Autor Wątek: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...  (Przeczytany 292515 razy)

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #420 dnia: Lipca 26, 2014, 09:29:19 am »
Jakiś czas temu miałem wieczorem awaryjną sytuację i musiałem podjechać z Małą Czarną autobusem. Pakuję się do busa, a kierowca stwierdził, że mam wysiadać bo z czymś takim nie wolno jeździć autobusem. Zapytałem go od kiedy z rowerem nie można w Gdańsku jeździć w autobusie to kierowca stwierdził, że to nie jest rower i że mam wysiadać. Po krótkiej wymianie zdań gdy stwierdziłem, że przepisy ZTM znam i wiem, że mam prawo jechać autobusem to koleś stwierdził, że mam się w głowę stuknąć i mam rower zabezpieczyć. Owinąłem ramę raz pasem dla inwalidów w środku busa i trasa, która normalnie zajmuje 10 minut max - zajęła 15 - 20 bo koleś umyślnie jechał 20km/h max.

Nie wiem skąd biorą się takie buce co nie potrafią rozpoznać roweru jak na niego patrzą, ale potem jak już wysiadłem z busa to pogadałem z tym kierowcą i o dziwo przeprosił mnie - facet w okolicy 60 lat powiedział, że przeprasza, że się uniósł ale miał ciężki dzień i dlatego tak. Podobno wcześniej uprawiał zawodowo kolarstwo, nawet gdzieś tam startował itd itd itd... Aż dziw bierze, że niektórzy ludzie zachowają się jak burak i cham skończony to potrafią przeprosić potem, wg. mnie jest to oznaka odwagi jest.

Z ciekawości zapytam - mieliście kiedyś podobne przygody gdy byliście zmuszeni jechać komunikacją miejską wraz z waszymi poziomkami?
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

tomo

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • SWB DIY
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #421 dnia: Lipca 26, 2014, 11:10:22 am »
Ale przeprosił- plus dla niego.
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare.

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #422 dnia: Lipca 27, 2014, 07:44:23 am »

Z ciekawości zapytam - mieliście kiedyś podobne przygody gdy byliście zmuszeni jechać komunikacją miejską wraz z waszymi poziomkami?
W Pile jest zakaz wożenia rowerów w MZK.
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #423 dnia: Lipca 27, 2014, 08:13:47 am »
Wieki temu złapałem kapcia na pionowym i bylem zmuszony skorzystać z opcji autobusowej. Autobus prawie pusty ale kierowca też się darł że nie bo nie bo niebezpieczne i ów rower ludzi pomorduje. Po szybkich negocjacjach odpuścił :) Jak bym miał poziomkę to bym twierdził że to nie rower tylko wózek dla dziecka a korbę ma bo rehabilitacyjny ;)

Danielasty

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 951
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #424 dnia: Lipca 27, 2014, 09:20:31 am »
Cytuj
Z ciekawości zapytam - mieliście kiedyś podobne przygody gdy byliście zmuszeni jechać komunikacją miejską wraz z waszymi poziomkami?
oczywiscie że można, do solarisa w miejsce na wózek nie wchodzi, ale co innego do mercedesa citaro :0 przejazd jest darmowy nie ważne jaki to rower, cało rocznie i nikt się nie pluje, aczkolwiek z poziomką trzeba raczej wsiadać na pętli bo później trochę jednakl cięzko z nią wejść :)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #425 dnia: Lipca 31, 2014, 05:08:58 pm »
DeVilio, nawiązując do Twojej sygnalizacji strobem... Osobiście rzecz ujmując, pozdrowiłbym Cię lekko, gdybyś zrobił mi cos takiego i to niezależnie, czy jechalbym autem, czy rowerem.
Moje zdanie jest takie, że poważny rowerzysta posiada chociażby światełka pozycyjne (zestaw za powiedzmy 10 zł) i takiego kogoś, jadącego znad przeciwka widać praktycznie z kilometra przy bezmgielnej aurze.  Takie światełko powinno uzmysłowić innym użytkownikom drogi, że coś jedzie przed nimi.
Natomiast, gdy zdarza sie sytuacja, że zwykła lampką mi nie wystarcza (aby inni mnie widzieli) uruchamiam lampkę z wspominaną wcześniej przez Ciebie XM-L 2. I najważniejsze, wlaczam tryb ciągły na 50% (tyle wystarczy w zupełności) i świecąc najpierw na przednie koło, stopniowo podnoszę lampkę do góry. W większości przypadków wystarczy ją praktycznie tylko włączyć, a sytuacja staje się jasna dla każdego ;)
Wspominałeś też coś o lumenach... Swego czasu, dużo interesowałem się tymi generatorami fotonów i wiem, że jedna taka dioda generuje nawet 1100lm przy 3A prądu przez nią płynącego. Gdy miałem jeszcze tryb strobo w latarce, zrobiliśmy ze szwagrem test widoczności. Rezultat? Przy ciemnej nocy, bez latarni itp. stojąc co najmniej 500m od siebie uruchomiliśmy latarkę. Nawet będąc świadomym tego skąd przybędzie i jak silne światło - TO MOŻE OŚLEPIĆ. Jedna dioda. Ty masz trzy.
Wniosek z mojej wypowiedzi wysnuj sam...

