Napisał: ~Janbo
2008-04-01 10:52:30
------------------
Do Velogustik'a
Pozdrawiam.
Tak zupełnie początkujący nie jestem, natomiast nie przepadam za konstrukcjami typu "...miałem stare ramy...itp" , bowiem sądzę, że rower poziomy też może być ładny.
Nie biję rekordów szybkości i jesli trafia mi się klient (tak jak dziś), który mnie wyprzedza i nie może potem utrzymać się w kadencji - to ja go skreślam. A oglądał się, oczekiwał wyścigu - nie to mnie bawi. Jak napisałem - jestem ektrawagancki. Mój rower to bolid (mowa o tym z włókna szklanego) w konstrukcji oparty na trzech łukach. Schrzaniłem konstrukcyjnie i nie mogę go uruchomić, ale to nie znaczy, że jest zły. Wytnę tylny widelec i teraz mam problem, który pewnie będę musiał sam rozwiązywać, chociaż wolałbym współpracę - choćby dobrym słowem kierowaną. Myślę jednak, że "macanie" się urywanymi zdaniami nie wróży szybkiej pomocy, dlatego przedstawię się. Może wtedy przełamiemy "pierwsze lody". Jestem matematykiem a nie kontruktorem. Lubię wyzwania i je realizuję, ale cierpię jak chyba wszyscy na brak wystarczającej gotówki do moich pomysłów. Rower z włókna szklanego o którym mówię - to trzecia konstrukcja. Pierwszy do śmieci. Drugi był fajny, ale nie uruchamiałem go, gdyż na próbę zrobiłem na bazie żywicy poliestrowej - bez komentarzy.
Nie zamierzam nikomu udowadniać przewagi poziomego roweru nad innymi - ja ją znam.
Jeżdżę na poziomych rowerach 11 lat.
Rocznie przejeżdżam ok 20000 do 25000 km, jako że do pracy mam 22 km i nie zdażyło mi się (z wyj. Wigilii 24 grudnia) do pracy pojechać nie rowerem. Jeśli mam do przejścia więcej niż 300 m. biorę rower - stąd raczej słabo chodzę. Widzę jedyne rozwiązanie w dalszej konstrukcji rowerów poziomych tylko w kompozytach. Tyle tytułem przedstawienia się. Do rzeczy...
Wczoraj pojechałem do byłego kolarza Wajsa, który ma sklep z kultowymi częściami kolarskimi, żeby pokazać mu obecny rower, a nade wszystko widelec kompozytowy na przednie koło. Cieszę się, że spotkałem się z uznaniem za pomysł i wykonanie, gdyż konstrukcja widelca jest oryginalna. Zwłaszcza z uznaniem potraktował zamontowanie hamulca tarczowego bez podładek dystansowych, co świadczyłe (w jego ocenie) o precyzji wykonania. Widelec jest od nowego roweru, ale tak byłem niecierpliwy, że postanowiłem wykorzystać go w zwykłym - stalowym. Przy okazji oceniam jego wytrzymałość. Na razie przez trzy miesiące jazdy nie ma śladów zużycia, jednak myślę, że do swojego bolida będę musiał zrobić nowy - chociażby dlatego, że nie zastosowałem filtra UV. Zrobienie widelca przedniego (dzięki powtarzalnej formie), zajmie mi trzy dni, potem siedem na sezonowanie i lakier (tym razem z filtrem).
Tutaj też jestem rozdarty, gdyż dobrze lakieruję, ale nie jestem zdecydowany do koloru - Czarny, czy czerwony?. Oczywiście musi być Poliuretan.
Napisz jak łączysz haki i dlaczego tak, a ja w zamian napiszę Ci rozprawę jak robię to ja i dlaczego. Następnym razem przedstawię rysunek (za cienki jestem na fotografie w komputerze).
pozdrawiam - Janbo