Autor Wątek: Środek ciężkości  (Przeczytany 10840 razy)

Rumcajs

  • Gość
Środek ciężkości
« dnia: Maja 23, 2010, 04:49:35 pm »
Witam.

Przeglądając to forum zauważyłem, że wielu konstruktorów zastanawia się nad położeniem środka ciężkości - i to jest prawidłowe podejście, lecz nie do końca (niestety..). Jakoś nikt nie zwrócił uwagi, że ten problem dotyczy również samej ramy (czy raczej całego roweru jako całości).
Poziomymi bawię się od wieeeelu lat, mój pierwszy był Easy Rider, później było kilka innych konstrukcji - i o ile w dwukółkach ten problem jest rzeczywiście mało istotny, o tyle w trajkach już można go zauważyć.. Jestem przeciwnikiem podawania gotowych rozwiązań (lekki wysiłek umysłowy owocuje w przyszłości ;) ), dlatego na teraz proponuję lekturę http://www.msgroup.org/forums/MTT/topic.asp?TOPIC_ID=137 - jest na tyle prosta, że aż boli :D

Pozdrawiam.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 23, 2010, 05:16:20 pm »
Przeglądając to forum zauważyłem, że wielu konstruktorów zastanawia się nad położeniem środka ciężkości - [...] ten problem [...] w trajkach już można go zauważyć.. Jestem przeciwnikiem podawania gotowych rozwiązań.

No to ciekaw jestem jak "'rozwiązałbyś" problem przedniego napędu (trakcja), wąskiego rozstawu kół tylnych (łatwo przewrócić), krótkiej bazy i wysokiego środka ciężkości (łatwo przewrócić) w tym rowerku. Nie podam Ci gotowego rozwiązania. Tylko same obrazki.




sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 23, 2010, 05:25:35 pm »
Poziomymi bawię się od wieeeelu lat, mój pierwszy był Easy Rider, później było kilka innych konstrukcji

 1) I tak trzymać! Pierwszym był Easy Rider. Gotowy projekt, tylko rżnąć! (polecam też "Puzona")
Jest gotowa licencja, wystarczy ją wykorzystać - wyjdzie nam rower ERGONOMICZNY. Po co wyważać drzwi otwarte. A jak się nabierze wprawy to można puszczać wodze fantazji w sposób nieskrępowany
  Rower tak wykonany można też sprzedać powołując się na wzbudzający zaufanie fakt że "został wykonany według uznanego projektu Easy Rider"
  Łatwiej zaufać konstrukcji powielonej setki (tysiące?) razy niż zaufać stwierdzeniu "Jestem genialny i sam z głowy(czyli "z niczego") stworzyłem pojazd"

 2) No Rumcajs, ale se po "anglijski" poczytałem. Taż mnie "po russki nauczali"  ;D
                                            Pozdrowionka
Sławek

Rumcajs

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 23, 2010, 05:29:43 pm »
Maćku - Twoją stronkę znam i darzę ją dużym szacunkiem :)
Co zaś do tego rowerku - uważam, że pochylanie konstrukcji ma swoje niezaprzeczalne zalety, ale wszystko ma swoje granice (na bicyclach też utrzymywano równowagę ;) )..

A tak poza - w jaki sposób wkleić miniaturkę lub pełne zdjęcie (tak, jak Ty to zrobiłeś?)

Sławek - czy w Twojej wypowiedzi brzmi nuta sarkazmu?..
25 lat temu Puzon i Easy były chyba pierwszymi ogólnodostępnymi planami (plus Cyklomobil i Drewniak..). Ponadto - Easy został udostępniony przez twórców, zaś M.Utkin tylko go rozpowszechnił (co jednocześnie przypomniało mi, że Puzon pierwotnie był zamieszczony w jakimś niemieckim pisemku - zaś Utkin przedstawił go jako swoją konstrukcję, czy Cyklomobil, na którym jeden z chłopaków został kaleką do końca życia (bo M.Utkin zapomniał dodać, że wraz ze zmianą długości zmienią się obciążenia ramy, i owemu chłopakowi rower złożył się podczas jazdy..)
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2010, 05:38:12 pm wysłana przez Rumcajs »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 23, 2010, 06:04:59 pm »
Co zaś do tego rowerku - uważam, że pochylanie konstrukcji ma swoje niezaprzeczalne zalety, ale wszystko ma swoje granice (na bicyclach też utrzymywano równowagę ;) )..

