Autor Wątek: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych  (Przeczytany 69588 razy)

KeNaJ

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #60 dnia: Marca 02, 2011, 06:47:55 pm »
trajko cyklista - pociac wlasna kolarke hmm nigdy w zyciu;D chyba bym musial serca nie miec.
co do fotelika dzieki za info, w przyszlosci bede czul sie bezpieczniej;D

Neverhood - przy odpowiednim przelozeniu szosowka nie bedzie szybsza. Przerzutki przynosza straty, kazde zatrzymanie ruchu to strata, hamulec na torze? nie wiem do czego ci on potrzebny, wieksze pochylanie w zakretach to juz by chyba lezec trzeba bylo. Geometria ramy
angazuje glownie miesnie ud ktore sa o wiele silniejsze niz te lydek. Rower torowy jest stworzony do jazdy po torze i tam nadaje sie idealnie.
Tor pusty? dopiero jak przestali grzac. Normalnie przewija sie przez niego mnostwo osob i rzadko stoi pusty.

Chcesz sobie jezdzic skladakiem, testowac szose, tylko zauwaz ze na tym torze sa rowniez inni chetni ktorzy chca po tym torze jezdzic spokojnie i bezpiecznie, zazwyczaj nie majacy ochty wyprzedzac co chwile skladaczki.
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2011, 06:50:46 pm wysłana przez KeNaJ »

storm

  • Gość
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #61 dnia: Marca 02, 2011, 09:29:00 pm »
@Kenaj.
Ostre koło powoduje, że masz single speeda, tak? Czyli jeździsz na jednej zębatce, niezależnie od tego, czy chcesz mieć "na liczniku" 20 czy 50 km/h. To oznacza, że w jednych warunkach twoje kolanka pracują idealnie, a w innych są SILNIE przeciążone. Ty niestety :[ tego nie zrozumiesz, bo ganiałeś na poziomce raptem kilkaset kilometrów, nie wiesz pewnie co to znaczy: "zaprzeć się o fotelik" a ból w kolanach to dla ciebie pewnie rzadkość, bo jedyne co można na kolareczce to wykorzystać siłę grawitacji... ;) A i to krótko, bo latanie z boku na bok roweru przy większych prędkościach kończy się tak: http://www.youtube.com/watch?v=hzeI6vhsaVw&NR=1&feature=fvwp ;P

Przy odpowiednim przełożeniu szosówka i każdy inny rower z przerzutkami będzie szybszy, bo łatwiej jest dosotosować owe przełożenie do mozliwości kolarza. Jego energia będzie o wiele lepiej wykorzystana niż na jakimkolwiek ostrym kole. A jeśi uważasz, ze ja sie mylę i w ogóle sie nie znam, to....... dlaczego w samochodach są skrzynie biegów i dlaczego z 4 biegowej skrzyni przeszli na 5 biegową, a obecnie STANDARDEM są 6 biegówki???????? I dlaczego na nauce jazdy samochodem nie uczą ruszania z 5-6 biegu, ale z 1, ewentualnie w warunkach gołoledzi z 2?
Jeszcze co do mięśni - nie wykorzystasz na pionowym więcej potencjału niż... ważysz. Choćby się zaparł (ale o co?!) to i tak... tylko tyle ile masz wagi. Czyli w zasadzie tylko najcięższy zawodnicy będą w stanie wyzolić największy moment obrotowy na pionowcu. Tymczasem na poziomce dowolny człowiek o wystarczająco silnych kolanach i udach jest w stanie wyciągnąć dowolną ilość Nm. (póki wytrzymają jego kolana)

I jeśli chodzi o testowanie czegokolwiek i jeżdżenie na rowerze w sposób niebezpieczny... patrząc na ilośc wypadków z udziałem rowerów pionowych na jutubie i ilości OTB które wykonują owi kolarzyści - dziwię się, że ten przedmiot, jakim jest rower pionowy - jest ciągle dopuszczany do ruchu na drogach publicznych. Przecież na tym czymś można zorbić krzywdę nie tylko sobie, łamiąc sobie kark, nogi, ręce, ale i innym. tak! Ten typ roweru powinien być zabroniony.

A dlaczego nas nie chcą wpuszczać na tor kolarski z prawdziwego zdarzenia? Bo się boją. Boją się, zwyczajnie tego, że byle dobry rowerzysta poziomy, na "bele" low racerze flevo (nie będę pokazywał palcami.... :) ) zorbiłby dowolnego pionowca tak jakby tamten stał w miejscu ;)
A to byłaby tragedia dla setek firm produkujących owe składaczki pionowe, kolareczki, które nagle musiałyby przestawić swoje linie produkcyjne z budowania rowerów dla sado-maso na prawdziwe rowery dla ludzi. Tylko która firma to by zniosła?

