Autor Wątek: Co na podjazdy ?  (Przeczytany 23717 razy)

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 30, 2011, 10:38:13 am »
Panowie, nie prowadzmy rozwazan z fizyki teoretycznej, jakby nie bylo mowimy o warunkach rzeczywistych,
Karol, rozrysuj sobie wektory sily potrzebne do obrotu kola ( popatrz na to jak na dzwignie) 20" i 28", załóż że oba koła mają takie same opory związane ze łozyskowaniem osi  i więcej nie teortyzujmy na temat jakości asfaltu :)

Waga roweru, masa kolarza oraz trening to są rzeczy o których nie ma co dyskutować, bo jest to dla mnie oczywiste ( juz teraz )
Jesli chodzi o diete i sposób odzywiania sie przed maratonami to tez temat na długie wykłady akademickie

Kluczowe pytanie to jak zoptymalizować rower żeby dawał rade na podjazdach, mamy więc:
1. obnizenie wagi
2. nie przesadzac z poziomowaniem fotela
3. redukcja przełozenia + wieksza kadencja -> skrócic korby ?
4. w dalszym ciągu nie jest rozwiązane czy napęd na przód czy tył, który to rower tak dobrze sie wspinał ?, a może rodzaj napedu bedzie miał drugorzędne znaczenie ?


podsumowając wychodzi mi że :

- powinienem zostać przy rowerze który mam, z tym ze znacząco go odchudzic ( wersja carbonowa )
- zmniejszyć przednią małą zębatke i skrócic korby i jeździć na wyższej kadencji

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 30, 2011, 10:46:06 am »
A propos motywacji: dawno, dawno temu, na mojej codziennej drodze do/z pracy napotykałem mostek nad drogą szybkiego ruchu. Nie był długi 15~20m ale 10% nachylenia i dobrze dawał w kość, bo wybijał z rytmu a do tego po obu stronach tez szosa wznosiła się leciutko w stronę tego mostka, więc nie można było liczyć na wzięcie z rozpędu. Z reguły moja prędkość na tym @#$&*#@ mostku oscylowała mi w okolicy 20km/hna małym (42T) blacie. Któregoś dnia wracałem z pracy razem z kolegą szosonem, zaprawionym w zdobywaniu przełęczy (on w miesiąc robił więcej przełęczy, niż ja w całym moim życiu) i okazało się, że ten mostek mogę wjechać z prędkością 30km/h.
Dobrze, że zaraz za mostkiem on odbijał w prawo, bo bym już z wami nie pisał (groziło mi niemal zejście śmiertelne z powodu nadmiernego wysiłku fizycznego :D ). Grunt to dobra motywacja.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

karol

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 271
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 30, 2011, 10:59:28 am »
Dzwignie? Owszem. Ale tu nie chodzi o zadziałanie siłą w celu wykonania  1 obrotu bo to rzeczywiście jest prosta fizyka tylko o pokonanie odpowiednio dużego dystansu z optymalnym wydatkiem energetycznym a to już jest suma kilku czynników, które zresztą wymieniłeś. Jedne wymagają większego wysiłku i bywają bolesne (np zrzucenie kilku kg) inne są bolesne dla kieszeni - odchudzenie roweru(karbon), inne zkolei są w grupie tzw "coś za coś" np kąt fotela: podniesiesz- zyskasz na podjeździe, stracisz na prostej, bardzo duża kadencja - jest fajnie, ale na dłuższą metę ... ileż można kręcić 120/min?. I jest też grupa czynników, które dają zysk energetyczny bez "ale" : FWD, duże koła. Chcąc lepiej sobie radzić na podjazdach trzeba się zwyczajnie zdecydować na te opcje, które człowiekowi najbardziej pasują

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 30, 2011, 11:06:43 am »
Grunt to dobra motywacja.

pewnie ze tak, ale inaczej sie na to patrzy jak sie ma w perspektywie do przejechania kilkaset km, co z tego że się wypstrykam na początku :)

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 30, 2011, 11:08:35 am »
Dzwignie? Owszem. Ale tu nie chodzi o zadziałanie siłą w celu wykonania  1 obrotu

nie, tu chodzi o to jakiej siły trzeba użyc żeby to koło obrócic o jeden obrót, to jest opór toczenia :)

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 30, 2011, 01:54:43 pm »
nie, tu chodzi o to jakiej siły trzeba użyc żeby to koło obrócic o jeden obrót, to jest opór toczenia :)

Siła mocy nierówna. Sprawność jest kluczem, optymalizacja kadencji oraz siły cuda może zdziałać. Przy 170mm kadencja 95-100 jest jeszcze ok (powyżej 120 już kończy się napędzanie, zaczyna machanie nogami). Poradnia kardio, kardio na jakimś porządnym fitness albo coś w tym stylu i masz jasność.

