Autor Wątek: Kilka pytań o specyficznego trajka.  (Przeczytany 52794 razy)

Rumcajs1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 170
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #45 dnia: Września 13, 2010, 06:38:02 am »
Zauważ, że siła hamowania rozkłada się na obydwa przednie koła, tym samym - obciążenie ramy dzieli się przez dwa..
Jeżeli półtorej kury zniesie półtora jajka w półtora dnia, to ile jajek zniesie dziewięć kur w dziewięć dni?

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #46 dnia: Września 13, 2010, 08:15:40 am »
Sorki za mą niedomyślność.. Ale czytałem, że jest to zły pomysł (chyba projekty z Młodego Technika), że lepiej jest zrobić "opaskę".
Na widelec ciągle będzie działała siła wichrująca go, przy poziomym położeniu co gorsza będzie skręcało doła (na zewnątrz przy tylnym zamocowaniu, do środka przy przednim).
Lepsze wydaje się przednie zamocowanie, bo hamowanie "stara" się odginać koło do tyłu (na zewnątrz), czyli będzie się w jakimś tam stopniu niwelowało (a i lampkę da się zamocować :) )

Rumcajs1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 170
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #47 dnia: Września 13, 2010, 08:46:48 am »
Siła wichrująca - a i owszem, ale i tak cokolwiek dzieje się z kołem (skręcanie, hamowanie, "amortyzacja") skupia się w jednym miejscu, czyli - zwrotnicy, a drugim w kolejności obciążalnym punktem jest mocowanie bomu do ramy. Ta sama siła przyłożona do dłuższego ramienia jest o wiele bardziej efektywna (zasada dźwigni). Gdzieś kiedyś na tym forum widziałem fotki popękanych ram - wiele miało pęknięcia właśnie w miejscu połączenia bomu i ramy..
Nie znam programów cadowskich (do natychmiastowej weryfikacji swoich spostrzeżeń), ale dam sobie głowę uciąć że takie poziome ułożenie widelca (bądź "opaskowe" w poziomie) plus "kratownicowy" bom dadzą zawieszenie o niebo wytrzymalsze od jednobelkowych.
Jeżeli półtorej kury zniesie półtora jajka w półtora dnia, to ile jajek zniesie dziewięć kur w dziewięć dni?

mareksiudak

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 85
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #48 dnia: Września 14, 2010, 11:19:06 am »
A wiec tak wpłyneło na moje konto troche kasy z różnych mniej lub bardziej legalnych źródeł : ). I byłem juz w 100% zdecydowany na Warriora i nie potrzebnie zacząlem dalej drążyć i rozmyślać o amortyzacji, składaniu itp. itp.

Głownie ta maszyna mnie troche zbiła z stropu http://www.amidesign.ch/en_hpv-trike.htm ale sprzet nie jest sprawdzony, mimo, ze autor projektu taką inżynierską rozkmine tam zastosował. Mała, wąska, mały promień skretu, tylko koła 3x20" moze troche trzepać i juz trzeba korbe bardziej szosową, ale plany są za darmo : ). Ja lubie sobie tak gdzieś pojechać i wracac pociągiem : )

Chodź z drugiej strony warrior jest mega prosty i nawet jak cos zrąbie to łatwiej poprawić.

Powiedzcie mi jeszcze tylko, gdybym chciał zrobić warriora ciutke węższego to bede musiał jakoś modyfikować te kąty pochylenia sworznicy itp. ?

Sprawe widelców na razie zawieszam na kołku, choć ciut pewniejszym rozwiazaniem jest dla mnie widelec w pionie, mimo małej ergonomiczności takiego rozwiązania.


Rumcajs1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 170
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #49 dnia: Września 14, 2010, 12:44:30 pm »
Z tego co widziałem w "ofercie" i forum AtomicZombie - gostek tworzy różniaste konstrukcje, i nie sądzę aby "bawił" się w idealne dopracowywania (duże firmy, mające całe bandy inżynierów, są o wiele mniej płodne w temacie ilości wzorów..). Ponadto - robienie rowerka z zasady uniwersalnego (jeśli chodzi o użytkowników) musi być zbiorem pewnych kompromisów, więc i z tej strony nie ma jedynej i słusznej prawdy ;). Ponadto - dwóch różnych ludzi jadąc takim samym rowerkiem będzie miało różne odczucia, i po jakimś czasie następuje przyzwyczajenie się do danego rowerku - a to też jest nie bez znaczenia :).
Zwężenie o kilka centymetrów nie powinno zbytnio wpłynąć na odczucia z jazdy, ale za to zmienią się kąty przy układzie sterowania (kompresja Ackermana), choć ich ustawienie jest bajecznie proste.