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #426 dnia: Lipca 31, 2014, 10:23:30 pm »
@Majsterkowicz - czyżbyś sugerował, że to jednak nie ja oślepiam, ale DeVilio, który zarzucał mi oślepianie kierowców??? ;P

Mój zestaw:
- na prżód mi w zasadzie starcza ale myślę o rozbudowie - BL8600, czyli jakieś 200lm
- z tyłu chińskie cuś za 50 PLN + KLS. Łącznie pewnie też z 200lm.
Kilka dni temu robiłem testy w ciemności i nie uważam, aby tył był oślepiający. A prżód tym bardziej, zwłaszcza, że służy mi do oświetlania drogi przed przednim kołem a nie lampienia po oczach ;P

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #427 dnia: Sierpnia 01, 2014, 01:05:12 pm »
Majsterkowicz - wait, what?! jakie trzy? O czym ty mówisz? Chyba z kimś mnie pomyliłeś :D

Moje oświetlenie mam wpisane w podpisie: Mam przednią lampę Roxim D6, posiada ona trzy diody, dwie malutkie pozycyjne po bokach, jedną główną świecącą na jakieś 5 metrów przede mnie. Nie oślepiam nikogo kto jedzie z przeciwnej strony. Chociaż ostatnio zdarzyło mi się widzieć kolesia, który miał taką samą lampkę tylko źle ustawioną, lampa jest mocno nietypowa, wygląda jakby świeciła w dół w takim ustawieniu jakim ja mam (jak ktoś chce to zrobię zdjęcie z profilu roweru, żeby było widać ustawienie lampy). No w każdym razie koleś miał ustawioną tą lampę do góry :D świeciła sobie pod kątem jakoś 40 stopni w górę i świetnie oślepiała :D

Tył mam lampę  B+M toplight flat s plus, posiada to jedną diodę oraz specjalny pasek dyfuzyjny, który gdy jest podświetlony z tyłu to świeci na całej długości i nawet jak się patrzy z boku na lampkę to widać, że ładnie świeci.

Obydwa te światła świecą ŚWIATŁEM CIĄGŁYM, chyba, że prowadzę rower z prędkością 5km/h, przy prędkości 10 - 12km - świecą już światłem ciągłym, ale mruganie wynika z DYNAMA, które daje prąd impulsowy, ale i tak obie mają podtrzymanie świecenia przez co takie mruganie podczas prowadzenia roweru nie przeszkadza.

Teraz to coś czego chyba nie zrozumiałeś i o czym mówiłeś:

Dwie diody 10mm dyfuzyjne na zakończeniach flag ustawione są DO GÓRY! Jeżeli chciał byś mnie "pozdrowić lekko" za takie diody to musiał byś wiele pozdrawiać wszystkich np. z telefonem czy zapalniczką. One świecą tak, że je widać, ale przy nich ciężko by było Ci poczytać książkę, co do ich mrugania - jeżeli jadę 10km/h i już jest wężyk bo za niska prędkość to migają ze 20 - 30 razy na sekundę, tak jak pulsuje dynamo. Przy prędkości 12 - 15km/h świecą światłem ciągłym, a ja przeważnie poruszam się z prędkością 20 - 30km/h więc o jakim strobo mówisz? O_O weź mi to wyjaśnij :) Storm ma tył mrugający z tego co pisał, cytuję to co Storm napisał:

