forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: storm w Lutego 19, 2011, 12:56:18 am

Tytuł: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 19, 2011, 12:56:18 am
http://www.eurosport.pl/kolarstwo/92-miliony-w-bloto_sto2671758/story.shtml
Cytuj
92 miliony wyrzucone w błoto. Tor niszczeje
Jego budowa wzbudzała kontrowersje. Koszty przekroczyły budżet i nie pomyślano jak welodrom będzie funkcjonował w przyszłości. Długi rosły z dnia na dzień. Teraz jest jeszcze gorzej. W Pruszkowie nie ma ogrzewania, prądu i łączności. Niszczeje sosna syberyjska, którą wyłożono tor wewnątrz hali.
[...]
Gdy w 2003 roku ówczesny prezes PZKol Wojciech Walkiewicz wmurowywał kamień węgielny pod budowę " swojego dzieła życia", mówił, że nasz kraj potrzebuje takiego obiektu.
A to dlatego, że do tej pory nie mieliśmy toru z prawdziwego zdarzenia. Od początku jednak, to co się przy nim działo wzbudzało wielkie kontrowersje. W Polsce w tym czasie trenowało około 60 zawodników. Cena obiektu pierwotnie miała wynosić około 45 milionów złotych, a gdy oddawano go do użytku w 2008 roku okazało się, że łącznie inwestycja pochłonęła 92 mln! Łatwo obliczyć, że średni koszt budowy dla jednego kolarza wyniósł około półtora miliona.
[...]
Utrzymanie miesięczne konstrukcji kosztuje około 150 tysięcy złotych, co rocznie daje prawie dwa miliony. Takich pieniędzy związek nie miał, a rzadko organizowane na obiekcie imprezy nie mogły zagwarantować utrzymania.
[...]
Teraz wszyscy w PZKOl czekają na wejście komornika. Tor jest wyceniany na około 50 milionów złotych. Być może jednak, gdy władze nad nim przejmie sąd, uda się obniżyć jego wartość do 15 milionów. Wtedy szanse na jego sprzedanie i tym samym pokrycie długów związku znacznie się zwiększą.

Czyli... był sobie pan z chorym pomysłem zbudowania toru. Wiedział od początku, że będą problemy z utrzymaniem, no ale wicie rozumicie - "jakoś to bENdzie". No i mamy - obiekt zbudowany za nasze, chcą sprzedać za 1/6 ceny zbudowania. Bo tot aka polskaja logika ekonomiczna - sprzedawać za mniej niż się wydało! Brawo panie prezes!
Eeeee, a tak w ogóle... To jak to było z tym torem? Tylko ostre kółka? Single speedy mogą tam wjechać? Specjalizowane rowerki torowe dla sado-maso? To nie dość, że zbudowali tor dla 60 kolaSZy (sic!!!) to jeszcze teraz go sprzedadzą za 1/6...

I jako małe P.S. Po drugiej stronie Wisły, opodal Anina, likwidują Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii i rehabilitacj dla dzieci i młodzieży. Bo im zabrakło 1-2 milionów złotych... W Międzylesiu, w Centrum Zdrowia Dziecka także brakuje pieniędzy na leczenie małych dzieci.
Ale po co pomagać dzieciom, ratować ośrodki (które nigdy nie będą rentowne!!!), które faktycznie są potrzebne - jak można wydać kasę dla jakichś sado-maso, którzy kupią sobie tor a potem go sprzedadzą obcym za ułamek kwoty............. Osobiście wolę "wyrzucać" pieniądze tak, aby dzieci jeszcze miały z tego pożytek niż jakaś firemka czy kieszeń jakiegoś prezesunai czy innego związku kolarskiego. Co jak co, ale życie i zdrowie tysięcy polskich dzieci jest ważniejsze niz przyjemnośc i rekreacja kilkudziesięciu kolarzy.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 19, 2011, 12:58:12 pm
Wszystko co złe to pionowe? ;) Jak by zbudowali ten tor dla poziomych to było by ok? :)
jakaś firemka czy kieszeń jakiegoś prezesunai czy innego związku kolarskiego.
I tu jest setno sprawy. "To jest miś na miarę naszych możliwości a nie potrzeb". Podobnych ''Misiów'' było już wiele, i wiele jeszcze będzie. 

Edit: temat toru na wykopie:
http://www.wykop.pl/link/634063/92-miliony-wyrzucone-w-bloto/

Ciekawy komeraż:

"Pegos odpowiedział 14 godz. temu

@slawekm93: Wybacz ale srogo się mylisz. Welodrom był budowany aby nasz reprezentacja miała gdzie trenować. Ciągłe wyjazdy na zgrupowania generowały kolosalne koszty. Dla mistrzostw świata zostały dodane szyby przy bandach.
To że tor jest potrzebny widać jak się tam pojedzie i że o prawie każdej porze ciągle ktoś trenuje.
Duży problem tego toru to zarządzanie nim. Amatorów jeździ tam cała masa, reprezentacja norwegi też co jakiś czas przyjeżdża, niemcy, ukraińcy wiele innych nacji. Ten welodrom jest jednym z najnowocześniejszych na świecie. To że lekko przepłacili to prawda ale wzrost cen materiałów budowlanych w latach budowy toru był kolosalnym przyczynkiem do takiego stanu.
Opłacalność budowy toru będzie można ocenić za jakieś 10 lat. Anglicy też nie mieli toru krytego wiele lat, dopiero po wybudowaniu takowego i kilku latach ładowania kasy w trening młodych zawodników co zawody i olimpiadę to angielscy torowcy robią najwięcej medali.
Do tego toru brakuje tylko zarządzania prawidłowego i tyle. "

Więc może ten miś to jednak nie miś? ;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lutego 19, 2011, 04:08:25 pm
https://groups.google.com/group/pl.pregierz/topics?hl=pl
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 19, 2011, 10:15:18 pm
Mam się przejechać i sprawdzić?
Pionowe nie są złe do wielu rzeczy, ale osobiście wkurza mnie traktowanie przez UCI i inncyh podobnych organizacji roweru poziomego jako "dziwactwa" i uważanie tego za jakieś UFO. I skoro są tory kolarskie, to ja bym chciał na nich równiez pościgać się na rowerze poziomym. Przecież ten tor zbudowano nie tylko za moje ale podobno i też dla mnie? Czy nie?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 20, 2011, 01:13:11 am
Pionowe nie są złe do wielu rzeczy, ale osobiście wkurza mnie traktowanie przez UCI i inncyh podobnych organizacji roweru poziomego jako "dziwactwa" i uważanie tego za jakieś UFO.
I tu w pełni się zgadzam :) Jest takie powiedzenie że gdyby UCI powstało w czasach kiedy koła były drewniane to dziś nie jeździlibyśmy na gumowych oponach ;). Dopuszczenie każdego typu roweru do rywalizacji sportowej było by świetne z technologicznego i naukowego punktu widzenia (wszak nie mamy takich możliwości testowania sprzętu jak topowe teamy kolarskie). Z drugiej strony czasem nie przepisy a zwykła niechęć kierownictwa może decydować o udostępnieniu obiektu. Czasem warto podrożyć temat, dopytać czy wolno, jeśli nie poprosić o konkretną podstawę w przepisach / prawie itp. 
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 20, 2011, 10:07:11 am
Ale to, że UCI ma taki a nie inny pogląd, chyba jakoś nie przeszkadza rozwijać się rywalizacji,
na innych płaszczyznach, prawda?
Jakoś ci co skaczą i fruwają, nie biadolą, że nie mogą występować w tour de coś,
tylko organizują własne zawody i rywalizują między sobą.

To, że ten obiekt jest nowoczesny, potrzebny, i mógłby być powodem, do chwalenia się,
nie ulega wątpliwości.
Jednak został wybudowany jako obiekt jedynie sportowy,
i to jest jego pierwsza poważna wada.
Sama rywalizacja sportowa, bez komercyjnej otoczki to za mało.
Wielu się już o tym przekonało.
Na stadiony też nie było pomysłu w trakcie projektowania, a nawet w trakcie ich budowy
(nie macie pojęcia, ile zmian w koncepcjach tam było - inwestor nie miał bladego pojęcia,
co tak naprawdę chce wybudować)
Ciągle ktoś na tym torze trenował, ale czy z tych treningów, były pieniądze pozwalające zapłacić czynsz?
Z biletów, i opłat za korzystanie, też się tak obiekt raczej nie utrzyma, więc potrzebni są sponsorzy.
A ci jak wiemy wyłożą swoje pieniące tylko wtedy, gdy ich logo będą mogli podziwiać ludzie.
Ile transmisji telewizyjnych widzieliście z tego obiektu?
O ilu rozgrywanych tam zawodach, dowiedzieliście się z afiszy, reklam w prasie, czy radiu?
Cały czas jakoś do świadomości naszych działaczy sportowych, nie potrafi przebić się fakt,
że sport to też produkt.
Inny co prawda niż ten co leży na półce, i wymaga innych technik sprzedaży,
ale jednak zasada jest bardzo podobna.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 20, 2011, 11:01:48 am
Ale to, że UCI ma taki a nie inny pogląd, chyba jakoś nie przeszkadza rozwijać się rywalizacji,
na innych płaszczyznach, prawda?
Zawodów organizowanych przez amatorów dla amatorów jest nieporównywalnie mniej niż tych formalnych. Ale tu chodzi o coś innego - ograniczenie konstrukcji maszyn przystępujących do zawodów. Imho UCI mogła by podzielić kolarstwo na klasę tradycyjną z dotychczasowymi ograniczeniami i klasę ''open'' gdzie każdy typ roweru i każdy typ osłony aerodynamicznej był by dopuszczony pod warunkiem że rower jest napędzany wyłącznie siła ludzkich mięśni. Potem tylko kwestia przebicia się wyścigów w klasie open do tv - sama różnorodność konstrukcji przyciągnie widzów i kibiców.   
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 20, 2011, 11:59:11 am
To ja jeszcze dodam... Nie wiem kiedy ten tor był budowany czy przed czy po budowie basenu, wiem, że sam basen oferuje wodne atrakcje i inne takie tam gabinety odnowy... Więc na samym torze, odległym jakieś 100m od basenu tego już się powielić nie za bardzo da. Czyli problem kosztów znowu zostaje nierozwiązany. Można by próbować robić jakieś zawody dla firm w ramach imprez integracyjnych czy innych tam takich. Al zawsze to już musi być (ograniczenie narzucone przez kierownictwo? UCI?) wyścigi rowerów torowych. A gdyby tak jednak wrzucić możliwość ścigania się "bele czym" = "bele jakim" rowerem? Oczywiście po odpowiednim zabezpieczeniu toru - dopilnowaniu, aby koła czys przęt użytkowany w innych rowerach nie był w stanie uszkodzić podstawowej konstrukcji torowiska przeznaczonego pod zawody? Przecież są baseny olimpijskie, które na pewno nie stoją puste między zawodami o "odpowiedniej randze" tylko zarabiają na siebie, wpuszczając do ~"tej samej wody" zwykłych śmiertelników.

@Kaczor - przeszkadza. Bo odgórnie ogranicza możliwości rywalizowania dopuszczając tylko te rowery, które spełniają jakiś z dupy wzięty warunek odległości poziomej supportu od siodełka. To powoduje, że przeciętny Kowalski ajk przypadkiem zobaczy wyścig koalrski w TV w necie czy na ulicy to NIE zobaczy tam roweru poziomego, pomimo, że rowery poziome wielokrotnie juz biły i chyba przebiły wszystkei rekordy ustanowione przez rowery "klasyczne" (sado-maso). I potem taki kowalski ma złudne wrażenie, że tylko na tych ultra lekkich kolarkach cokolwiek da się osiągnąć i jak zobaczy w TV przypadkowo wyścig poziomek to: "ale dziwactwa pobudowali, to rpzecież wcale NIE JEST rower!" ;P
Idę do sklepu obok i też słyszę, że muszę mieć homologację na to co mam w garażu, pozwolenie na użytkowanie, badania techniczne i w ogóel, ze to na pewno nie jest rower tylko dziwactwo.
Mam tego dość. I chciałbym, aby w tym wieku XXI (to nie jest XIX wiek!!!) te cymbały z UCI wreszcie otworzyły oczy - bo przecież de facto oni namawiają do kalectwa. Do tego aby siodełka rozpruwały odbyty (bez pampersów nie da się przecież na tym jeździć!) a kierownice kaleczyły ręce (po co komu rękawiczki W LECIE do prowadzenia roweru???!!!). Itd.

A może czas na nowy wątek: "rower a zdrowie, czyli UCI a sprawa zdrowia"? ;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 20, 2011, 01:20:10 pm
bo przecież de facto oni namawiają do kalectwa. Do tego aby siodełka rozpruwały odbyty (bez pampersów nie da się przecież na tym jeździć!) a kierownice kaleczyły ręce (po co komu rękawiczki W LECIE do prowadzenia roweru???!!!). Itd.
I znowu przesadzasz, rower pionowy to kolejny typ roweru, jak  sam wcześniej przyznałeś ''pionowe nie są złe do wielu rzeczy'' - nie ma potrzeby go dyskryminować / nienawidzić. Nie chcesz nie używaj, ale pewien obiektywizm trzeba jednak zachować.
Btw. znasz kogoś kto faktycznie miał rozpruty odbyt na skutek jazdy bez pampersa ? Albo pokaleczone ręce od jazdy bez rękawiczek ( jazdy - nie wypadku, bo podczas wypadku na poziomym bez ochronnego ubrania też się można poobdzierać.)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 20, 2011, 01:31:19 pm
@Yin.
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1083.0
I może tam piszmy o komforcie :)

P.S. I nie do końca rower poziomy jest kolejnym typem roweru. To zupełnie inne podejście do roweru. To tak jakby porównywać samolot myśliwski z I wśw. z jakimś F-22. Niby to samo, ale...... jednak nie. To nie to samo. Chociażby właśnie pod kątem samego komfortu siedzenia, niekoniecznie właściwości "pilotażowych" ;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 20, 2011, 04:32:19 pm
Trochę zabawie się w adwokata diabła.

Stworzyliśmy sobie organizacje Związek Czerwonych Skarpet, budowaliśmy ją w trudzie i w znoju.
Ustaliliśmy sobie w niej zasady i reguły.
Z czasem nasza organizacja urosła w siłę i zaczęto się na świeci z nią liczyć.
Połączyliśmy się z innymi związkami i przekształciliśmy w Międzynarodową Unie Skarpetkową.
Staliśmy się środowiskiem opiniotwórczym, zaczęto nas pytać o zdanie, jakie skarpety są najlepsze
 i w jakich powinno się chodzić.
Objęliśmy patronatem wyścigi w skarpetach.
A tu nagle!...
Pojawia się skarpeta bez stopy.
No niby tez skarpeta, ale dziwna taka jakaś. Nie wiemy co z tym zrobić, bo niby w naszych regułach i normach się mieści,
nie przewidzieliśmy tego.
Stoimy z boki i obserwujemy, co jak i dlaczego.
Jednak dochodzimy do wniosku, że wcale nam się to nie podoba.
Więc zmieniamy sobie reguły, w końcu bądź co bądź w swojej organizacji. A kto nam zabroni.
I bezstopowców wykluczamy z wyścigów objętych naszym patronatem.

Ale przecież nie zabraniamy im ganiać się boso, a niech się ganiają, tylko nie pod naszymi skrzydłami.
A to, że getry nie mają takiej siły przebicia, to niech sobie mają pretensje do samych siebie.

Do czego zmierzam tym głupkowatym wywodem.

Stara się obarczyć UCI za to, że poziomki nie są popularne.
Tymczasem środowisko poziome, somo do siebie powinno mieć
pretensje, że nie potrafi się przebić.
Choć może wcale nie chce?
Patrząc na zawody HPV, jakoś nie widzę szczególnego parcia, w kierunku rywalizacji z klasycznymi rowerami.
Oczywiście chciał bym, aby UCI zmieniło zdanie, ale nie będę osądzać ich od czci i wiary,
za konserwatyzm w ich własnej organizacji.

P.S.
@storm na poziomym też muszę jeździć w rękawiczkach - łapy ślizgają mi się na manetkach.

Prośba. Nie brnijcie Panowie w dyskusje, który rower jest lepszy.
Już ustaliliśmy przecież, że nie jesteśmy w stanie tego ustalić.  ;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lutego 20, 2011, 09:51:49 pm
Dawno temu, jak jeszcze się udzielałem we Francuskiej Liście Dyskusyjnej o normalnych rowerach, to pojawiła się tam dyskusja o rozpoczęciu rozmów z UCI, na temat możliwości połączenia się IHPVA z UCI w celu organizowania wspólnych zawodów. Wnioski z dyskusji były jednoznaczne: rozmów z UCI nie należy prowadzić, bo zaraz będą próbowali ujednolicać konstrukcję,  ograniczać wolność konstruowania i wprowadzać przepisy wszelakie w celu wyrównania szans. A właśnie podstawową zasadą IHPVA jest wolność konstruowania.
Dodatkowo, powiem (napiszę), że wszelkie mistrzostwa świata, europy, oraz inne zawody w Battel Mountain organizowane pod szyldem IHPVA są dostępne dla WSZELKICH rodzajów pojazdów napędzanych siłą mięśni ludzkich - normalnych rowerów, rowerów zgodnych z UCI, hulajnóg, rowerów wiosłowych itd. I to jest właśnie piękne. A UCI niech sobie d..pę odgniata we własnym sosie.
Co nie oznacza, że o Naszym zlocie, nie należy powiadomić p. Sytnera z Radiowej Trójki oraz innych redaktorów z TV, radia i prasy w celu rozpropagowania normalnych rowerów.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 20, 2011, 10:33:56 pm
...Dodatkowo, powiem (napiszę), że wszelkie mistrzostwa świata, europy, oraz inne zawody w Battel Mountain organizowane pod szyldem IHPVA są dostępne dla WSZELKICH rodzajów pojazdów napędzanych siłą mięśni ludzkich - normalnych rowerów, rowerów zgodnych z UCI, hulajnóg, rowerów wiosłowych itd. I to jest właśnie piękne. A UCI niech sobie d..pę odgniata we własnym sosie. ...