I na koniec pytanie, które muszę zadac, wybacz Kenaj :D jaka miałeś max prędkość na poziomie? Średnią? Bo wiesz, sądzę, że przy 200km jakie zrobiłeś, to twoje mięśnie nóg dopiero "dowiedziały się", że istnieje inna metoda ich wykorzystania ;) W związku z czym ty nawet nie wiesz, nie domyślasz się, ile mocy posiadasz w nogach. Bo tak jak napisałem powyżej, na pionowcu de facto NIGDY nie wykorzystałeś ich całej mocy.

P.S. Potnij wreszcie tą kolarkę, zrób prawdziwy rower, z prawdziwego zdarzenia i zobaczysz, że można jeździć i wygodniej i znacznie szybciej :)
P.S.2 W 2007 roku byłem BARDZO bliski tego, aby kupić kolareczkę. Na szczęście opanowałem się, odczekałem i zrobiłem stalowego SWB :)

KeNaJ

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #62 dnia: Marca 02, 2011, 09:59:54 pm »
storm - mowimy o jezdzie na torze a nie po normalnych drogach. Na torze zadna szosowka nie bedzie szybsza bo ma straty energi. W ostrym przelozenie tez sam dobierasz pod siebie. Skoro tak sie czepiasz km to ile przejezdziles na ostrym?

Co do wypadkow ok zgadzam sie. bo na rowerach pionowych jezdza wszyscy i debile i ludzie rozwazni. Na poziomach z reguly tylko ludzie rozwazni bo jest to jednak miej popularne.

Wybacz z reguly wole krecic szybciej niz mocniej bo tak jest po prostu zdrowiej. Ile tych Nm wytrzymaja przecietne kolana? osobiscie wole miec je zdrowe wiec "przepychanie" na sile mnie nie interesuje.

Tylko ze taki low racer nadaje sie prawie wylacznie do samotnej jazdy i tylko po rownych drogach bo gowno widac przed kolem. Taka prawda. Uwierz ze nikt sie nie boi osiagow bo to ze pojezdzisz na torze nie zmieni w zaden sposob polityki firm. Jak chcesz to mozemy w sezonie letnim (tor betonowy) bez problemu porownac osiagi "byle" low racera z "byle" dobrym rowerzysta. Z checia sam sie nawet poscigam:)

max pyklo jakies 50km/h, srednich przelotowych nie podam bo zwyczajnie nie pamietam. Tylko ze nogi jakos kompletnie tego nie odczuly bo jazda na wysokiej kadencji. Przy calej mocy to juz dawno bym sobie kolana pokasowal i to obojetne czy na poziomie czy pionie.

PS wybacz dla mnie ona jest super wygodna i wystarczajaco szybka. I bez urazy ale niektore poziomki kompletnie nie wygladaja jak rower z prawdziwego zdarzenia...
PS 2 i ciesz sie swoim szczesciem, ale rowniez daj innym cieszyc sie swoim - chocby to byla kolarka.
PS 3 wybacz ale musze zapytac i prosze nie pomin tego pytania w odpowiedzi - dlaczego masz takie niskie srednie skoro poziom jest taki szybki?

