Autor Wątek: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)  (Przeczytany 50270 razy)

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 01, 2011, 07:27:07 pm »
Zgadza się jest to ten właśnie Soudal. Spotkałem się na Alegro z klejem, który był reklamowany jako identyczny ale o wiele tańszy i produkowany w Polsce o nazwie bodajże Chemolan B-cośtam czy jakoś tak.
adriansocho - nadzieja jest gdyż planujemy wyrobić się z tym projektem na tegoroczny zlot :) .
Z notatek w sprawie budowy trajki to dziś szlifowałem spawane elementy zwrotnicy i wyciąłem haki tylnego koła. Podczas relacjonowania kwestii malowania elementów metalowych szwagrowi podpowiedział on, że na jego forum (jest qadowcem) widział wątek o malowaniu. Autor proponował malowanie Hamerajdem samochodowym i podgrzewanie suszarką (lub opalarką) co ma dawać efekt rozmywania śladów po pędzlu i niewielkich rys w metalu oraz przyspieszać proces suszenia. Co wy na to?
 
Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4077
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 01, 2011, 07:57:53 pm »
Proponował bym bejcę do drewna i na to wosk. Pozwoli to zachować ładną fakturę drewna.
Przykładowe fotki:
http://www.e-tawerna.pl/viewtopic.php?p=31642
Jeśli przeraza was czas pracy przy bejcowaniu i woskowaniu - fakt jest to zwykle praco i czasochłonne ale osady do broni są zwykle mocno dopieszczane pod tym względem, przy rowerze na dwie osoby powinno pójść prędzej choć nie wiem czy do zlotu byście się wyrobili. 

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 01, 2011, 08:09:24 pm »
Jeśli przeraza was czas pracy przy bejcowaniu i woskowaniu - fakt jest to zwykle praco i czasochłonne ale osady do broni są zwykle mocno dopieszczane pod tym względem, przy rowerze na dwie osoby powinno pójść prędzej choć nie wiem czy do zlotu byście się wyrobili. 

alez mozna to przelozyc na po zlocie
a procedura jest prosta
1. - bejca
2. - utrwalacz
3. - wosk
4. - polerowanie
5. - IF efekt nie satysfakcjonujacy GO TO 3.

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 01, 2011, 08:23:12 pm »
Oj panowie nie, nie, nie, nie o samą ramę tu chodzi a o elementy metalowe. Co do malowania samej ramy, to jak podpowiedział mi pan od obróbki drewna (jedyny w woj. łódzkim na stolarni NOMI) to zagruntować rzadziuchem czyli 1:1 lakier:rozcieńczalnik a potem to co tam ma być.
Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 01, 2011, 08:26:19 pm »
ok, wstawmy rzadziucha (piękna, poetycka nazwa) do punktu numer 0.

Rumcajs1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 170
Jeżeli półtorej kury zniesie półtora jajka w półtora dnia, to ile jajek zniesie dziewięć kur w dziewięć dni?

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 04, 2011, 08:19:27 pm »
Rumcajs1  wielkie dzięki za te linki  :). Tę stronę francuza to już przeglądałem, była już wzmianka o niej na tym forum. W obecnej konstrukcji to już niewiele zmienię, ale kolejny rower już jest w planach. Tym razem dla młodszego syna, dziś nawet pomagał przy pracach.
Kilka kolejnych fotek z prac nad trajką kijanką (tadpole):

Elementy zwrotnicy oszlifowane przed malowaniem.



Szlifowanie ramienia tylnego widelca szlifierką kątową z nałożoną tarczą z rzepem plus papier ścierny 40.



Wycięte z blach 4mm haki koła skręcone na rozstaw 136mm.



Rama obszyta kabelkami i pancerzami linek. Kleiłem kauczukiem dekarskim, praktycznie lepi wszystko z wszystkim.



Wspomniany wcześniej kolejny uczestnik prac ? młodszy syn podczas przeplatania sznurka, który to po sklejeniu ramy ma pomóc przeciągnąć łańcuch wewnętrzny.



Skręcanie kopyta dociskającego lewą burtę, czyli ostatnie klejenie ramy.



Kolejna osoba wspierająca :) ? szwagierka plastyczka i ręczne rysowanie krzywizny siedziska. Na kolejnym zdjęciu syn wierci otwory w oparciu fotelika. Z tym fotelikiem to wyszło trochę nie tak jak planowałem. Okazało się, że pracownik stolarni w nomiaczu ma urlop i na ergonomiczny kształt nie mamy materiału. Trzeba było kombinować z tego co mieliśmy jakąkolwiek prowizorkę aby wyrobić się na zlot (oby!).
         
Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 07, 2011, 11:42:02 pm »
I kolejna odsłona zmagań z materiałem i czasem.

Codziennie do późna praca wre i po niej nie starcza sił i chęci w pisaniu, jednak to wyczerpująca nie tylko fizycznie praca, ale także psychicznie. Cały czas naciska myśl, aby zdążyć na zlot! Są chwile zwątpienia, oj są. ?Lecz będziemy szli, bez wytchnienia, upadający ze zmęczenia?? :) .
Oto kolejna chronologiczna fotorelacja.

Konstrukcja ramy po wyjęciu z kopyta. Kolejno strona lewa i prawa. Widoczny niebieski sznurek to pomoc przy późniejszym zakładaniu łańcucha wewnętrznego.
         

Kolejne klejenie, tym razem ?skrzydła? kół przednich.
         

Wycięte wyrzynarką tarcze ściskające suporty zapięte w ?tokarkę? i szlifowane szlifierką. I efekt po wykonanych zabiegach. Na fotce widać wydruk z programu grafiki wektorowej ? w ten sposób upraszczam sobie trasowanie, kreślenie itp., po prostu przykładam ręką punktakiem odciskam istotne punkty, poprawiam ewentualnie ołówkiem i gotowe.
         

Oczywiście jak tylko szkoła pozwoli syn bierze czynny udział w pracach ? tu szlifowanie wsporników oparcia fotelika.


Wycinanie w tylnej części ramy otworu pod tylni suport ? wyjście napędu, oraz wstępnie wpasowany tylni suport.
         

Szlifowanie i zaokrąglanie ramy. Miałem wsparcie fotoreporterskie w postaci młodszego synka, kandydata na posiadacza kolejnego poziomka :) .
         

Szlifnięta rama została powieszona do kolejnej obróbki czyli malowania. Kolejne zdjęcie to ja na drabinie i wspomniana wcześniej czynność czyli rzadziuchowanie. Następnie rama po zabiegu sobie schnie.
                   

Własnoręcznie dzieło syna czyli oparcie fotelika podczas klejenia.


Rama schnie po pierwszym z dwóch malowaniach lakierem.


Przygotowanie miejsc piwotów nastręczyło kilka problemów technologicznych. Polegały one na dopracowaniu kształtu osadzenia i fi otworu. Otwór rozwiązałem etapowo. Wpierw wywierciłem pilota fi 5mm, następnie rozwierciłem długim wiertłem fi 13mm (takie akurat miałem) i poprawiłem delikatnie długim fi 14mm (był w komplecie ? został po pracach ciesielskich). W efekcie piwot wchodzi na wcisk i jest gotowy do wklejenia.
         

Trasowanie wklejenia osadzenia piwotów przy pomocy nieodzownych wydruków.


Polakierowane elementy.
Tarcze ściskowe suportów, części zewnętrznych mocująco-maskujących napinacza łańcucha (prostokątne elementy) oraz rama.
         
Tylni widelec i skrzydła.
         

Pomalowane elementy zwrotnicy. Podsuszałem je opalarką aby szybciej wyschły.
         

Przyłapany aparatem mieszkaniec lokalu i obserwator działań ? bardzo cichy obserwator PanKot.


Wysuszona i zdjęta z ?haka? rama przed kolejnymi operacjami.


Montowanie wewnątrz ramowego napinacza łańcucha.
Widok wnętrza ramy od dzioba.

Tak to było wkładane metodą podobną do jedzenia pałeczkami :) .
         
Widok wnętrza z rolkami napinacza (oj było problemów).
         

Zakładanie łańcucha wewnętrznego.
Tylni suport (niekompletny) z linką do przeciągnięcia łańcucha.

Przeciąganie łańcucha i przedni suport bez tarcz ściskających. Przeciągając łańcuch syn co kilka ogniw zaznaczał flamastrem blaszki ogniw aby kontrolować czy łańcuch się nie przekręci (pamiętam, że taka sytuacja z łańcuchem komuś się na forum przydarzyła).
         

Już coś widać?   Na dziobie suport zmontowany z tarczami dociskowymi. Manualny stojak wizualizacyjny to oczywiście syn :) .


Wiercimy otwory pod śruby (takie jak w tytule wątku :) ). Wiercimy, bo choć mnie widać na zdjęciu to jednakowoż syn nie stoi z rękami w kieszeniach tylko wykonuje inne prace, a także prace pomocnicze: przynieś, wynieś, przytrzymaj, mocniej przytrzymaj, pstryknij fotkę itp., itd.