"A propos oświetlenia - przesadziłem :D Znowu :D
Do tej pory woziłem na kufrze takie chińskie coś co napitala dosyć ostro i mruga na tyle mocno, że nawet Pająk nie dał rady za mną jechać wieczorem (nie w nocy, ale wieczorem!). Dzisiaj wracając z Koronowa do Bydgoszczy założyłem jeszcze na kask lampkę firmy KLS. 2 diody, które są w stanie oświetlić na czerwono garaż odległy od mojego okna o jakieś 20 metrów.
W momencie kiedy to uruchomiłem i wyjechałem na DK25 - nagle okazało się, że TIRoloty nie chcą mnie już wyprzedzać na metr czy półtora! O nie! One jednak zdecydowanie wolą polecieć tym drugim pasem dla jadących z przeciwka :D Tak samo osobówki! A najlepszy był kierowca prowadzący jakiś nadwymiarowy, co mnie oświetlał długimi ze 4 razy doganiając mnie, po czym... poleciał tym lewym pasem :D

I moim zdaniem - tak właśnie powinniśmy być w nocy oświetleni z tyłu. Aby ten kierowca doganiający nas - 5x się zastanowił, zanim podejmie próbę wyprzedzenia - a kiedy już zacznie wyprzedzać - żeby był w odpowiedniej odległości od naszego roweru."

Tak więc o co chodzi bo nie rozumiem?
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #428 dnia: Sierpnia 01, 2014, 05:00:10 pm »
Mea culpa, panie kolego... Przegladalem wątek na telefonie, a on niefortunnie ucina mi nicki autorów postów. Chodziło mi o Danielastego :P

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #429 dnia: Sierpnia 01, 2014, 06:31:30 pm »
Spoko Majsterkowicz. Nic się nie stało.  Swoją drogą prosiłem admina żeby można było przeglądać to forum z tapatalk ale jak na razie cisza.
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

borimir

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #430 dnia: Sierpnia 08, 2014, 07:35:58 am »
Po 2500km dzisiaj miałem swoją pierwszą wywrotkę. Nie wiem czym malują pasy na przejściach dla pieszych, ale po deszczu są strasznie śliskie. Rowerek uciekł z pode mnie na łuku i przejechałem się tyłkiem po asfalcie. Nie stało się absolutnie nic z rowerem. Mnie tylko boli tyłek. Zadziwiające jest to, że jechałem relatywnie szybko, bo jakieś 25km/h.

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #431 dnia: Sierpnia 08, 2014, 07:53:30 am »
A bo to raz na mokrych pasach leżałem...... Pasy, obszary wyłączone z ruchu, pasy dla jednośladów.... na mokro wszystko jest śliskie.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #432 dnia: Sierpnia 08, 2014, 09:19:05 am »
http://politiken.dk/debat/ECE2360040/det-er-blevet-farligere-at-vaere-blind-i-byen/
Taki przykład problemów w bardziej rowerowym kraju.

U nas występuje masowo inny, równie nie przyjemni problem.
Wielu rowerzystów nie ustępują pierwszeństwa pieszym na pasach i również na pasach wyprzedza.


A bo to raz na mokrych pasach leżałem...... Pasy, obszary wyłączone z ruchu, pasy dla jednośladów.... na mokro wszystko jest śliskie.

Ja się ślizgam koncertowo (choćby dzisiaj) nawet na niepomalowanym - takie opony  ;)
Rada na to taka, albo zmiana opon, albo zwolnij bo czasem nawet te 20km/h to za szybko - ja zwalniam, za bardzo lobie te opony na suchym.
 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 08, 2014, 09:24:42 am wysłana przez kaczor1 »

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #433 dnia: Sierpnia 08, 2014, 09:24:29 am »
Wiele zależy od projektu DDR - w Łodzi zbudowano rok temu drogę rowerową, która przecina się z chodnikiem w 13 miejscach. Dodam, że ów chodnik prowadzi w tym samym kierunku co DDR...

borimir

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #434 dnia: Sierpnia 08, 2014, 09:38:32 am »
Staram się nie jeździć po przejściach. Akurat w tym przypadku uciekałem przed Panią, która weszła przede mnie na ścieżkę rowerową na przejściu dla pieszych. Chciałem ją ominąć po przejściu na którym nikogo akurat nie było.