Jak Ci się trafi kradziej np. z rozrusznikiem serca i , nie daj Boże, odwali kitę przez te Twoje wynalazki, to nawet największa naklejka nie uchroni cię przed "więźniem"
Ale sercem jestem z Tobą 
Nad tym też myślałem, choć szczerze... Wcale bym jakoś nie ubolewał nad takim kimś, kto zamiast ruszyć dupę do pracy, zarobić pieniądze i kupić/złożyć sobie samemu, kradnie tym, którzy ciężko na to pracowali.
Niestety, nasze prawo działa tak, jak napisałeś - ukażesz kogokolwiek, czy spowodujesz uszczerbek na jego zdrowiu - ponosisz poważne konsekwencje, bo przecież nie masz prawa czynić komuś krzywdy. Z drugiej strony, złodziej mi jej nie czyni? Wiadomo, nie bezpośrednio, ale gdyby ktoś mi zwinął mojego obecnego piona, na którego pracowałem ponad rok, nie skakałbym z radości, tylko oczekiwał twardej ręki sprawiedliwości.
Z drugiej jednak strony, ostrzeżenie dałbym jasne i wyraźne. Myślę też, że ono samo w sobie w połączeniu z niespotykanym dotąd pojazdem, dodatkowo zniechęci złodzieja do kradzieży (pomińmy w ogóle istnienie układu rażącego wysokim napięciem

).
@
Yin:
Akcja z UK z nadajnikiem pod siedzeniem myślę, że byłaby do ugryzienia. Zważywszy, że obecne moduły nie są drogie (w sumie to kilka % ceny naszych rowerów

), a spełniają swoje zadanie.
Jak już kilka osób wspominało o Flevo, gdzie rama zbudowana jest z profili rur kwadratowych z zacną komorą do zmagazynowania czegoś - łatwo byłoby zamontować tam koszyczek z akumulatorem Li-ion. Stosunkowo niedrogi, długo trzyma energię, a także potrafi długo ją oddawać. Sam moduł GPS trzeba by było zamontować poza metalowymi elementami, aby nie pogorszyć zasięgu z satelity.
Układ włączamy po uprzednim zabezpieczeniu roweru klasycznym zapięciem i udajemy się w docelowe miejsce pieszo. Podczas jady wyłączamy - oszczędzając akumulator.
Motyw z paint-ballem także mi się podoba

Iście niecodzienny, wymaga posiadania sprzętu i/lub kolegów, którzy go posiadają, oraz kilku innych drobnych elektronicznych gadżetów, ale jak już wspomniał
DeVilio - cóż za frajda poobsiniaczenia złodzieja na gorącym uczynku!