Co do ewentualnych kradzieży rowerów to kiedyś tam widziałem w jakimś programie na ten temat. Reporter jako potencjalny złodziej podchodzi do zapiętego roweru głównie w miejscach publicznych aby sprawdzić reakcję przypadkowych świadków.
1 Podchodzi do roweru zaparkowanego przy jakiejś takiej kawiarni polowej z parasolami, sekatorem zaczyna mocować się z zabezpieczeniem przez jakieś 10s i rower już jest jego. Jakaś pani pyta go: panie co ty robisz?? on nic.
2. Rower zamknięty jakimś grubszym łańcuchem podchodzi z tymi samymi nożycami mocuje się chwile rezygnacja. Ludzie w koło tylko patrzą nadal brak reakcji. Za jakieś 10-15min przychodzi znowu tylko teraz z takimi wielkimi nożycami (nie wiem jak się nazywają ale też coś w stylu sekatora) i mocuje się dalej uważnie rozglądając się czy ktoś zauważy. Gość własnym ciężarem obciąża nożyce aby przeciąć zabezpieczenie i nagle podchodzi do niego patrol policji. Funkcjonariusze pytają go co robi a ten że zgubił kluczyki do swojego roweru i nie może go teraz zabrać więc musi odciąć zabezpieczenie. Odchodzą!!!!!!!!

Wnioski na koniec takie:
1. Jeśli jakiś złodziej będzie chciał ukraść to nawet najlepsze zabezpieczenia nie pomogą.
2. Nie licz na to że ktoś zareaguje i wezwie policje.
3. Nie licz na policje.
Praktyczne porady antykradzieżowe:
1. Stosuj zawsze dwa różne zamknięcia- złodziej zwykle specjalizuje się w jednym typie zabezpieczeń, gdy zobacz dwa różne jest duża szansa że nawet nie
spróbuje.
2. Najlepszym typem zabezpieczeń jest u-loock bardzo odporny na przecinanie a zamek też jest solidny.
3. Zniszcz wszelkie naklejki i loga które mogą pozwolić złodziejowi rozpoznać producenta- złodziej nie jest głupi dla byle czego nie będzie ryzykował.
4. Miejsce mniej publiczne może być bardziej bezpieczne niż to gdzie zawsze jest dużo ludzi- niby trochę nie poprawne myślenie ale w sytuacji przedstawionej
w tym reportażu można wyciągnąć taki wniosek.
Ufff to chyba tyle
