Popełniłem coś takiego

Na razie jest to przedprototyp (a raczej był, bo został rozkręcony). Jazda próbna wykonana na podwórku u siostry. Geometria jest chyba OK, bo nie miałem większych problemów przy jeździe na wprost (po za walką pomiędzy nogami i rękami

). Udało się przejechać ok. 40 m za jednym zamachem i ... skończył się pas startowy.
Teraz czas na spawanie. Jak widać element mający stanowić wzmocnienie głównej belki jest narazie podwieszony. Fotelik wykonałem z dwóch aluminiowych rurek, ze starego bagażnika samochodowego, a pod zadek przyciąłem "jabłuszko".
Reakcja żony: "chyba nie będziesz na tym jeździł?!

". Za to siostrzeniec odrazu chciał wypróbować i już też chce mieć taki

.