Syn ? zmęczony i dumny z kolejnego etapu budowy jego trajki.

Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4077
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 08, 2011, 08:32:39 am »
Tempo macie konkretne :) Jak złożycie frameset to spokojnie możecie pakować sprzęt do samochodu - osprzęt, linki itp możemy założyć grupowo z ramach zlotowej integracji i zajęć how-to dla mniej  technicznych ( są tu tacy ? ;) ).

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 08, 2011, 08:40:09 am »
Tempo fakt jest, od rana do wieczora jestem i dłubię (akurat mam wolne w pracy). Wielkie dzięki za tą propozycje, ratuje mi to samopoczucie. Doła już łapałem. To chyba będę musiał zabrać trochę narzędzi takich jak: piła, wiertarka, dłuta :) :D . Przesadzam  :).
Jeszcze to wszystko, czyli trajka i SWB trzeba będzie zmieścić do auta.
Dobra koniec pisania jadę montować dalej.
Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 13, 2011, 09:58:35 pm »
Retrospektywne sprawozdanie z ?czarnego?, ?nieszczęsnego? czwartku. Krótko mówiąc nieudało nam się sprokurować trajki w stanie do jeżdżenia na zlot :( .
Niemniej nasze wysiłki (zabraliśmy co mieliśmy na zlot) zostały pozytywnie odebrane :) .

Wklejenie piwotów i od razu jakim klejem, tak dla potomności.


Widok ramy z zmontowanymi skrzydłami i tylnym widelcem.


Sprawdzenie czy koło wchodzi w widelec. Mały zgrzyt ? z lewej strony trzeba odkręcić całkowicie nakrętkę z osi aby koło weszło w haki, ale w sumie żaden problem.


Trzymacz ramy (jigiem tego nie mogę nazwać) plus poziomica z możliwością nastawy kąta. Cała rama odchyla się od poziomu o 10 stopni co jednocześnie daje kąt wyprzedzenia kół przednich.
         

Pelekon prezentuje zwrotnicę. Teraz już wiemy, że jest ona mocno nie ergonomiczna do zamocowania, oj wiemy. W ten czwartek spędziliśmy na próbach jej zamontowania dłuższy czas, było już późno i zimno co dodatkowo negatywnie wpływało na tempo wykonywania czynności jaki i poziom skupienia co za tym idzie wzrost pomyłek tudzież koniecznych poprawek. Jednak pośpiech i presja nie są dobrymi czynnikami przy takich zajęciach.


Wiedząc już, że nie ukończymy rowerka w ten dzień rozbrajamy blaty od korby prawej. W naszej konstrukcji potrzebne nam są z przodu same korby. Rozbrajamy sprzęt pochodzący od dawcy czyli pionowca Pelekona, którego poświęcił dla trajki. Nie dokończyliśmy tej czynności gdyż wcześniej zdążyła nam paść szlifierka kątowa. W pośpiechy po prostu ją zajechałem i poszło łożysko.


Po konsultacjach na Zlocie (ale było zajebiaszczo :) ) będę podążał w kierunku zwrotnicy opartej o klasyczne stery co zatem idzie przerobieniu ulegną skrzydła, ale to wpierw muszę przemyśleć ? pośpiech mocno niewskazany. Tu mnie ciekawi czy przy kołach 26 cali kąt zwrotnicy pomiędzy 12 a 15 stopni będzie właściwy? Który z nich będzie właściwszy do komfortowej jazdy?
Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 19, 2011, 11:27:08 am »
Przypominam się  :). Prace trwają choć nie są tak intensywne jak przed Zlotem. Jednakowoż trzeba chodzić do pracy i odrobić zaległe zobowiązania rodzinne.
Pracuję w tej chwili na wykonaniem jiga do zamontowania zwrotnicy według starego pomysłu. Rysunek jest trzeba tylko wyciąć, skręcić, przymierzyć i zamontować część mocującą zwrotnicę do skrzydła.
Kolejnym zadaniem będzie następny jig. tym razem do spawania gniazda osi do zwrotnicy. Mam z tym zagwozdkę po przeczytaniu o konstruowaniu tego elementu.
Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 30, 2011, 08:10:58 pm »
Dziś udało mi się wreszcie poświęcić projektowi kilka chwil. Udało się nie zapomnieć o aparacie fotograficznym, więc jest kilka kolejnych pikczerów.
Stary góral Pelekona jeset dawcą większości osprzętu rowerowego do tej trajki i tak oto odcięte zostały zębatki od prawej korby:




Następnie pod szlifierkę kontową trafiła zębatka przednia do odkorbienia w celu użycia jej jako middrive'a. Fotka pierwsza po odcięciu i zgrubnym oszlifowaniu kolejna po tarczy listkowej i papierze 120.