storm

  • Gość
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #63 dnia: Marca 02, 2011, 10:36:52 pm »
storm - mowimy o jezdzie na torze a nie po normalnych drogach. Na torze zadna szosowka nie bedzie szybsza bo ma straty energi. W ostrym przelozenie tez sam dobierasz pod siebie. Skoro tak sie czepiasz km to ile przejezdziles na ostrym?
Na ostrym nie, ale na SS sporo :D
A co do przelożenia - dobierzesz dla 1 prędkości, a co kiedy okaże się, że potzrebujesz jeszcze ciutkę mniej lub więcej na zakręcie toru, albo aby wyprzedzić kogoś? Co wtedy? Żyłujesz na kadencji czy na sile? Tylko skąd tą siłę weźmiesz, skoro nawet nie masz jak się zaprzeć... Współczuję :]
Cytat: KeNaJ
Co do wypadkow ok zgadzam sie. bo na rowerach pionowych jezdza wszyscy i debile i ludzie rozwazni. Na poziomach z reguly tylko ludzie rozwazni bo jest to jednak miej popularne.
Bzdura. To że się jeździ na poziomce nie oznacza, że się jest cżłowiekiem rozważnym ani rozsądnym etc. Przemyśl swój argument jeszcze raz.
Cytat: KeNaJ
Wybacz z reguly wole krecic szybciej niz mocniej bo tak jest po prostu zdrowiej. Ile tych Nm wytrzymaja przecietne kolana? osobiscie wole miec je zdrowe wiec "przepychanie" na sile mnie nie interesuje.
Czyli dla ciebie 120 rpm to norma? Super, wiertara na max! :D Ciekawe jednak, że nie wszyscy tak lubią, dla mnie np dobra kadencja zaczyna się od 65 rpm. A co do przepychania - nie musisz przepychać na max, możesz rozwinąć sobie mieśnie właśnie tak, aby mieć lepsze przyspieszenia. Wiekszą wytrzymałość.
Cytat: KeNaJ
Tylko ze taki low racer nadaje sie prawie wylacznie do samotnej jazdy i tylko po rownych drogach bo gowno widac przed kolem.Taka prawda.
Znowu bzdura. To tak samo jak z kolarkami i szosówkami - nawet jeśli cokolwiek widzisz przed siebie to... jest to tylko przednia opona :D
A tak powazniej: widziałeś ty w ogóle ten filmik? Widziałeś jak ci zawodnocy co jakiś czas podnoszą głowę do góry aby sprawdzić co mają przed sobą? Widziałeś ich wyprofilowane kaski aero, które dzialają perfekcyjnie TYLKO WTEDY, kiedy kolarz patrzy w... oponę przedniego koła???
Cytat: KeNaJ
Uwierz ze nikt sie nie boi osiagow bo to ze pojezdzisz na torze nie zmieni w zaden sposob polityki firm. Jak chcesz to mozemy w sezonie letnim (tor betonowy) bez problemu porownac osiagi "byle" low racera z "byle" dobrym rowerzysta. Z checia sam sie nawet poscigam:)
Nieee? Nie zmieni? To co takiego się stanie, że nikt nas nie chce wpuszczać na te tory? Przecież koła też mamy okrągłe, a kapcie na nich też gumowe?????
Ależ chętnie się pościgam na wiosnę, naprawdę :D I chętnie skoczę na jakiś maratonik, zobaczymy na co się będziesz uskarżał po zejściu z roweru... Czy będą to rączki, karczek, dupcia czy pachwinki?
Cytat: KeNaJ
max pyklo jakies 50km/h, srednich przelotowych nie podam bo zwyczajnie nie pamietam. Tylko ze nogi jakos kompletnie tego nie odczuly bo jazda na wysokiej kadencji. Przy calej mocy to juz dawno bym sobie kolana pokasowal i to obojetne czy na poziomie czy pionie.
50 km/h to nie jest zbyt dużo. Średnich przelotowych nie masz, czy nie chcesz pamiętac, że było to na pewno <25km/h?
Co do nóg - musiały to odczuwać. Więc labo o tym nie piszesz celowo, albo się mocno oszczędzałeś. A te 50 to z górki było ;)
Cytat: KeNaJ
PS wybacz dla mnie ona jest super wygodna i wystarczajaco szybka. I bez urazy ale niektore poziomki kompletnie nie wygladaja jak rower z prawdziwego zdarzenia...
PS 2 i ciesz sie swoim szczesciem, ale rowniez daj innym cieszyc sie swoim - chocby to byla kolarka.
PS 3 wybacz ale musze zapytac i prosze nie pomin tego pytania w odpowiedzi - dlaczego masz takie niskie srednie skoro poziom jest taki szybki?
1. Super wygodna - no jak się lubi miec sztycę w ...dupie, to... Co kto lubi ;) DGCC ;)
2. Cieszę się :D
3. Średnie jakie widzisz to są miejskie. Czyli start-stop na światłach. Start-korek. Start-światla.
Owe 30-35 km jakie widzisz u mnie w takim roku 2008-2009 to są przejazdy do/z pracy. Z czego:
- połowa trasy rano to "nie kce me se ale musem" i ~25 km/h bo na czczo
- druga połowa trasy to jeśli nawet już złapiesz oddech i jedziesz 30 to i tak jedziesz z samochodami obok i de facto walczysz z nimi o miejsce na asfalcie
- dodaj do tego fakt, że połowa trasy z rana jest wypełniona sygnalizacją świetlną i czerwoną falą a przede wszystkim durnymi blaszkami, którzy nie tylko mają innych gdzieś, ale i są strasznie zawistni o to, że ktoś ich w takim ładnym 10 letnim kline śmie wyprzedzić jakimś żółtym rowerkiem z dziwnym fotelikiem ;)
- powrót do domu to cała trasa >30 ale i tak nadrabiasz lub i nie to co z rana.