Pionowe ustawienie widelca jest niewątpliwie lepsze z punktu widzenia spawania i przeniesienia obciążeń - minimalny kąt jaki powstaje pomiędzy zwrotnicą a widelcem, oraz kwestia wzmocnienia miejsca spawu..
Jeżeli półtorej kury zniesie półtora jajka w półtora dnia, to ile jajek zniesie dziewięć kur w dziewięć dni?

mareksiudak

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 85
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #50 dnia: Września 15, 2010, 11:49:23 pm »
Kupiłem Plany Warriora już mi Zombie wysłali :).

Jak na razie tak ogólnie przeleciałem, nie jest źle ale już natrafiłem na malą przeszkode, zalecają profile 1.5 cala (38mm) czyli albo kupie 35 albo 40mm.

Na razie musze porozkminac dokładnie, z angielskim wstyd sie przyznać ale cieniutko stoje, ale siostra jest dobra a jeszcze mam google tłumacz itp. Także jakoś dam rade.

Powiedzcie mi tylko jeszcze jak jest z tą stalą, wyczytałem, ze najlepsza była by st3s (uspokojona) a moge kupić taką tylko zeby była nierdzewna ?

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #51 dnia: Września 16, 2010, 01:00:13 am »
Powiedzcie mi tylko jeszcze jak jest z tą stalą, wyczytałem, ze najlepsza była by st3s (uspokojona) a moge kupić taką tylko zeby była nierdzewna ?

Stal St3s uspokojona nie jest najlepsza. Jest "umiarkowana" - łatwo się spawa, łatwo dostępna, tania. Nie będzie Ci jej żal jak ją np. przepalisz i będziesz musiał coś poprawić. Poza tym musisz znaleźć dostawcę profili. Hurtownie - czasami sprzedają minimum 6m!!! Policz koszty - poszukaj różnych dostawców. Są firmy które sprzedadzą Ci nawet 10 cm - tylko musisz ustalić ich  adresy. Nie ulepsza się cieplnie tej stali St3s. Ale nie jest ona tak słaba jak St0s. Spawy w lepszych gatunkach stali powinny być teoretycznie "odprężane", bo inaczej "szkoda kupować" lepszych rur stalowych. Odprężanie spawów jest niewykonalne w domu. Dla odprężania spawów stali - są to temperatury powyżej 500 stopni i wszystko musi być dokładnie kontrolowane. W przypadku lepszych gatunków stali to spawy są najsłabszym elementem konstrukcji i dlatego należałoby je odprężać.

Nierdzewka będzie bardziej wytrzymała od St3s, można by wtedy zejść "co nieco" z grubością ścianki. Stale nierdzewne nie są oznaczane jako uspokojone czy nie - bo są wyższej jakości niż stale rdzewne. Uspakajanie stali dotyczy najtańszych zwykłych rdzewnych stali gdzie czasem wystarczy "byle co" - np. na płot czy na bramę i wtedy bierze się tanią stal nieuspokojoną. Ustal z kimś dokładnie jaką  nierdzewkę konkretnie, bo jest multum rodzajów. Ja na stalach nierdzewnych się nie znam, choć przyznam że chciałbym z nich robić ramy - może się jednak okazać że "szkoda pchać się w koszty". Przy tej samej ściance (co rdzewna) konstrukcja z nierdzewki będzie ważyć praktycznie tyle samo. Ale po polerowaniu jest niesamowity efekt, malowanie nie jest potrzebne. Jak "wparujesz" do hurtowni i powiesz że chcesz nierdzewkę to ci prawdopodobnie "wcisną" pierwszą lepszą nierdzewną stal i lepiej byłoby gdybyś znał dokładnie oznaczenia tej nierdzewki żebyś potem nie usłyszał: "Pospawałeś rower ze stali "%$#*&+" - z tej stali nie spawa się takich rzeczy jak rama roweru!". Zdaje się Cyqlop i Saurus znają się coś na stalach nierdzewnych. Popytaj.
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2010, 07:16:04 pm wysłana przez Maciej Długosz »

mareksiudak

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 85
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #52 dnia: Września 18, 2010, 06:49:46 pm »
Kurcze Panowie troche mi już głupio bo kombinuje dość mocno : ). Ale ten Warrior i te plany to jakoś tak nie bardzo.. Brakuje tam takich typowych rysunków technicznych, to jest raczej dla ludzi co mają spawarki, można sobie na wiadrach poustawiać i kombinować, ale ja tam w tych Planach to nawet sie długości bazy kół nie moge doszukać, ciutke chaotyczne to takie, taka jednobelkowa konstrukcja jest fajna ale to trzeba tak solidnie pospawać i solidny materiał miec zeby to było trwałe, to pewnie daje rady ale ja ze swoim małych czujem technicznym jakoś tego nie czuje i troche sie boje takiej małej tolerancji: ): ).