I właśnie to miałem na myśli pisząc:
Ale to, że UCI ma taki a nie inny pogląd, chyba jakoś nie przeszkadza rozwijać się rywalizacji,
na innych płaszczyznach, prawda?

UCI to nie pępek świata.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 20, 2011, 11:27:54 pm
UCI to nie pępek świata.

Jak nie? Przecież właśnie ten pępek świata spowodował, że nie znajdziesz ANI JEDNEGO roweru poziomego w sklepach rowerowych w Warszawie. I ten pępek świata spowodował właśnie taką "różnorodność" rowerów. Ograniczył i Twój i mój wybór, mozliwość jego dokonania.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 21, 2011, 12:38:48 pm
Dobra, to ile każdy z nas ma dać kasy żebyśmy kupili ten tor za 15 mil ? :D

Co ja w tym wszystkim nie rozumiem jest, co UCI ma z torem ktory wybodowano z kasy Polakow ??
Jeśli są jakieś warunki które ma wypelnić rower by śmygać tym torem, to prosze powiedzieć jakie to warunki są,
i jak ich rower (HPV) wypelnia to pozwolić poruzanie się torem tym pojazdem, a czy to velomobil, poziomy, handbike czy wózek inwalidski, co ich to obchodzi ?

Na innych torach jeżdżą wszystkie hpv, więc czemu ten w Pruszkowie by się różnił ? Jesli UCI nie zapłaciło za jego budowę i teraz ma prawa mówić na czym można a na czym nie można jeźdżić ..


Pozzzz
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: M63 w Lutego 21, 2011, 12:54:22 pm
...
Jeśli są jakieś warunki które ma wypelnić rower by śmygać tym torem, to prosze powiedzieć jakie to warunki są,
...

Godzina jazdy na rowerze ? własnym (czystym i z ostrym kołem) lub wypożyczonym z BGŻ Arena - kosztuje 40 złotych.

     http://www.bgzarena.com/
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 21, 2011, 04:02:25 pm
No i mamy ciąg dalszy:
http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,9138966,Kolarstwo__Kolarstwo_zabite_deskami_z_sosny_syberyjskiej.html
Cytuj
Kolarstwo zabite deskami z sosny syberyjskiej
Dwa tygodnie bez ogrzewania i w zbudowanym za blisko 100 mln złotych torze kolarskim w Pruszkowie będzie można zrobić największy kurnik w Europie

A idź pan, panie z tym torem! Powinien tu być ktoś z tego całego związku i świecić oczami. Ja mam świecić? - mówi stary ochroniarz kolarskiej areny w Pruszkowie, bo bez przerwy ktoś przychodzi zły i szuka kolarskich działaczy.
W siedzibie PZKol, czyli w hali BGŻ Arena, dziele życia ówczesnego prezesa Wojciecha Walkiewicza, wybudowanej za niemal 100 mln zł, wyłączono właśnie prąd, ogrzewanie, telefony. Obiekt ma w sumie prawie 10 mln zł długu wobec budującego go Mostostalu Puławy za dostosowanie toru do wymagań Międzynarodowej Unii Kolarskiej na mistrzostwa świata w 2009 roku i bieżące wobec dostawców mediów.
Co miesiąc dług powiększa się o kolejne 120 tys zł.
Mimo że na stronie internetowej toru www.bgzarena.com bije po oczach hasło: "Zapraszamy na tor. U nas zimy nie ma", temperatura od poprzedniego poniedziałku spadła z 19 do 8 stopni i pikuje.
- Już tu nie przyjedziemy, choć przecież trwają ferie i można by zgrupowanie dla kolarzy zrobić. Mieliśmy dziś ćwiczyć szybkość, ale się nie da. Nogi przy zimnie puchną - mówi trener grupy z Żyrardowa jeżdżącej co dzień od rana przez poprzedni tydzień. Trener chce pozostać anonimowy.
Zawodnicy pedałują w długich kolarskich legginsach, w kominiarkach, bluzach, ortalionach. Z rozgrzanych płuc wydobywają się kłęby pary jak z kominów elektrociepłowni Siekierki.
- W poniedziałek będzie tu sześć stopni - mówi trener. - Nie ma się gdzie umyć po treningu, nie ma gdzie zjeść czegoś ciepłego. To koniec. Wracamy.
[...]
Minister Giersz milczy
- Zastanawiamy się, co z tym wszystkim zrobić. Zaczekamy na wybór nowych władz i dowiemy się, czy mają pomysł na szkolenie i na tor. Długów nie zapłacimy na pewno, bo nie pozwalają na to przepisy - mówi rzecznik ministra sportu Jakub Kwiatkowski.
O budowie toru zdecydował jego szef Adam Giersz w 2002 roku. Był wtedy zastępcą Krystyny Łybackiej w Ministerstwie Edukacji i Sportu w rządzie Leszka Millera. Po prostu wpisał na listę inwestycji strategicznych, co oznaczało, że podatnicy sfinansują 70 procent budowy.
Co sprawiło, że SLD-owski rząd zapałał wartą dziesiątki milionów złotych miłością do niszowego sportu? W chwili rozpoczęcia budowy obiektu kolarstwo torowe trenowało w Polsce w sumie 500 osób, czyli dwa razy mniej niż kręglarstwo, dwa razy mniej niż łucznictwo czy nurkowanie sportowe!
Nikt wtedy nie pytał Walkiewicza, czy ma plan utrzymania toru. Nikt nie zastanowił się nad tym, że związek kolarski nie ma oczywiście pozostałych 30 procent pieniędzy na budowę.
Z czasem okazało się, że państwo sfinansowało obiekt w ponad 95 procentach, czyli wydało blisko 90 mln zł.
[...]
Jeśli ministerstwo w poczuciu winy i przyzwoitości zdecyduje się wziąć odpowiedzialność za tor, znajdzie się on w Centralnym Ośrodku Sportu, tak jak sportowe centra w Spale, Cetniewie, Zakopanem, Warszawie (Torwar) czy Wałczu.
Jeśli związek zbankrutuje, syndyk zlicytuje jego majątek - z łatwością uzyska za obiekty równowartość długu.
Tyle że wówczas państwo w zamian za 90-milionową inwestycję otrzyma figę z makiem. Czy wtedy Adam Giersz odzyska mowę?
[...]

I tak oto nasze podatkowe 100 milionów złotych poszło się... kochać.............

Mam nadzieję, że odpowiedzialne tyłki za to spadną ze swoich stołków i ktoś wyjmie z nich jeszcze i odda do budżetu Państwa to co zostało nakradzione z naszych - zanim zostaną wykopane za drzwi.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 21, 2011, 10:54:34 pm
UCI to nie pępek świata.

Jak nie? Przecież właśnie ten pępek świata spowodował, że nie znajdziesz ANI JEDNEGO roweru poziomego w sklepach rowerowych w Warszawie. I ten pępek świata spowodował właśnie taką "różnorodność" rowerów. Ograniczył i Twój i mój wybór, mozliwość jego dokonania.


No dobrze.
Nie jest pępkiem mojego świata.

Monocykle i składaki też się nie łapią, a jakoś w Warszawskich sklepach można je dostać.
W zasadzie większość czynników, które wybór mój ograniczają, można sprowadzić do wspólnego mianownika, jakim są finanse.
I wcale nie chodzi o sam zakup roweru.

Wyjdź na ulice i zapytaj przypadkowego rowerzysty, co to jest UCI.
Gwarantuje, że ujrzysz taki wyraz twarzy  :o.

Ja twierdze,że poziomek w Warszawskich sklepach nie ma, bo IHPVA w niewystarczający sposób promuje alternatywne rozwiązania i w zdaniu tym, będzie tyle samo prawdy, co w tym, że UCI w jakikolwiek sposób ogranicza mój wybór.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 21, 2011, 11:18:14 pm
@Kaczor......... Ale dzięki UCi nie masz "efektu pożądania" oraz "zazdrości". jak widzisz w TV, gazecie, jutubie, www - zdjęcie samochodu, fajnej bryczki to chciałbyś ją mieć, prawda? tak samo z laskami sfotoszopowanymi na bilboardach - też fajnie byłoby taką mieć. Tak myśli przeciętny obywatel.
Ale jak obywatel nie widzi = znaczy tego nie ma.
Tak samo z firmami, psółkami, DG ludzi, którzy nie mają własnej strony WWW - dla innych te firmy po prostu.... nie istnieją. jak czegoś nie zobaczysz w ciągu 10s przeglądania sieci = znaczy, ze tego nie ma. jak przeciętny rowerzysta przejdzie się po sklepach rowerowych, będąc zainteresowany rowerami poziomymi, zobaczy, że ich nie ma w sklepach, że sprzedawcy rozkładają ręce i sami sie pytają zdziwieni: "a co to jest???" to o czym pomyśli? "produkt niszowy, niedostępny - nie warto się tym interesować". A jak jeszcze natrafi na zawistnego UCiowca, który zacznie rozpowiadać jakieś złe farmazony o braku komfortu na rowerrze poziomym, że gorszy od kolarki to... Sam wiesz co dalej.
Tak w ogóle to ile sklepów w Polsce sprzedaje rowery poziome poza Cykloturem?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Lutego 22, 2011, 06:52:13 am
Tak w ogóle to ile sklepów w Polsce sprzedaje rowery poziome poza Cykloturem?
A pytasz się w ilu sklepach mieli rowery poziome w asortymencie, czy w ilu faktycznie się sprzedały?
W Gdyni na przysłowiowe "pięć" sklepów (dużych), w dwóch z nich widziałem poziomki. W "moim" prowadziłem dyskusję w temacie i dowiedziałem się.. wróciły do producenta. Nawet przy "stracie" nie chciał mieć właściciela.
Cyklotur.. jest znany z tego że sprzedaje poziomki. I może dlatego je sprzedaje. Ale pewnie i tak więcej w tym pasji Igora niż faktycznego biznesu. W Polsce większe szanse ma używka z Holandii niż nówka ze sklepu (nie wspominając o towarzystwie tu obecnym ::) )
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: PrzemO w Lutego 22, 2011, 10:51:40 am

Tak w ogóle to ile sklepów w Polsce sprzedaje rowery poziome poza Cykloturem?


A chodzi ci o stacjonarne, typu, wejdź pomacaj czy wirtualne też? Ja sprzedaje poziomki, od 3 lat. Przez internet.
I jest tak jak pajak_gdynia pisze. Więcej w tym hobby niż biznesu. A o tym, dlaczego w Polsce nie ma poziomek w sklepach rowerowych już kiedyś pisałem na forum.

Miłego, dzisiaj mam piękne słonko :D
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Lutego 22, 2011, 05:06:54 pm
Może powinno być w innym dziale, ale jest tu:

Kawał na dziś
Zaprosił pracownik marketingu kolegę informatyka do domu.
Gość się dziwi jaki ładny ogród ma gospodarz. Ładna trawa, piękne klomby, przycięte drzewka. Gospodarz mówi , że ma słonia, który dba o ogród, podlewa trawę trąbą i skubie wszelkie niepotrzebne roślinki. Gość namówił kolegę, żeby mu odstąpił słonia. Po miesiącu informatyk przychodzi z pretensjami, że mu słoń zadeptał trawnik, zrył ziemię, gdzie rosły kwiaty, wszystkie drzewa oskubał z liści, lub powyrywał z korzeniami. Wszędzie pełno odchodów słonia! TRAGEDIA.
- No wiesz kolego, z takim nastawieniem, to ty nigdy nie sprzedasz tego słonia.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 22, 2011, 11:31:31 pm
Godzina jazdy na rowerze ? własnym (czystym i z ostrym kołem) lub wypożyczonym z BGŻ Arena - kosztuje 40 złotych.

To juz przeczytalem dawno temu. Ale to nie jest odpowiedz na moje pitanie.
Tam brakuje " .. z ostrym kolem bo: bla bla bla bla .. "
Czym sie ostre kolo rozni od singla, od szosowki i tak dalej ? Ze nie ma hamulcow ? Co hamulce maja do jazdy po torze ?
Przerzutek ?  co przerzutki maja do jazdy po torze ?
Mi wyglada na to ze to jest tak dlatego ze jakis palant powiedzial ze tam moga jezdzic tylko rowery torowe,
bo przeciez to jest tor rowerowy, a po toru rowerowym sie smiga rowerem torowym.
A to co jest wlasnie rower torowy to najlepiej wie ten kto sie na tym zna. A kto sie zna najlepiej jesli nie UCI ?


Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 23, 2011, 12:05:14 am
co do ostrego kola, osobiscie jezdzilem paredziesiat razy po roznych torach i roznica pomiedzy betonowym a drewnianym jest ogromna. na betonowym mozna spokojnie jezdzic kazdym rowerem bez wikeszych problemow, niestety przy drewnianym pojawia sie problem jego "sliskosci". Kolo ostre tym rozni sie od reszty rowerow ze zapewnia ono plynnosc jazdy. podjezdzajac na prostej w wyzsze partie toru mozna po nim po prostu zjechac jesli przypadkowo przyhamujemy mocniej kolo. Ostre w pewien sposob ulatwia jazde. poza tym wiekszosc z was rowery robila sama. czy to taki wielki problem przerobic rowerek na ostre?

Bardziej bym sie obawial o niedopuszczenie ze wzgledu na dosc prawdobodobna mozliwosc uszkodzenia powierzchni toru przy upadku. rower torowy przy upadku po prostu sie slizga (brak punktow zaczepienia), za to przy poziomych juz tych punktow jest troche.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 23, 2011, 06:32:53 am
@KeNaJ - nie chcę ci preszkadzać w tym szerzeniu lepszości wszystkiego co kolarskie i ostre na tym forum, ale czy możesz określić co to za punkty w rowerze poziomym są tak niebezpieczne?
Bo wiesz, jedyną częścią jaka wystaje na bok poza wyżej niż normalnie położony support (a niżej połozony ma KAŻDY pionowiec) - jest np u mnie fotelik. Ale ten jest zabezpieczony na krawędziach, a jeśli nawet ja na nim jadę, to wystaję poza obrys, więc to ja bym tarł bokiem ten tor - a nie fotelik. Pozostaje kwestia supportu... Ale skoro jest znim problem... To jeszcze WIĘKSZY problem z nim jest w pionowcu - gdzie jest niżej i szansa zaczepienia nim o tor jest większa niż w poziomce...

Co do przerabiania roweru na ostre - czy ty zdajesz sobie sprawę, że to na dobrą sprawę wymaga wymiany 2.5 łańcucha, do tego zaplecenia specjalnego koła, wymiany lub pozbycia się przerzutki/napinacza.... etc?
Nie, nie przerobię swojego roweru poziomego na ostre, tylko dlatego, że jakiś maniak kolarek zakazuje jazdy rowerom "nie-ostrym" na torze kolarskim. Nie stać mnie na takie fanaberie - między innymi dlatego, że ten tor jest DLA NAS. A nie my dla niego. On został zbudowany ZA NASZE - a nie za pieniążki UCI czy kilku-nastu-dziesięciu fanatyków opłacających lub i nie składki w PZKol. A skoro jest za nasze - to powinien być dla większości z nas, a nie dla wybrańców, co mają ostre.