Starczy tych tłumaczeń? Niestety na wycieczki ostatnimi latami nie miałem czasu ani chęci, ale te większe (np ta z 3 lipca 2009) powinny coś powiedzieć więcej nt możliwości zwyczajnego, ciężkiego roweru poziomego.
Cięzkiego, bo w każdym z tych przejazdów mój rower:
- sam wazył >17kg (2x tyle co kolarka????)
- w kufrze woziłem i wożę narzędzia (ojej, w kolarce nei ma kufra ani sakw???)
- ubranie na zmianę do pracy
- zapasowe dętki, łatki, itp części
Czemu mam dziwne wrażenie, że na swojej kolareczce nie masz sakw? Czemu mam wrażenie, że wszystkie swoje szpeje mieszczą ci się w 1-2 kieszonkach na bluzie/koszulce?
I co tu porównywać Kenaj? Rower do transportu z super cieniarą kolarką? A może jednak porównamy jakiegoś low racera z mozliwosciami twojego roweru, co? ;) To chyba będzie o wiele lepsze porównanie :D
[ bo póki co to porównujesz Żuka z jakąś Mazdą RX-7 ;P ]

KeNaJ

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #64 dnia: Marca 02, 2011, 11:18:09 pm »
To skoro nie jezdziles to sie moze nie wypowiadaj. Bo jednak ss a OK to ogromna roznica. Przelozenie na wyscig (bo o tym chyba mowimy) dobierasz pod wzgledem maksymalnej mocy i kadencji. Po paru jazdach na torze mozna bez problemu to dobrac i zwiekszac w miare treningu. Widac niestety twoje braki w jezdzie na ostrym.

Wybacz jeszcze nie widzialem jakiegos debilnego filmiku z poziomem, stad moje zdanie.

110-115 to moja norma;D i uwierz ze nie uwazam tego za wiertare. Duza wiekszosc szosowcow jezdzi z kadencja na poziomie 90-100 bo tak jest po prostu efektywniej i powie Ci to kazdy kolarz (majacy troche pojecie medyczne) obojetnie czy pionowy czy poziomy. Kadencja 65 to jest przepychanie. A wytrzymalosc stawow jak zwiekszach? z checia sprobuje twoich sposobow.

Jest roznica w kolarce widze droge przed kolem, w low racerze tej drogi nie widze. a to jednak przydatne przy jezdzie w peletonie. Jechales w peletonie majacym chociaz z 40 osob? Kurcze w stremlinerze tez gowno widzisz a niektore nawet szybki nie maja.

Zrob sobie OK to Cie wpuszcza. Rownie dobrze moge narzekac ze mojej kolarki nie wpuszcza. Wiec argument kompletnie bez sensu.
Co do maratonow po 500 km (w 22h) bolaly mnie jedynie nogi, ale ja sobie dopasowalem rower do siebie. Zrob 500km to pogadamy o twoich kolanach;D

Wierz mi lub nie ale kompletnie srednimi sie nie interesowalem. Bardziej patrzylem na wygode, zwrotnosc itp. Od srednich to mam kolarke i NIE bede jej zmienial na pozioma.

1 jesli jezdziles na samej sztycy bez siodelka to sie nie dziwie i szczerze wspolczuje. Jesli to ci sie podobalo ok nie wtracam sie. Co do mnie ja mam wygodne siodelko.

2 skoro Ty sie cieszysz to tez pozwol innym.

3 ok miasto to miasto choc mi wychodza 26km/h;D
  Co do dluzszych wycieczek to z pamietnych czasow (jakies 2 lata temu) na piekielnie malo aerodynamicznym trekingu ktory wazyl sam z 14kg plus z 20 kg bagazy w sakwach przez 6 dni srednio 200km dziennie (jazda bez przerw na zwiedzanie itp) i srednie wychodzily kolo 25 wiec twoj wyczyn uwazam za standard.

Czemu ma dziwne wrazenie ze do wyscigowego low racera tez sakw nie zalozysz? Do sakw to ja mam trekinga a raczej obecnie crossa.

Porownujac staralem sie myslec o podobnej polce transportowo-szybkosciowej. Tylko powiedz mi jedno po co mi do dojazdu na uczelnie 17kg rower z kufrem do ktorego bym sie spakowal na 2 tygodnie w puszczy, daj sobie wytlumaczyc ze do danych celow sa stworzone odpowiednie rowery.


