Autor Wątek: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy  (Przeczytany 49086 razy)

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #45 dnia: Maja 16, 2012, 10:21:50 pm »
@Storm, skoro już wywlekasz wszystkie brudy, to czy przypadkiem nie przewiewa ci jaj na poziomce? Czy w zimie , po jeździe musisz sobie odmrażać przyrodzenie? W przypadku ostrego hamowania, jakie to jest uczucie "siadania" jajami na kolumnie kierowniczej. A jak masz kierownicę podsiodłową, to jak się nadziewasz na rurę przerzutki, bądź korbę?
Wyluzuj, bo panikujesz.

Cytat: storm
poziomki nikt mi nie ukradnie, nawet jak jej nigdzie nie przypnę - bo i tak nikt na niej nie pojedzie, w całej Warszawie znalazłoby się max z 50 osób zdolnych do tego by nią ruszyć...
Obyś się nie zdziwił, ani z pierwszej , ani z drugiej pozycji. Cóż jest trudnego w jeździe poziomką? No chyba nie potrzeba magicznej różdżki lub wielopokoleniowej tajemnicy jazdy przekazywanej z pokolenia na pokolenie ....
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #46 dnia: Maja 16, 2012, 10:33:31 pm »
Neverhood: nie jest dużym problemem jechać poziomką, problemem jest gabaryt poziomki Storma - ona jest cokolwiek niezbyt długa, nawet bardzo niezbyt długa, a to utrudnia jazdę. Wiem coś o tym, jak czasem siadam na IMK P6.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

storm

  • Gość
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #47 dnia: Maja 17, 2012, 05:32:06 am »
@Neverhood...
Nie podwiewa mi jaj, bo chodzę w gaciach i spodniach - nie wiem jak ty? :P
W przypadku ostrego hamowania - położenie fotelika u mnie na rowerze jest bardziej leżące niż siedzące, więc nawet jak ostro zahamuję, to dól fotelika mnie utrzymuje we właściwej pozycji. De facto jeszcze mi sie nie udało spotkać jajami z kierownicą po ponad 4k km na tym rowerze.
Trudnego w jeździe (moją) poziomką względem pionowca jest to, że:
- siedzisz znacznie niżej (inne położenie punktu równowagi i środka ciężkości ciała i roweru)
- praktycznie leżysz a nie siedzisz pochylony do przodu
- nogi masz "nie tak" podparte o ziemię. Na pionowcu one są wyprostowane i też ledwo co sięgasz nimi do ziemi, a na poziomce u mnie mam je mocno zgięte w kolanach
- odległość suport-fotelik: przeciętny Polak ma głowę wyżej niż ja, więc będzie zahaczał kolanami o kierownicę podczas pedałowania, co stanowczo utrudnia naukę jeżdżenia, o ucieczce nie wspominając :P :>

@Franc - noe nie mów mi czasem, że nauka jazdy na (mojej) poziomce jest prosta... W ten sposób urażasz Makenzen, która dosiadała mojego bajka w czerwcu i nie dała rady ;)

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #48 dnia: Maja 17, 2012, 09:06:19 am »
Makenzen pwenie nie dała rady z powodu długości twojego roweru a nie z powodu trudności w pilotowaniu wynikającej z geometrii. :D
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #49 dnia: Maja 17, 2012, 09:08:28 am »
Nie podwiewa mi jaj, bo chodzę w gaciach i spodniach - nie wiem jak ty?

Ejże... Czy to nie Ciebie widzieliśmy pewnego razu na rowerze w spódnicy?

storm

  • Gość
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #50 dnia: Maja 17, 2012, 01:19:11 pm »
@Franc - to były pierwsze z jej przejażdżek... Poza tym długość mojego bajka wcale nie jest taka znowu mała jak sądzisz ;)

@Tatar - owszem, a wiesz dlaczego? ;) PO CO? ;)

Wtedy chodziło o zakład i go wygrałem :D

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #51 dnia: Maja 30, 2012, 12:10:38 pm »
Obecnie dojezdzam do pracy na pionowcu - miejski rower przerobiony na SS/OK. Przelozenie 52/18 (ostre) oraz 52/16 (wolnobieg). W mieście, zwłaszcza w godzinach szczytu jedzie się dużo szybciej niż na poziomie, z kolei na trasie 100km na SS miałem czas 4h, a na poziomie 3h.
Wbrew pozorom nie odczuwam w tylnej części ciała ani w jakiejkolwiek innej dyskomfortu związanego z dość dziką pozycją na pionowym (siodełko na wys. 103cm, kierownica na 85cm).
« Ostatnia zmiana: Maja 30, 2012, 12:21:27 pm wysłana przez live_evil »