P.S. To ilu miało być tych zawodników korzystających z tego toru? 600? Może rozłożyć koszt budowy i utrzymania tego obiektu na nich - za połowę, a pozostałą połowę zapłaci prezes i inni, którzy podejmowalid ecyzję o jego budowie? Niech sie komornik dobierze do własności prywatnej owych decydentów, niech da innym przykład, że za każdą decyzję - ktoś musi odpowiedzieć.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lutego 23, 2011, 10:45:12 am
Po torze drewnianym w Bordeaux można jeździć na normalnym rowerze, co i też czyniłem (na starym, wiernym IMK Nr5) - ja tam byłem na pierwszym BOB w 2001 roku i od tego czasu BOB'y są co roku i nikt nie płacze, że można zniszczyć tor.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 23, 2011, 02:06:49 pm
storm czlowieku czy ty naprawde umiesz czytac?? gdzie napisalem ze pion jest lepszy od pozioma? w poprzednim temacie tylko odparlem twoje argumenty a ty zrezygnowales z dalszej dyskusji debilnym zartem.

co do poziomych to mialem na mysli te zbudowane z roznych profili o przekroju prostokatnym, proste zakonczenia kierownic i wszelakiej masci napinacze. zauwaz ze jednak przy upadku to rower raczej leci bez ciebie.

dlaczego rowery torowe nie maja przerzutek? przeciez z nimi latwiej by bylo sie rozpedzic?  bo po prostu na ostrym latwiej jechac po tym torze.

co do przerabiania - lancuch wystarczy skrocic, specjalna jest tylko piasta ktora mozna dobrac w taki sposob ze szprychy zostana nam te same, a przerzutki trzeba sie stanowczo pozbyc, ale masz racje tu pion ma zdecydowana przewage.

tak z ciekawosci czy ktos dzwonil dopytac sie czy by was wpuscili na ten tor? i czy dostaliscie jakas sensowna odpowiedz?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lutego 23, 2011, 03:44:25 pm
Tak, dzwoniliśmy. Dostaliśmy odmowiedź.
OK w rowerze poziomym: a jak zrobić napinacz gdy rower ma amortyzację tylnego, napędowego koła lub rower jest FWD z nieruchomym bomem i skrętnym łańcuchem?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 23, 2011, 03:46:27 pm
tak z ciekawosci czy ktos dzwonil dopytac sie czy by was wpuscili na ten tor?

tak

i czy dostaliscie jakas sensowna odpowiedz?

nie
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 23, 2011, 04:01:28 pm
Ciekawe czy Pruszkowski podzieli ten sam los

http://schwefel.fotolog.pl/ks-orzel---tor-kolarski,1716904,link.html (http://schwefel.fotolog.pl/ks-orzel---tor-kolarski,1716904,link.html)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 23, 2011, 06:20:29 pm
Franc a jak zrobic napinacz w pionowym rowerze z pelna amortyzacja? niektore rowery sie do tego nadaja inne nie. Po to wlasnie ludzie stworzyli rower torowy.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 23, 2011, 09:04:33 pm
Ciekawe czy Pruszkowski podzieli ten sam los

http://schwefel.fotolog.pl/ks-orzel---tor-kolarski,1716904,link.html (http://schwefel.fotolog.pl/ks-orzel---tor-kolarski,1716904,link.html)


To tor juz byl ! To czemu budowali nowy !? :D
Kurcze, ten caly obiekt wyglada jak Prypiać przy Czernobile .. brak slow .. mieszkalem tam za rogiem prawie, i codzienie rowerem przejezdzalem Grochowska, a nei wiedzialem ze tam jest cos takiego ..
Po prostu nie wierze ze byl/jest tor w srodku miasta, i ze ktos pozwolil zeby to teraz tak wygladalo.
U nas toru nie ma zadnego, ale jakby byl taki sprzed 30 lat, to dzis by byl w funkcji na pewno.
Ludzie by dbali, odnawiali, chociaz dzieci z klubow kolarskich by tam trenowali ..

No ale serio, tor jest. Odnowic i juz ! Czy nie mozna go prostu wyasfaltowac ?
Przeciez to by nie byle jakies mega straszne pieniadze.
Jaby ludzie mogli tam jezdzic, to pewnie by sie to stalo popularne, i w zime by przyjedzali do Pruszkowa i placili za zamkniety, poneiwaz same ogrzewanie kosztuje.

Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 23, 2011, 09:33:20 pm
Ten tor na Grochowie - jak żywo przypomina mi ten z Żyrardowa... Szkoda. Wielka szkoda, że tego typu obiekty stoją, niszczeją, a mogłyby spokojnie jeszcze na siebie pozarabiac, mogłyby zostać wyremontowane, odżywione... Koszty chyba nie są tak olbrzymie jak budowa nowego, a możliwości - kto wie, czy aby nie takie same lub podobne? (no może poza sezonem letnim jest trudniej korzystać, fakt)
@trajk-o-ciklista - dokładnie to samo mi się przywidziało - Prypeć. Nic dodać, nic ująć.

@kenaj - to forum, to forum rowerów poziomych i okolic... Po co nam tu wychwalasz rowery pionowe?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lutego 23, 2011, 09:43:02 pm
Franc a jak zrobic napinacz w pionowym rowerze z pelna amortyzacja? niektore rowery sie do tego nadaja inne nie. Po to wlasnie ludzie stworzyli rower torowy.

Napinanie łańcucha w rowerze z wahaczem robi się przy pomocy napinacza przerzutki jeżeli jest to rower z przerzutkami zewnętrznymi albo dedykowanym napinaczem (był tu na forum link do takowego) ewentualnie zablokowaną przerzutką jeżeli mamy przekładnie planetarną.
Jeżeli masz sztywny tył, to nie potrzebujesz napinacza ze sprężyną tylko na poziomych hakach tramy odpowiednio ustawiasz koło i wtedy możesz spokojnie robić sobie ostre koło, singla czy co tam innego chcesz. Jeżeli masz wahacz, to musisz mieć napinacz bo ruchy koła góra-dół powodują zmianę długości łańcucha, jeżeli masz już napinacz, to nie możesz mieć ostrego koła, bo powygina napinacz. Wniosek - jak ktoś ma już rower z wahaczem, to nie może zrobić z niego OK. Wniosek drugi, jak się ma jeden tylko rower i ma on wahacz i nie chce się mieć /nie może mieć drugiego, tym razem nienormalnego roweru z OK, to nie mogę sobie pojeździć na tym torze.
A na zachodzie można, wiem, bo jeździłem.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 23, 2011, 09:55:34 pm
Bo to forum rowerów poziomych i nietypowych a nie sekta jedynie słusznych rowerów poziomych. Obiektywizm musi być.

MSPANC


Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Lutego 23, 2011, 10:07:49 pm
Na zachodzie to można ale w Polsce to dziki zachód i nie można :)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 23, 2011, 10:48:53 pm
Franc - zle napisalem, mialo byc jak zrobic ostre kolo w rowerze z wachaczem. sorki za nieporozumienie. Oczywiscie wiem ze sie nie da. o ile linia lancucha jest prosta (chyba rzadkosc) to sam amorek mozna by zastapic czyms sztywnym.

storm - wez sie uspokoj, ani razu nie napisalem ze pion jest lepszy od pozioma. jak sie boisz rzeczowej dyskusji to sie najnormalniej w swiecie nie wypowiadaj.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 23, 2011, 10:51:29 pm
@trajk-o-ciklista

Mieszkałeś tam i nie wiedziałeś?  :o
To nic.  8)
Ja mieszkam w tym mieście od urodzenia i tez nie wiedziałem.
Dowiedziałem się o tym torze, dopiero jakiś rok temu.
W latach osiemdziesiątych, już był on raczej zaniedbany.
Kasa szła w kolarstwo szosowe.
Ostatecznie został zamknięty w 1995r.
Taka ciekawostka. Właśnie te budynki to "Klub Tęcza" z filmu Miś.

Obawiam się, że niestety nie wystarczy tam jedynie wylanie asfaltu. Obiekt jest w tak złym stanie, że nadaje się raczej jedynie do rozbiórki. A co za tym idzie, jego odtworzenie było by droższe, niż postawienie nowego obiektu w innej lokalizacji.
Ponoć ma tam powstać jakiś basen i korty tenisowe. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się w Pruszkowie, nie sadzę, aby ktoś w najbliższym czasie odważył się wystąpić z pomysłem budowy tego typu obiektu.

@storm
Szanuje i akceptuje twoje ortodoksyjne podejście do rowerów poziomych, choć przyznam się,
że często go nie rozumiem. Ze swojej strony, prosił bym jednak o wyrozumiałość i próbę zrozumienia kogoś, kto ma odmienny pogląd od twojego. Nie twórzmy proszę z forum, miejsca kultu, z którego się przegania lub pali na stosie, "heretyków, dziwki i kuglarzy".
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 24, 2011, 12:05:41 am
@kenaj - powtarzam to co napisałem poprzednio... Daruj sobie. Nie znasz się id o swojej nieznajomości dorabiasz ideologię. Tak jak z tymi prostokątnymi profilami ram i uciachanymi kierownicami, które w jakiś sposób(???) mogą zaszkodzić nawierzchni toru. Zupełnie tak, jakby rower torowy był cały z gumy i nic w nim, żadna część nie mogła mocniej uderzyć o tor. To samo dotyczy zresztą przerzutek - jedno lubią kręcić z kadencją >90 rpm, a inni 60-70rpm. Jeśli chodzi o skracanie łańcucha... Czy zdajesz sobie sprawę, że do zębatek single speed stosuje się szersze łańcuchy niż do kaset 8-9-10 rzędowych? Nie dlatego, że nie będą pasować, tylko dlatego, że w takim ostrym kole przenosisz znacznie większe obciążenia na piastę na napęd. Zwłaszcza podczas ruszania, stawania na pedały, etc.
Co do upadków Z rowerem poziomym - widac, że malutko jeździsz...... bardzo malutko. Chyba wcale. W rowerze poziomym, jedyny możliwy upadek to na bok. Kolega-poziomkowicz próbował zrobić OTB na moim króciuteńkim SWB (siedzenie prawie nad przednim kołem) 4 lata temu, rozpędził się do 30, gwałtownie zahamował i... stanął jakieś 40^ nachylony do ziemi. Ale OTB nie dał rady zrobić. Nie-stety, bo bardzo chciał. Do tyłu też jest cięzko spaść, no bo jak? Wjeżdżając pod górę? O jakim nachyleniu i czemu niespotykanym na torze? Pozostaje więc tylko przewrócić się na bok, ale wówczas w przypadku kierownicy ASS siedzenie fotelika uderza pierwsze. Wszelkiego rodzaju łańcuchy i napinacze z przerzutkami znajdujące się pod nim, są zasłonięte. To samo dotyczy korb i zębatki - są wyżej lub na tej samej wysokości co fotelik.
Osobiście bardziej bym się martwił o to jak upada rower pionowy - bo rowerzysta siedzi znacznie wyżej, więc jego pęd i bezwładność z jaką będzie spadał jest o wiele większy. Także sam kolarz nie jest w stanie przewidzieć, czy zleci na bok, do tyłu czy zrobi OTB, a może będzie "łykał" mostek kierownicy... I żeby jeszcze było mało... On ma pod sobą wystające(!!!) korby i zębatki napędu, połozone o wiele niżej niż w rowerze poziomym. jak to huknie o nawierzchnię toru, to nie ma bata, aby nie powstała dłuuuuga rysa... A na koniec kierownica - położona średnio ze 2 razy wyżej też ma swój pęd. A co z siodłem? Twarde niesamowicie, bo przecież trzeba zaoszczędzić każdy gram, na wysokości ponad metra, nie chronione tyłkiem kolarza co zleciał już z niego ułamek sekundy wcześniej... nooo, jak tryknie o te drzewo, o te klepki... Będzie wgniecenie na sto dwa...
;P
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 24, 2011, 12:35:38 am
storm ile ty masz lat? czytac to ty potrafisz? gdzie napisalem zle slowo na rower poziomy? Ty jak jakis opetany brniesz w swoja bajke. Ideologie to ty masz i to jakas chora. Wybacz jezdzac poziomem bylem na tyle zdolny ze z asfaltu nie musialem sie zbierac. Wybacz po rowerach pionowych rysy na torze nie zostaja co widac po torze. Skad mozesz wiedziec jak zachowa sie poziom skoro cie tam nie wpuscili? Konstrukcji poziomych jest tyle co ludzi na tym forum wiec akurat twoj rower bylby bezpieczny? a innych?

szerszy lancuch niz 8 w torowym wybacz smieszny jestes? chyba ze z 40 lat temu. lancuch nawet 11 rzedowy ma zazwyczaj minimalna wytrzmalosc 10kN, nie zebym w Ciebie nie wierzyl ale chyba tyle nie wycisniesz. skoro wyskakujesz z bezwladnosciami i pedem to wybacz rower torowy wazy 7kg. ile wazy twoja poziomka? Oszczedzanie na wadze w torowym - ponownie widac ze nie wiesz co piszesz. Mase to oni zbijaja jedynie na kolach. porysowanie kierownica szosy? powodzenia zycze. chyba zapomniales jak taki rower wyglada.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 24, 2011, 09:57:18 am
@kenaj... Po kolei.
Cytuj
Yin - na pewno nie będzie używany codziennie i raczej nie w ruchu typowo miejskim. Głównie chodzi o radość z tworzenia czegoś nowego a przeznaczenie się wyznaczy w zależności od tego co wyjdzie. Demonem prędkości raczej nie będzie bo planuję raczej wygodniejszą owiewkę.

Po drugie - nie kojarzysz rowerów poziomych z rowerami i nie określasz ich jako rowery co widać tutaj:
Cytuj
tak się tylko zastanawiam czy któryś z was jeździł na dopasowanym pod siebie rowerem, dobranym i odpowiednio ustawionym siodełkiem, kierownicą na odpowiedniej wysokości - z tego co piszecie to chyba nigdy.
I znów się mylisz - bo właśnie rowery poziome budujemy po to, aby dopasować pod siebie samych konkretny rower.
I wreszcie:
Cytuj
osobiscie nic do rowerów poziomych nie mam (sam przymierzam sie do budowy trike'a ale glownym rowerem pozostanie kolarka) ale to co wy tu wypisujecie wyglada prawie jak wojna religijna. Wypisz może wady poziomek (tylko szczerze) i wtedy mozna prowadzic sensowna dyskusje.
Cytuj
na rowerach poziomych miałem okazję zrobić jakieś 150-200km i osobiści spodobały mi się jedynie trójkołowce (typu kmx) i urzekły mnie (niestety jedynie z wyglądu - brak możliwości przejechania sie)

Czyli:
- roweru poziomego nie mam
- chcę zbudować trajka, który nie będzie się nadawał do jazdy miejskiej
- nie zamierzam na co dzień krozystać z roweru poziomego
- moim podstawowym i głównym rowerem była, jest i będzie kolarka
- buduję nowy rower po to, aby sprawdzić czy się da go zbudować, celem budowy jest sama budowa
- buduję rower, który mi się podoba z wyglądu, nigdy na takim nie jeździłem, ale taki chcę mieć
- rower poziomy nie jest rowerem
Czy gdzieś się pomyliłem?

Ciągnąć dalej - nie podoba mi się twoje traktowanie innych osób, z których poglądami się nie zgadasz:
Cytuj
storm - chciales byc smieszny ale chyba Ci nie wyszlo... obawiasz sie ze jednak wyjdzie ze traumatyczne przezycia masz tylko i wylacznie przez siebie??
Cytuj
storm czy ty umiesz czytac??
Cytuj
storm czlowieku czy ty naprawde umiesz czytac??
Cytuj
storm - wez sie uspokoj
Cytuj
storm ile ty masz lat? czytac to ty potrafisz?
Nie podoba mi się takie traktowanie mnie i nie zyczę sobie aby ktoś kto dopiero co wchodzi w światek rowerów poziomych i ledwo co nauczył się pedałować na rowerze poziomym, ale jeszcze ani razu nie zaliczył prawdziwej gleby na nim - tak do mnie pisał. Weź się kenaj trochę opanuj i zacznij szanować innych - tych co mają na koncie 5 (słownie PIĘĆ) własnych rowerów poziomych, kiedy ty.... NIE MASZ ŻADNEGO. Ogarnij się człowieku. I może to właśnie ja powinienem ciebie zapytać - ile ty masz lat? Atakujesz kogoś, kto zęby zjadł na struganiu poziomki, kto zęby zgubił na laminowaniu!!!
Ale jeszcze ci odpowiem na te argumenciki które z palca wyssałeś:
1. Zerwanie łańcucha nie jest specjalnym problemem i zdarzyło mi się to zarówno na łańcuchu 8 rzędowym na pionowcu jak i na poziomie. I wiele do tego nie trzeba.
- na poziomie na Dolnej podczas lekkiego pedałowania w dół (1 rzędowy na piaście wielobiegowej)
- w sierpniu 2010 podczas ruszania z 3-6 na Kellysie (łańcuch z przebiegiem 1k km, SRAM 8 rzędowy)
- siłując się z zablokowanym łańcuchem na Jamniku SWB, łańcuch 1 rzędowy (też sierpień 2010)
No i co kenaj? Gdzie jest te twoje 10kN?

2. Tak się składa, że kilka lat temu przymierzałem się do kupna kolarki i o mało brakowało, a bym się stal jej posiadaczem. także doskonale wiem jak wygląda kierownica i wiem, że tak jak każdy TWARDY materiał jest w stanie uszkodzić DREWNO. A na pewno lakier i farbę, jaką jest to drewno jest pokryte. Dziwię się, że taki SPEC jak ty, który już się chwyta za włókno węglowe czy szklane, który chce zrobić kopię KMX - nie zna takich podstawowych rzeczy. :P

Krótko mówiąc kenaj. Podsumowując twoje wielkie pisanie na tym forum i twoją wiedzę (i poważne braki w niej). Życzę ci wielkiego szczęścia w budowie swojego roweru poziomego, życzę ci aby ci się to udało, żebyś miał swój rower poziomy, taki jak sobie wymarzyłeś. Ale nie będę zaskoczony - jeśli nawet tej budowy nie rozpoczniesz. Dlaczego - napisałem już powyżej.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 24, 2011, 04:15:39 pm
W temacie z angielskiego forum:
http://msn.foxsports.com/cycling/story/Cyclist-finishes-race-with-splinter-through-leg-021911
I filmik: http://www.youtube.com/watch?v=rltqF-HT9iU&feature=player_embedded#at=30

Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: wwojciech w Lutego 24, 2011, 06:41:21 pm
Jakiś czas temu spotkałem się z łożyskami na zewnątrz suportu co powoduje, że osie się pokrywają i długość łańcucha na całym skoku wahacza jest stała. Inny patent to rowerowa skrzynia biegów i tak samo zębatka napędowa jest na tej samej osi co oś wahacza. Ale po co tyle kombinować, za 100zł można kupić crmo ramke i jeździć:) (reszte osprzętu albo przekładać albo dokupić). Z drugiej strony najtaniej zablokować amortyzator i koło zmienić na ostre z łańcuchem dopasowanym i już jest...w sumie ta opcja chyba najtaniej wyjdzie:) zwłaszcza przy okazyjnej jeździe, druga opcja lepsza.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 24, 2011, 11:09:20 pm
... gdzie napisalem zle slowo na rower poziomy? ...
[Wygłupy]
Napisałeś dobrze o klasycznych, a klasyczne jak wiadomo, to zło, więc wyznawcą złego jesteś.
Kołem łamać i żelazem do białości rozgrzanem, ciało twe przypiekać będziem, a rower twój szatana wytworem
będący, na strzępy rękami gołymi rozerwiem, a ścierwo jego, w ogień
co ducha złego z maszyny piekielnej wygna, rzucimy.
Dla zbawienia i dobra twego,
wszystko to czynić będziem, by wiarę twą zbłąkaną na
właściwy Poziom jedynie słusznej i właściwej idei sprowadzić. [/Wygłupy]

Widzisz. Kłopot w tym, że na Pruszkowski tor zostały wpuszczone rowery jedynie słuszne, a jak widzisz i jak już Franc pisał, we Francji jakoś się poziomym po torze (również drewnianym) da spokojnie jeździć.
Zresztą w Niemczech i Holandii również, więc argument, że jest to z powodu konstrukcji roweru bardziej niebezpieczne, uważam za chybiony.
Również argument, że upadki powodują uszkodzenia toru to bzdura. Jak się jakiejś rzeczy używa, to naturalne, że ulega ona zużyciu. To trochę jak by do adidasów doczepić metkę, że można w nich chodzić jedynie po miękkim dywanie, bo się zużywają.
Nie wiem, może ten regulamin to nie tylko wynik wpływu Unii, ale także czegoś, co koledzy nazywają syndromem pierwszej rysy. Mamy śliczne, nowiutkie, oraz z dziesiątków jupiterów odbitym światłem świecące cacuszko. To dmuchamy i chuchamy, a nawet ślady paluchów z nieskazitelnie gładkiej powierzchni czyścimy, aby ta pozostała nieskalana.
----

Czy oprócz śliskości toru, są jeszcze jakieś cechy, które sprawiają że jeździ się inaczej niż na betonowym?
Nie wiem, łuki są wyższe? Są inaczej wyprofilowane?
Co masz na myśli pisząc, że różnica jest kolosalna?

----
Ale z tym ostrym w poziomie to jaja sobie robicie, prawda?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 24, 2011, 11:22:00 pm
Ale z tym ostrym w poziomie to jaja sobie robicie, prawda?
W sensie że się nie da czy że niepraktyczne? Bo dać się da:
http://www.recumbentblog.com/2007/09/03/sean-costin-breaks-hour-record/
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 25, 2011, 12:42:50 am
storm - zaczynajac, to ja nie zycze sobie tego typu zartow"KeNaJ - jak chcesz pooglądać jakieś zdjęcia, to może wejdź se na jakieś porno.com, albo co ;P" na moj temat. Do poki ty potrafiles sie zachowac nic zlego na twoj temat nie powiedzialem.
a teraz co do reszty twojego posta:
1 mam za kazdym razem pisac "rower poziomy", dla mnie wszytko co ma pedaly i nie ma silnika to rower, wiec nie wmawiaj mi czegos o czym nawet nie pomyslalem.
2 ja o pionie ty o poziomie... rownie dobrze moge zbudowac pionowy pod siebie...
3 teraz ta dluzsza wyliczanka
- tu sie zgadza, nie mam poziomki
- nie umiesz czytac, tam jest napisane "nie bedzie uzywany" a nie nie nadaje sie. Do miasta chyba jednak lepsze jest cos na dwoch kolach (tak ja mysle) obojetne czy poziome czy pionowe bo jest waskie - i tu chyba ciezko sie nie zgodzic.
- bo osobiscie odpowiada mi kolarka na ktorej trenuje, chyba moge miec wybor? czy moze to jest tak ze jak zbuduje pozioma to kolarke musze wyrzucic?
- wiem ze da sie zbudowac i wybacz ale zyjemy w wolnym kraju i moge sobie budowac co chce i z powodow ktore mi odpowiadaja, nie bedziesz chcial mi pomoc jak bede mial pytanie - ok jakos to przezyje, na szczescie inni maja lepsze nastawienie.
- na trikach jezdzilem (wiem wiem tego to nawet jazda nazwac nie mozna) obudowanym jeszcze nie dlatego mam ochote go zbudowac (chyba moge)
- poziom jest rowerem czy nazwalem go gdzies inaczej?
podsumowanie - nie pomyliles sie tylko w jednym punkcie, reszta zle.

Wybacz nie wiedzialem ze istnieje tu podzial na rownych i rowniejszych, wybacz;D jesli ilosc upadkow wyznaczaja u ciebie doswiadczenie to osobiscie wspolczuje. Szanuje tylko tych ktorzy szanuja mnie, Ty swoje nie poszanowanie w stosunku do mojej osoby wyraziles pierwszy. Ja ciebie nie atakuje tylko odpieram twoje smieszne argumenty.

Nie wiem co maja poprzednie argumenty do tego ze mialbym nie zbudowac pozioma... wytlumaczysz jasniej.


Co do lancucha to proponuje zaipatrzec sie w lepszy skuwacz lub spinki. po 1k km lancuch nie ma prawa strzelic jesli byl dobrze spiety i nie kosztowal 10zl. gdyby tak bylo to lancuch bym wymienial co dwa tygodnie lub czesciej bo w szosie troche twardsze przelozenia sa. jedyny ktory mi pekl zrobil kolo 30k km, wybaczylem mu to bo po prostu wytarly mu sie trzpienie. Ale o lancuch trzeba dbac, obejrzec ogniwa przed zalozeniem, odpowiednio spiac...

jesli chcesz odpowiedziec to mam prosbe, przeczytaj mojego posta 3 razy i opdowiedz tylko na niego. nie dokladaj slow ktore nie padly.



wwojciech - zastanawia mnie tylko jak by sie zachowal wahacz przy hamowaniu (bez uzycia hamulcy) bo przy tego typu zawieszeniu wystepuje dosc duzy efekt "popmpowania" gdy pedalujemy. Ciekawe jak by zadzialalo w druga strone. Skrzynia biegow jednak pozbawia plynnosci ostrego kola.


kaczor - zajebisty wstep;D juz wiem czemu jestem potepiany;D. 
ok argument o niszczeniu toru odwoluje. a z ciekawosci mial ktos przypadek zlamania (wykruszenia) sie fotelika przy upadku - glownie chodzi mi o te z wlokien szklanych (kieruje mna czysta ciekawosc, zadnych podtekstow nie ma).
Swoja droga jadac na zwyklym rowerze i majac hamulce mozna odruchowo nacisnac klamke, jesli bedzie to przednie kolo i bedziemy na wirazu to gleba gwarantowana jesli nie nasza to kogos za nami.

Roznica w torach... z moich skromych obserwacji wiekszosc betonowych jest bardzie plaska, np w Lodzi tor betonowy jest bardzo plaski a mimo to jezdzi sie nim calkiem dobrze. Obejrzyj filmik podeslany prze Yin'a zobacz jak mu pieknie ucieka kolo. Na betonowym jest to o wiele mnie prawdopodobne.

Yin - no to skoro sie da to nie marudzic tylko budowac;D


ps. jest tu ktos z Łodzi kto jezdzi z jakimis wiekszymi predkosciami na poziomie?
pps. ciekawe jak taki middrive by glaskal drewno - http://rqriley.com/imagespln/xr25ss.jpg
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: wwojciech w Lutego 25, 2011, 11:18:16 am
Wydaje mi się, że z efektem pompowania chyba nie było by problemu bo nogi przeciwdziałają wyginaniu wahacza, dopóki nogi nie popuszczą to wahacz się nie ugnie, ale w praktyce (dh) nogi też nie są ze stali i swoje amortyzują więc te pompowania od strony koła by przenosiły, ale to nie jest jakiś duży problem. Można też coś myśleć z zaciskiem pływającym tak jak to jest przy tarczówkach. To mogło by rozwiązać problem pompowania.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Lutego 25, 2011, 12:54:50 pm
Wybacz nie wiedzialem ze istnieje tu podzial na rownych i rowniejszych, wybacz;D jesli ilosc upadkow wyznaczaja u ciebie doswiadczenie to osobiscie wspolczuje.

Jak widać z dyskusji "nie można być innym wśród innych." ;) ;)

Jak się nie psewrócis,to sie nie naucys.

Teraz na poważnie:
Co do fotelika. Miałem "okazję" przewrócić się na trajce (już o tym było, wiem). Fotelik na krawędzi lekko się wyscerbił. :'(
 
Czy mógłbyś określić "jeździć z większymi prędkościami" ?- Ja zawsze poruszam się z maksymalną prędkością jaką jestem w stanie osiągnąć. Średnia zazwyczaj oscyluje w granicach...., ale jestem "niedzielnym rowerzystą" i jakoś bicie rekordów prędkości mnie nie kręci.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 25, 2011, 01:34:07 pm
srednie przelotowe w granicach 30km/h na dystansie kolo 100km. oczywscie chodzi mi o miesiace letnie, wiadomo ze po zimie forma spada.
a o fotelik pytam bo zastanowilo mnie czy po prostu nie wbije sie w pewna jakby nie bylo miekka czesc ciala;D bo laminat potrafi dosc wrednie pekac na ostre kawalki.

wwojciech - tylko ze (chyba, jesli sie myle prosze o poprawienie) przy hamowaniu "lancuchem" wahacz bylby rozciagany. ciekawe na ile duza jest ta sila, czy poprostu nasz ciezar by jej nie zniwelowal.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: wwojciech w Lutego 25, 2011, 07:33:54 pm
Jest jeszcze jedna ważna kwestia, mianowicie sposób hamowania. W zwykłym fulu, koło jest blokowane do wahacza (przemieszczenie koła względem wahacza jest równe zero) a w ostrym fulu wahacz sobie a koło swoje. Też styl hamowania miałby tu duże znaczenie - bo pierwsze się odciąża koło a później je pedałami blokuje. Możliwe, że problem byłby w ogóle nieodczuwalny, lub w niewielkim stopniu.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 25, 2011, 10:03:40 pm
zaluje ze nie mam fulla w domu bo pewnie juz by zostal przerobiony do testow;D strasznie mnie to zaciekawilo;D w pelni amortyzowane ostre (bez roznicy czy pion czy poziom) bylo by dosc ciekawa nowoscia.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 26, 2011, 11:12:33 am
Ale z tym ostrym w poziomie to jaja sobie robicie, prawda?
W sensie że się nie da
Nie odważę się powiedzieć, że się nie da, skoro mamy rowery, na których jeździ się na brzuch, z żaglem, do góry nogami itd. To taka prosta rzecz, nie powinna stanowić problemu.
czy że niepraktyczne? ...

Sądzie właśnie, że to niepraktyczne.
Choćby z powodu hamowania, czy jak kto woli, bardziej kontrolowanego wytracania prędkości.
Na OK stajemy po prostu na pedały, a grawitacja i nasz ciężar załatwiają resztę.
W poziomie, musielibyśmy używać siły. Rower klasyczny ma tu niewątpliwą przewagę.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 26, 2011, 11:41:29 am
...Swoja droga jadac na zwyklym rowerze i majac hamulce mozna odruchowo nacisnac klamke, jesli bedzie to przednie kolo i bedziemy na wirazu to gleba gwarantowana jesli nie nasza to kogos za nami. ...
A jednak tych gleb na poziomach zbyt wiele niema. Myślę, że gdyby były jakoś powszechne, to dawno oglądali byśmy już filmiki z ich spektakularnych upadków. Tak mi się zdaje.

...Roznica w torach... z moich skromych obserwacji wiekszosc betonowych jest bardzie plaska, np w Lodzi tor betonowy jest bardzo plaski a mimo to jezdzi sie nim calkiem dobrze. Obejrzyj filmik podeslany prze Yin'a zobacz jak mu pieknie ucieka kolo. Na betonowym jest to o wiele mnie prawdopodobne.
Filmik obejrzałem, zresztą nie tylko ten.
Wniosek jeden. Nie jest to zabawa dla małych dziewczynek.
Niestety zdjęcia i kamera oszukują i nie oddaje faktycznego pochylenia toru, kto był w Żyrardowie i oglądał potem filmik, wie o czym mówię.
Nie byłem na żadnym torze drewnianym, stąd moje pytania o różnice. Choćby właśnie o stromość wiraży, lub ich (nie wiem czy to najlepsze słowo) ciasność.
Czy tory są budowane w oparciu o jakiś standard?

Yin - no to skoro sie da to nie marudzic tylko budowac;D
Po Co?
Żeby dostosowywać się do regulaminu, który nie ma logicznego uzasadnienia?
Na torach zachodnich, rowery poziome nie są z OK i mają hamulce

pps. ciekawe jak taki middrive by glaskal drewno - http://rqriley.com/imagespln/xr25ss.jpg
Przypuszczam, że na zagranicznych torach, też są jakieś ograniczenia i przepisy dotyczące rowerów poziomych, które dopuszcza się do startów. Choć by z zakresu bezpieczeństwa. Franc wspominał kiedyś, że aby rower mógł startować, tarcza korbowodu musi być osłonięta. Zabezpieczona też musi być rura (z przodu), do której jest mocowana przednia przerzutka.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 26, 2011, 12:01:46 pm
Bo nie ma zbyt wielu rowerów poziomych;D ale roznie dobrze mozesz miec racje.

jesli przez ciasnosc rozumiesz promien skretu to nie jest z tym tak zle. A co do standardow to kompletnie nie wiem. Przy okazji zapytam sie bardziej wtajemniczonych i podziele sie info.

ale my zyjemy w Polsce a tu jest troche inaczej. i cos czuje ze szybciej zbuduje sie rower niz zmienia przepisy. Swoja droga pionowcy tez moga czuc sie poszkodowani bo nie pojezdza na swojej ukochanej kolarce z przerzutkami tylko musza na OK zasuwac.

PS (pol zartem pol serio) swoja droga w peletonie z poziomka obawialbym sie o swoje lydki;D
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Lutego 26, 2011, 01:33:15 pm
Bo nie ma zbyt wielu rowerów poziomych;D ale roznie dobrze mozesz miec racje.
Na świecie jednak jest ich całkiem sporo, a zawody są rozgrywane cyklicznie.
Oczywiście nie twierdze, że tych wywrotek nie ma. Wydaje mi się, że to niemożliwe, aby ich w ogóle nie było. Może po prostu nie są aż tak spektakularne, jak te na klasycznych rowerach
Nudy. Nic się nie dzieje http://vimeo.com/3324421  (http://vimeo.com/3324421)

...jesli przez ciasnosc rozumiesz promien skretu to nie jest z tym tak zle. ...
Tak, oto mi chodziło. Ale nie oto, czy jest jakoś wyjątkowo strasznie, tylko o porównanie z torem betonowym. Czy te promienie są mniejsze, większe, takie same. Stąd też moje pytanie o standardy. Od czego zależy taki a nie inny kształt toru. Czy od konkurencji jakie są tam rozgrywane, czy od prędkości jakie mają być tam rozwijanie. Wiedza na ten temat wśród "Kowalskich" jest żadna. U mnie również. Więc jeśli możesz, dopytaj.

ale my zyjemy w Polsce a tu jest troche inaczej. i cos czuje ze szybciej zbuduje sie rower niz zmienia przepisy. ...

Zamiast rymowanki na dziś:

"Mój syn uważa, że należy się poddać rzeczywistości.
I ma z tym problem
Mój drugi syn uważa, że należy przeciwstawiać się rzeczywistości.
I ma z tym problem
Ja uważam, że należy zmieniać rzeczywistość.
I rzeczywistość ma z tym problem.

Moja żona ma problem z nami trzema. "

Te słowa wryły mi się dość skutecznie w pamięć (nie wiem czy dokładnie)
Źródło niestety już nie.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Lutego 26, 2011, 05:15:01 pm
velomobila na torze to sie nie spodziewalem;D

na chwile obecna wiem tyle (wypowiedz uzytkownika):
"Co do torów - zasadniczo to oprócz nawierzchni (drewno jest szybsze, wymaga zamkniętej hali) to homologację obecnie dostaną jedynie tory o długości 250m - to jest standard olimpijski - tak więc zarówno IO jak MŚ odbywają się na takich obiektach. Tory 250m między sobą różnią się kątami nachylenia wiraży, długością prostej; zasadniczo takie parametry jak szerokość mają pewne minima - więc projektant ma do czego się odnieść.

Z innych długości jakie kiedyś były w użyciu to znam 400m, 333m, 180-230m (tory na 6-dniówki) oraz 500m (nie jestem pewien ale w Japonii jeżdżą na 400m albo 500m)."

czyli sprawa prosta kazdu tor moze byc inny;D bedzie dluzsza prosta to bedzie ostrzejszy zakret i na odwrot.
Co do roznicy miedzy drewnianym i betonowym ciezko mi powiedziec bo nie zwrocilem akurat na to uwagi. Ale wydaje mi sie ze w Pruszkowie promienie zakretow sa wieksze bo teren w srodku toru jest naprawde szeroki. Ale pewien tego na 100% nie jestem.


Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Marca 01, 2011, 12:14:21 pm
[Wygłupy]
Napisałeś dobrze o klasycznych, a klasyczne jak wiadomo, to zło, więc wyznawcą złego jesteś.
Kołem łamać i żelazem do białości rozgrzanem, ciało twe przypiekać będziem, a rower twój szatana wytworem
będący, na strzępy rękami gołymi rozerwiem, a ścierwo jego, w ogień
co ducha złego z maszyny piekielnej wygna, rzucimy.
Dla zbawienia i dobra twego,
wszystko to czynić będziem, by wiarę twą zbłąkaną na
właściwy Poziom jedynie słusznej i właściwej idei sprowadzić. [/Wygłupy]

Amin! :D:D
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Marca 01, 2011, 12:23:32 pm
- bo osobiscie odpowiada mi kolarka na ktorej trenuje, chyba moge miec wybor? czy moze to jest tak ze jak zbuduje pozioma to kolarke musze wyrzucic?


Wyrzucić !? Nieeee! Broń Boże!
Piłe w rękę i wykorzyszcić jej w najlepszy sposób :D
(http://i113.photobucket.com/albums/n227/iralic/Le%20Vipere%20Noire/IMG_2980_resize.jpg)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Marca 01, 2011, 12:37:29 pm
Co do rozlecenia sie fotelika, jeszcze taki nie widzialem.
Zaliczylem pare wywrotow na bok z highracerem,wlasnie sklanym fotelikem ze sklepiku,
i nic poza drobna rysa farby nie bylo widac.
Ten sam pozniej pekl medzi dwema dzurami, bo zablisko wywiercilem a jedna z tych byla obciazona mocno (przednie mocowanie) i tez nic sie nie rozlecilo, tylko tak troche peklo,
a facet i dzis na nim jezdzi.
Nie wiem czy cos naprawial/kleil okolo tych dziur, ale jeszcze jezdzi ;)
Takie pekanie na drobne ostre kawalki, to chyba wydac tylko w F1.
Widzialem pekniete foteliki, glownie tam gdzie sa przymocowywane, i po prostu peklo na tym miescu,
nic sie nie rozlecialo.
Widzialem tez pekniete widelce, tez nic sie nie rozlecalo, i jeszcze sie trzymalo na wloknach.


pozzz
 
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Marca 02, 2011, 03:40:20 pm
Już to było wspomniane. Irytujący są zakaz jazdy po torze kolarskim na rowerze innym niż torowy. Chcę pojeździć na składaczku z kołami 20", a oni zabraniają. Chcę przetestować szosówkę. Mogę zapomnieć. Sam wymóg braku hamulca już mnie denerwuje. A wam dochodzą jeszcze poziomki. Człowiek chce sobie pojeździć, ma rower. Ale nie dają , bo rower nie taki. W rezultacie stoi tor sobie pusty i szczęśliwy. Co do samego roweru torowego , to jestem pewien, że szosówka nawet na torze będzie szybsza niż ostrokołowa torówka bez hamulców. Ma lepsze przyśpieszenie, bo ma przerzutkę. Ma wyższą prędkość maksymalną, bo ma przerzutkę, a człowiek to nie wiertarka. Lepiej hamuje, bo ma hamulce. Można to bardziej pochylić na zakręcie (pomimo profilowanego zakrętu), bo ma wolnobieg. Czyli lepiej skręca. Geometria ramy nie jest jakaś rewolucyjna. Szosówka po lekkim uderzeniu w murek (zmieniony kąt główki ramy) ma podobną i nadal jeździ. Znów jak to wspominano tutaj na forum, UCI = tak, bo tak. Taki niedasizm sportowy.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 02, 2011, 06:47:55 pm
trajko cyklista - pociac wlasna kolarke hmm nigdy w zyciu;D chyba bym musial serca nie miec.
co do fotelika dzieki za info, w przyszlosci bede czul sie bezpieczniej;D

Neverhood - przy odpowiednim przelozeniu szosowka nie bedzie szybsza. Przerzutki przynosza straty, kazde zatrzymanie ruchu to strata, hamulec na torze? nie wiem do czego ci on potrzebny, wieksze pochylanie w zakretach to juz by chyba lezec trzeba bylo. Geometria ramy
angazuje glownie miesnie ud ktore sa o wiele silniejsze niz te lydek. Rower torowy jest stworzony do jazdy po torze i tam nadaje sie idealnie.
Tor pusty? dopiero jak przestali grzac. Normalnie przewija sie przez niego mnostwo osob i rzadko stoi pusty.

Chcesz sobie jezdzic skladakiem, testowac szose, tylko zauwaz ze na tym torze sa rowniez inni chetni ktorzy chca po tym torze jezdzic spokojnie i bezpiecznie, zazwyczaj nie majacy ochty wyprzedzac co chwile skladaczki.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 02, 2011, 09:29:00 pm
@Kenaj.
Ostre koło powoduje, że masz single speeda, tak? Czyli jeździsz na jednej zębatce, niezależnie od tego, czy chcesz mieć "na liczniku" 20 czy 50 km/h. To oznacza, że w jednych warunkach twoje kolanka pracują idealnie, a w innych są SILNIE przeciążone. Ty niestety :[ tego nie zrozumiesz, bo ganiałeś na poziomce raptem kilkaset kilometrów, nie wiesz pewnie co to znaczy: "zaprzeć się o fotelik" a ból w kolanach to dla ciebie pewnie rzadkość, bo jedyne co można na kolareczce to wykorzystać siłę grawitacji... ;) A i to krótko, bo latanie z boku na bok roweru przy większych prędkościach kończy się tak: http://www.youtube.com/watch?v=hzeI6vhsaVw&NR=1&feature=fvwp ;P

Przy odpowiednim przełożeniu szosówka i każdy inny rower z przerzutkami będzie szybszy, bo łatwiej jest dosotosować owe przełożenie do mozliwości kolarza. Jego energia będzie o wiele lepiej wykorzystana niż na jakimkolwiek ostrym kole. A jeśi uważasz, ze ja sie mylę i w ogóle sie nie znam, to....... dlaczego w samochodach są skrzynie biegów i dlaczego z 4 biegowej skrzyni przeszli na 5 biegową, a obecnie STANDARDEM są 6 biegówki???????? I dlaczego na nauce jazdy samochodem nie uczą ruszania z 5-6 biegu, ale z 1, ewentualnie w warunkach gołoledzi z 2?
Jeszcze co do mięśni - nie wykorzystasz na pionowym więcej potencjału niż... ważysz. Choćby się zaparł (ale o co?!) to i tak... tylko tyle ile masz wagi. Czyli w zasadzie tylko najcięższy zawodnicy będą w stanie wyzolić największy moment obrotowy na pionowcu. Tymczasem na poziomce dowolny człowiek o wystarczająco silnych kolanach i udach jest w stanie wyciągnąć dowolną ilość Nm. (póki wytrzymają jego kolana)

I jeśli chodzi o testowanie czegokolwiek i jeżdżenie na rowerze w sposób niebezpieczny... patrząc na ilośc wypadków z udziałem rowerów pionowych na jutubie i ilości OTB które wykonują owi kolarzyści - dziwię się, że ten przedmiot, jakim jest rower pionowy - jest ciągle dopuszczany do ruchu na drogach publicznych. Przecież na tym czymś można zorbić krzywdę nie tylko sobie, łamiąc sobie kark, nogi, ręce, ale i innym. tak! Ten typ roweru powinien być zabroniony.

A dlaczego nas nie chcą wpuszczać na tor kolarski z prawdziwego zdarzenia? Bo się boją. Boją się, zwyczajnie tego, że byle dobry rowerzysta poziomy, na "bele" low racerze flevo (nie będę pokazywał palcami.... :) ) zorbiłby dowolnego pionowca tak jakby tamten stał w miejscu ;)
A to byłaby tragedia dla setek firm produkujących owe składaczki pionowe, kolareczki, które nagle musiałyby przestawić swoje linie produkcyjne z budowania rowerów dla sado-maso na prawdziwe rowery dla ludzi. Tylko która firma to by zniosła?

I na koniec pytanie, które muszę zadac, wybacz Kenaj :D jaka miałeś max prędkość na poziomie? Średnią? Bo wiesz, sądzę, że przy 200km jakie zrobiłeś, to twoje mięśnie nóg dopiero "dowiedziały się", że istnieje inna metoda ich wykorzystania ;) W związku z czym ty nawet nie wiesz, nie domyślasz się, ile mocy posiadasz w nogach. Bo tak jak napisałem powyżej, na pionowcu de facto NIGDY nie wykorzystałeś ich całej mocy.

P.S. Potnij wreszcie tą kolarkę, zrób prawdziwy rower, z prawdziwego zdarzenia i zobaczysz, że można jeździć i wygodniej i znacznie szybciej :)
P.S.2 W 2007 roku byłem BARDZO bliski tego, aby kupić kolareczkę. Na szczęście opanowałem się, odczekałem i zrobiłem stalowego SWB :)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 02, 2011, 09:59:54 pm
storm - mowimy o jezdzie na torze a nie po normalnych drogach. Na torze zadna szosowka nie bedzie szybsza bo ma straty energi. W ostrym przelozenie tez sam dobierasz pod siebie. Skoro tak sie czepiasz km to ile przejezdziles na ostrym?

Co do wypadkow ok zgadzam sie. bo na rowerach pionowych jezdza wszyscy i debile i ludzie rozwazni. Na poziomach z reguly tylko ludzie rozwazni bo jest to jednak miej popularne.

Wybacz z reguly wole krecic szybciej niz mocniej bo tak jest po prostu zdrowiej. Ile tych Nm wytrzymaja przecietne kolana? osobiscie wole miec je zdrowe wiec "przepychanie" na sile mnie nie interesuje.

Tylko ze taki low racer nadaje sie prawie wylacznie do samotnej jazdy i tylko po rownych drogach bo gowno widac przed kolem. Taka prawda. Uwierz ze nikt sie nie boi osiagow bo to ze pojezdzisz na torze nie zmieni w zaden sposob polityki firm. Jak chcesz to mozemy w sezonie letnim (tor betonowy) bez problemu porownac osiagi "byle" low racera z "byle" dobrym rowerzysta. Z checia sam sie nawet poscigam:)

max pyklo jakies 50km/h, srednich przelotowych nie podam bo zwyczajnie nie pamietam. Tylko ze nogi jakos kompletnie tego nie odczuly bo jazda na wysokiej kadencji. Przy calej mocy to juz dawno bym sobie kolana pokasowal i to obojetne czy na poziomie czy pionie.

PS wybacz dla mnie ona jest super wygodna i wystarczajaco szybka. I bez urazy ale niektore poziomki kompletnie nie wygladaja jak rower z prawdziwego zdarzenia...
PS 2 i ciesz sie swoim szczesciem, ale rowniez daj innym cieszyc sie swoim - chocby to byla kolarka.
PS 3 wybacz ale musze zapytac i prosze nie pomin tego pytania w odpowiedzi - dlaczego masz takie niskie srednie skoro poziom jest taki szybki?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 02, 2011, 10:36:52 pm
storm - mowimy o jezdzie na torze a nie po normalnych drogach. Na torze zadna szosowka nie bedzie szybsza bo ma straty energi. W ostrym przelozenie tez sam dobierasz pod siebie. Skoro tak sie czepiasz km to ile przejezdziles na ostrym?
Na ostrym nie, ale na SS sporo :D
A co do przelożenia - dobierzesz dla 1 prędkości, a co kiedy okaże się, że potzrebujesz jeszcze ciutkę mniej lub więcej na zakręcie toru, albo aby wyprzedzić kogoś? Co wtedy? Żyłujesz na kadencji czy na sile? Tylko skąd tą siłę weźmiesz, skoro nawet nie masz jak się zaprzeć... Współczuję :]
Cytat: KeNaJ
Co do wypadkow ok zgadzam sie. bo na rowerach pionowych jezdza wszyscy i debile i ludzie rozwazni. Na poziomach z reguly tylko ludzie rozwazni bo jest to jednak miej popularne.
Bzdura. To że się jeździ na poziomce nie oznacza, że się jest cżłowiekiem rozważnym ani rozsądnym etc. Przemyśl swój argument jeszcze raz.
Cytat: KeNaJ
Wybacz z reguly wole krecic szybciej niz mocniej bo tak jest po prostu zdrowiej. Ile tych Nm wytrzymaja przecietne kolana? osobiscie wole miec je zdrowe wiec "przepychanie" na sile mnie nie interesuje.
Czyli dla ciebie 120 rpm to norma? Super, wiertara na max! :D Ciekawe jednak, że nie wszyscy tak lubią, dla mnie np dobra kadencja zaczyna się od 65 rpm. A co do przepychania - nie musisz przepychać na max, możesz rozwinąć sobie mieśnie właśnie tak, aby mieć lepsze przyspieszenia. Wiekszą wytrzymałość.
Cytat: KeNaJ
Tylko ze taki low racer nadaje sie prawie wylacznie do samotnej jazdy i tylko po rownych drogach bo gowno widac przed kolem.Taka prawda.
Znowu bzdura. To tak samo jak z kolarkami i szosówkami - nawet jeśli cokolwiek widzisz przed siebie to... jest to tylko przednia opona :D
A tak powazniej: widziałeś ty w ogóle ten filmik? Widziałeś jak ci zawodnocy co jakiś czas podnoszą głowę do góry aby sprawdzić co mają przed sobą? Widziałeś ich wyprofilowane kaski aero, które dzialają perfekcyjnie TYLKO WTEDY, kiedy kolarz patrzy w... oponę przedniego koła???
Cytat: KeNaJ
Uwierz ze nikt sie nie boi osiagow bo to ze pojezdzisz na torze nie zmieni w zaden sposob polityki firm. Jak chcesz to mozemy w sezonie letnim (tor betonowy) bez problemu porownac osiagi "byle" low racera z "byle" dobrym rowerzysta. Z checia sam sie nawet poscigam:)
Nieee? Nie zmieni? To co takiego się stanie, że nikt nas nie chce wpuszczać na te tory? Przecież koła też mamy okrągłe, a kapcie na nich też gumowe?????
Ależ chętnie się pościgam na wiosnę, naprawdę :D I chętnie skoczę na jakiś maratonik, zobaczymy na co się będziesz uskarżał po zejściu z roweru... Czy będą to rączki, karczek, dupcia czy pachwinki?
Cytat: KeNaJ
max pyklo jakies 50km/h, srednich przelotowych nie podam bo zwyczajnie nie pamietam. Tylko ze nogi jakos kompletnie tego nie odczuly bo jazda na wysokiej kadencji. Przy calej mocy to juz dawno bym sobie kolana pokasowal i to obojetne czy na poziomie czy pionie.
50 km/h to nie jest zbyt dużo. Średnich przelotowych nie masz, czy nie chcesz pamiętac, że było to na pewno <25km/h?
Co do nóg - musiały to odczuwać. Więc labo o tym nie piszesz celowo, albo się mocno oszczędzałeś. A te 50 to z górki było ;)
Cytat: KeNaJ
PS wybacz dla mnie ona jest super wygodna i wystarczajaco szybka. I bez urazy ale niektore poziomki kompletnie nie wygladaja jak rower z prawdziwego zdarzenia...
PS 2 i ciesz sie swoim szczesciem, ale rowniez daj innym cieszyc sie swoim - chocby to byla kolarka.
PS 3 wybacz ale musze zapytac i prosze nie pomin tego pytania w odpowiedzi - dlaczego masz takie niskie srednie skoro poziom jest taki szybki?
1. Super wygodna - no jak się lubi miec sztycę w ...dupie, to... Co kto lubi ;) DGCC ;)
2. Cieszę się :D
3. Średnie jakie widzisz to są miejskie. Czyli start-stop na światłach. Start-korek. Start-światla.
Owe 30-35 km jakie widzisz u mnie w takim roku 2008-2009 to są przejazdy do/z pracy. Z czego:
- połowa trasy rano to "nie kce me se ale musem" i ~25 km/h bo na czczo
- druga połowa trasy to jeśli nawet już złapiesz oddech i jedziesz 30 to i tak jedziesz z samochodami obok i de facto walczysz z nimi o miejsce na asfalcie
- dodaj do tego fakt, że połowa trasy z rana jest wypełniona sygnalizacją świetlną i czerwoną falą a przede wszystkim durnymi blaszkami, którzy nie tylko mają innych gdzieś, ale i są strasznie zawistni o to, że ktoś ich w takim ładnym 10 letnim kline śmie wyprzedzić jakimś żółtym rowerkiem z dziwnym fotelikiem ;)
- powrót do domu to cała trasa >30 ale i tak nadrabiasz lub i nie to co z rana.

Starczy tych tłumaczeń? Niestety na wycieczki ostatnimi latami nie miałem czasu ani chęci, ale te większe (np ta z 3 lipca 2009) powinny coś powiedzieć więcej nt możliwości zwyczajnego, ciężkiego roweru poziomego.
Cięzkiego, bo w każdym z tych przejazdów mój rower:
- sam wazył >17kg (2x tyle co kolarka????)
- w kufrze woziłem i wożę narzędzia (ojej, w kolarce nei ma kufra ani sakw???)
- ubranie na zmianę do pracy
- zapasowe dętki, łatki, itp części
Czemu mam dziwne wrażenie, że na swojej kolareczce nie masz sakw? Czemu mam wrażenie, że wszystkie swoje szpeje mieszczą ci się w 1-2 kieszonkach na bluzie/koszulce?
I co tu porównywać Kenaj? Rower do transportu z super cieniarą kolarką? A może jednak porównamy jakiegoś low racera z mozliwosciami twojego roweru, co? ;) To chyba będzie o wiele lepsze porównanie :D
[ bo póki co to porównujesz Żuka z jakąś Mazdą RX-7 ;P ]
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 02, 2011, 11:18:09 pm
To skoro nie jezdziles to sie moze nie wypowiadaj. Bo jednak ss a OK to ogromna roznica. Przelozenie na wyscig (bo o tym chyba mowimy) dobierasz pod wzgledem maksymalnej mocy i kadencji. Po paru jazdach na torze mozna bez problemu to dobrac i zwiekszac w miare treningu. Widac niestety twoje braki w jezdzie na ostrym.

Wybacz jeszcze nie widzialem jakiegos debilnego filmiku z poziomem, stad moje zdanie.

110-115 to moja norma;D i uwierz ze nie uwazam tego za wiertare. Duza wiekszosc szosowcow jezdzi z kadencja na poziomie 90-100 bo tak jest po prostu efektywniej i powie Ci to kazdy kolarz (majacy troche pojecie medyczne) obojetnie czy pionowy czy poziomy. Kadencja 65 to jest przepychanie. A wytrzymalosc stawow jak zwiekszach? z checia sprobuje twoich sposobow.

Jest roznica w kolarce widze droge przed kolem, w low racerze tej drogi nie widze. a to jednak przydatne przy jezdzie w peletonie. Jechales w peletonie majacym chociaz z 40 osob? Kurcze w stremlinerze tez gowno widzisz a niektore nawet szybki nie maja.

Zrob sobie OK to Cie wpuszcza. Rownie dobrze moge narzekac ze mojej kolarki nie wpuszcza. Wiec argument kompletnie bez sensu.
Co do maratonow po 500 km (w 22h) bolaly mnie jedynie nogi, ale ja sobie dopasowalem rower do siebie. Zrob 500km to pogadamy o twoich kolanach;D

Wierz mi lub nie ale kompletnie srednimi sie nie interesowalem. Bardziej patrzylem na wygode, zwrotnosc itp. Od srednich to mam kolarke i NIE bede jej zmienial na pozioma.

1 jesli jezdziles na samej sztycy bez siodelka to sie nie dziwie i szczerze wspolczuje. Jesli to ci sie podobalo ok nie wtracam sie. Co do mnie ja mam wygodne siodelko.

2 skoro Ty sie cieszysz to tez pozwol innym.

3 ok miasto to miasto choc mi wychodza 26km/h;D
  Co do dluzszych wycieczek to z pamietnych czasow (jakies 2 lata temu) na piekielnie malo aerodynamicznym trekingu ktory wazyl sam z 14kg plus z 20 kg bagazy w sakwach przez 6 dni srednio 200km dziennie (jazda bez przerw na zwiedzanie itp) i srednie wychodzily kolo 25 wiec twoj wyczyn uwazam za standard.

Czemu ma dziwne wrazenie ze do wyscigowego low racera tez sakw nie zalozysz? Do sakw to ja mam trekinga a raczej obecnie crossa.

Porownujac staralem sie myslec o podobnej polce transportowo-szybkosciowej. Tylko powiedz mi jedno po co mi do dojazdu na uczelnie 17kg rower z kufrem do ktorego bym sie spakowal na 2 tygodnie w puszczy, daj sobie wytlumaczyc ze do danych celow sa stworzone odpowiednie rowery.

Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 03, 2011, 12:57:06 am
To skoro nie jezdziles to sie moze nie wypowiadaj. Bo jednak ss a OK to ogromna roznica. Przelozenie na wyscig (bo o tym chyba mowimy) dobierasz pod wzgledem maksymalnej mocy i kadencji. Po paru jazdach na torze mozna bez problemu to dobrac i zwiekszac w miare treningu. Widac niestety twoje braki w jezdzie na ostrym.
To skoro ty nie jeździsz obecnie na poziomce to może nie wypowiadaj się na jej temat, skoro nawet takiego roweru NIE posiadasz? Ba. Chcesz mieć tylko trajka a i to nie do jazdy na co dzień, a tylko tak, aby zbudować i mieć.
Cytat: KeNaJ
Wybacz jeszcze nie widzialem jakiegos debilnego filmiku z poziomem, stad moje zdanie.
Dlaczego debilnego?
Cytat: KeNaJ
110-115 to moja norma;D i uwierz ze nie uwazam tego za wiertare. Duza wiekszosc szosowcow jezdzi z kadencja na poziomie 90-100 bo tak jest po prostu efektywniej i powie Ci to kazdy kolarz (majacy troche pojecie medyczne) obojetnie czy pionowy czy poziomy. Kadencja 65 to jest przepychanie. A wytrzymalosc stawow jak zwiekszach? z checia sprobuje twoich sposobow.
Niestety nie. Co innego poziom a co innego pion. Na pionie nie majac jak wyłozyć swojej siły po prostu musicie pedałować kadencyjnie. A jak chcecie dorzucić siły - to tak jak na filmiku zaczynacie na tych swoich śmiesznych rowerkach rzucać się na lewo i prawo jak ryki :D Śmiesznie to wygląda :D Nie dosć, że niewiele wam to daje, to jeszcze marnujecie siły, tracicie na rączkach sporo, dupa boli a prędkość wzrasta bardzo niewiele... No i dotego wypadki, kontuzje...
Cytat: KeNaJ
Jest roznica w kolarce widze droge przed kolem, w low racerze tej drogi nie widze. a to jednak przydatne przy jezdzie w peletonie. Jechales w peletonie majacym chociaz z 40 osob? Kurcze w stremlinerze tez gowno widzisz a niektore nawet szybki nie maja.
Faktycznie, jest różnica, bo na low racerze dajesz sobie podgłówek i coś widzisz. A na kolarce wykręcasz kark do góry ale jak długo go tak utrzymasz? Nic dziwnego, że patrzycie tylko na te swoje kółka cienkie...
A co do peletonu - jeździłem w peletonach po >2000 ludzi i jesli to ma jakieś znaczenie dla zdobywania punktów cyklozy, to biorac pod uwagę ilość takich przejazdów, to jak sądzę jesteś daleko w tyle ;)
Cytat: KeNaJ
Zrob sobie OK to Cie wpuszcza. Rownie dobrze moge narzekac ze mojej kolarki nie wpuszcza. Wiec argument kompletnie bez sensu.
Co do maratonow po 500 km (w 22h) bolaly mnie jedynie nogi, ale ja sobie dopasowalem rower do siebie. Zrob 500km to pogadamy o twoich kolanach;D
Chwila, moment, ale dlaczego ja mam zmieniać rower, aby pojeździć po jakimś torze? na torze w Zyrardowie jeździliśmy wszystkiom co się dało. A poza tym tor jest zbudowane i za moje pieniadze, więc mam prawo z niego korzystać. Nie tylko jakimiś OK.
Co do dopasowania roweru - ty go nie dopasowałeś, tylko dupa ci stwardniała :D No ale jak to mówią - jak nie przez głowę, to przez d..pę, nie? ;P
Cytat: KeNaJ
Wierz mi lub nie ale kompletnie srednimi sie nie interesowalem. Bardziej patrzylem na wygode, zwrotnosc itp. Od srednich to mam kolarke i NIE bede jej zmienial na pozioma.
Nooo, to jeśli patrzyłeś na wygodę to... Chyba powinieneś iść do okulisty :D
Cytat: KeNaJ
1 jesli jezdziles na samej sztycy bez siodelka to sie nie dziwie i szczerze wspolczuje. Jesli to ci sie podobalo ok nie wtracam sie. Co do mnie ja mam wygodne siodelko.
...albo twardy tyłek... :) Uodporniony musi być :D
Cytat: KeNaJ
2 skoro Ty sie cieszysz to tez pozwol innym.
A kiedy sam zaczniesz stosować te prawo wobec samego siebie? Kiedy nam pozwolisz się cieszyć z naszych rowerów, naszego podejścia do sportu? I kiedy pozwolisz nam na wjazd na tor w pruszkowie, naszymi rowerami?
Cytat: KeNaJ
3 ok miasto to miasto choc mi wychodza 26km/h;D
W dobry dzień (niedziela) to ja wyciągąłem i >27 średniej, ale to tylko wtedy, jak nie miałem po drodze problemów z przedostawaniem się między pasami na drodze krajowej numer 2 i jak miałem ładną zieloną falę.
Cytat: KeNaJ
Co do dluzszych wycieczek to z pamietnych czasow (jakies 2 lata temu) na piekielnie malo aerodynamicznym trekingu ktory wazyl sam z 14kg plus z 20 kg bagazy w sakwach przez 6 dni srednio 200km dziennie (jazda bez przerw na zwiedzanie itp) i srednie wychodzily kolo 25 wiec twoj wyczyn uwazam za standard.
Ależ absolutnie ja nie mówię, że to jest wyczyn :D To jest nic wielkiego, ale na ogół ludzie na pionowcach po tylu kilometrach schodzą z roweru i proszę o dłuuuuższą przerwę... Kilka dni na odpoczynek :D A że ty jesteś zawodowiec, prawdziwy szosowiec, to oczywiście tego nie doczuwasz, w końcu jak sam przyznajesz - dupsko masz jak skała :D
Cytat: KeNaJ
Czemu ma dziwne wrazenie ze do wyscigowego low racera tez sakw nie zalozysz? Do sakw to ja mam trekinga a raczej obecnie crossa.
Aaaaa! Czyli nasze zwyczajne poziomki to wolno porównywać do super kolarek i cieniarek, ale już na odwrót to absolutnie nie? Wiesz, przypomina mi to mentalność KALEGO :D jak kali porównywać to być dobrzy. A jak kalemu porównywać to kali zły :D
Podkładasz się Kenaj. Oj podkładasz.
Tak jak napisałem - porównajmy na jakimś dobrym torze low rwacera z karbonu, wycieniowanego na maksa z jakimś OK torowym.
Cytat: KeNaJ
Porownujac staralem sie myslec o podobnej polce transportowo-szybkosciowej. Tylko powiedz mi jedno po co mi do dojazdu na uczelnie 17kg rower z kufrem do ktorego bym sie spakowal na 2 tygodnie w puszczy, daj sobie wytlumaczyc ze do danych celow sa stworzone odpowiednie rowery.
To ty jeździsz na uczelnię bez książek i zeszytów? Bez portfela? Bez chusteczek, kart? Goły i wesoły?
No ja tak nie mogę niestety, jestem osobą pracującą i muszę mieć w kufrze książkę do poczytania, gazetkę, klucze do domu/firmy, portfel, dokumenty. Do tego koniecznie narzędzia do naprawy roweru z częściami zamiennymi, bo nie mieszkam w mieście-stolicy, ale tuż obok, co w razie awarii pojazdu powodowałoby konieczność targania go dobrych kilka km do domu.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Marca 03, 2011, 08:32:41 am
trajko cyklista - pociac wlasna kolarke hmm nigdy w zyciu;D chyba bym musial serca nie miec.


Ja tez. Ale ja peknieta glowice, to trzeba jej dac nowe zycie ;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Marca 09, 2011, 12:33:58 pm
Ale sie dym zrobil, zastanawiam sie o co ?
Nie dziwilbym sie zeby bylo tyle zalu u osób w miejscowosci w ktorej jedyna mozliwosc do jazdy to tylko jeden tor, ale zauwazcie ze :
Tor w Pruszkowie jest (byl) generalnie dostepny, sam mialem okazje zalapac sie na jazde, a to ze wlasciciel (zarządca) wymyslil ze nalezy jezdzic na jednym typie rowerow ? cóż takie otrzymał uprawnienia, któs mu na to pozwolil, ortodoksów typy Storma jest niewielu, sam treningowo siadam na piona i raczej jestem zadowolony z wszechstronnosci treningu, i uwazam ze trenowanie tylko jednej partii miesni to bzdura,
Druga sprawa : jest dostepny tor w Zyradowie, wydaje mi sie ze obiekt do naszych amatorskich potrzeb jest az na wyrost i tak wiekszosc z nas nie potrafilaby wykozystac zalet tego toru, bylem tam raz na jesiennym lataniu i wszyscy byli zachwyceni.
Idąc dalej, nalezy sobie zadac pytanie : dlaczego chcemy jezdzic na torze ?
odpowiedzi będą rózne, w wiekszosci przypadków bedzie to chęc sprobowania czegos innego, ale czy jest sens bic piane o to żeby sie raz w zyciu przejechac po drewnianym parkiecie jak i tak większość poziomowiczów z tego forum preferuje długie wyprawy ?
Wydaje mi się, że osoby o skrajnie ortodoksyjno faszycujących poglądach dotyczących rowerów poziomych trzeba traktować z przymrużeniem oka, a juz na pewno nie wdawać sie w spory religijne :)
Uwielbiam jazde na poziomie, nie bede pluł na piona tylko dla tego że mniej mi odpowiada :), a jesli tylko tor w Pruszkowie uda sie uratowac to pewnie sie tam przejade zeby polatac na pionowymy ostrokolowym torowcu.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 09, 2011, 08:41:11 pm
@Gemsi........ na litość....
Nie jestem żadnym ortodoksyjnym fanatykiem i nie podoba mi się nazywanie mnie w ten sposób. To po pierwsze.
Po drugie - po to bym chciał pojechać na drewnianym torze, aby sprawdzić się w IDEALNYCH WARUNKACH. Bez wiaterka, z idealną przyczepnością, na równiutkiej powierzchni itede. Chyba się zgodzisz sam, że tor w Zyrardowie o ile dostarcza wiele przyjemności z jazdy, to jednak pod pewnymi względami, nieco ustępuje torowi w Pruszkowie, prawda? To po drugie.
Po trzecie - cenię sobie wolność. Możliwość wyboru. I o ile coś jest robione między innymi ZA MOJE pieniądze, z moich podatków (bez pytania czy chcę czy nie) - o tyle chciałbym z tego móc potem skorzystać. Zresztą chyba budowano ten obiekt jako "tor kolarski" a nie jako "tor kolarski dla rowerów ostrokołowych zgodnych z normami UCI"?
Czy to jest takie nienormalne, że chcę krozystać z czegoś, co w jakiejś malutkiej części jest zbudowane za moje i podobno(!) tez i dla mnie?
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 09, 2011, 09:27:00 pm
Storm - ale zachowujesz sie jak fanatyk.

Ogladajac ostanio rozne zawody na Eurosporcie doszedlem do pewnych wnioskow:
skoki narciarskie - narty a nawet kombinezon sa okreslone przepisami, i nie mozna pojsc sobie skakac np na nartach biegowkach.
- biegi narciarskie - tu kurcze trzeba nawet uwazac jak sie narty stawia
- narciarstwo alpejskie - stroj okreslony w przepisach, niestety nie moze byc super aerodynamiczny a napewno byloby szybciej.
i mozna by tak wymieniac w nieskonczonosc. Chyba jedynie w szachach nie ma wymagan co do osprzetu lub ubioru;D

I co z tego wynika: wlasnie tor kolarski w Pruszkowie zostal zbudowany jako "tor kolarski dla rowerów ostrokołowych zgodnych z normami UCI", sama budowa toru jest zgodna z normami UCI. Wiec storm przestan narzekac bo wolnosci ci nikt nie ogranicza. Ten tor powstal do tych celow a nie innych.
Nie podoba ci sie taki stan rzeczy - zaloz organizacje podobna do UCI tylko dla rowerow poziomych, organizuj wlasne zawody, reklamuj poziome na calym swiecie i zbuduj tor dla rowerow poziomych (moze byc nawet za moje podatki). I szczerze ci zycze powodzenia na tej drodze.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Marca 09, 2011, 09:49:25 pm
@Gemsi........ na litość....
Nie jestem żadnym ortodoksyjnym fanatykiem i nie podoba mi się nazywanie mnie w ten sposób. To po pierwsze.


Przepraszam, nie uzylem slowa fanatyk, napisalem ze jestes ortodoksem.

Po drugie - po to bym chciał pojechać na drewnianym torze, aby sprawdzić się w IDEALNYCH WARUNKACH. Bez wiaterka, z idealną przyczepnością, na równiutkiej powierzchni itede. Chyba się
zgodzisz sam, że tor w Zyrardowie o ile dostarcza wiele przyjemności z jazdy, to jednak pod pewnymi
względami, nieco ustępuje torowi w Pruszkowie, prawda? To po drugie.

Ja chcialbym sprawdzic jak to jest w przestrzeni kosmicznej, ale nie winie armi za to ze mine nie wezma do swojego osrodka szkoleniowego tylko dla tego ze place podatki i ze w zwiazku z tym mam prawo do uwazania ze mi sie nalezy.

Cytuj
Po trzecie - cenię sobie wolność. Możliwość wyboru. I o ile coś jest robione między innymi ZA MOJE pieniądze, z moich podatków (bez pytania czy chcę czy nie) - o tyle chciałbym z tego móc potem skorzystać. Zresztą chyba budowano ten obiekt jako "tor kolarski" a nie jako "tor kolarski dla rowerów ostrokołowych zgodnych z normami UCI"?
Czy to jest takie nienormalne, że chcę krozystać z czegoś, co w jakiejś malutkiej części jest zbudowane za moje i podobno(!) tez i dla mnie?


Alez mozesz pojezdzic, ale na warunkach  obowiazujacych na tym obiekcie. Palac prezydencki jest utrzymywany z  podatkow, czy to oznacza ze jak mi sie zachce to moge tam wjechac na rolkach i nasrac do doniczki z fikusem bo chcialbym sprawdzic jak to jest srac do doniczki w palacu prezydenckim ktory jest utrzymywany z pieniedzy podatnikow ? ;). Nie znam sie na utrzymaniu toru kolarskiego ale wiem ze ten tor jest dostepny dla cywili ( byl ). I nie chce sie z Toba klocic, fajny z ciebie kumpel, ale poglady masz radykalne .
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Marca 09, 2011, 09:58:16 pm
w IDEALNYCH WARUNKACH. Bez wiaterka, z idealną przyczepnością, na równiutkiej powierzchni itede.
Delikatnie mówiąc, nie wiesz, nie pisz.

Fakt: jak się stoi, to wiaterka nie ma (pomijając podmuch od wentylacji). Powierzchnia jak szkło. Opony podobne. Ale przyczepność.. g..no a nie przyczepność!

W sobotę pojechałem sobie na podobnym torze (malutkim, takim dla studentów.. ale drewno), "znajomy znajomego" pożyczył rower do ścigania (nikt nie potrafił zrozumieć po co pchać się czymś innym, pomimo że znajomy jeździ także poziomką). Pomimo pewnej praktyki na OK (posiadam takowego, nawet zabierałem się za poważniejszą naukę) chłopcy mieli niezły ubaw (zaliczyłem popisową glebę, nawet nie wbiłem się na połowę toru..).

Ślisko jak na lodowisku, wydaje mi się, że wykonałem za gwałtowny ruch kierownicą (taaak opony 11mm :-\ ) Przyspieszenie gumowe, nie da się mocniej przycisnąć (bo gleba murowana). Zachowywałem się jakbym pierwszy raz w życiu rowerem jechał. Ale cieszyłem się jak szczur do sera.

Podobno zupełnie inne wrażenia są przy "normalnych" prędkościach, ale mi chyba do takich daleko. Jak wrócę, to muszę chyba odkurzyć OK :) Oglądałem też parę filmików z "ostrej jazdy".. i nie potrafię zrozumieć jakim cudem oni nie lądują na glebie.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 09, 2011, 11:06:26 pm
pajak - przy niskich predkosciach jest ten problem ze nie dziala na nas zbyt duza sila odsrodkowa, ktora jednak ulatwia ta jazde.
Co do przyspieszenia to nie jest ono takie gumowe tylko po prostu trzeba na torze troche pojezdzic. Z wlasnych obserwacji to na poczatek bardziej miekkie przelozenia co by na starcie skupic sie na technice - plynne ruszanie, nogi pracuja pchajac i ciagnac, starac sie jak najmniej bujac rowerem.

I taka uwaga opon 11mm chyba nie produkuja. Najmniej co widzialem to 18. 
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 10, 2011, 01:44:37 am
@Gemsi - fajny z ciebie kumpel tez, ale niestety, nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Szkoda.

Razem z kenajem dobrze wiecie o co mi chodzi, a jednak wyogólniacie całą sytuację (ach jak ja kocham brudne chwyty Schopenhauera) i jak tylko możecie obaj ją uskrajniacie. W związku z tym ta dyskusja z wami jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu bo i tak znajdziecie jakąś wymówkę bo to czy tamto jest jakieś inne.
Nie panowie, tor kolarski, to coś zupełnie innego niż kosmodrom czy Pałac Prezydencki. Tor kolarski z tego co mniej więcej się orientuję, ma pełnić podobną rolę co pływalnia 100m dalej - ma służyć rekreacji. A inwestorom, czyli PZKol, który opłaca rachunki(?) powinno właśnie zależeć na tym, aby przyciągnąć ludzi i mieć Z CZEGO owe rachunki płacić. Zwłaszcza, że budował nie tylko za nasze ale i podobno dla nas. Dla nas - rowerzystów. Kolarzy. I nieważne czym chcemy jeździć - oby to było czyste, napędzane mięśniami ludzkimi i spełniało typowe normy dla roweru: 2 koła, siodło czy fotelik, napęd i... naprzód!

Z mojej strony EOT. Szkoda mojego czasu na udowadnianie komuś, że rower poziomy to też rower i że tor kolarski powinien być torem kolarskim a nie "torem kolarskim dla ścisle okreslonego jednego typu roweru".

Swoją drogą, gdyby taka Monza była torem wyścigowym tylko i wyłącznie dla Formuły 1 to... z czego oni by tam wyżyli???????

P.S. A skoro tak lubicie uskrajniać, to proszę:
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/33/Bundesarchiv_Bild_102-01319%2C_Italien%2C_Monza%2C_Autorennen.jpg)

Za cholerę to mi nie przypomina obecnych typów bolidów Formuły 1!!! Powinni tego zabronić!!! Zlikwidować!!! Nie będzie niczego (niezgodnego z UCI!!!) Bo nie i już! NIEBO NIE! ;P :P
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Marca 10, 2011, 07:16:27 am
1.Widocznie torem w "monce" zawiaduje inna firma, niż torem w Pruszkowie.
2.Gdyby od święta wpuścili kilku kolarzy nie na ostrym dług by nie zmalał.
3.Każdy chwali taki rower, jaki posiada. Nawet jak jest z silnikiem i owiewką.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Marca 10, 2011, 08:10:58 am
pajak - przy niskich predkosciach jest ten problem ze nie dziala na nas zbyt duza sila odsrodkowa, ktora jednak ulatwia ta jazde.
Co do przyspieszenia to nie jest ono takie gumowe tylko po prostu trzeba na torze troche pojezdzic. Z wlasnych obserwacji to na poczatek bardziej miekkie przelozenia co by na starcie skupic sie na technice - plynne ruszanie, nogi pracuja pchajac i ciagnac, starac sie jak najmniej bujac rowerem.

I taka uwaga opon 11mm chyba nie produkuja. Najmniej co widzialem to 18. 

Nie wyjechałem poza "płaską część"  :-[ Give it up i wszystko w temacie. Zaprosili mnie na zajęcia sekcji juniorów (taaa. bachorów: średnia wieku z 7 lat..)
A wydawało mi się, że na OK potrafię jeździć :(
Miałem wrażenie jakby tor był wysmarowany jakimś olejem.. O "gumowość" (sorki, lokalna "gwara") chodziło mi, że się po prostu nie da, inaczej gleba. Jak z dzieckiem trzeba jechać. Inna sprawa, że przy korbie z 60 i 13 z tyłu to też tak za bardzo się nie da pojeździć bez odpowiedniego powera w nogach.
19mm to ja mam w normalnym rowerze :) Tamten rower miał koła dysk i oponę grubości ołówka (który miałem: coby nie było porównywałem!). Zapytam: koleś z którym się "rowerowo szlajam" to szef mojego ex-projektu, pewnie w fabryce gdzieś go dorwę.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 10, 2011, 11:21:10 am
storm - przez Ciebie zaczynam nienawidzić plywalnie bo nie wpuszczaja tam ze sprzetem do nurkowania, jak oni tak moga. Z mojej strony rowniez juz brak sil by Cie przkonac , wiec zycze powodzenia w walce o rownouprawnienie rowerow poziomych.


pajak - chyba masz grube olowki:) albo to jakis ciekawy model z czasow eksperymentow w kolarstwie.
Skoro masz swoje ostre to w sezonie proponuje pojezdzic po betonowym, nauczyc sie jezdzic zakrety na kazdej wysokosci. Mi przyzwyczajenie sie do drewna zajelo jakies 4 godziny ale wczesniej jezdzilem wlasnie duzo na betonowym. Nie poddawaj sie, tor to naprawde fajna zabawa.
 
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Marca 10, 2011, 12:51:10 pm
W okolicy Trójmiasta żadnego toru kolarskiego nie kojarzę (może na jakimś z nowych obiektów będzie??). Jakby co to może da się wykopać sobie taki w lesie :)
Także OK zostawiam na "po powrocie".
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Marca 10, 2011, 01:16:40 pm
Wyliczanka.
@ storm
Ortodoksyjne poglądy.
Użyłem tego określenia w takim rozumieniu, jak uczynił to Gemsi. Obrażać się nie ma o co, bo to (przynajmniej w moim rozumieniu tego słowa) nie jest obelga. Nie należy mylić ortodoksji z fanatyzmem.
Uważam, że twoje poglądy w dziedzinie rowerów poziomych są ortodoksyjne.
Jeśli to Ci się nie podoba, ja nic na to nie poradzę. Taki obraz wyłania mi się, z tego co piszesz, zarówno w tym wątku, jak i na innych forach. Tak to odbieram i postrzegam. Nic na to nie poradzę.
Nie będę przepraszał bo tak jak wcześniej napisałem. Nie uważam tego określenia za zniewagę.

@gemsi
Dla mnie argumentacja z nartami i fikusem jest kompletnie chybiona.
Czemu?
Bo w innych krajach, można srać do doniczki, choć i doniczka i pałac, są takie same, a i fikus wychodowany w tej samej szklarni. (KeNaJ) Porównanie z nartami też pudło, bo w innych państwach nie skaczą na biegówkach, a na rowerach po torze jeżdżą, więc analogi nie widzę.
Po prostu nie przekonuje mnie argumentacja administratora toru, którą można stosować w stosunku do trzylatka "NIE BO NIE" czyli nie,  bo regulamin.
To czy chcę po tym torze jeździć, czy też nie, to zupełnie oddzielna sprawa. I tu się zgadzam, że raczej większość z nas, byłaby powodowana ciekawością, niesz faktyczną chęcią rywalizacji. Stąd uważam, że nie ma o co kruszyć kopi. Tym bardziej, że nawet jeśli ktoś postanowił by, wpuścić tam poziomy, to też pewnie z określonymi wymaganiami, które nie wszystkie rowery by spełniały.
Ale też nie mogę stwierdzić, że taki stan rzeczy mi się podoba i w tym zakresie zgadzam się ze storm-em.

@hansglopke
Cytuj
2.Gdyby od święta wpuścili kilku kolarzy nie na ostrym dług by nie zmalał.

Absolutnie masz racje. Samo wpuszczenie i opłaty za wynajęcie, w żaden sposób nie pokryją kosztów utrzymania takiego obiektu.
Co może pokryć koszty? Powtórzę.
Medialność obiektu i ludzie, którzy będą się na niego gapić, a raczej gapić się na znaczki wymalowane na lśniącej powierzchni toru.
Jedynie za ten rząd dysz potencjalni sponsorzy są skłonni zapłacić. To jedyne co ich interesuje.
A jak pozyskać te duszę, jeśli nie przez reklamę obiektu?
Wpuszczanie amatorów jest wg. mnie jakąś formą jego popularyzacji - oczywiście tylko to nie wystarczy.

@KeNaJ
Cytuj
storm - przez Ciebie zaczynam nienawidzić pływalnie bo nie wpuszczają tam ze sprzętem do nurkowania...

Jak wynajmiesz basen, to cię wpuszczą.
Adeptów nurkowania, szkoli się często na początku, właśnie na basenach - często też na tych olimpijskich.

Pozdrawiam Roland
Co za post.
Przepraszam za niego.
Wyszedł długi jak rower.
Wiecie kogo?
Nie wiecie ? ...
Dżimiego.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 10, 2011, 02:09:49 pm
kaczor1 - a wlasnie z tymi basenami nie jest tak pieknie (nawet przy wynajeciu obiektu) bo ludzie sie boja ze wejdziemy ze sprzetem swiezo wyjetym z jeziora i czysciutka wode szlag trafi. Boja sie nas tak samo jak poziomych w Pruszkowie;D
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Marca 10, 2011, 03:30:24 pm
Studentem będąc (to było dawno temu), kupel z pokoju wyciągnął mnie na basen, żeby pływać tam kajakiem - WAKK (Warszawski Akademicki Klub Kajakowy) zorganizował sobie szkolenie z wywrotek, przewrotek i innej zabawy na kajaku górskim. To nie było pierwsze ich tam spotkanie i nie ostatnie. Można więc z kajakami na basen i nie krzyczą, że woda się pobrudzi.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 10, 2011, 03:46:24 pm
Franc jak sam mowisz to bylo dawno temu, i tak samo jak z torem na jednym mozna na drugim nie.  Ale gdy basen sobie nurkow nie zyczy u siebie to nie robie z tego problemu tylko szukam innego, a jak nic sie nie znajdzie to do wiosny i nad jezioro.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 10, 2011, 04:56:47 pm
@Kenaj, za przeproszeniem, ale... chyba coś ci się pomyliło...

Osobiście w lipcu 2010 widziałem na basenie w Pruszkowie ludzi ze sprzętem do nurkowania, którzy uczyli się skakać do wody i nurkować. I nie widziałem ich przez 'szybkie', tylko byłem tuż obok, na sąsiednim torze.
Tak więc jak widzisz - kwestia dogadania się i porozumienia. Czysta komunikacja i "chęć chcenia zrobienia" czegoś.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 10, 2011, 05:23:29 pm
Chyba nie przeczytales mojego ostaniego posta. Do Pruszkowa na basen nie jezdze, ale na czesc basenow nie wejdziesz "bo nie" choc bys nawet caly obiekt wynajal. Tylko ze nad tym nie marudze i szukam innego obiektu lub czekam na sezon.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Marca 10, 2011, 07:12:08 pm
Tak mnie naszło: gdyby tak na poziomie na torze bobslejowym. :o
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: koncki w Marca 11, 2011, 08:54:18 am
Byłem raz na betonowym torze w niemieckim Cottbus i muszę powiedzieć, że ZUPEŁNIE mnie ten sport nie urzekł. Torowcy tam jeździli za jakimiś rowerkami z silniczkami spalinowymi - myślę, że chyba tylko w ramach treningu. No to powiedzcie, co to za przyjemność jechać za spalinową popierdułką??? Czy wszędzie to tak wygląda?
Ogromnym plusem tego velodromu w Cottbus było to, że można tam było na środku zorganizować wielki festyn dla zwykłych rowerzystów ? ze sceną, piwem, kiełbaskami itp. Czyli, że obiekt jest rzeczywiście dla ludu, a nie dla wybrańców! Nikt też nie bronił przejechać się zwykłym rowerem po torze, choć ja się zagapiłem i w końcu nie pojechałem na swoim SWB. Spróbuję w tym roku na tej samej imprezie.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 11, 2011, 10:51:07 am
koncki - ta jazda za motorowerem to nic innego tylko keirin, motorower ma rozpedzic kolarzy bez wiekszych strat energi dla nich. Polecam filmiki z japonskim keirinem - mozna tam zobaczyc prawdziwa walke na torze, spychanie i zajezdzanie drogi to norma, a same wyscigi sa forma hazardu taka sama jak wyscigi konne.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: koncki w Marca 11, 2011, 08:20:14 pm
[definicja] Keirin - jeżdżenie w kółko za popierdułką  ;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Marca 12, 2011, 12:00:24 pm
... Do Pruszkowa na basen nie jezdze, ale na czesc basenow nie wejdziesz "bo nie" choc bys nawet caly obiekt wynajal. Tylko ze nad tym nie marudze i szukam innego obiektu lub czekam na sezon.
O nurkowaniu nie mam pojęcia. Mam kumpla, który jest instruktorem nurkowania technicznego (chyba tak to się nazywa, ale możliwe że coś przekręcam)
Ich treningi odbywają się zawsze na basenie (te dla początkujących) często tak jak opisuje storm.
Czyli, oni z jednej strony, a normalni użytkownicy z drugiej. Są oddzieleni tylko taką linką z pływakami
Ale skoro piszesz, że nie wszędzie wpuszczają, nie mam powodu nie wierzyć.
Mówisz, że szukasz innego basenu. OK. ale ten inny to nie brodzik prawda?
Bo storm, nie może poszukać sobie innego drewnianego toru (ile ich mamy w Polsce?) bo zapewne,
tam go też nie wpuszczą.
A sam napisałeś, że pomiędzy betonowym, a drewnianym, jest duża różnica.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: KeNaJ w Marca 12, 2011, 04:21:53 pm
Betonowy jest po prostu wolniejszy ale czy to ma znaczenie dla takich amatorow jak my? osobiscie z drewnianego korzystam glownie z zime bo po prostu jest tam cieplo. Tak to o wiele bardziej wole pooddychać swiezym powietrzem na betonowym (ktory swoja droga, mam znacznie blizej). Betonowy swoja droga jest znacznie bezpieczniejszy dla tych co zaczynaja zabawe z torem.

Co do nurkowania, sam nieraz uczestniczylem w takich treningach, choc jesli juz mam nurkowac na basenie to wole wybierac te ktore maja kolo 4m glebokosci (do brodzikow im daleko:D)
Co do ilosci torow to olimpijski mamy jeden jeden, ale jak widac z wypowiedzi pajaka to tych niestandardowych moze pare byc.

A porownywanie toru betonowego z drewnem bym raczej ujal jako basen ze zwykla woda a drugi z mocno zasolona - troche wiekszy opor ale sie nie utopimy.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Marca 12, 2011, 04:58:38 pm
Sorki, chyba nie do końca jasno napisałem. Tor po którym jechałem znajduje się w kraju rowerów (Appeldorn, podobno to jest normalny olimpijski tor, ale jakiś taki mały mi się wydawał, na filmikach to się takie wielkie wydaje). Na torze praktycznie cały czas ktoś jeździ, moje 5 minut było "w przerwie technologicznej", jak tor był sprzątany.

A tu jeszcze jeden artykulik: http://www.recumbentblog.com/2010/11/21/go-fasties/

Czyli się da, tam tylko trzeba zapytać. A chłopaki korzystające z toru nie wiedzieli.. że takie zawody w ogóle się odbywały.. Ciekawe (albo chyba zamiast angielskiego powinienem "uczyć" się niderlandzkiego)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Marca 12, 2011, 07:35:36 pm
Betonowy jest po prostu wolniejszy ale czy to ma znaczenie dla takich amatorow jak my? ...

Nie wiem czy ma to znaczenie.
Nie dano mi szansy, abym się o tym przekonał..

Cytuj
osobiscie z drewnianego korzystam glownie z zime bo po prostu jest tam cieplo. ...