storm

  • Gość
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 03, 2011, 12:57:06 am »
To skoro nie jezdziles to sie moze nie wypowiadaj. Bo jednak ss a OK to ogromna roznica. Przelozenie na wyscig (bo o tym chyba mowimy) dobierasz pod wzgledem maksymalnej mocy i kadencji. Po paru jazdach na torze mozna bez problemu to dobrac i zwiekszac w miare treningu. Widac niestety twoje braki w jezdzie na ostrym.
To skoro ty nie jeździsz obecnie na poziomce to może nie wypowiadaj się na jej temat, skoro nawet takiego roweru NIE posiadasz? Ba. Chcesz mieć tylko trajka a i to nie do jazdy na co dzień, a tylko tak, aby zbudować i mieć.
Cytat: KeNaJ
Wybacz jeszcze nie widzialem jakiegos debilnego filmiku z poziomem, stad moje zdanie.
Dlaczego debilnego?
Cytat: KeNaJ
110-115 to moja norma;D i uwierz ze nie uwazam tego za wiertare. Duza wiekszosc szosowcow jezdzi z kadencja na poziomie 90-100 bo tak jest po prostu efektywniej i powie Ci to kazdy kolarz (majacy troche pojecie medyczne) obojetnie czy pionowy czy poziomy. Kadencja 65 to jest przepychanie. A wytrzymalosc stawow jak zwiekszach? z checia sprobuje twoich sposobow.
Niestety nie. Co innego poziom a co innego pion. Na pionie nie majac jak wyłozyć swojej siły po prostu musicie pedałować kadencyjnie. A jak chcecie dorzucić siły - to tak jak na filmiku zaczynacie na tych swoich śmiesznych rowerkach rzucać się na lewo i prawo jak ryki :D Śmiesznie to wygląda :D Nie dosć, że niewiele wam to daje, to jeszcze marnujecie siły, tracicie na rączkach sporo, dupa boli a prędkość wzrasta bardzo niewiele... No i dotego wypadki, kontuzje...
Cytat: KeNaJ
Jest roznica w kolarce widze droge przed kolem, w low racerze tej drogi nie widze. a to jednak przydatne przy jezdzie w peletonie. Jechales w peletonie majacym chociaz z 40 osob? Kurcze w stremlinerze tez gowno widzisz a niektore nawet szybki nie maja.
Faktycznie, jest różnica, bo na low racerze dajesz sobie podgłówek i coś widzisz. A na kolarce wykręcasz kark do góry ale jak długo go tak utrzymasz? Nic dziwnego, że patrzycie tylko na te swoje kółka cienkie...
A co do peletonu - jeździłem w peletonach po >2000 ludzi i jesli to ma jakieś znaczenie dla zdobywania punktów cyklozy, to biorac pod uwagę ilość takich przejazdów, to jak sądzę jesteś daleko w tyle ;)
Cytat: KeNaJ
Zrob sobie OK to Cie wpuszcza. Rownie dobrze moge narzekac ze mojej kolarki nie wpuszcza. Wiec argument kompletnie bez sensu.
Co do maratonow po 500 km (w 22h) bolaly mnie jedynie nogi, ale ja sobie dopasowalem rower do siebie. Zrob 500km to pogadamy o twoich kolanach;D
Chwila, moment, ale dlaczego ja mam zmieniać rower, aby pojeździć po jakimś torze? na torze w Zyrardowie jeździliśmy wszystkiom co się dało. A poza tym tor jest zbudowane i za moje pieniadze, więc mam prawo z niego korzystać. Nie tylko jakimiś OK.
Co do dopasowania roweru - ty go nie dopasowałeś, tylko dupa ci stwardniała :D No ale jak to mówią - jak nie przez głowę, to przez d..pę, nie? ;P
Cytat: KeNaJ
Wierz mi lub nie ale kompletnie srednimi sie nie interesowalem. Bardziej patrzylem na wygode, zwrotnosc itp. Od srednich to mam kolarke i NIE bede jej zmienial na pozioma.
Nooo, to jeśli patrzyłeś na wygodę to... Chyba powinieneś iść do okulisty :D
Cytat: KeNaJ
1 jesli jezdziles na samej sztycy bez siodelka to sie nie dziwie i szczerze wspolczuje. Jesli to ci sie podobalo ok nie wtracam sie. Co do mnie ja mam wygodne siodelko.
...albo twardy tyłek... :) Uodporniony musi być :D
Cytat: KeNaJ
2 skoro Ty sie cieszysz to tez pozwol innym.
A kiedy sam zaczniesz stosować te prawo wobec samego siebie? Kiedy nam pozwolisz się cieszyć z naszych rowerów, naszego podejścia do sportu? I kiedy pozwolisz nam na wjazd na tor w pruszkowie, naszymi rowerami?
Cytat: KeNaJ
3 ok miasto to miasto choc mi wychodza 26km/h;D
W dobry dzień (niedziela) to ja wyciągąłem i >27 średniej, ale to tylko wtedy, jak nie miałem po drodze problemów z przedostawaniem się między pasami na drodze krajowej numer 2 i jak miałem ładną zieloną falę.
Cytat: KeNaJ
Co do dluzszych wycieczek to z pamietnych czasow (jakies 2 lata temu) na piekielnie malo aerodynamicznym trekingu ktory wazyl sam z 14kg plus z 20 kg bagazy w sakwach przez 6 dni srednio 200km dziennie (jazda bez przerw na zwiedzanie itp) i srednie wychodzily kolo 25 wiec twoj wyczyn uwazam za standard.
Ależ absolutnie ja nie mówię, że to jest wyczyn :D To jest nic wielkiego, ale na ogół ludzie na pionowcach po tylu kilometrach schodzą z roweru i proszę o dłuuuuższą przerwę... Kilka dni na odpoczynek :D A że ty jesteś zawodowiec, prawdziwy szosowiec, to oczywiście tego nie doczuwasz, w końcu jak sam przyznajesz - dupsko masz jak skała :D
Cytat: KeNaJ
Czemu ma dziwne wrazenie ze do wyscigowego low racera tez sakw nie zalozysz? Do sakw to ja mam trekinga a raczej obecnie crossa.
Aaaaa! Czyli nasze zwyczajne poziomki to wolno porównywać do super kolarek i cieniarek, ale już na odwrót to absolutnie nie? Wiesz, przypomina mi to mentalność KALEGO :D jak kali porównywać to być dobrzy. A jak kalemu porównywać to kali zły :D
Podkładasz się Kenaj. Oj podkładasz.
Tak jak napisałem - porównajmy na jakimś dobrym torze low rwacera z karbonu, wycieniowanego na maksa z jakimś OK torowym.
Cytat: KeNaJ
Porownujac staralem sie myslec o podobnej polce transportowo-szybkosciowej. Tylko powiedz mi jedno po co mi do dojazdu na uczelnie 17kg rower z kufrem do ktorego bym sie spakowal na 2 tygodnie w puszczy, daj sobie wytlumaczyc ze do danych celow sa stworzone odpowiednie rowery.
To ty jeździsz na uczelnię bez książek i zeszytów? Bez portfela? Bez chusteczek, kart? Goły i wesoły?
No ja tak nie mogę niestety, jestem osobą pracującą i muszę mieć w kufrze książkę do poczytania, gazetkę, klucze do domu/firmy, portfel, dokumenty. Do tego koniecznie narzędzia do naprawy roweru z częściami zamiennymi, bo nie mieszkam w mieście-stolicy, ale tuż obok, co w razie awarii pojazdu powodowałoby konieczność targania go dobrych kilka km do domu.