Dlatego zrobiłem jeszcze raz rekonesans z tych planów które są dostępne i już bez kombinacji wezme sie za tego trajka z Jetrike.com Ten Henry Tomas to cholernie kreatywny gościu, takie tam rozkminy sadzi na tematy geometrii itp. także mimo, ze nie znalazłem jeszcze zbudowanego trajka z tych planów to myśle, ze on by sie pod jakimś słabym projektem nie podpisał. I siedzenie mozna samemu zrobić, zwrotnice tak samo, na łozyskach slizkowych to wszystko wyjdzie duzo taniej. Bazowałbym w 99% na planach do 20"-24"  ewentualnie z tyłu troche wyzej bym haki zamocował, zeby zamontować koło 26", ale to jeszcze musze dokładniej sprawdzić.

W poniedziałek ide do centrostalu sie pytać o stal nierdzewną konstrukcyjną, jakie mają po ile itp.

Jedynie sie zapytam czy ktoś nie chciałby tych planów odkupić za jakąś symboliczną kwote np. 10zł. Ja wiem, ze to nie jest do końca fair, ze prawa autorskie, temat dość śliski ale 50zł to juz troche jest takze zawsze sie choć kawałek zwróci i bedzie na śrubki :  ).

Jak bede miał pytania, ale to już tylko takie konkretne to bede pisał.

Pozdrawiam Marek.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #53 dnia: Września 18, 2010, 07:39:46 pm »
[...] ten Warrior i te plany to jakoś tak nie bardzo.. Brakuje tam takich typowych rysunków technicznych, to jest raczej dla ludzi co mają spawarki, można sobie na wiadrach poustawiać i kombinować, ale ja tam w tych Planach to nawet sie długości bazy kół nie moge doszukać, ciutke chaotyczne to takie [...] czy ktoś nie chciałby tych planów odkupić za jakąś symboliczną kwote np. 10zł.

Dawaj - ocenimy to potem wspólnie na forum z chłopakami. Ja nadstawię karku przy częściowej publikacji tego "shitu". Podaj mi na priva swój numer konta to Ci przeleję 10 zł a Ty mi wtedy wyślesz te plany.

mareksiudak

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 85
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #54 dnia: Września 18, 2010, 09:27:41 pm »
Nie, nie, nie mówie, ze to jest shit, to zdecydowanie za mocne słowa ! ! ! !

Po prostu dla mnie taka bardziej przestrzenna konstrukcja wydaje sie mocniejsza, ale przeciesz nie jeden trajk jest tak zbudowany i jeździ i ma sie dobrze. Ja też z angielskim slabo stoje i to tez ma wpływ.

Broń boże nie chce mówić, ze te plany są beee i złe bo ja dopiero trzy dni temu tak do końca skumałem o co chodzi z tym akermanem, także gdybym z takim doświadczeniem i wiedzą zaczął krytykować coś co jeździ i przynosi ludzią satysfakcje to byłbym Burakiem !

Nie no troche mi tak głupio, tyle mi tu poradziliście, kazdy przeciesz poświeca swój czas i swoją wiedze którą nie jest tak łatwo zdobyć.

Ja to zaraz wrzuce na rapida i wyśle Ci linka na Pw, jak ktoś jeszcze bedzie chciał to tam sie powymieniamy.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #55 dnia: Września 18, 2010, 09:29:27 pm »
Ale ten Warrior i te plany to jakoś tak nie bardzo.. Brakuje tam takich typowych rysunków technicznych, to jest raczej dla ludzi co mają spawarki, można sobie na wiadrach poustawiać i kombinować, ale ja tam w tych Planach to nawet sie długości bazy kół nie moge doszukać, ciutke chaotyczne to takie, taka jednobelkowa konstrukcja jest fajna ale to trzeba tak solidnie pospawać i solidny materiał miec zeby to było trwałe, to pewnie daje rady ale ja ze swoim małych czujem technicznym jakoś tego nie czuje i troche sie boje takiej małej tolerancji: ): ).

