@trajk-o-ciklista - miałem przy 15-20 km/h poslizg przedniego koła na skuterze, jadąc na wprost, hamując. Udało mi się wstać samemu, jako tako nieuszkodzony - brudny tylko. Skuter bez uszkodzeń na szczęście. Dziękuję - nigdy więcej...
@Makenzen - uzyj Google Mapsa i pokaż palcem

@Neverhood - chrzanisz do potęgi schrzanionej na maksa

To był 1 ułamek sekundy bez czasu na poprawienie i skontrowanie czegokolwiek. Tak się dziwnie składa, że poślizgi trenuję co jakiś czas tu i ówdzie i wiem ile kiedy mam czasu na cokolwiek. W tym momencie, w tamtym miejscu po prostu nie było czasu na nic, bo nie było to na mokrej nawierzchni, ale na nawierzchni pokrytej
OLEJEM. Dociera @Neverhood? OLEJ? Wiesz co to jest? Wjechałeś kiedykolwiek w ślady oleju chociażby stopą przed sygnalizacją świetlną?
W takiej sytuacji nie masz sekundy na:
- zorientowanie się
- przemyślenie sytuacji
- kontrę.
Zanim zdążysz wykonać 1 czynność z ww. to już leżysz.
@Neverhood - to je życie, nie bajka. To jest życie i jazda na rowerze, a nie Need For Speed Underground VII na monitorze przed ciepłym fotelem w pokoju... ;P