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #66 dnia: Marca 03, 2011, 08:32:41 am »
trajko cyklista - pociac wlasna kolarke hmm nigdy w zyciu;D chyba bym musial serca nie miec.


Ja tez. Ale ja peknieta glowice, to trzeba jej dac nowe zycie ;)
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #67 dnia: Marca 09, 2011, 12:33:58 pm »
Ale sie dym zrobil, zastanawiam sie o co ?
Nie dziwilbym sie zeby bylo tyle zalu u osób w miejscowosci w ktorej jedyna mozliwosc do jazdy to tylko jeden tor, ale zauwazcie ze :
Tor w Pruszkowie jest (byl) generalnie dostepny, sam mialem okazje zalapac sie na jazde, a to ze wlasciciel (zarządca) wymyslil ze nalezy jezdzic na jednym typie rowerow ? cóż takie otrzymał uprawnienia, któs mu na to pozwolil, ortodoksów typy Storma jest niewielu, sam treningowo siadam na piona i raczej jestem zadowolony z wszechstronnosci treningu, i uwazam ze trenowanie tylko jednej partii miesni to bzdura,
Druga sprawa : jest dostepny tor w Zyradowie, wydaje mi sie ze obiekt do naszych amatorskich potrzeb jest az na wyrost i tak wiekszosc z nas nie potrafilaby wykozystac zalet tego toru, bylem tam raz na jesiennym lataniu i wszyscy byli zachwyceni.
Idąc dalej, nalezy sobie zadac pytanie : dlaczego chcemy jezdzic na torze ?
odpowiedzi będą rózne, w wiekszosci przypadków bedzie to chęc sprobowania czegos innego, ale czy jest sens bic piane o to żeby sie raz w zyciu przejechac po drewnianym parkiecie jak i tak większość poziomowiczów z tego forum preferuje długie wyprawy ?
Wydaje mi się, że osoby o skrajnie ortodoksyjno faszycujących poglądach dotyczących rowerów poziomych trzeba traktować z przymrużeniem oka, a juz na pewno nie wdawać sie w spory religijne :)
Uwielbiam jazde na poziomie, nie bede pluł na piona tylko dla tego że mniej mi odpowiada :), a jesli tylko tor w Pruszkowie uda sie uratowac to pewnie sie tam przejade zeby polatac na pionowymy ostrokolowym torowcu.

