nie wiem czy ktos jeszcze czyta ten watek, ale bede pisal dla potomności,
dzisiaj kolejne zmiany, usprawnienia itd,
na poczatku wystartowalem z kopyta i szlo mi fantastycznie, potem coraz bardziej zaczalem zsuwac sie z fotela i bylo coraz mniej przyjemnie,
generalnie jest tak poniewaz do LWB zamowilem sobie fotel do SWB no i ...

fotel do SWB powinien byc bardziej polozony na plecy, a ze korbe mam dosyc nisko to go musze pionowac, wiec znalezienie optymalnego polozenia jeszcze chwile potrwa lub zakonczy sie
- zmiana roweru
- zakupem drugiego fotela,
poki co udalo mi sie chyba ustawic fotel tak ze jest ok, ale to sie zobaczy, bo optymalne ustawieniu dalo mi sie osiagnac 25 km przed dojazdem do domu ( dzisiaj zaliczylem 106 km ) a 25 km to nic. A tak jadac i rozmyslajac wymyslilem ze na probe wstawie do przodu kolo 26" ( do tej pory mialem 20" w widelcu 26" ), nie wiem czemu wczesniej tego nie sprawdzilem, pewnie dlatego, że to rozwiązanie było zbyt proste. Po powrocie z wycieczki wstawilem na przod kolo 26" i zrobilem probna przejazdzke, takie 3 km. Zapowiada sie ciekawie, rano zobacze co to dalo, ale w moim subiektywnym odczuciu wplynęło to bardzo dodatnio na komfort jazdy.