Nie wiem czy nie przesadzam. W placówce oświatowej nawet cyjanopan jest nielegalny. Rozumiem, że szlifowały w odpowiednich maseczkach, rękawiczkach, ubraniu ochronnym i po przeszkoleniu z zakresu BHP, czyli ktoś doświadczony musi im najpierw to przekazać.
Wszystko jest dobrze... do puki jest dobrze...

Aż się nie trafi dzieciak z osłabionym układem nerwowym, któremu dana rzecz zaszkodzi... I wtedy jest afera.
W Opolu zasądzono ostatnio odszkodowanie od Miasta Opole - jeden milion dwieście tysięcy złotych. Chłopaki na zajęciach wf ścigali się(na polecenie nauczyciela) na krótkim dystansie, na sali gimnastycznej. Jeden nie wyhamował... Głową w ścianę, złamany kręgosłup i wózek...
Sprawy odpowiedzialności cywilnej będą w Polsce coraz częściej poruszane... Idzie w kierunku "amerykańskim", gdzie stada prawników tylko węszą, o co, kogo oskarżyć...
Epoka swojskiego, polskiego stwierdzenia "Widać Bóg tak chciał" oraz "widać to mu było pisane" będzie odchodzić powoli w zapomnienie.
Z pewną obawą podchodzę do kwestii zrobienia pozioma i sprzedania go komuś... Wszystko jest dobrze, do puki jest dobrze. Ale jakby ktoś zginął w wypadku, przejechany przez samochód, albo rama się pod kimś złamała?