No właśnie co ważniejsze rynek miasta czy tablica z nazwą miejscowości.
Na pewno rynek, bo tam przeważnie można się piwa napić
, z drugiej strony bezpieczniej jest "zaliczać" tablice bo znalezienie rynku często nie jest rzeczą prostą!
Chcąc wkurzyć mieszkańca Ozimka koło Opola mówił się do niego "spotkajmy się w Ozimku na rynku"
Ozimek powstał jako osada przemysłowa przy hucie "Malpane" i rynku nie posiada.
A gdzie ma rynek Częstochowa? Konia z rzędem temu kto odpowie!
Współczesna Częstochowa powstała z połączenia Częstochowy (Starej) i Częstochówki. Częstochówka ma swój rynek zwany Rynkiem Wieluńskim, ale nie jest on już rynkiem Częstochowy. Stara Częstochowa posiadała "stary rynek" który za komuny tak skrowiał, że jak budowano nowoczesny dom towarowy to postawiono go... zapleczem do rynku.
Zróbcie eksperyment na Google Maps - wpiszcie w "pokaż trasę" Rynek miasta X i Rynek miasta Y.
Często komputer głupieje bo nie może znaleźć w miasteczku rynku.
Właśnie wpisałem "pokaż trasę" Rynek Częstochowa do Rynek Katowice - skierował mnie z Katowic do Koniecpola a przy Rynek Częstochowa do Rynek Ozimek zgłupiał zupełnie.
Więc może jednak ważniejsza jest tablica z nazwą miejscowości bo
a)można zrobić zdjęcie pod napisem
b) nie ryzykujemy że miejscowi obiją nam gębę w reakcji na pytanie "Jak dojechać do rynku" gdy pomyślą że się z nich nabijamy