Trema i wątpliwości przed pierwszym rowerem są normalne :) Zwykłe profile kwadratowe z stali konstrukcyjnej 35x35x2mm jak dla mnie są pancerne ( z wczesnych testów takiej belki kojarzę że 1,5-1,8m wytrzymało dwie osoby 80 + 90kg). Co do wymiarów, - próbuj na czuja i przymierzaj się sam do roweru w ramach powstawania. Zachowując zdrowy rozsądek i przegapiając gotowe rozwiązania naprawdę trudno  zrobić rower którym się nie da jeździć ( inna sprawa do drobniejsze wady, i ''choroby wieku dziecięcego'' które można poprawić później). W kwestii spawania: szukaj warsztatu z migomatem, co prawda da się sklecić / posmarkać ramę elektrodą ale zdecydowanie bardziej ufam migomatowi.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #56 dnia: Września 18, 2010, 09:44:03 pm »
Nie, nie, nie mówie, ze to jest shit, to zdecydowanie za mocne słowa ! ! ! !

Po prostu dla mnie taka bardziej przestrzenna konstrukcja wydaje sie mocniejsza, ale przeciesz nie jeden trajk jest tak zbudowany i jeździ i ma sie dobrze. Ja też z angielskim slabo stoje i to tez ma wpływ.

Broń boże nie chce mówić, ze te plany są beee[...]

Jak nie można tych planów oddać do zakładu spawalniczego to jest to shit. Takie "tutoriale" bez technicznych oznaczeń to każdy może sobie namalować i potem musi sam spawać albo "po znajomości" ganiać po zakładach. Na rysunku muszą być oznaczenia spawalnicze. Same wymiary to nie wszystko. Prawdziwe rysunki są techniczne "do bólu" - i możesz je przetestować w następujący sposób: wchodzisz do biura zakładu spawalniczego. Pytasz się czy realizują tego typu zlecenia. pokazujesz co masz. Ustalasz cenę wykonania i zostawiasz plany na biurku. Ustalasz na kiedy Ci to zrobią. Przychodzisz 2 dni później i wszystko jest pospawane i gotowe. I nie ma żadnych niezgodności spawalniczych z rysunkiem "bo na rysunku coś nie było jasne/ coś nie było oznaczone". To są prawdziwe plany.

mareksiudak

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 85
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #57 dnia: Września 18, 2010, 09:58:32 pm »
To raczej wynika z takiego podejscia, ze wszystkie te konstrukcje zombich sa do zrobienia samemu, swoją spawarką itp. W trakcie coś mozna poprawiać, pozmieniać. Autor nie zagłębia sie za bardzo w techniczne zagwozdki, ale to moim zdaniem jest w pewien sposób ułatwienie albo zmniejszenie "mieszania". Kupujesz plany, materiał, zamykasz sie w garazu i próbujesz jak nie tak to moze tak. To ma sens. Ale trzeba miec spawarke i umiec spawać to jest juz powaznym problemem, w USA taka spawarka to pewnie w stosunku do zarobków nie jest jakis potęzny wydatek ale jak ja chciałbym zrobić porządnie i kupić migomat to raczej mija sie z celem.

Macieju Spokojnie :)!



*** Jeśli ktoś by chciał jeszcze plany to piszcie.
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2010, 10:01:46 pm wysłana przez mareksiudak »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #58 dnia: Września 18, 2010, 10:05:08 pm »
Znam ból braku spawarki, ale da się to obejść - odwiedź okoliczne warsztaty samochodowe i pogadaj czy mógłbyś odpłatnie zająć z 1h ich czasu. Jak akurat nie są zawaleni robotą to zgodzą się z samej ciekawości ;). Inna sprawa to jakość spawania mi trafiła się dwukrotnie rewelacyjna (dwa osobne warsztaty), za trzecim (inny warsztat ) razem hmm.. Mniej. Ale i w tym przypadku rower będzie jeździł po drobnych poprawkach :).   

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Kilka pytań o specyficznego trajka.
« Odpowiedź #59 dnia: Września 19, 2010, 12:33:47 am »
To raczej wynika z takiego podejscia, ze wszystkie te konstrukcje zombich sa do zrobienia samemu, swoją spawarką itp. [...] Ale trzeba miec spawarke i umiec spawać to jest juz powaznym problemem, w USA taka spawarka to pewnie w stosunku do zarobków nie jest jakis potęzny wydatek ale jak ja chciałbym zrobić porządnie i kupić migomat to raczej mija sie z celem.