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #52 dnia: Maja 30, 2012, 01:03:46 pm »
A ja już wiem, czemu Gemsi woli po mieście jeździć na pionie -pożyczyłem Gbike-3 i pojechałem nim do pracy - 23km. To jest rower na dużych kołach, wysoki i przede wszystkim FWD, tak więc w lewo skręca jak 15m Solaris a w prawo prawie, że skręca. Podjazd pod Most Siekierkowski (wAw) musiałem pchać z przyczyn technicznych (inna, osobna sprawa, ale to jest moja wina) ale na zawrotce się nie zmieścił w szerokości podjazdu bo skręt przedniego koła nie pozwalał. Poza tym, wysoka pozycja (60cm nad ziemią) faktycznie poprawia widoczność ale utrudnia postój na światłach (optymalna wysokość krzesła to ~50cm).
Na swoim starym IMK P7 (SWB, RWD) zakręcałem tam bez problemu.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #53 dnia: Maja 30, 2012, 02:02:25 pm »
Bardzo istotna sprawa - był konflikt korby z kołem (czyli niedopracowanie projektu, albo kompromis niskiego kolarza i pozioma z większymi kołami) albo problem z spadającym łańcuchem przy jednoczesnym skręcaniu i pedałowaniu?

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #54 dnia: Maja 30, 2012, 02:23:02 pm »
Konflikt łańcucha z kołem - gdyby nie łańcuch a w zasadzie jego przeginanie. Bez łańcucha przednie koło nie ma żadnych kolizji.
Poza tym, na prostej rower jedzie bardzo przyjemnie i do celów szybkościowych ma ogromny potencjał.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwca 01, 2012, 01:23:46 pm »
To FWD jest, wiec ukosowania lancucha sie nie ominie, ale to nie jest przyczyna dla ktorej wybieram piona na miasto i im bardziej czytam o jedynym slusznym rodzaju roweru, tym bardziej jestem przekonany ze nalezy miec kilka rowerow.

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwca 01, 2012, 05:25:45 pm »
Gemsi, mi się jednak wydaje, że mała skrętność wynikająca z ukosowania ma bardzo duży wpływ. Swoim starym rowerem nie miałem problemów z zakręceniem przy wjeździe na Most Siekierkowski, twoim nie daję rady. Na jezdni (na środku pasa), po przyblokowaniu w korku, swoim nie miałem problemów, żeby wykręcić na środek między samochody, twoim nie pójdzie. IMHO to ma duży wpływ na mobilność roweru w mieście.
Drugie primo: ty wiesz, że twój rower jedzie na wprost bez trzymania kierownicy (o ile nie pedałuję)? Geometria na szosę wyszła Ci idealna, w sam raz do dalekiej szybkiej, turystyki.
Poza tym ja też uważam, że należy mieć kilka rowerów - jak się jeden popsuje, to następnego dnia przesiadam się na drugi i jadę do pracy a pierwszy naprawiam na spokojnie. Co nieodwracalnie przypomina mi, że qrwa ciągle nie zrobiłem jeszcze swojego jednego roweru i nie mam na czym jeździć #@%$^&**$ mać!!!!!
Ogólnie naszyły mnie takie przemyślenia: kiedyś, po skończeniu P8 chciałem się brać za budowę LowRacera typu ZOX (2x20", FWD) - od razu na gotowo, bo bałem się, że prototyp będzie wieczny i nie starczy mi motywacji. Teraz myślę jednak, że po zbudowaniu roweru dosyć uniwersalnego jak mój projektowany P8 (SWB, 20-26", ASS/USS i klasyczne RWD, 43cm fotelik, 29O oparcie), warto zbudować rower krosowy - SWB 2x26" z dużym skokiem zawieszenia, USS, klasyczne RWD z fotelem 55~60cm i jakieś 35~40O oparcie. Dopiero potem należy rozpocząć budowę demonstratora technologi wyścigówki (stal, spawana elektrodą) i po zebraniu doświadczenia może zaangażować się w LowRacer.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwca 01, 2012, 08:38:43 pm »
Czy już tu pisałem że najlepszy jest MBB ? :)

Danielasty

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 951
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwca 01, 2012, 09:37:24 pm »
widzę spore modernizację, moze tak aktualizacja galerii ?

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Pion vs poziom - polemiki ciąga dalszy
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwca 08, 2012, 09:10:53 pm »
Szykuje się premiera krótkometrażowego filmu akcji " szybki i wściekły recumbent MBB" :)  Zmiany poważne, zmiana siedzenia jedna część aluminiowo kompozytowa druga sklejkowa. Wymiana przedniej belki na której jest zamocowana kierownica z ciężkiej stalowej na aluminiową, zmiana kierownicy z odchylanej na stałą szerszą aluminiową,  skrócenie  roweru przez zmianę zamocowania miejsca wahacza zmiana co za tym idzie zmiana geometrii