NAPĘD NA DWA KOŁA
http://www.youtube.com/watch?v=K4JhruinbWc ----> stare ale jare!!! Piękne wideo na ten temat
Gdy chcemy mieć np. napęd na dwa tylne koła, to zamiast klasycznego mechanizmu różnicowego:
a) obarczonego mimo najszczerszych chęci wykonawców minimalnymi stratami energii (koła zębate pracujące pod kątem 90 stopni mają straty energii - podobnie też przekładnie planetarne mają straty energii - nawet Rohloff Speedhub)
b) będącego trudno dostępnym w naszym niezbyt rajskim kraju
c) i jego wysoką ceną - no chyba że zakupimy hurtem 500 mechanizmów różnicowych z Chin (dwa wolnobiegi BMX będą kosztowały w sklepie max. 50 zł)
... wystarczą po prostu dwie zębatki z wolnobiegami.
Na prostej obydwa koła kręcą się z jednakową prędkością. Wtedy nawet sztywna oś jest OK. Ale gdy jest zakręt...
Mając sztywną oś i chcąc pedałować w zakręcie lub ruszyć z miejsca ze skrętem to stwarzamy opór bo jedno z kół ma do pokonania inny promień - tym samym ma inną prędkość obrotową. W napędzie ze sztywną osią czuć to ewidentnie, bo rower w zakręcie i jednoczesnym pedałowaniu zachowuje się tak jakby któreś z kół było przyblokowane (wiem to z autopsji - przejechałem się rowerem QBX z napędem na sztywną oś).
Co daje zastosowanie wolnobiegów? W zakręcie jedno koło na osi kręci się po większym promieniu niż drugie. To oznacza że koło z wolnobiegiem poruszające się wolniej (czyli koło od wewnętrznej zakrętu) w przypadku dwóch wolnobiegów będzie napędzane w trakcie pedałowania. Drugie koło (poruszające się po "zewnętrznej zakrętu" - i jednocześnie poruszające się szybciej) będzie na "luzie" w trakcie pedałowania dzięki wolnobiegowi. Nie ma efektu "hamowania" jednego z kół. I po sprawie.
Prościej niż "dwa wolnobiegi" chyba już się nie da zrealizować podziału prędkości w zakręcie. Mechanizm różnicowy stosowany jest w samochodach - w rowerze jakoś kiepsko się przyjął i nie jest łatwo dostępny. Niektóre firmy stosują mechanizm różnicowy w swoich trajkach - np. Greenspeed Anura:

Aaaaaa - zapomniałem dodać - można to zrobić ... jeszcze prościej. Np. napędzane ZAWSZE tylko jedno koło z dwóch na tylnej osi. Napęd na jedno koło robi np. holenderska firma Whike:

Jak mawiał Einstein: "Wykonujmy rzeczy możliwie prosto ale nie popadajmy w prostactwo". Stały napęd tylko na jedno koło ... jeszcze ... ujdzie i nie zakrawa (moim zdaniem) na prostactwo.
Np. "Solovyov Trike" czy "Berkut Trike" czy "Zenit Trike" (rower z Rosji) ma wolnobiegi w piastach - choć tego na pierwszy rzut oka nie widać:


Ale już napęd na sztywną oś - np. używany przez QBX Cycles z Francji osobiście uważam za prostactwo (no chyba że byłby to sztywny napęd włączany/ wyłączany to co innego - jak w samochodach). Ale QBX nie ma włączanego/ wyłączanego sztywnego napędu na obydwa koła. Co za niedoróbka:

Osobiście uważam system dwóch wolnobiegów (technicznie: "sprzęgieł jednokierunkowych") - czyli to co pokazane jest na zdjęciach poniżej - jest najprostszym możliwym do zrealizowania i skutecznym rozwiązaniem.
Ten pierwszy quad jest dodatkowo przedłużony - bo robi za "ciężarówkę". "Oficjalny" udźwig tego quada to 135kg kierowca plus +135 kg bagażu = 270 kg. Jako ciekawostkę podam fakt że Mike Burrows (znany projektant i konstruktor rowerów poziomych z Anglii) utrzymuje się obecnie z ... produkowania rowerów transportowych (choć niekoniecznie tak samo wyglądających jak rower na poniższym zdjęciu, bo ten pierwszy rower jest firmy "Utah Trikes" z USA).
http://www.utahtrikes.com/RECENTTRIKE-2010_Quad_Extended.html

Albo taka wersja - sprzęgła na każdej z piast - albo po obu końcach wałka - nie widzę dokładnie gdzie umieszczono te wolnobiegi (w każdym bądź razie efekt "trakcji" dokładnie taki sam):