No dobra - powiedzmy że "rozumiemy" Zombich. Czyli potrzebny jest sprzęt. Ale, ale... w USA wystarczy ... palnik i lut a nie migomat:



Kto będzie specjalnie kupował spawarkę żeby pospawać tylko jedną ramę? Kupuje się palnik do lutowania twardego + lut + propan/butan. I jedziesz z koksem. Tanie to jak barszcz, łatwo i tanio dostępne. Ale "technically" lut twardy jest mniej wytrzymały od spawu + jest dużo zabawy z przygotowaniem powierzchni (musi być autentycznie czysta, pasowania z luzem max. 0,5mm). W fabrykach spawają roboty i nawet TIG'a niektórym firmom jest trudno zautomatyzować a co dopiero lutowanie (do zautomatyzowanego lutowania przeważnie musi być ... drogi piec) - więc lutowania twardego nagminnie nie stosuje się w produkcji ram. Na ramę roweru lut twardy wystarczy spokojnie. I sporo rowerów było (i jest) wykonanych tą technologią (lutowanie twarde) nawet wyczynowe ramy szosowe (!!!) w tym również ramy rowerów produkowane seryjnie! W Stanach ... ramy motocykli Harley były lutowane na twardo (akurat zastosowali proces piecowy). Więc nie taki zły ten palnik + lut.

A przykłady rowerów - to np. było lutowane w garażu we Francji:



A to było lutowane na zakładzie w Rosji (wahacz do trajka "Zenit Trike"):



Mechanicznie - lut twardy jest mniej wytrzymały od spawu migomata. Lut twardy jest też mechanicznie mniej wytrzymały od spawu elektrodowego! Ale lut nie jest słabszy 2x!!! I nie przeszkadza to stworzyć wytrzymałej ramy. A elektroda? Można też spawać elektrodą nierdzewkę. Spawarka (inwertorowa) MMA - czyli elektroda jest: lekka (np 10 kg), wydajna (nie trzeba gazu osłonowego), tania (900 zł), możesz spawać nawet jak wiatr wieje bez stawiania osłon (spod uchwytu spawalniczego migomata wywieje Ci gaz osłonowy i musisz się zasłaniać jak wieje), MMA ma układ zabezpieczający przed przywieraniem elektrody więc spawa się "normalnie" ("nie smarka", ani "nie lepi"). Materiały o grubości 1,5mm można spokojnie spawać elektrodą. Zaleta migomata - wymaga mniej techniki przy prowadzeniu uchwytu spawalniczego niż elektroda (łatwiej znaleźć spawaczy) oraz migomat z gazem osłonowym Ar + CO2 zostawia mało odprysków i jest szybszy niż elektroda (i nie trzeba "ostukiwać" z żużlu spawów).

Amerykanie są cwani. Palnik gazowy i lut w produkcji jednostkowej wychodzi ich taniej niż spawarka. Zobacz sobie co "lansują" Amerykanie do robienia ram rowerowych w garażu - to się przekonasz. Będzie to palnik i lut twardy. Taniej się nie da. Ojej - zapomniałem - da się taniej. Np połączenia nitowane wychodzą jeszcze taniej (wiertarka, nitownica ręczna i nity). U nas lansuje się latanie po zakładach i załatwianie "po znajomości".

Moim zdaniem - albo: kupujesz niepełny plan + masz własne urządzenia albo latasz "po znajomości". Gdy zaś kupujesz pełny plan to tylko dajesz zlecenie i masz spokój. Ten cały "migomat" to jest trochę owiany legendą. Spawanie migomatem to nie jest jakaś "najlepsza" metoda. Spaw ma swoje wady - wprowadza chociażby odkształcenia pod wpływem ciepła i trzeba to kontrolować bo inaczej rama wyjdzie krzywa. Plus pasowałoby spawy odprężać. Więc ten cały migomat ma swoje ograniczenia. Tej wady nie ma lutowanie - temperatura jest niższa i lutowanie "nie paczy" spawanych elementów, po lutowaniu twardym w przypadku stali nie trzeba też nic "odprężać" (alu należy odprężyć albo sezonować kilka tygodni). Na marginesie dodam: Mieczysław (Maciek) Kaczmarek lutował ramy rowerów.
« Ostatnia zmiana: Września 19, 2010, 02:19:41 pm wysłana przez Maciej Długosz »