Mało kto robi system pochylania kół w rowerze. I to zabójczo dobrze działa. Tzn. moim zdaniem musiałbyś spaść z siodła:



[...] w jaki sposób wkleić miniaturkę lub pełne zdjęcie (tak, jak Ty to zrobiłeś?)

Rumcjas! Jak piszesz wiadomość to żeby wkleić zdjęcie umieść kod: [ i m g ] ... [/ i m g]. Tylko litery "img" wpisz bez spacji, a w miejsce kropek wstaw adres zdjęcia np. http://www.psmpodwale.pl/deta/gallery/big/big_P1010020.JPG ---> tylko to nie ten "Puzon" - wiem!
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2010, 06:13:46 pm wysłana przez Maciej Długosz »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 23, 2010, 06:38:23 pm »
Sławek - czy w Twojej wypowiedzi brzmi nuta sarkazmu?..
25 lat temu Puzon i Easy były chyba pierwszymi ogólnodostępnymi planami (plus Cyklomobil i Drewniak..). Ponadto - Easy został udostępniony przez twórców, zaś M.Utkin tylko go rozpowszechnił (co jednocześnie przypomniało mi, że Puzon pierwotnie był zamieszczony w jakimś niemieckim pisemku - zaś Utkin przedstawił go jako swoją konstrukcję, czy Cyklomobil, na którym jeden z chłopaków został kaleką do końca życia (bo M.Utkin zapomniał dodać, że wraz ze zmianą długości zmienią się obciążenia ramy, i owemu chłopakowi rower złożył się podczas jazdy..)

 1) Nie, nie kpię. Kolega jeździ na rowerze wzorowanym na Puzonie - chodzi mi o wzór, aby otrzymać rower ergonomiczny, a nie coś jak Choper Gianta - pseudorower nadający się do krótkich przejażdżek po deptakach. Kolega rżnął wymiary, przyjmując ("na chłopski rozum") pewnie znaczące poprawki na wytrzymałość materiału.
 2) "że Puzon pierwotnie był zamieszczony w jakimś niemieckim pisemku" - o tym nie słyszałem. No cóż poszanowanie "własności intelektualnej" nie jest naszą zbyt mocną stroną. Kto 10 lat temu miał legalnego Windowsa  ;)
3)"czy Cyklomobil, na którym jeden z chłopaków został kaleką do końca życia" - no cóż jak naucza Maciej Długosz "tylko ten się nie myli, co nic nie robi" "a w Holandii to ludzie sami spawają i się nie boją" itd, itd. (Patrz do Zbioru wątków "Tako Rzecze Maciej Długosz"  ;D)
 O tej historii nie słyszałem, chociaż może być coś na rzeczy bo ... Maciej Mieczysław Kaczmarek coś się jeżył "na nieodpowiedzialne publikacje"). Na poziome.republika można znaleźć plany publikowane przez Marka Utkina opatrzone dopiskiem "Autor publikacji nie ponosi odpowiedzialności za coś tam coś tam- czyli zrób, ale uważaj co robisz"
4)Ja żyję i zdrowo się mam dlatego wybaczcie - Marek Utkin - to dla mnie guru, który odmienił moje życie  ;D
5) W Opolu mamy chłopaka (młodego mężczyznę) który złamał sobie kręgosłup na skałkach jurajskich bo wpiął się przy zjeździe do "oka" zamontowanego przez pewnego miejscowego pasjonata skałkowego.
(zamontował ich koło setki z dobrej woli, bez zapłaty, "w czynie społecznym" - czyli "dobrymi chęciami piekło brukowane jest"
"Oko" się rozgięło i ...reszta życia na wózku.
  No cóż - jest powiedzenie "Jest wojna-straty muszą być" ::)
 I jak naucza Maciej Długosz "tylko ten się nie myli co nic nie robi" ::)
Sławek

Rumcajs

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 23, 2010, 07:53:23 pm »
Sławek - ulżyło mi :P

Natomiast add 4. - M.Utkin jest z zawodu mgr'em lub inż'em wzornictwa przemysłowego, i jego pracą dyplomową był całkiem zgrabny velomobil w układzie tadpole.





