No nie powiem... Nigdy mi się nie zdarzyło aż tak zajechać kulki.
Swoją drogą, jeżeli mówisz, że bieżnia cała, kup nowy koszyczek wraz z kulkami i zamontuj. Pamiętaj także, aby sprawdzić w jakim stanie znajduje się konus/stożek, czy jak to ludzie nazywają - element dociskowy, nakręcany na ośkę.
Moje rozwiązanie na ten problem jest następujące, z którego korzystam już od ponad dwóch lat (jeszcze w rowerze pionowym), czyli mianowicie przejście na piastę na kasetę. Kupując piastę Novateca, nawet z niższej półki, dostajesz w zestawie piastę na dwóch łożyskach maszynowych, które wytrzymają o wiele dłużej, niż klasyczne rozwiązania łożyskowe. Dodatkowo, nie wymagają one obsługi, regulacji itp.
W razie zainteresowania, podam Ci szczegóły dotyczące moich piast (mam dwie takie same w obydwu rowerach). Naprawdę polecam

Dodam jeszcze coś od siebie.
Dzisiaj będąc na festynie/jarmarku/sam nie wiem, zdarzyło się coś, czego w życiu się nie spodziewałem. Trzasnął mi łańcuch, a dokładnie rozerwał się jeden z pinów łączących ogniwa. Po dokładnych oględzinach okazało się, że poszedł pin, który Shimano dodaje gratisowo, celem spięcia łańcucha. Ci, którzy korzystają z napędu 9s lub po prostu łańcucha HG-53 na pewno widzieli ten pin.

Pin poszedł po stronie zewnętrznej, czyli tej, gdzie w ogóle nie narusza się pierścienia zabezpieczającego (ten na krawędzi pinu właściwego).
Pytanie do Was, koledzy i koleżanki... Czy Wy również korzystacie z tych pinów do łączenia kilku łańcuchów w jeden długi, czy stosujecie spinki na każdym łączeniu? A jeżeli już stosujecie owe piny, to czy zdarzył się Wam podobny przypadek co mnie? Czy może strzelił Wam łańcuch w fabrycznym pinie, lub też samej spince?
Pozdrawiam