storm

  • Gość
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #68 dnia: Marca 09, 2011, 08:41:11 pm »
@Gemsi........ na litość....
Nie jestem żadnym ortodoksyjnym fanatykiem i nie podoba mi się nazywanie mnie w ten sposób. To po pierwsze.
Po drugie - po to bym chciał pojechać na drewnianym torze, aby sprawdzić się w IDEALNYCH WARUNKACH. Bez wiaterka, z idealną przyczepnością, na równiutkiej powierzchni itede. Chyba się zgodzisz sam, że tor w Zyrardowie o ile dostarcza wiele przyjemności z jazdy, to jednak pod pewnymi względami, nieco ustępuje torowi w Pruszkowie, prawda? To po drugie.
Po trzecie - cenię sobie wolność. Możliwość wyboru. I o ile coś jest robione między innymi ZA MOJE pieniądze, z moich podatków (bez pytania czy chcę czy nie) - o tyle chciałbym z tego móc potem skorzystać. Zresztą chyba budowano ten obiekt jako "tor kolarski" a nie jako "tor kolarski dla rowerów ostrokołowych zgodnych z normami UCI"?
Czy to jest takie nienormalne, że chcę krozystać z czegoś, co w jakiejś malutkiej części jest zbudowane za moje i podobno(!) tez i dla mnie?

KeNaJ

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #69 dnia: Marca 09, 2011, 09:27:00 pm »
Storm - ale zachowujesz sie jak fanatyk.

Ogladajac ostanio rozne zawody na Eurosporcie doszedlem do pewnych wnioskow:
skoki narciarskie - narty a nawet kombinezon sa okreslone przepisami, i nie mozna pojsc sobie skakac np na nartach biegowkach.
- biegi narciarskie - tu kurcze trzeba nawet uwazac jak sie narty stawia
- narciarstwo alpejskie - stroj okreslony w przepisach, niestety nie moze byc super aerodynamiczny a napewno byloby szybciej.
i mozna by tak wymieniac w nieskonczonosc. Chyba jedynie w szachach nie ma wymagan co do osprzetu lub ubioru;D

I co z tego wynika: wlasnie tor kolarski w Pruszkowie zostal zbudowany jako "tor kolarski dla rowerów ostrokołowych zgodnych z normami UCI", sama budowa toru jest zgodna z normami UCI. Wiec storm przestan narzekac bo wolnosci ci nikt nie ogranicza. Ten tor powstal do tych celow a nie innych.
Nie podoba ci sie taki stan rzeczy - zaloz organizacje podobna do UCI tylko dla rowerow poziomych, organizuj wlasne zawody, reklamuj poziome na calym swiecie i zbuduj tor dla rowerow poziomych (moze byc nawet za moje podatki). I szczerze ci zycze powodzenia na tej drodze.

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #70 dnia: Marca 09, 2011, 09:49:25 pm »
@Gemsi........ na litość....
Nie jestem żadnym ortodoksyjnym fanatykiem i nie podoba mi się nazywanie mnie w ten sposób. To po pierwsze.


Przepraszam, nie uzylem slowa fanatyk, napisalem ze jestes ortodoksem.

Po drugie - po to bym chciał pojechać na drewnianym torze, aby sprawdzić się w IDEALNYCH WARUNKACH. Bez wiaterka, z idealną przyczepnością, na równiutkiej powierzchni itede. Chyba się
zgodzisz sam, że tor w Zyrardowie o ile dostarcza wiele przyjemności z jazdy, to jednak pod pewnymi
względami, nieco ustępuje torowi w Pruszkowie, prawda? To po drugie.

Ja chcialbym sprawdzic jak to jest w przestrzeni kosmicznej, ale nie winie armi za to ze mine nie wezma do swojego osrodka szkoleniowego tylko dla tego ze place podatki i ze w zwiazku z tym mam prawo do uwazania ze mi sie nalezy.

Cytuj
Po trzecie - cenię sobie wolność. Możliwość wyboru. I o ile coś jest robione między innymi ZA MOJE pieniądze, z moich podatków (bez pytania czy chcę czy nie) - o tyle chciałbym z tego móc potem skorzystać. Zresztą chyba budowano ten obiekt jako "tor kolarski" a nie jako "tor kolarski dla rowerów ostrokołowych zgodnych z normami UCI"?
Czy to jest takie nienormalne, że chcę krozystać z czegoś, co w jakiejś malutkiej części jest zbudowane za moje i podobno(!) tez i dla mnie?


Alez mozesz pojezdzic, ale na warunkach  obowiazujacych na tym obiekcie. Palac prezydencki jest utrzymywany z  podatkow, czy to oznacza ze jak mi sie zachce to moge tam wjechac na rolkach i nasrac do doniczki z fikusem bo chcialbym sprawdzic jak to jest srac do doniczki w palacu prezydenckim ktory jest utrzymywany z pieniedzy podatnikow ? ;). Nie znam sie na utrzymaniu toru kolarskiego ale wiem ze ten tor jest dostepny dla cywili ( byl ). I nie chce sie z Toba klocic, fajny z ciebie kumpel, ale poglady masz radykalne .

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #71 dnia: Marca 09, 2011, 09:58:16 pm »
w IDEALNYCH WARUNKACH. Bez wiaterka, z idealną przyczepnością, na równiutkiej powierzchni itede.
Delikatnie mówiąc, nie wiesz, nie pisz.