 W latach '80 popełnił kilkanaście artykułów w paru pisemkach, kreując się na jedynego w Polsce konstruktora rowerów poziomych z przygotowaniem inżynieryjnym, co miało podkreślić jego przewagę nad "garażowcami".. Wiele informacji umieszczanych w owych pisemkach przypisywał sobie, jednocześnie głośno wykpiwał cudze konstrukcje (jak np. M.Kaczmarka, który - swojego czasu mieszkając w Łodzi - tworzył bardzo konkretne rowerki..). Co ciekawsze - jakoś mało słyszałem o jeżdżących rowerkach M.Utkina ;D
Reasumując - Utkin jest dla mnie gościem, który robi wokół siebie dużu szumu, i dobrze się w nim czuje ::)..
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2010, 07:56:40 pm wysłana przez Rumcajs »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 23, 2010, 08:41:08 pm »
Natomiast add 4. - M.Utkin jest z zawodu mgr'em lub inż'em wzornictwa przemysłowego, i jego pracą dyplomową był całkiem zgrabny velomobil w układzie tadpole.
W latach '80 popełnił kilkanaście artykułów w paru pisemkach, kreując się na jedynego w Polsce konstruktora rowerów poziomych z przygotowaniem inżynieryjnym, co miało podkreślić jego przewagę nad "garażowcami".. Wiele informacji umieszczanych w owych pisemkach przypisywał sobie, jednocześnie głośno wykpiwał cudze konstrukcje (jak np. M.Kaczmarka, który - swojego czasu mieszkając w Łodzi - tworzył bardzo konkretne rowerki..). Co ciekawsze - jakoś mało słyszałem o jeżdżących rowerkach M.Utkina ;D
Reasumując - Utkin jest dla mnie gościem, który robi wokół siebie dużu szumu, i dobrze się w nim czuje ::)..

  Dzisiaj na innym wątku pisałem
Lektura dla miejskich urzędników - http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?aid=/20100324/kraj/882151963

 Polecam artykuł  a w nim znalazłem fragment
- (...) Marek Utkin z Sekcji Transportu Rowerowego Biura Drogownictwa i Komunikacji warszawskiego urzędu miejskiego.

 Czyżby to był TEN  MAREK  UTKIN?  Skoro GO namierzyłem to dzwonię jutro do Warszawy podziękować MU za jego artykuły, publikacje, plany rowerów poziomych (sprzed 20-30 lat).
  Jestem fanem Marka Utkina- nich chłop wie ile mu zawdzięczam

  Czyli sytuacja jak w tym kawale
 "Dzieciak mówi - Tato czy moja kochana Babcia i Twoja wredna teściowa to ta sama osoba" ;D

 Pewnie każdy z nas ma coś z Dr.Jekylla i Mr.Hyda - komuś robimy dobrze komuś źle.
 Dobrze Rumcajs, że poruszyłeś tą sprawę, bo od jakiegoś czasu wałkujemy na forum temat odpowiedzialności za swoje czyny. (w tym krytykowane przeze mnie wprowadzanie do sprzedaży rowerów które początkującemu konstruktorowi "nie wyszły" i nawet  "na drogę dobrze nie wyjechały")
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 23, 2010, 09:12:57 pm »
[...] Ponadto - Easy został udostępniony przez twórców, zaś M.Utkin tylko go rozpowszechnił (co jednocześnie przypomniało mi, że Puzon pierwotnie był zamieszczony w jakimś niemieckim pisemku - zaś Utkin przedstawił go jako swoją konstrukcję, czy Cyklomobil, na którym jeden z chłopaków został kaleką do końca życia (bo M.Utkin zapomniał dodać, że wraz ze zmianą długości zmienią się obciążenia ramy, i owemu chłopakowi rower złożył się podczas jazdy..)

