Z taką silną "kontrą" granicą będzie wytrzymałość korpusu piasty o które blokują się wałeczki czy sprzęgło z ząbkami.
Nie korpusu piasty tylko osi piasty (która ma koło "słoneczne" kontrujące moment obrotowy całej przekładni względem koła) i jej podatności na skręcanie.
Dziękuję za techniczne wyjaśnienie. Tzn. ja to widzę jako pełny mechanizm ale w hierarchii twardości/ wytrzymałości ukręcić oś to chyba będzie z tego wszystkiego najtrudniejsze zadanie.
1. Najpierw mogły polecieć miękkie haki w ramie roweru (no i jak widać Toftowi poleciały).
2. Potem może polecieć sprzęgło (w zależności - wałeczki lub zapadki-ząbki) - zobacz od środka stare polskie piasty torpedo i zobacz co się w nich zużywa.
3. Potem może polecieć korpus piasty o ile jest zbyt miękki (też zobacz stare polskie rowery z torpedem).
4. Potem mogą polecieć koła zębate (polskie torpeda nie mają zębów bo nie są przekładniami, tylko maja 1:1, więc trzeba by zobaczyć zakatowane piasty planetarne). Koła zębate mogą się z pewnością ukruszyć - przecież nie są lotniczej jakości.
5. Ale na samym szarym końcu stawiam że ukręciłaby się oś. Ugięła to jeszcze zrozumiem. Ale ukręcić oś??
Tzn. podałem to w kolejności od najsłabszych do najmocniejszych elementów. Najsłabszym ogniwem były "miękkie" haki w ramie roweru - dlatego radzę zastosować dłuższy wspornik momentu tak jak robi Rohloff. Najprostsze skuteczne rozwiązanie. Odpadnie problem z niszczeniem ramy
Oraz połączenia oś-ramię (co z tego że ramię długie gdy oś ma przekrój jaki ma i będzie działać na spłaszczony otwór w ramieniu bardzo dużą siłą, wyjściem jest "zaczepienie" ramienia na większej długości niż samaj jego grubośc czyli nie te 3-4mm tylko więcej).
Pewnie już Cie ręce Saurus "świerzbią" żeby coś "utoczyć" na tokarce. Weź na wstrzymanie. Albo przynajmniej zastosuj coś twardego. Albo oddaj to potem do ulepszania termicznego. Nie polecam Ci w takim razie wykonywać/ toczyć/ frezować nakrętek z alu gdybyś chciał robić "customowe mocowanie" osi Nexusa. Nie widziałem oryginalnych podkładek pod piasty Nexusa z aluminium?? Jeśli się coś wyrobi to tylko raczej miękkie haki w ramie. Oryginalne stalowe podkładki Shimano do Nexusa są bardzo twarde. Wystarczy przyspawać do nich ramię i święto. Spaw też nie wytrzyma?? Daj zarobić spawaczowi!
Jesteś pewien że same rolki sprzęgła są plastikowe a nie tylko pierścień który je utrzymuje na miejscu? Albo że to co wziąłeś za plastik nie jest np. ceramiką?
Nie mogłem w to uwierzyć. Ale dowiedziałem się o tym bezpośrednio od producenta w Niemczech gdy byłem na wystawie rowerów (ale to nie była wystawa rowerów poziomych SPEZI). Z tego powodu u Rohloff'a nie polecają lać oleju "nie-oryginalnego", bo np. źle dobrany olej, agresywny olej w stosunku do plastiku ... rozpuści z czasem plastik. Jest nawet jeszcze "gorzej". Koszyki trzymające satelity w Speedhubie też są z plastiku. Plastisch fantastisch! Nie chcę już więcej Speedhuba z tego powodu. Bo nie wlejesz zwykłego, dostępnego oleju przekładniowego ani innego (w sumie to kuchenny słonecznikowy/ rzepakowy olej nie rozpuszcza plastikowych butelek więc pewnie by się nadał). Takie "uwiązanie" się z "oryginalnymi" podzespołami/ akcesoriami jest trochę krepujące. A wiem z doświadczenia że w zimie wyciekało ze Speedhuba trochę oleju gdy przyjeżdżałem w zimie i stawiałem rower do letniego korytarza. Ale technicznie te plastikowe wałeczki to jest to dobrze pomyślane, bo gdy w trakcie przeciążenia pęknie plastik to nic się nie stanie od wewnątrz korpusowi piasty. A boje się myśleć ile kosztowałby "oryginalny" korpus piasty Rohloffa - to jest toczone z 3,5 kg bloku alu. A plastikowe koszyki satelit w Speedhubie? Bo te koszyki nie przenoszą prawie żadnych obciążeń (też dowiedziałem się na targach jakie jest uzasadnienie).
Te białe wałeczki/ rolki przekazujące napęd na korpus piasty są z plastiku (jest ich w sumie 9):

A koszyki satelitów też są z plastiku - sorry za gorsze zdjęcie:

A tak na marginesie: z tego "plastikowego" i ohydnie drogiego Rohloffa zrezygnowałem, a teraz widzę że wreszcie Shimano "obudziło się ze snu". Dodają biegów piastom wielobiegowym (3,4,7,8, ... 11!). "Ślinka mi cieknie" (sorry za zwierzęce odruchy) na widok Alfine 11. Wszystko z metalu, i dodatkowo koła zębate ze skośnymi zębami (dzięki temu mogą być mniejsze, lżejsze i tak samo wytrzymałe jak koła zębate o prostym uzębieniu). Mniam mniam! Alfine 11 będzie w handlu już we Wrześniu 2010!!
Sprzęgła rolkowe są wykonywane z bardzo dużą dokładnością i plastik zbyt łatwo się odkształca jak na takie tolerancje (ja wiem, że są "plastiki" i plastiki ale co metal to metal
).
Nie wiem co byś powiedział w takim razie na łożyska ślizgowe z plastiku. Są takie. I nie wycierają się szybko i znoszą duże obciążenia. Są odporne na trudne warunki atmosferyczne, pracują bez smarowania.