Fakt: jak się stoi, to wiaterka nie ma (pomijając podmuch od wentylacji). Powierzchnia jak szkło. Opony podobne. Ale przyczepność.. g..no a nie przyczepność!

W sobotę pojechałem sobie na podobnym torze (malutkim, takim dla studentów.. ale drewno), "znajomy znajomego" pożyczył rower do ścigania (nikt nie potrafił zrozumieć po co pchać się czymś innym, pomimo że znajomy jeździ także poziomką). Pomimo pewnej praktyki na OK (posiadam takowego, nawet zabierałem się za poważniejszą naukę) chłopcy mieli niezły ubaw (zaliczyłem popisową glebę, nawet nie wbiłem się na połowę toru..).

Ślisko jak na lodowisku, wydaje mi się, że wykonałem za gwałtowny ruch kierownicą (taaak opony 11mm :-\ ) Przyspieszenie gumowe, nie da się mocniej przycisnąć (bo gleba murowana). Zachowywałem się jakbym pierwszy raz w życiu rowerem jechał. Ale cieszyłem się jak szczur do sera.

Podobno zupełnie inne wrażenia są przy "normalnych" prędkościach, ale mi chyba do takich daleko. Jak wrócę, to muszę chyba odkurzyć OK :) Oglądałem też parę filmików z "ostrej jazdy".. i nie potrafię zrozumieć jakim cudem oni nie lądują na glebie.
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2011, 09:59:57 pm wysłana przez pajak_gdynia »

KeNaJ

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #72 dnia: Marca 09, 2011, 11:06:26 pm »
pajak - przy niskich predkosciach jest ten problem ze nie dziala na nas zbyt duza sila odsrodkowa, ktora jednak ulatwia ta jazde.
Co do przyspieszenia to nie jest ono takie gumowe tylko po prostu trzeba na torze troche pojezdzic. Z wlasnych obserwacji to na poczatek bardziej miekkie przelozenia co by na starcie skupic sie na technice - plynne ruszanie, nogi pracuja pchajac i ciagnac, starac sie jak najmniej bujac rowerem.

I taka uwaga opon 11mm chyba nie produkuja. Najmniej co widzialem to 18. 

storm

  • Gość
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #73 dnia: Marca 10, 2011, 01:44:37 am »
@Gemsi - fajny z ciebie kumpel tez, ale niestety, nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Szkoda.

Razem z kenajem dobrze wiecie o co mi chodzi, a jednak wyogólniacie całą sytuację (ach jak ja kocham brudne chwyty Schopenhauera) i jak tylko możecie obaj ją uskrajniacie. W związku z tym ta dyskusja z wami jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu bo i tak znajdziecie jakąś wymówkę bo to czy tamto jest jakieś inne.
Nie panowie, tor kolarski, to coś zupełnie innego niż kosmodrom czy Pałac Prezydencki. Tor kolarski z tego co mniej więcej się orientuję, ma pełnić podobną rolę co pływalnia 100m dalej - ma służyć rekreacji. A inwestorom, czyli PZKol, który opłaca rachunki(?) powinno właśnie zależeć na tym, aby przyciągnąć ludzi i mieć Z CZEGO owe rachunki płacić. Zwłaszcza, że budował nie tylko za nasze ale i podobno dla nas. Dla nas - rowerzystów. Kolarzy. I nieważne czym chcemy jeździć - oby to było czyste, napędzane mięśniami ludzkimi i spełniało typowe normy dla roweru: 2 koła, siodło czy fotelik, napęd i... naprzód!

Z mojej strony EOT. Szkoda mojego czasu na udowadnianie komuś, że rower poziomy to też rower i że tor kolarski powinien być torem kolarskim a nie "torem kolarskim dla ścisle okreslonego jednego typu roweru".

Swoją drogą, gdyby taka Monza była torem wyścigowym tylko i wyłącznie dla Formuły 1 to... z czego oni by tam wyżyli???????

P.S. A skoro tak lubicie uskrajniać, to proszę:


Za cholerę to mi nie przypomina obecnych typów bolidów Formuły 1!!! Powinni tego zabronić!!! Zlikwidować!!! Nie będzie niczego (niezgodnego z UCI!!!) Bo nie i już! NIEBO NIE! ;P :P

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
« Odpowiedź #74 dnia: Marca 10, 2011, 07:16:27 am »
1.Widocznie torem w "monce" zawiaduje inna firma, niż torem w Pruszkowie.
2.Gdyby od święta wpuścili kilku kolarzy nie na ostrym dług by nie zmalał.
3.Każdy chwali taki rower, jaki posiada. Nawet jak jest z silnikiem i owiewką.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp