Celem testu było sprawdzenie jak i ile tailbox jest wstanie wpłynąć na średnią. Do tego chciałem sprawdzić czy przestrzeń bagażowa jaką w ten sposób się zyskuje wystarczy na moje potrzeby i na ile większe gabaryty roweru będą przeszkadzać w codziennym użytkowaniu. Testowy tailbox miał być z założenia lekki, prosty w budowie i tani. W przypadku gdyby testy wypadły pozytywnie docelowy zostałby zrobiony z laminatu. Model testowy wykonałem z tego co było pod ręką - karton, taśma klejąca i okleina do mebli ( Nie polecam łączenia kartonu i okleiny - dobrze chroni przed wodą ale mało estetycznie to wygląda). Robiąc testowego tailbox'a po raz drugi użył bym raczej farby w spraju.) Jak dotąd bez problemu znosi testy, nawet z 3kg obciążeniem ale w żadnym wypadku nie polecam takiego rozwiązania do innych zastosowań jak testy.
Testowane standardowo na SWB z tematu:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=544.15 W rowerze nie było innych zmian częsci oprócz dodania ogona o wadze 800g.
Foto:




Z racji warunków zimowych nie mogę prowadzić dalszych testów, więc wrzucam dane które zebrałem przed opadami śniegu:
Trasa testowa 1 (asfalt, dłuższy podjazd potem zjazd tą samą trasą w drugą stronę):
16.41 km 00:38 h Pr.śr.:25.91 km/h Pr.max:53.00 km/h
(Podjazd 8,59 dys. t 0,20. Średnia 25.77 km/h. Zjazd 7,82dys. t 0,18. Średnia 26.07km/h)
Trasa testowa 2:
47.98 km 01:52 h Pr.śr.:25.70 km/h Pr.max:51.00 km/h
Trasa testowa 2:
39.06 km 0.00 km teren 01:38 h Pr.śr.:23.91 km/h (Miałem problemy z kablem licznika w efekcie dane tylko z połowy trasy.)
Dla porównania średnie bez tailbox'a:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=934.0 lub
http://berwing.bikestats.pl/index.php?category=12312 .
Jak widać na terenie gdzie jest trochę podjazdów zysk z tailbox'a jest praktycznie nie odczuwalny na średniej, lub też średnia jest minimalnie mniejsza ze względu na większą wagę roweru. Subiektywnie na prostej ma się wrażenie że jedzie się trochę lżej - wrażenie jest porównywalne do jazdy z lekkim wiatrem w plecy. Pracę tailbox'a zdecydowanie czuć przy prędkościach powyżej 40 km/h - na zjazdach gdzie zwykle uzyskuję prędkość 40 km/h z ogonem uzyskiwałem 45 km/h, na innym zjeździe gdzie prędkość zjazdowa wynoś zwykle 45- 50 km/h bez problemu uzyskałem 55 km/h. Część tego zysku jest pewnie przez większą wagę roweru z tailboxem. Nie zaobserwowałem negatywnego wpływu na jazdę przy podmuchach bocznych, przynajmniej przy średnim jesiennym wietrze. Prawdopodobnie dało by się uzyskać jeszcze z 2-3 km/h v-max więcej gdyby tailbox był dłuższy 50- 60 cm ale nie chciałem powiększać za bardzo długości roweru - aktualnie box kończy +- z długością tylnego koła.
W kwestii przestrzeni bagażowej: do tailbox'a wchodzi namiot 1200g, śpiwór 1900g, karimata i jeszcze zostaje ponad 2/3 wolnej przestrzeni. Rewelacja jeśli chodzi o ładowność

. Z wad, oczywiście zapakowany szpej podczas jazdy hałasuje, nie użyłem żadnego tłumienia poza gąbka 1.5cm na dole pudła. Po wypakowaniu pustej przestrzeni warkami z chipsami styropianowymi powinno być ok.
Użyteczność większego gabarytowo roweru: da się z tym żyć ale jednak przeszkadza. O ile nie ma problemu podczas jazdy czy parkowania to jest niewygodnie podczas przenoszenia / wnoszenia, szczególnie w przypadku mojej ramy gdzie najwygodniej jest mi złapać sprzęt za trójkąt ramy za siedzeniem.