Jajeczko (biopace) też jest w stanie "wykrzesać" jeszcze parę watów z naszych nóg, może z tego trzeba skorzystać? (hmm. na moich dłuższych trasach zawsze miałem biopace :) )

Kiedyś (ex)chłopak mojej siostry powiedział "Jakby Bóg był pewien, że przedni napęd jest lepszy, to wszyscy chodzili by dziś na rękach". Jest w tym jakaś racja: w autach sportowych panuje napęd na tył (minimalizacja uślizgów). Problemem jest łańcuch? MD od ręki by stwierdził, że wał Kardana (i chyba w tej kwestii jestem z nim zgodny). Pozostaje jedynie kwestia strat na rolce (ktoś na forum miał "bezpośredni" łańcuch) i uślizgu niedociążonego koła (chyba nie do ominięcia). Mi osobiście wydaje się, że kwestia czy tył czy przód jest bardziej drugorzędna.

A psyche jest najważniejsza w tej "zabawie". Do Częstochowy miałem 500km, a zjechałem na "ledwo żyje", rok później do Krakowa (600) i na koniec "to jedziemy na piwo?" :) Tylko na maratony trudno znaleźć odpowiednie towarzystwo :(

Franc, byłem niedawno w Beskidzie na zlocie forum podróżników rowerowych. Jedziemy sobie grupą (adrenalina grupowa, widaomo) pod góreczkę jakieś 30km/h. Ktoś tam zaczyna się wyrywać i po prostu bierze wszystkich jak frtyki z McDonalda. Naiwnie chciałem się podpiąć, ale tylko efekt balonika zaliczyłem :( Goście pod górkę w okolicy 7% podjechali z prędkością koło 40-45km/h. Nawet nie podnosząc się z siodełek.. Zejście śmiertelne zaliczyłem (cieniasy są wśród nas :) ).
Zamiast się cackać, trzeba po prostu pojechać w góry, trochę ostro potrenować (a nie w lokomotywę na podjazdach się bawić). Brutalne, acz prawdziwe. Płucka urosną, czerwonego się więcej zrobi i wyniki na nizinach od razu będą lepsze.

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 30, 2011, 02:32:36 pm »
Pajak

no cóż widzę że moje rozważania sa mocno zbieżne z Twoimi, biopacea zamowiłem na allegro, zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie wymienie sam blat,

no i chyba latem wybiore sie na tygodniowy trening w górki, oczywiscie na odchudoznym rowerze :)

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 30, 2011, 02:44:07 pm »
Gemsi, Gemsi: ja mogę wyciąć (i wycinałem) takie zębatki, przy których Bipace jest okrągłe. Wyślę ci imejla z rysunkiem. Popytaj także na Forum Francuskim "Bentrideurs" o wrażenia z jazdy na takich zębatkach, bo to znajomym Francuzom właśnie wycinałem - wg ich założeń.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #23 dnia: Maja 30, 2011, 02:46:33 pm »
Gemsi, Gemsi: ja mogę wyciąć (i wycinałem) takie zębatki, przy których Bipace jest okrągłe. Wyślę ci imejla z rysunkiem. Popytaj także na Forum Francuskim "Bentrideurs" o wrażenia z jazdy na takich zębatkach, bo to znajomym Francuzom właśnie wycinałem - wg ich założeń.

Ty, a co ja mam pytac ? sam mi napisz, na allegro kupilem biopace bo kosztuje 30 zeta, na testy to wystarczy :) Jak jest taka rewela to się zapisze na te Twoje elipsy :)

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #24 dnia: Maja 30, 2011, 03:21:32 pm »
4. w dalszym ciągu nie jest rozwiązane czy napęd na przód czy tył, który to rower tak dobrze sie wspinał ?, a może rodzaj napedu bedzie miał drugorzędne znaczenie ?
Pozostaje moja ulubiona opcja - sprawdzić doświadczalnie. Wymagało by to przerobienia roweru by możliwe było zastosowanie też tylnego napędu. Potem wystarczy 10 kółek testowych z układem FWD i 10 z RWD i coś powinno się z średnich powiedzieć. (Choć obstawiam że różnica - jeśli będzie - to będzie w okolicach 0.5 km/h na średniej.

podsumowając wychodzi mi że :
- powinienem zostać przy rowerze który mam, z tym ze znacząco go odchudzic ( wersja carbonowa )
- zmniejszyć przednią małą zębatke i skrócic korby i jeździć na wyższej kadencji

A jaki zakres biegów masz teraz? ( W sensie ilości zębów korba - kaseta). Może na ostre podjazdy dać '' babciowy bieg''  (granny gear) czyli turystyczną korbę szosową z trzecim małym blatem.
Strategię odpuszczania na podjazdach i nadrabiania na zjazdach miał team barchetta w ostatnim RAAM - z tego co pamiętam dojechali z niezłym czasem (choć nie pierwszym i nie powalającym, zważywszy na wypasienie  maszyn jakimi jechali).