Zimą jeżdżę na MTB. Może, gdyby mnie ktoś tam wpuszczał, mógł bym poprawiać formę w pozycji poziomej zimą. Podkreślam, może.

Cytuj
Co do nurkowania, sam nieraz uczestniczylem w takich treningach, choc jesli juz mam nurkowac na basenie to wole wybierac te ktore maja kolo 4m glebokosci (do brodzikow im daleko:D)...

Właśnie oto mi chodzi.
Masz do wyboru obiekty o bardzo podobnych, lub identycznych parametrach.
Może i moje porównanie jest od czapy, ale właśnie dlatego zaznaczyłem, że się na tym nie znam.

Generalnie wszystkie te rozważania, są jedynie teoretyczne, bo prawdopodobnie
rozmawiamy o nieboszczyku.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Marca 12, 2011, 07:43:29 pm

Zimą jeżdżę na MTB. Może, gdyby mnie ktoś tam wpuszczał, mógł bym poprawiać formę w pozycji poziomej zimą. Podkreślam, może.


Wiekszosc z nas jednak ujezda pionowce, wiec wydaje mi sie ze stosownym by bylo najpierw wbic sie na torowym ktory mozna wypozycyc na miejscu, a potem probowac dzialac daej, z tego co wiem to akcja zakonczyla sie na wykonaniu telefonu do obslugi toru. Potem wyladowalismy na betonie :)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Marca 12, 2011, 07:58:39 pm
I dobrze wylądowaliśmy. Fajnie było.
Nie włażę oknem na pruszkowską klepkę, gdy wywalili mnie drzwiami, bo jak sam zauważyłeś,
nie specjalnie mi (większości z nas) na tym zależy.
Gdyby mi zależało, to bym się z nimi kopał.   ;D
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Marca 12, 2011, 11:07:06 pm
Gemsi: mów za siebie, ja od prawie 18lat nie ujeżdżałem nienormalnego roweru i nie zamierzam ujeżdżać (zresztą nawet takowego nie posiadam). Nie po to zbudowałem sobie normalny rower, żeby sobie potem d... wygniatać na jakimś madejowym stołku.
A z tego co pamiętam, to ten drewniany tor w Bordeaux wcale nie był jakiś strasznie śliski i nieprzyczepny. Mogłem po nim jeździć na kartoflanych oponach z Dębicy (takie miałem wtedy w IMK Nr5) i nie przewróciłem się.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 12, 2011, 11:47:49 pm
@Gemsi - nie zgodzę się. Tam trzeba pojechać ekipą, tak jak do Żyrardowa. Zapowiedzieć swój przyjazd bez wchodzenia w szczegóły... I na miejscu przedstawić sprawę jasno = mamy rowery, czyste, chcemy na nich jeździć. Kropka. I o ile pojedyńczą osobę oleją kompletnie, o tyle grupę tak... z 7 osób? - raczej nie powinni. Na pewno będzie pewnie dyskusja o tym co można a czego nie, ale sądzę, że grupką można spóbować coś wywalczyć.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Marca 12, 2011, 11:56:35 pm
Gemsi: mów za siebie,

Nie napisalem ze wszyscy tylko ze wiekszosc, nie ma sie co obruszac, odkad mam lezak to nie przejechalem ani pol metra na pionie, ale na pionowy trenazer wsiadam i powtorze ze uwazam to za dobry pomysl na urozmaicenie treningu.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Marca 16, 2011, 12:42:44 am
gemsi, ale oni nie wpuszczają na tor także zwykłych pionowych rowerów. Jedynie ostre koła! Wpuszczenie poziomki, to tylko szczegół.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Marca 16, 2011, 08:00:57 am
gemsi, ale oni nie wpuszczają na tor także zwykłych pionowych rowerów. Jedynie ostre koła! Wpuszczenie poziomki, to tylko szczegół.

Ale ja to wiem,

Dowiedzialem sie ostatnio ze zmienil sie opiekun/zarzadca toru, tor przechodzi pod finansowanie ministerialne, <zlosliwosc> czyli bedzie to placone z pieniedzy Storma </zlosliwosc> :)
Teraz trwaja spekulacje czy i jak parkiet dostal bardzo w dupe i czy trzyma parametry. Prad zostal wlaczony juz jakis czas temu.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 16, 2011, 10:06:28 am
@Gemsi.
1. Nieważne czy pieniadze idą z budżetu ministerstwa czy z PZKol - to są te same pieniądze podatników.
2. O ile dobrze się zorientowałem do tej pory, to wydaje mi sie, że moje dochody są ciutkę mniejsze niż Twoje, a zatem dopłacasz do tego więcej niż ja. Nie żal Ci tej kasy, z której nigdy nie skorzystasz, o ile nie wsiądziesz na jakieś_tam_ostre_koło? Chociaż i tak będziesz musiał wtedy dopłacić te 40(?) PLN za godzinę :P
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Marca 16, 2011, 09:20:49 pm
Z warszawką trzeba krótko  ;D
Tak mi się jakoś skojarzyło. :P :P :P
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Marca 17, 2011, 10:00:02 pm
Storm : rozumiem wszystko, tylko szkoda mi tracic sily na walke z demokracja ;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Marca 18, 2011, 11:08:41 am
Mnie też. dlatego póki co to się tam nie wybieram - na tę chwilę. Może w lecie, jak się zebrałoby nas kilka osób - to może......
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Marca 18, 2011, 11:32:24 am
Ja jestem ZA! Najwyżej proponuje spuścić im wpier... i do lochu
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Marca 18, 2011, 12:47:55 pm
Możecie też  demokratycznie protestować np. przykuć się u-lockami w obiekcie ;) Ewentualnie jakieś palenie opon rowerowych czy coś w ten deseń ;) 
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Marca 18, 2011, 09:50:40 pm
Możecie też  demokratycznie protestować np. przykuć się u-lockami w obiekcie ;) Ewentualnie jakieś palenie opon rowerowych czy coś w ten deseń ;) 
Wole ten czas przeznaczyc na budowanie roweru :)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Marca 19, 2011, 12:24:48 am
...Ewentualnie jakieś palenie opon rowerowych czy coś w ten deseń ;) 
KeNaJ Wpadniesz z OK  ;) [/Tylko głupi Żart]

Wole ten czas przeznaczyc na budowanie roweru :)

Lub formy poprawianie  8)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Kwietnia 02, 2011, 07:13:19 am
A może zamiast kręcić się w kółko (!) powinniśmy poszukać toru kartingowego, który byłby bardziej wymagający technicznie. Mogła by to być niezła zabawa.

http://www.hpv.be/?q=node/199 (http://www.hpv.be/?q=node/199)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Kwietnia 02, 2011, 08:01:28 am
w piasecznie jest, w konstancinie jest, w kielcach jest betonowy...
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Kwietnia 03, 2011, 03:21:04 pm
w Radomiu jest asfaltowy automobil klubu
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Listopada 20, 2011, 09:00:14 pm
http://www.youtube.com/watch?v=1THJ3h1snt4&feature=related

Tyle o tym że tor jest wylącznie na rowery torowe .. (ignorować reklamy Land Rover-a na początku ;) )


Pozzz
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Listopada 20, 2011, 09:39:34 pm
fajny motorek
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Listopada 20, 2011, 09:43:47 pm
Kaczor1, Gemsi: z tą jazdą po torze kartingowym, to nie jest taki zupełnie głupi pomysł.
AAAARRRRGGGHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH nie mam roweru @#$!!&*()!&#%$ mać
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: gromanik w Lutego 28, 2012, 03:01:50 pm
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,tor-kolarski-na-sprzedaz-za-grosze,36780.html

Cytuj
Tor kolarski na sprzedaż za grosze?
(http://redir.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/i/7e7e69ea3384874304911625ac34321c/b4b10fac-61df-11e1-8819-0025b511229e.jpg?salt=3BD4F6FB5344803917AD6E4D5666E3A9&token=22107676BDFC001EFA460A4EE142678B5D4DA998973680DC288002FCABCC74EEDAB309EBCF533F7D9ED3EA471D941F4AB7E21EEBA56A2F43A1E005D90D53C624427664DD52821ED188C5237665B5B220533EE0FD86AE84F7C9B1DA74224ED03250A4A843D488780B41139B6DF1E7278BFC636BDAB94A5A02E8F4F0653AC70151&type=1&quality=85&srcmode=4&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=450&srch=450&dstw=450&dsth=450)
Lada dzień wart 100 mln zł tor kolarski w Pruszkowie, jeden z trzech najnowocześniejszych obiektów tego typu na świecie, może zostać sprzedany za ułamek tej sumy - alarmuje "Rzeczpospolita".

Resort sportu, który sfinansował inwestycję w 97 proc., nie chce zapłacić za roboty dodatkowe, a właściciel - Polski Związek Kolarski - jest na skraju bankructwa, donosi gazeta.

3 mln mniej

Powodem zamieszania jest dług Polskiego Związku Kolarskiego.

Nie zapłacił on wykonawcy, Mostostalowi Puławy, za dodatkowe prace przy budowie toru. Związek jest winny firmie blisko 6 mln zł. Komornik na wniosek wierzyciela może zlicytować obiekt. PZKol nie zapłaci, bo tonie w długach, a resort umywa ręce. - Nie możemy umorzyć tego długu - mówi "Rz" Tadeusz Rybak, prezes Mostostalu Puławy.

Utrzymanie BGŻ Areny, która jest wyposażona w drewniany tor z sosny syberyjskiej wymagający utrzymywania wewnątrz określonej temperatury i wilgotności, kosztuje zimą nawet 120 tys. zł miesięcznie. PZKol na to nie stać.

Sytuację PZKol pogarsza fakt, że w tym roku z ministerstwa otrzyma ok. 3 mln zł mniej dotacji niż w latach ubiegłych. Jedynym sponsorem jest spółka produkująca buty - CCC. Długu wobec Mostostalu związek nie jest w stanie spłacić bez pomocy Ministerstwa Sportu.

Przez brak decyzji kierownictwa resortu państwo może stracić jeden z najnowocześniejszych obiektów na świecie, pisze "Rzeczpospolita".

PAP/wp/par
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 28, 2012, 09:57:29 pm
O_O

Ja nie rozumiem że można było w ogóle budować coś takiego, a nie mieć ani kasy ani zielonego pojęcia jak ten obiekt utrzymywać po ukończeniu budowy?
Nie mówiąc o tym że nawet za budowę nie zapłacili ;D LOL

A tak swoja drogą, 120 tyś to nie trochę za dużo jak na ogrzewanie ?? 
Coś tu nie tak ...


Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lutego 28, 2012, 10:22:25 pm
Trajk'o - to jest bardzo dużo kubatura, która wymaga stałej, wysokiej temperatury i stałej wilgotności bo tą klepkę szlag trafi.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 29, 2012, 03:22:06 pm
Ja nie rozumiem że można było w ogóle budować coś takiego, a nie mieć ani kasy ani zielonego pojęcia jak ten obiekt utrzymywać po ukończeniu budowy?

(http://troll.me/images/ancient-aliens-guy/budowac-cos-na-co-nie-ma-kasy-polska.jpg)


;)
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Lutego 29, 2012, 05:49:55 pm
O_O

Ja nie rozumiem że można było w ogóle budować coś takiego, a nie mieć ani kasy ani zielonego pojęcia jak ten obiekt utrzymywać po ukończeniu budowy?
Nie mówiąc o tym że nawet za budowę nie zapłacili ;D LOL

trajk-o-ciklista
"Zastaw się a postaw się" chyba już słyszałeś taką naszą mądrość narodową.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 29, 2012, 09:34:57 pm
"Zastaw się a postaw się" chyba już słyszałeś taką naszą mądrość narodową.


Chyba nie słyszałem jeszcze :) Ale spytam się Google, może pomoże ;)

EDIT: już wiem co znaczy! LOL a może akurat :) A pokazali się ? Odbyło się tam jakieś mistrzostwo czy coś ?


@Franc
No rozumiem że to jest ogromne, ale jakoś suma 120 tyś .. no ogromna po prostu.
Ekspertem od ogrzewania i klimatyzacji nie jestem, więc nie przeliczę czy to naprawdę tyle,
ale tak sobie myślę, jeśli tak jest rzeczywiście, to jak w ogóle, gdziekolwiek na świecie może taki tor może sobie zarobić na utrzymanie ?
A są, i utrzymują się, więc coś tu nie tak. Albo przedstawiona suma jest nierealna,
albo po prostu inny potrafią siebie utrzymywać a polacy nie, w co wątpię.

Serce mi pęka jak wydze że coś wybudowano, a potem się kompletnie marnuje i nie używa .. :-|
zwłaszcza gdy kogoś nie stać na to marnowanie.


A może czas na Occupy Pruszków ! ;D


POzzzz
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Lutego 29, 2012, 09:58:36 pm
Koszty utrzymania toru są porównywalne z kosztami utrzymania basenu (oczywiście w tym samym rozmiarze) :) A nawet duże baseny sobie jakoś (dobrze) radzą.
Czyli u nas pewnie rozbija się to o owe brakujące 3mln..

W Holandii np. tor był wynajmowany na takich samych zasadach jak basen. Trochę gorzej z podziałem na podtory, ale nawet to działa. Oczywiście "rezerwacje" dla zawodników, ale bez problemów mogłem sobie pojeździć (hłehłe..) osobiście: paru kolegów po prostu miało tor wynajęty (i nawet rower mi użyczyli, ale porażka była :-[ )
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: Franc w Marca 01, 2012, 07:59:28 am
Dokładnie tak, z tym, że kolarstwo torowe jest bardziej niszowe niż basen, więc jest mniej chętnych a do tego zarządca wybrzydza i chce robić selekcję wśród nielicznych chętnych.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Marca 03, 2012, 10:49:31 pm
Tak, ale basenów jest wiele, a tor kolarski pod dachem jedyny w kraju ;)
Są amatorzy, są Ci którzy trenują kolarstwo szosowe, górskie - każdy z nich by chętniej jeździł na torze niż na roweru stacjonarnym by utrzymać formę zimą,
więc argument że się nie da utrzymać tor, jakoś mnie nie przemawia.

No ale rozumiem, nie da się po prostu ;D
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Marca 04, 2012, 07:38:50 am
Tak, ale basenów jest wiele, a tor kolarski pod dachem jedyny w kraju ;)

Jak Polak zdobędzie złoto na olimpiadzie w Londynie  :D, to sobie władze przypomną o zapomnianym obiekcie. Teraz buduje się stadiony do nogi..... Na piłce nożnej i na samochodach to się każdy zna w naszym kraju. Na kolarstwie? Torowym? Przeciętny Kowalski nie wymieni więcej niż 5 nazwisk znakomitych sportowców rowerowych.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Marca 04, 2012, 06:11:19 pm
Hmm. Za przeciętnego się nie uważam.. A potrafię wymienić praktycznie tylko ze "starej" szosowej ekipy: Lang, Piasecki, Mytnik, Baranowski, Jaskóła.. (i chyba tylko Lang miał karierę torową)
Jak byłem w Appeldorn, to torze jeździli także Polacy. Nawet chciałem z nimi pogadać (jakaś grupka miała trening).. Ale po treningu szybko się zwinęli i tyle ich widziałem..
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Marca 04, 2012, 08:08:40 pm
Był również Stanisław Królak  wielokrotny mistrz Polski na szosie, przełaju, torze i wyścigu górskim. Zwycięzca w Course de la Paix u nas zwanym Wyścigiem Pokoju.
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 14, 2013, 12:33:27 pm
http://eurosport.onet.pl/kolarstwo/mistrzostwa-norwegii-w-kolarstwie-torowym-odbeda-s,1,5420092,wiadomosc.html

Mistrzostwa Norwegii w kolarstwie torowym odbędą się w Pruszkowie.
Nawet bogatej Norwegii nie stać na tor, ale polak potrafi ;)


Pozzzz
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Lutego 14, 2013, 08:32:57 pm
Gorzej, że tego toru za moment może nie być, bo PZKol ma zamiar zbankrutować chyba... :>
Tytuł: Odp: Tor kolarski w Pruszkowie za 92 miliony złotych
Wiadomość wysłana przez: storm w Grudnia 05, 2015, 10:28:23 pm
http://www.wykop.pl/link/2892257/tor-kolarski-w-pruszkowie-za-90-mln-zl-moze-trafic-w-rece-komornika/
Cytuj
Komornik wisi nad BGŻ BNP Paribas Areną

Na budowę toru kolarskiego podatnicy wyłożyli prawie 90 mln zł. Niedługo komornik może go zlicytować za jedną dziesiątą tej kwoty.


Pięciu ministrów sportu z jednej partii i legenda polskiego sportu przewinęło się przez spór Mostostalu  Puławy z Polskim Związkiem Kolarskim (PZKol) o płatność za roboty na pruszkowskim torze kolarskim. Jutro sąd może zaś wydać prawomocny wyrok, który skłoni Mostostal do licytacji BGŻ BNP Paribas Areny, jak oficjalnie nazywa się obiekt. Mostostal ma wpis w hipotece toru i po wyroku może rozpocząć egzekucję należności. Chodzi o 5,3 mln zł, które z odsetkami dochodzą już do 9 mln zł. Pomijając sporną kwotę, na budowę budżet państwa wydał 86,4 mln zł. Mostostal jest gotów sprzedać obiekt za tyle, ile zalega mu PZKol.
[...]

I jeszcze komentarz jakiegoś Wykopowicza:   http://www.wykop.pl/link/2892257/#comment-32817879

Był tor - zaraz nie będzie toru.
Ale oczywiście poziomkowicze i zwyczajni pionowcy wejść nie mogli "boneijush".