),pozycja jazdy i.d.e.a.l.n.a !
W zasadzie powrót do oryginału byłby możliwy w każdej chwili...
Napisy i hasła...no cóż...jestem za,a nawet przeciw
Przy okazji....po rower pojechałem z córką....Pan Leszek od razu zaproponował drugie cudeńko....zresztą ,co tu pisać...poniżej załączam zdjęcia
aż grzech było nie kupić....
Napiszę tak...córka może nie jezdzi jeszcze samodzielnie, ale jeżeli chodzi o rozmiar - leży jak ulał...i ważne: podoba się bardzo jej ( tatusiowi się łza kręci w oku )