Alternatywnie żeby nie zajeżdżać się w trakcie gonienia peletonu i zapewnić sobie dodatkową przewagę na zjazdach może pójść w kierunku bardzo lekkiej owiewki:
http://3.bp.blogspot.com/_4zugwNdWgr8/Sr6_aBXa-sI/AAAAAAAAAPU/1wwuJKvOI0Q/s1600/Rocketman.bmp

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #25 dnia: Maja 30, 2011, 03:52:50 pm »

Pozostaje moja ulubiona opcja - sprawdzić doświadczalnie. Wymagało by to przerobienia roweru by możliwe było zastosowanie też tylnego napędu. Potem wystarczy 10 kółek testowych z układem FWD i 10 z RWD i coś powinno się z średnich powiedzieć. (Choć obstawiam że różnica - jeśli będzie - to będzie w okolicach 0.5 km/h na średniej.

zasadniczo jestem skłonny dokonac takich testów, tylko jakby mi ktos kolo 700 z 9cio rzędową kasetą do testów udostępnil ;)
no chyba że wstawie na tyl 26" ( ponoć różnica niewielka ) i bede prowadził obserwacje, zycie badacza nie nie jest łatwe, a to 10 kółek to jak robić ?

10 FWD a potem 10 RWD ?
czy naprzemiennie ? a do tego potrzebny by były dwa rowery, bo przekładanie napędu dzien po dniu to raczej ciężko będzie :)
i widzisz nawet przy tak prostym tescie, pojawia się takie mnóstwo wątpliwości

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 30, 2011, 04:23:39 pm »
Myślę ze bez przekładania - to niepotrzebna robota, po za tym ciągłe przestawianie się między fwd a rwd może wpływać na wynik.  Te 10 kółeczek to imho najmniejsza reprezentatywna próba - oczywiście im więcej wyników tym dokładniejsze dane na koniec. Trasa testowa - do 50 km z podjazdami, zróżnicowana - tak jak to się trafia na co dzień. Zawsze jechać na 100% - jak wypadnie słabszy dzień, gorsza pogoda itp - pisać w notatkach.

Wstawienie koła 26" na tył zmieni geometrię - co wpłynie na wynik, czyli pozostaje szukać koła 700c na dziewiątkę - może ktoś z http://www.forumszosowe.org/ udostępnił by coś na testy?

i widzisz nawet przy tak prostym tescie, pojawia się takie mnóstwo wątpliwości
Lepiej przetestować i mieć wątpliwości co do wyniku niż nie testować i żyć z przypuszczeń :). Tak to już jest w nauce - trzeba wielu doświadczeń by udowodnić teorię, ale wystarczy jedna nieścisłość / wyjątek by podać teorię pod wątpliwość.
« Ostatnia zmiana: Maja 30, 2011, 04:29:16 pm wysłana przez Yin »

barba

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 67
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 30, 2011, 04:40:51 pm »
Cruzbike na podjazdy jest niepewny. Koło 26" potrafi 1/4 obrotu się poślizgnąć opona 1.9" 2,8Bar Kenda K-Rad. Testowane wczoraj. Ja cisnę na wysokich biegach w górę aż siodełko trzeszczy.

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 30, 2011, 07:19:30 pm »
Cruzbike na podjazdy jest niepewny. Koło 26" potrafi 1/4 obrotu się poślizgnąć opona 1.9" 2,8Bar Kenda K-Rad. Testowane wczoraj. Ja cisnę na wysokich biegach w górę aż siodełko trzeszczy.

A jak dlugo cisniesz ? Wytrzymasz tak 16 godzin ? Jak rozmawiasz z kolanami ? ;)

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Co na podjazdy ?
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 30, 2011, 07:57:10 pm »
Ja nigdy z takimi elipsami nie jeździłem, więc nie wiem, nie miałem ochoty testować. Kiedyś miałem Biopace'a i nie byłem do końca zadowolony - za bardzo telepał łańcuchem w rurkach znaczy się góra-dół ze względu na zmianę promienia. Dodatkowo ja nie umiem pedałować na okrągło i najczęściej mniej lub bardziej szarpie co też nie pozwala wykorzystać możliwości biopace'a. Było to widać bardzo w Żyrardowie - po tych nierównościach na zakręcie, bardzo buja rowerem, bo nierówne pedałowanie powoduje pompowanie zawieszenia.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800