3)"czy Cyklomobil, na którym jeden z chłopaków został kaleką do końca życia" - no cóż jak naucza Maciej Długosz "tylko ten się nie myli, co nic nie robi" "a w Holandii to ludzie sami spawają i się nie boją" itd, itd. (Patrz do Zbioru wątków "Tako Rzecze Maciej Długosz"  ;D)

I jeżdżą też francuskimi autami (Peugeot 405 kombi) które się rozkraczają i mogą doprowadzić do tragedii (zwłaszcza gdyby to było na autostradzie bez poduszki powietrznej):



I jak naucza Maciej Długosz "tylko ten się nie myli co nic nie robi" ::)

Nigdy nie polecielibyśmy w kosmos bojąc się. GPS, telewizja satelitarna, Google Earth - wyłącz to wszystko. Ktoś przez Ciebie zginął i zginie (astronauci).
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2010, 09:15:22 pm wysłana przez Maciej Długosz »

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 23, 2010, 09:18:31 pm »
I jeżdżą też francuskimi autami (Peugeot 405 kombi) które się rozkraczają i mogą doprowadzić do tragedii (zwłaszcza gdyby to było na autostradzie bez poduszki powietrznej):
Jeździłem takim sedanem i jakoś się nie rozkraczył.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 23, 2010, 09:28:28 pm »
Jeździłem takim sedanem i jakoś się nie rozkraczył.
Fajnie że jakiś normalny rozmówca, bo na kolegę MD to już siły nie mam  :P
 Dla niego samochód wyprodukowany w milionach egzemplarzy po przejściu morderczych testów jakościowych, crashtestów, czy rower Gianta maltretowany tygodniami "średniowiecznymi narzędziami tortur" i radosna twórczość garażowa na której "twórca" nie zrobił nawet 100 km to jedno i to samo.
  Jak mówił jeden policjant "Toż to ręce i pałki opadają" ;D

  Kawał na dziś
 Mówi kumpel do kumpla:
 "Jak pomyślę jacy z nas są inżynierowie, to aż się boję iść do lekarza"
Sławek

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 23, 2010, 11:16:18 pm »
Natomiast add 4. - M.Utkin jest z zawodu mgr'em lub inż'em wzornictwa przemysłowego, i jego pracą dyplomową był całkiem zgrabny velomobil w układzie tadpole.

 W latach '80 popełnił kilkanaście artykułów w paru pisemkach, kreując się na jedynego w Polsce konstruktora rowerów poziomych z przygotowaniem inżynieryjnym, co miało podkreślić jego przewagę nad "garażowcami"..

Nie wiedziałem wcześniej o tym projekcie.. Rumcajs masz może gdzieś zachomikowane te publikacje? Dał byś radę porobić fotki artykułom i powrzucać na forum? Ciekaw jestem i pewnie nie tylko ja jak dawniej przebiegała historia rowerów poziomych w Polsce, jak znasz jeszcze jakieś fakty z dawnych lat to chętnie poczytam.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 23, 2010, 11:27:48 pm »
I jeżdżą też francuskimi autami (Peugeot 405 kombi) które się rozkraczają i mogą doprowadzić do tragedii (zwłaszcza gdyby to było na autostradzie bez poduszki powietrznej):
Jeździłem takim sedanem i jakoś się nie rozkraczył.

Widocznie kombi jest słabsze. Nie przejmuj się. Może nic złego 98% reszty Peugeotów 405 kombi (czy sedan) się nie stanie. Nie można zagwarantować 100% niezawodności. O to mi chodzi. Ale Sławek już z góry wie że spawy/ spoiny/ konstrukcje ram rowerów domowych konstruktorów na 100% będą zawodne. I nawet nie przeszkadza mu (Sławkowi) że promy NASA się rozbijają. A oni (ludzie z NASA) raczej nie robią promów kosmicznych "na oko", bez obliczeń, bez kontroli, bez wykształcenia, w klitkach czy domowych garażach. Żeby się rozluźnić popatrzmy co się dzieje na wyścigach:

« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2010, 11:51:06 am wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 23, 2010, 11:35:45 pm »
Jeździłem takim sedanem i jakoś się nie rozkraczył.
Fajnie że jakiś normalny rozmówca, bo na kolegę MD to już siły nie mam  :P
 Dla niego samochód wyprodukowany w milionach egzemplarzy po przejściu morderczych testów jakościowych, crashtestów, czy rower Gianta maltretowany tygodniami "średniowiecznymi narzędziami tortur" i radosna twórczość garażowa na której "twórca" nie zrobił nawet 100 km to jedno i to samo.
 

Dodaj jeszcze prom kosmiczny który wybucha w 5 sekund po starcie. Pomimo "kosmicznych technologii". I "kosmicznych testów". Czasem rozchodzi się o "głupi" montaż. Czasem o minimalny błąd. Mi chodzi o to że "sprawdzone na desce kreślarskiej" konstrukcje ram rowerowych i tak muszą być kontrolowane w trakcie produkcji. Sam fakt wyprodukowania czegoś wedle wzorca niczego nie gwarantuje że wytrzyma. Mały błąd może spowodować wadę produktu (tak jak to urwane koło w Peugeot 405 kombi). Jak ktoś spawa i robi to mając ukończony kurs to nie powinien wzdrygać się na myśl o spawaniu tylko zrobić to tak jak się nauczył na kursie. Jeżeli instruktorzy na kursach puszczają "ZA ŁAPÓWKI" to mamy problem z korupcją. Czy do tego Sławek bijesz? Czy oprócz złej jakości spawów rozróżniasz jeszcze wady materiałowe, zmęczenie materiału, przeciążenie konstrukcji, wypadki?
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2010, 11:52:20 am wysłana przez Maciej Długosz »

Rumcajs

  • Gość
Odp: Środek ciężkości
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 23, 2010, 11:43:46 pm »
Yin - mogę polegać głównie na swojej pamięci, na zasobach bibliotek, i częściowo na tym co mi wpadło do lapika podczas łażenia po sieci :)

Tak na gorąco http://poziome.pl/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=91:mt-1291&catid=49:mlodytechnik&Itemid=74 - ten artykuł pamiętam doskonale, gdyż wtedy byłem po swojej bodaj drugiej konstrukcji (totalna porażka - trójkołowiec w układzie delta z napędem na przód, który po próbach poszedł na złom..), zaś ów artykuł pokazał mi jak ma wyglądać porządna osłona (nie mówiąc o fascynacji napędem na wszystkie koła..).

Było parę luźnych artykułów w "Młodym Techniku", w "Świecie Młodych" były nie tylko plany rowerów ale i cały ciąg artykułów autorstwa M.U., a bodaj w 1986-87 roku wspaniały artykuł o rowerach M.Kaczmarka w miesięczniku "Razem". Maciek mieszkał wtedy w Łodzi, i mniej więcej w tym okresie popełnił rower, który nieoficjalnie pobił rekord prędkości należący do niemieckiej konstrukcji VECTOR (jak dla mnie, nawet teraz - ideał piękna..):



Jeśli ktoś powie mi jak zapodać parę plików .pdf to podrzucę kilka perełek - plany 3 i 4kołowców zza wschodniej granicy z tamtych lat..

Z innej beczki:

Panowie - pisząc o wypadku nie sądziłem, że dyskusja tak się rozwinie, i że pójdzie w takim kierunku. Chodziło mi o to, że jak na inżyniera M.U. powinien wiedzieć, że zmiana wymiarów zaowocuje zmianę geometrii całego układu, oraz - że np. przenoszone obciążenia poważnie się zmienią (jak dźwignia - im dłuższa tym mocniejsza mimo, że przyłożona siła się nie zmieniła). Tak było w opisywanym wcześniej wypadku - spawy wytrzymały, ale nie rurki - te pogięły się jak zapałki. Wtedy ramy robiło się z tzw. stalpancerek - były to rury do chowania przewodów elektrycznych mające spaw spiralny, a ich zaletą było to, że miały średnice takie same jak najpopularniejsze rowery UKRAINA.. Rurki były faktycznie bardzo wytrzymałe na zginanie, a mimo to nie wytrzymały :( ..
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2010, 12:13:58 am wysłana przez Rumcajs »