         


Zabrałem się wreszcie za zwrotnice kół. Pozostałem przy starym pomyśle wydumałem tylko jak okiełznać wszystko w przestrzeni. Przytwierdziłem wkrętami górną część mocującą zwrotnicy (było to naj istotniejszym krokiem) i rozpocząłem kombinacje z jigiem do zamontowania dolnej części i całości w ogóle. Wyciąłem z płyty wiórowej otwory aby weszła na skrzydło. Kilka razy musiałem poprawiać wcięcia pod poszczególne elementy. Jak widać przydały się po raz kolejny ściski stolarskie. Prowizorycznie przymocowany jig czeka na następne prace - mam nadzieję, że jak najszybciej.

                             
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2011, 08:13:21 pm wysłana przez Tef »
Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 30, 2011, 08:53:47 pm »
Prowizorycznie przymocowany jig czeka na następne prace - mam nadzieję, że jak najszybciej.

trzymam za udany eksperyment, jak teraz sie na to patrze to wydaje mi sie ze powinno dac rade,

Tef

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 532
Odp: Trajka ze sklejki i kilku śrub :-)
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 02, 2011, 07:13:16 pm »
Gemsi - dzięki za dobre słowo jest potrzebne do projektu jak jedzenie +picie (różne   ;) ), materiał i narzędzia.

Dziś kolejne sprawozdanie z przeprowadzonych wczoraj i dziś działań.
W celu skręcenia dolnej i górnej części zwrotnicy potrzebne są śruby o długości 90 mm, z tym że w tej długości i gwincie M6 nie mogę u mnie dostać śrub w ocynku z łbem pod imbus, a sześciokątne jakoś tak nie pasują. Pozostały dostępne w tych wymiarach śruby z łbem soczewkowym do drewna, tyle tylko że posiadają one pod łbem rozszerzenie pręta gwintowanego w postaci kwadratu. Musiałem więc opracować w jaki sposób taką śrubę obsadzić w blachach uchwytu części górnej zwrotnicy. Metodą prób i błędów doszedłem do następującej kolejności wiercenia:
1. Wiercę otwór pilotujący fi 4mm.
2. Rozwiercam wiertłem fi 6mm na przelot.
3. Blaszkę górnego wspornika zwrotnicy rozwiercam wiertłem fi 7,5mm.
4. Lekko fazuję otwór fi 7,5 wiertłem fi 10mm - tak około 0,5mm
5. Tym samym wiertłem fi 10 podcinam zadry w blaszce dolnego uchwytu.
6. Wciągam śrubę przy pomocy zwykłej nakrętki.
7. Wymieniam zwykłą nakrętkę na nakrętkę samo kontrującą.
Dzięki tym zabiegom uzyskałem wykorzystanie takiej śruby przy skręcaniu blach, a także to, że łeb ściśle przylega do blachy, co widać na poniższych zdjęciach.

         


Mając już opracowane jak wiercić i sprokurowawszy sobie modełko (a ja będę używał takiego określenia na jiga  :P ) zamontowałem uchwyty zwrotnicy w bardzo krótkim czasie. Fotki poniżej przedstawiają zamontowane modełko oraz pierwszy gotowy otwór i zamontowaną pierwszą śrubę - działa! Ośkę zwrotnicy pasowałem optycznie (mymi własnymi oczami) do przyklejonego do modełka rysunku. Uważam że to wystarczy - nie jest to przecież produkt technologi kosmicznej aby uganiać się za 0,02mm lub 0,2 stopnia.

                   



                   


Kolejne zdjęcia przedstawiają ukończone skręcone uchwyty zwrotnicy. Ostatnia fotka przedstawia (przy wizualizacji pomagał mi mój dzielny młodszy syn  :) ) jak mniej więcej będzie wyglądać kompletna zwrotnica. Dodatkowy element, który widać to rurka grubościenna i do niej to przyspawana będzie pod takim mniej więcej kątem główka z gwintem do ośki koła. Takie rozwiązanie daje dwie korzyści: usztywnia oś oraz umożliwia regulację w pionie wysokości osi.

                  

Z cyklu przysłowia i powiedzonka ludowe. Oczywiście o poziomkach :) : Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

DrewnianaTrajka
Pierwsze ujeżdżenie SWB 'Mroczny Żuraw'